alexisend
w związku z tym, że zbliża się zima, postanowiłem przygotować sanie do treningów.
oto co wykombinowałem:
http://img171.imageshack....p1010001kf6.jpgoczywiście będzie lepiej zawiązane, to tylko prowizorka.
co o tym myslicie? (ZH, jeśli możesz to wklej rysunek ze stabilizatorami-może innym też się przyda)
wydaje mi się, że to trochęza wysoko, ale z drugiej strony nie ma jak zamocować niżej- pod płytą się nie da, linka trze o ostrą krawędź płyty
boję się, że przy starcie słupki nie wytrzymają
no i lina główna pójdzie nad brush-bowem, bo przy podjazdach/zjazdach będzie szła do góry zahaczając o niego.
proszę o rady
A nie możesz wywiercić otworu w tej płycie i tak go obrobić żeby nie przecierał liny? A co do brush-bowa to raczej oczywista sprawa jest że lina musi przejść pod nim.
Kurcze, to samo mialem napisac .... Narcyz byl szybszy
zainstaluj se stalowom linke w otulinie to ci jej nie przetnie
Narcyz - linak pod brush-bow wydaje sie oczywista, ale co w sytuacji, kiedy pies jest dość wysoki, (jeden, lub jedna para,a wiec bez liny głównej) i puszczenie liny pod brush-bow załamywałoby line? Zobacz na tej fotce co dał ETH jaki Sherwood jest wysoki...
A nie możesz wywiercić otworu w tej płycie i tak go obrobić żeby nie przecierał liny? A co do brush-bowa to raczej oczywista sprawa jest że lina musi przejść pod nim.też nad tym myślałem, ale obojętnie w którym miejscu zrobiłbym dziurę, to lina będzie załamywać się albo na płycie albo na 'dziobie'
a kwestię brush-bow'a objaśnił ZH
No przy tym układzie jak dobrze pociągnie to te słupki połamie albo powyrywa stałe mocowanie liny powinno być w najniższym punkcie na ostatnim słpku a na pozostałych powinieneś sobie zrobić przelotki i przepuścić przez nie linę i wtedy też sobie ustalisz wysokość liny , po za tym patrząc na to zdjęcie masz troszke za krótką line , przy dłuższej linie będzie łatwiej zgubić wysokość psa
lina która jest na zdjęciu, kończy się kauszą, do niej podepnę amor, no i 1. sekcja. na zdjeciu sherwooda podpiąłem od razu do głównej bo nie miałem żadnej linki pod ręką
myślę, że między psem a saniami będzie jakieś 180 cm.
Linner, właśnie problem w tym, że żeby linka nie dotykała zderzaka musiałaby mieć z 3 m
Horyzont co Ty kombinujesz chłopie? Linka nad Brush-bowem? Broń Cie Panie Boże! To że lina jest pod to chroni Cię przed ryciem saniami. Co się będzie działo w momencie zjazdu z ostrej górki? Ciężki tylny pies ściągnie ją jeszcze niżej i dojdzie do tego że będziesz rył saniami zamiast się ślizgać. To że linka będzie się załamywac to Twoje najmniejsze zmartwienie. Po to jest linką a nie kawałkiem drewna żeby mogła się załamywać i żeby była ruchoma. Tak musi być i tyle.
też nad tym myślałem, ale obojętnie w którym miejscu zrobiłbym dziurę, to lina będzie załamywać się albo na płycie albo na 'dziobie'
a kwestię brush-bow'a objaśnił ZH Gdyby linka nie miała się załamywać to nie byłaby linką tylko wysięgnikiem z drewna lub alu. Taka linka musi mieć swobode bo inaczej masz takie sztywne połączenie psa z saniami że możesz się na zakrętach nie wyrobić. Ta lina musi pracować. A to że się będzi załamywać o płyte? Twój pies nie ma 150cm wzrostu tylko tak na oko z 68. jeśli odpowiednio wydłużysz line to nie będzie problemu z niewielkim załamaniem.
No i wreszcie ktos to jasno i z uzasadneiniem wyjaśnił
ETH, Przyznaj no Narcyzowi punkcik za pomoc
P.S.
Szczególnie podoba mi sie ten fragment:
OK, tak zrobię. powiedzcie mi jeszcze, do których słupków przywiązać liny?
Stwierdziłem że zrobie kilka zdjęć sanek , może komuś kiedyś pomogą.
[ Dodano: 2006-08-31, 17:25 ]
Piękne ! Czyżby to orginalne Risdony ? (model shadow ?)
Risdony... tylko nie model Shadow ale Protracker. Skadowy sa krótsze i mają ławeczke a Protracker mają dno pod torbe wkładane w specjalną kieszeń pod nią. No i Shadow są o 500$ tansze. dodaje jeszcze zdjęcia które nie chciały wejść
[ Dodano: 2006-08-31, 21:50 ]
Risdony... tylko nie model Shadow ale Protracker. Skadowy sa krótsze i mają ławeczke a Protracker mają dno pod torbe wkładane w specjalną kieszeń pod nią. No i Shadow są o 500$ tansze. Upssss... fatalna pomyłka !
już ostatnie... teraz Eth zobacz jak sa mocowane linki ciągowe... do hamulca
O cóż zrobiłeś sanbie o maksymalnym stopniu ryzyka. Absolutnie tego ci nie życzę, ale pierwsze poważniejsze złożenie się w zakręt na większej szybkości /np. zjazd/ i będzie cudem jeśli one to wytrzymają. Dołóż jeszcze chociaż po jednym słupku a najlepiej po dwa. NIe montuj ich na sztywno do płóz, tylko na zasadzie wpustu w płozę i wiązania po dwóch stronach.
Sanie powinny być jeśli się to daje wykonać /a daje się/, jak najbardziej elastyczne, a nie skręcone na mur. Linę przymocuj sobie w czterech punktach, ale tak jak narcuz napisał, broń Boże do słupków. Orzymocuj do płóz, zaczynając od połowy i tak jak widziałem na zdjęciu, to od środkowej ceówki przykręconej do płozy.
Linę poprowadż dołem tak jak ci naryz radzi. Inne rozwiązania, jakiekolwiek by nie były będą złe. Rozumiem cię, że chcesz obiżyć koszty tego naszego i tak drogiego hobby, ale powiem ci szczerze, że są pewne tematy, których się nie przeskoczy. Osobiście kupiłbym sanie u sprawdzonych producentów w Czechach / nie wspominam o innych/. U nas nikt nie robi dobrych sań.
Teraz pomyśl, jedziesz na zawody 500km, płacisz paliwo, startowe, hotel i pierwswzego dnia rozpiepszają ci się sanie i wracasz do domu. Dwa takie wyjazdy, to koszt nowych sprawdzonych sań. Oczywiście wszystko m oże się zdarzyć, ale to ryzyko należy jaknajbardzie minimalizować.
Życzę powodzenia, cześć !!
już ostatnie... teraz Eth zobacz jak sa mocowane linki ciągowe... do hamulca piękne sanie... niestety nie mogęzrobićczegoś podobnego w moich
[ Dodano: 2006-09-01, 18:43 ]
Ja też na początku nie miałem danlerów. Pierwsze sanie kupiłem w Czechach. Zaczynałem jazdę na trzech malamutach i dosyć szybko zauważyłem, że niestety trzeba w sprzęt zainwestować. Życzę powodzenia i jak to zwykle każdemu życzę, takich samych finiszów jak i startów.
To powiedźcie mi, gdzie kupujecie liny? I w jaki sposób linę gł. zaczepiacie do mocowania? to jest jakiś "karabinek", albo co...? ja muszę sama robić linę bo sama nie zarabiam a mama raczej nie zainwestuje w porządny sprzęt no cóż.. jeszcze kilka lat i sama się będę rządzić, ale póki co staram cię wymyślać co tylko mogę. Tyle że my używamy zwykłych sanek ale mocowanie już wymyśliłam, tylko tzreba wyprodukować coś w rodzaju brush-bowa...
Teraz pomyśl, jedziesz na zawody 500km, płacisz paliwo, startowe, hotel i pierwswzego dnia rozpiepszają ci się sanie i wracasz do domuDokładnie. Każda oszczędność po prostu się zwraca w najgoszym momencie. To dotyczy lin, karabińczyków, oborży, przyczepy, sań, wózków, kół do wózków itd. Zaprzęgi to na tyle ekstremalny sport, że fajnie już nie mieć problemów technicznych.
Inna sprawa, że ja kupiłem podobno najlepsze w Polsce sanki z rowerlandu, które okazały się totalnie nieprzystosowane do średnich dystansów. Rozleciały się pierwszego dnia, a ja tylko zazdrościłem ludziom, którzy mieli sanie kupione za pół ceny, ale właśnie elastyczne i lekkie. Moje fajnie wyglądają i to by było na tyle jeżeli chodzi o ich zalety. Sad but true.
nie chciałem zakładać nowego tematu bo nie ma po co, zapytam tu
chce przygotować sprzęt pod kontem 2ch psów, ale nie wykluczone ze mogą biegać 3 lub 4 i chciałem zapytać o to
http://www.husky.org.pl/produkt/?id=11mianowicie czy 2 psy mogłyby by biegać na tym dla 4rech psów czy to by było nie, bo wolałbym kupić ten mocniejszy żeby podpiąć jakby co psy znajomych niż podpinać 4 psy na taki słabszy żeby nie uszkodzić, jak radzicie S czy M
kup sobie obydwa
taka odpowiedz mnie nie zadowala fundusze nie pozawalają szaleć, i kupować wszystko co sie nawinie, dlatego pytam jak lepiej czy takie M na 2 psy też sie nada. jacok, no chyba ze zafundujesz;) 1 to inna sprawa
No to chyba lepiej M-kę, skoro nie wykluczasz że możesz przypiąc więcej niż dwa psy ... my z powodzeniem używamy L-ki tej samej firmy, ale też jest na 4 pys (chyba nastąpiła zmiana w numeracji) ... i na 4, 3 no i czasami na 2 psy
wajola, a oni dają jakiś karabińczyk żeby to przypiąć czy to sam amortyzator jest?
Ja wcale nie miałem zamiaru Cię zadowalać
Altair, najpierw skup sie na szkoleniu psów, nauce i dobrym odżywianu. Jak nie masz pieniędzy to idzie dobry czas - wakacje - mozna gdzieś zarobić. Twój młody jeszcze długo nie będzie (czyt. nie powinien) pracować więc po mojemu odpuść sobie amortyzator. Lepiej kup sobie kask do roweru, parę zapasowych karabińczyków, itp.
I naprawdę, nie goń małego do roboty bo zrobisz mu krzywdę a w najlepszym wypadku w przyszłości zniechęcisz do ciągnięcia.
Zadowolony?
sorki za off.
młody to narazie uczy sie spacerować i skręcać ale Diana musi trochę pobiegać żeby zobaczyć czy sie jej spodoba jacok, ja rozumiem, ale samym szkoleniem psy sie biegać nie nauczą narazie Diana jest do biegu kolega ma 2 wyżły to już 3 są a mnie to wszystko interesuję a zwłaszcza sprzęt dlatego tak pytam i nie chciałbym kupować czegoś co by sie stało bez użyteczne szybko. małego zaczne gonić po zimie bedzie miał wtedy 15 miesięcy
no to Ty kup jeden a kolega drugi, a jak chcesz zaoszczędzić to kup sobie w sklepie 2 metry gumy i sam zrób. Zapłacisz 10zł i będziesz miał na 4 psy.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl