ďťż

alexisend

Czy ktoś z Was wie jak tworzy się strony www? Słyszalam o kodzie HTML ale i o tym, że można ją robić w programie typu Word. Będę bardzo wdzięczna za wszelkie informacje


najlepiej pisze się w notatniku
Zamiast notatnika polecam PSPad - jest freewarowy, a ma sporo ciekawych funkcji z których wcale nie trzeba korzystać - można zacząć z nim pracę z takiego poziomu jak z notatnikiem a skończyć... gdzie tylko umiejętności pozwolą... bo można dodawać własne moduły, funkcje, makra, nawe jełsi stworzysz własny język programowania to możesz sobie jego składnie zdefiniować i będzie sprawdzał na bieżąco

Robienie www w wordzie? o zgrozo... niby można, ale miej litość nad ruchem w sieci... word generuje tyle niepotrzebnego śmiecia, że szok....
Dzięki za odzew Na pewno skorzystam z Waszych rad.
Zastanawiam się tworzy się kolejność działów, załącza się pliki... Jeżeli chodzi o strony internetowe to jestem totalnym laikiem ...


na informatyce cię nie uczyli HTML'a?
tiaa... program lekcji informatyki w liceum to m.in. tworzenie bloga (weszło zresztą dopiero w tym roku! ), zakladanie kont pocztowych ( ), Microsoft'y...
a my (3 kl. gim)uczymy się podstaw programowania w Pascalu
hahaha ja miałem podstawy painta i worda w liceum
Justa, pisałam Ci. FrontPage :-)
Journey z doświadczenia powiem ci, że najważniejsza jest konkretna wizja tego co chcesz zrobić. Szata graficzna, podział strony, informacje które chcesz umieścić itp. Jak już będziesz miała to wszystko skonkretyzowane (najlepiej ze zdjęciami i wszystkimi elematami graficznymi) to można się wziąść do pisania kodu. Dopiero wtedy wiesz co należy zrobić i jak. A html to już troszkę przeżytek choć jeśli chcesz zrobić stronę WWW " wizytówkę" to spokojnie wystarczy. Do większych rzeczy przyda się pewnie php. Więc zastanów się czego oczekujesz od strony i jak ona będzie wyglądać. Grafikę autorską naszkicuj, zbierz zdjęcia, które chcesz wykorzystać i informacje, zalecam też wypisanie w formie diagramu zależności zachodzących na stronie (wierz mi czasami można sie zgubić) i wtedy znajdź kogoś kto Ci pomoże. Samo pisanie nie jest trudne ale lepiej za pierwszym razem mieć kogoś przy sobie. Możesz też wykorzystać gotowy szablon WWW jest ich dużo w sieci. Serdecznie pozdrawiam i miłej pracy
Aha a Worda faktycznie serdecznie nie polecam Słuchaj Miśki na początek FrontPage.
Polecam kursik opracowany przez Darka Majgiera http://www.algorytmy.pl/doc/xhtml/
Popieram raku !!!
Podstawa to projekt strony, dla jednych łatwy od strony graficznej dla innych od technicznej, ale zanim zaczniesz co kolwiek robić zrób sobie szablon - projekt strony głównej wraz z szatą graficzną, później zostanie wybranie jak chcesz to osiągnąć czy poprzez html czy php, wcale nie musisz robić tego czystym kodem w notatniku (owszem na pewnym poziomie nie uniknie się "wygładzania" kodu przez usunięcię "śmieci" ale w wiekszości popularne programy wystarczą.
Na pewno nie powinien to być word, polecam cos w stylu pajączka, nie jest zły również na początek bardzo intuicyjny MS FrontPage (tak jak Miśka pisze), a już na pewno polecam DreamWare MX ( niestety standartowo nie za tani )w którym można bardzo wiele zrobić w prosty sposób (ja własnie jego używam do robienia stronek).
Ja za projekt strony (mam zerowe zdolności graficzne wiec się na to nie porwałem) dałem o ile pamiętam 50 zł. jak dla mnie za takie pieniądze koleś zrobił dobrą robotę. (jak coś mam do niego namiary)
Funkcje strony wymuszą konkretne rozwiązania - czy to html i css, php, java script czy teź flash, więc warto zastanowić się co strona będzie "robić". Grafikę dorobi kaźdy ze zdolnościami plastycznymi.
Z narzędzi polecam Adobe Golive
jak to 'html czy css...'? przecież każda strona sprowadzona jest do htmla, a jeśli ma jakieś atrybuty elementów, to właśnie przez arkusz stylów, czyli css... nawet jeśli elementy formatujące masz wprost w tagach html, to są to nadal atrybuty css... php to tylko język którym mówisz serwerowi www jaki kod html ma przekazać przeglądarce... a skrypciaki? można się bawić, ale badania użytkowników są jednoznaczne - jeśłi strona nie wyświetli się w 10 sekund (a ten limit ciągle jest zmniejszany przez użytkowników), to user już nie chce czekać tylko idzie na inną stronę, wyjątkiem są banki i inne strony na które musimy wejść niezależnie od tego że szlag nas trafia....
Masz rację i powtórzę - w zależności od potrzeb wybiera się konkretne rozwiązanie

w zależności od potrzeb wybiera się konkretne rozwiązanie

Pozwole sobie być odmiennego zdania - widziałem setki stron które nie miały prawie żadnej treści, za to miały przerost formy nad treścią, np. strona zawierająca adres i telefon robiona we flashu... pewnie napiszesz że to nieodpowiednie rozwiązanie do potrzeby, ale moim zdaniem letwo nikły promill stron potrzebuje flasha, czy innych skryptów wykonywanych po stronie przeglądarki... zwykle jest to jakiś chory pokaz umiejętności programisty, a częściej niestety jakiś mega-gotowiec wygenerowany z programu, przez osobę nie mającą pojęcia o kodzie... albo gotowy skrypt ściągnięty z sieci, gdzie podstawiane są tylko własne dane do wyświetlenia... To brak dbałości o usera, o łącza, o jego transfer, prędkość połączenia itd...
Dlatego jeśli będziecie na mnie głosować, to zgłoszę projekt ustawy zabraniającej użewanai flasha i innych skryptów które generują kod większy niż 10 kB na stronę, nie licząc obrazków... kurde, dobrze co nie kandyduje...

[ Dodano: 2007-10-04, 18:54 ]
3KB
to i tak kikadziesiąt razy więcej niż mój kod - a pewnie uzyskałeś to przez filtrowanie.... a w jakim wordzie robiłeś? ja mam niestety 2007...
MS Word 2003 bez filtrowania. Ale tak jak piszesz to i tak bardzo dużo.

to i tak kikadziesiąt razy więcej niż mój kod - a pewnie uzyskałeś to przez filtrowanie.... a w jakim wordzie robiłeś? ja mam niestety 2007...
O na bierząco jestes hehehehehhe jak Ci się podobają Ribbonsy.?
Jakiś czas temu byłem na prezentacji MS BI prowadził to PM SQL BI z MS i dokładnie to pytanie zadał, heheheheh
Wiesz, zasadniczo nie zajmuje się programowaniem dla www - specjalizuje się w bazach danych, gromadzeniu i przetwarzaniu - www to skutek uboczny, bo czasem trzeba coś udostępnić online... ale też z przyczyn bezpieczeństwa unikam wszelkich standardów i albo sam pisze jakąś webapplication, albo podchodzę zupełnie od tyłu, czyli własny standard na nietypowym porcie po TCP/IP Każdy serwer typu Apache czy ISS jest dostępny ogólnie, więc można go 'przebadać' - u mnie możesz ewentualnie stwierdzić tylko który port jest otwarty, a że wszelką komunikacje na nim przejmuje moja aplikacja, to nic przez niego nie osiągniesz... a weź rozpracuj protokół metodą prób i błędów

Niemniej wkurza mnie jak widzę nadmiarowy kod mierzony w tysiącach procent
Poza tym popatrz ile jest elementów języka HTML i CSS razem wziętych, a ile używa się do stworzenia przeciętnej strony? Czy tak trudno sie tego nauczyć i robić to sensownie, zamiast generować śmieci z jakichś automatów? A na temat MS (jeśli masz na myśli Microsoft) to wogóle nie dyskutujmy tylko dlatego mam z tym do czynienia że większość ludzi tego używa... ich podejście do tematu mnie delikatnie mówiąc zniesmacza.... ale czego można się spodziewać po twórcy systemu, w którym aby zamknąć system trzeba wcisnąć "START" Od początku zero dbałości o usera, założenie że każdy sprzęt jest za stary i za cieńki, główne hasło to chyba "po co zrobić coś prosto, skoro można maksymalnie skomplikować".. dobra... ide sobie postawić Unixa na jakimś złomie, potrzebuje włąśnie serwer do testów....
heheheh popieram ,... ja właśnie w żałobie jestem,
po 6 latach odstawiam do lamusa server wart kiedyś majątek RS 6000 z systemem AIX i Oraclem ehhhhhhh teraz MS Sql,.. i "aplikacja" MS..
gdzie wszystko dzieję się nie wiadomo dlaczego i jak.. dość powiedzieć, że po podliczeniu średniego dobowego przyrostu danych po pierwszych 3 dniach, wyszło mi , że za rok o tej porze będę potrzebował 2,7 TB przestrzeni dyskowej , aż przysiadłem bo mam "tylko" 1TB na Baze hehehhe,... a wszystko to bo ktoś włączył niewinny parametr "profilowanie kodu" w aplikacji.
To właśnie jak z Wordem do pisania stron, pewnie da się tylko tylko gdzie tu sens.
A na czym masz baze danych?


Potrafi ktoś wskazać różnicę?


<joke>W IE wygląda ładniej</joke>

[ Dodano: 2007-10-05, 10:15 ]
MS Sql 2005
a bezrobotny zostaje Oracle wersja jaką sie chce (wyk. support)
aaa.. teraz doczytałem że na Oracle...

Jeśli chodzi o przyrost danych, to muszę Cię zmartwić - nigdy nie jest on liniowy, więc jeśli poszedłeś na łatwiznę i policzyłeś ilość danych z 3 dni podzielić na 3 razy 365, to masz niestety zaniżony szacunek dolicz do tego jeszcze ze 30%

A czy Oracle nie ma funkcji pakowania danych? W MySQL to jest, wiec w O chyba tym bardziej... pakujesz tabele których już nie zmieniasz, pozostają one tylko do odczytu (można to oczywiście cofnąć) a rozmiar schodzi do ledwie 30% początkowego... No i indexy, nieoptymalne też zwiększają zapotrzebowanie na przestrzeń dyskową...

A tak przy okazji, może chcesz mi podarować do testów ta maszynkę wycofaną? Postawie ją sobie na strychu i pociągne kabelek na dół

[ Dodano: 2007-10-05, 10:40 ]
Ta maszynka sama w sobie nie jest wielka może z 5U ale plus macierze i piękna szafa ze znaczkiem IBM to jakieś 130 kg , cieżko było bu to na strych wnieść
Serverek zostaje, przynajmniej przez jakiś czas będą z niego pobierane dane "historyczne".
Kiedeyś na allegro kupiłem "małą desktopową" wersję RS - czasem można w komputerach innych niż "normalne" trafić takie perełki.
Nie wiem ile zapytań idzie , był taki sajgon i tyle do zrobienia , że zostawiłem "analityke" na później.
Wiem za to ile powodowało "to nieszczęsne profilowanie kodu" wpisów do bazy:
średnio 808 recordów na sec. (tabela mocno indexowana) bo zajętość to pół na pół dane/indexy. do tego normalne tworzenie transakcji , log transakcyjny miał i 20GB w 4h.
Same zapytania to na razie nie problem, tabelki są "małe" czołowa 5 na razie nie przekroczyła 500 tys. rec. Wszystkich tabel "aktywnych" jest ok 640, z czego może 30% to transakcyjne.
Też nie "kocham" jakoś MS SQL, ale nie było wyjścia po tym jak usłyszeliśmy , że owszem program może współpracować z Oracle po zainstalowaniu na nim SP1 ale .... może być później problem z supportem producenta programu jak usłyszy słowo Oracle hehhehehehe a producentem programu jest .. wylansowali pojęcie SP1 SPxx i wszystko jasne
Dlatego właśnie najsensowniejszym wyjściem jest stworzenie własnej komórki programistów która stworzy oprogramowanie dokładnie w/g potrzeb - wszelkie gotowce mają zawsze nadmiarowość która nie jest wykorzystywana w konkretnej firmie... Uniezależniacie się od wszelkich zewnętrznych firm i ich fanaberii, rozwiązania i funkcjonalność dokładnie w/g potrzeb, a co więcej, przypuszczam że przy takim systemie (biorąc pod uwagę rozmiar bazy) byłoby to nawet tańsze....

Za drobną opłatą ogę podjąć się analizy Waszych potrzeb i zaprojektowania funkcjonalnego systemu
heheh dzięki za ofertę.
Ale za dużo kasy już poszło , odwrotu nie ma.
A z tym co napisałeś w ostatnim poście w żadnym razie nie mogę się zgodzić.
Wcale tak nie jest lepiej - jest gorzej !! (dlatego programy ERP a raczej ich producenci mają się świetnie - patrz mySAP)
(poza ostatnim słowem)
a teraz przetłumaczcie na polski 10 ostatnich postów

(dlatego programy ERP a raczej ich producenci mają się świetnie - patrz mySAP)
(poza ostatnim słowem)


jesli moge sie wtrącic, to z tym mySAP nie jest tak zle, dzieki niemu mozna na chleb przyzwoicie zarobic

Wcale tak nie jest lepiej - jest gorzej !!

No pozwalam sobie być odmiennego zdania

A to że firmy mają sie nieźle, wynika z tego że większość woli płacić im, niż utworzyć własną komórkę... z mojej działki: firmy Roche Dianostic i DPS (obecnie Simens) oferowały oprogramowanie do obsługi laboratorium - póki nie było alternatywy były to dobre systemy, z mnóstwem funkcji itp... tyle że nie oferowały wszystkiego (m.in. nie obsługiwały pracowni bakteriologicznej) - kiedy właścicielka labu z którym od kilku lat współpracuje zdecydowała że chce mieć własne oprogramowanie, szybko się okazało że pewne rozwiązanie których brakło w tamtych systemach (bo się nie da tak zrobić), doskonale funkcjonują w naszym - co więcej zaczęły się pojawiać również u tych firm... Pojawiła się również bakteriologia, wymiana danych między oddziałami dotąd u Roche nie jest możliwa, ale coś w trawie piszczy że nad tym pracują i lada moment będzie...

Wymyśl jakąś ciekawą funkcje, usprawnienie obecnego systemu (oczywiście na odpowiednim poziomie skomplikowania), a zobaczysz z jaką radościa i checią przystąpią do jej realizowania.... a jełsi zestawisz koszty to...

Nie wiem w jakiej branży działasz, ale jedna głupia ustawa może sprawić, że z dnia na dzień konieczne będą zmiany których firma zewnętrzna nie bedzie w stanie zrealizować i dostarczyć na czas - przy własnej komórce informatycznej ruszysz w kilka godzin z rozwiązaniem tymczasowym, bez przestojów itd...

Długo by nad tym gadać... wszystko oczywiście zależy od stopnia komplikacji systemu - jeśli ma to być np. prosty system nadzoru przesyłek kurierskich (na przykład taki jak ma UPS), to może być lepsze gotowe rozwiązanie, a własnymi ludźmi zabezpieczyć infrastrukturę i utrzymanie ciągłości, przy czymś bardziej skomplikowanym nigdy nie dostaniesz "z półki" systemu który będzie spełniał wszystkie wymagania, a w dodatku umożliwi stały rozwój tego systemu...

Tam gdzie w grę chodzi standard , handel, typowe procesji produkcji, spedycja itd. Itd.

Ano widzisz, kiedy jeden serwer ma prognozowane obciżenie macierzy ponad 2TB na rok, to przyjąłem że nie jest to już standard, tylko coś extra

Masz możliwość ingerencji w aplikcje, ale tylko w zakresie jaki przewidzieli programiści... kupe lat temu pracowałem w firmie na VATMANie - też można było sobie kupe rzeczy ustawiać - do czasu aż przyjechał ktoś z firmy zrobić upgrade... okazało się że owszem, mogłem sobie coś pozmieniać, tylko nikt nie sądził że ktokolwiek to zmieni i nowsza wersja się totalnie wykładała.. Może nie problemem jet zdefiniowanie dodatkowego dokumentu jeśłi jest to w programie przewidziane, ale co ze zmianą, której nie przewidzieli programiści? Wiele programów kilka lat temu się wykładało, w tym część oprogramowania drukarek POSNETowskich, kiedy wprowadzono kolejne stawki VAT okazało się że ani drukarki, ani programy nie przewidują więcej niż 4 stawki VAT, nawet jeśli w danej chwili nie było 4 różnych stawek, to jeśli np. 2% raz zaistniało w systemie, nie można już tego było zmienić, a nowej się nie dało zdefiniować - a to całkiem realna sytuacja, część towarów nie była zamawiana, bo nie dało się tego wprowadzić na stan... poprawki dostarczono po ponad 3 tygodniach... Mając własnych programistów nie przyjmuje się po prostu do wiadomości że nie da się nowej stawki wprowadzić na czas....

[ Dodano: 2007-10-05, 15:47 ]
Justyna, teraz masz wszystko podane na tacy, czekamy na efekty

Panowie, daliście czadu :-)
No i używając tego C# w którymś momencie uznasz że potrzebujesz dodatkowego pola - zamiast założyć nową tabelę z indeksem na klucz główny rozszerzanej tabeli, dopiszesz to pole na skróty do istniejącej tabeli... nawet jeśli w innych funkcjach nie otrzymasz czegoś w rodzaju 'unknow kolumn ... ' przy wybieraniu, nawet jeśłi każda instrukcja SQL ma wymienione wszystkie klumumny, to przy upgradowaniu na 99% się sypnie

Co do gotowych rozwiązań operowania na danych, to zwykle każda poważniejsza baza ma własny interface QL którym zrobisz wszystko czystym sql`em - to tylko dla wygody userów maskuje się kod interfejsem użytkownika - a prościej w wielu wypadkach napisać skrypt sql, niż program który będzie tą samą funkcje realizował.... wiele spraw robie właśnie ten sposób, bo się po prostu nie opłaca tworzyć oprogramowania które będzie używane sporadycznie... wpisanie sql z ręki zajmuje do 30 sekund, czyli krócej niż otwiera się środowisko dowolnego języka programowania

Journey, wracając do HTMLa - podałem gdzieś wczesniej link do fajnego kursu - jeśłi myślisz o robieniu stron, zacznij od tego, potem, kiedy strony statyczne będą niewystarczające, sięgnij po jakiś język skryptowy wykonywany na serwerze, php, perl, czy ambitniej ASP... bajery typu flash i jawascript zostaw na koniec
[A wcale nie,
Wszystko z poziomu Aplikacji :Założę nową tabele z indexowaniem po czym mi się zechce, „zlinkuję” ją po polach odpowiadających sobie z tabelami jaki chce , i jeśli będę zakładał w tej mojej tabeli „Istotne standardowe pola (takie jak np. Nr. Zakupu / Sprzedaży nr.Fv itd.) to nawet nie będę musiał zaprzątać sobie głowy ich typem i rozmiarem, po prostu skorzystam z czegoś co nazywa się ExtendetDataTypes gdzie zakłada się definicje najważniejszych pól, więc nowe pole , nazwa i nazwa ExTD, a dodatkowo dzięki temu i przypisaniu relacji osiągnę bez wysiłku to że użytkownik może z pola na mojej nowej tabelce (zrobionej przy minim. wysiłku) skoczyć do tabeli powiązanej do konkretnego rekordu.
Również dołożenie pola nie jest problemem, na tabeli jest grupowanie pól które ułatwia budowanie form, dołożenie nowego pola do tabeli a później do jakieś grupy pól uaktualni formatki w locie jeśli są tam pola wyświetlane grupami to user zobaczy to pole.
W każdym miejscu (np. na polu mogę podpiąć metode uruchamianą po edycji pola) w której napiszę sobie zapytanie w „czystym” SQL-u co wcale nie oznacza że będzie prościej.
Bo
SELECT ItemTable.ItemName FROM ItemTable WHERE ItemId = ‘100’
Wcale nie jest “prostsze” niż
ItemTable::ItemName(this.ItemId)
Wynik będzie ten sam.
Bbo ktoś już miał potrzebę wyszukania NazwyTowaru wcześniej i napisał na tabeli odpowiednią metodę.
Naprawdę nowoczesne ERP nie bardzo przypominają tego co było kiedyś.
No - też pisałem, że może i Ty tak zrobisz, ale nie jest wykluczone że ktoś doda sobie 'brakujące' pole wprost do tabeli... Dobra, wróćmy już do tego HTMLa lepiej Dawać ten kod 2 kb z worda 2003, chce to zobaczyć
nie 2 a 3KB
<html xmlns:o="urn:schemas-microsoft-com:office:office"
xmlns:w="urn:schemas-microsoft-com:office:word"
xmlns="http://www.w3.org/TR/REC-html40">

<head>
<meta http-equiv=Content-Type content="text/html; charset=windows-1250">
<meta name=ProgId content=Word.Document>
<meta name=Generator content="Microsoft Word 11">
<meta name=Originator content="Microsoft Word 11">
<link rel=File-List href="Word_pliki/filelist.xml">
<title>Word</title>
<!--[if gte mso 9]><xml>
<o:DocumentProperties>
<o:Author>Jacek</o:Author>
<o:Template>Normal</o:Template>
<o:LastAuthor>Jacek</o:LastAuthor>
<o:Revision>1</o:Revision>
<o:TotalTime>0</o:TotalTime>
<o:Created>2007-10-04T17:02:00Z</o:Created>
<o:LastSaved>2007-10-04T17:02:00Z</o:LastSaved>
<o:Pages>1</o:Pages>
<o:Characters>4</o:Characters>
<o:Lines>1</o:Lines>
<o:Paragraphs>1</o:Paragraphs>
<o:CharactersWithSpaces>4</o:CharactersWithSpaces>
<o:Version>11.5606</o:Version>
</o:DocumentProperties>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:GrammarState>Clean</w:GrammarState>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:Compatibility>
<w:SelectEntireFieldWithStartOrEnd/>
<w:UseWord2002TableStyleRules/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
</w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" LatentStyleCount="156">
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]-->
<style>
<!--
/* Style Definitions */
p.MsoNormal, li.MsoNormal, div.MsoNormal
{mso-style-parent:"";
margin:0cm;
margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:12.0pt;
font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";}
@page Section1
{size:595.3pt 841.9pt;
margin:70.85pt 70.85pt 70.85pt 70.85pt;
mso-header-margin:35.4pt;
mso-footer-margin:35.4pt;
mso-paper-source:0;}
div.Section1
{page:Section1;}
-->
</style>
<!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:10.0pt;
font-family:"Times New Roman";
mso-ansi-language:#0400;
mso-fareast-language:#0400;
mso-bidi-language:#0400;}
</style>
<![endif]-->
</head>

<body lang=PL style='tab-interval:35.4pt'>

<div class=Section1>

<p class=MsoNormal align=center style='text-align:center'>Word</p>

</div>

</body>

</html>

A ja zanim zakupiłem firmowe oprogramowanie to sobie zrobiłem bazy w Access'ie, uzywałem ich przez 2 lata i mam wrażenie, że były bardziej pozyteczne
Piękny kawałek kodu

A co do Acces`a - ja mając kiedyś do wyboru Access - dBase wybrałem dBase.... Produkty Microsoftu śmiecą gdzie się da - na dysku, w pamięci, w czasie procesora...

Piękny kawałek kodu

A co do Acces`a - ja mając kiedyś do wyboru Access - dBase wybrałem dBase.... Produkty Microsoftu śmiecą gdzie się da - na dysku, w pamięci, w czasie procesora...

Fakt , sztandarowy przykład to przyrosty na bazie mdb , bez regularnego "kompaktowania i oczyszczania" się nie obejdzie, ale dbf też miał swoje za uszami
Tak naprawde wszystko jest fajne jeśli zgodne z oczekiwaniami, i zawsze przychodzi taki moment , że przestaje już wystarczać.
Ja na dzień dzisiejszy uważam , że w "bazach" niema nic lepszego niż Oracle, dzieki niemu firma przeżyła skomplikowany pad danych z odtwarzaniem danych z kasetki z przed 4 dni ( bo poźniejsze już zawierały błąd) bez problemu i utraty jednego rekordu (2:15 przerwy w działaniu).
Ludzie apeluje , archiwizujcie swoje dane , mniej czy bardziej istotne
Od długiego czasu używam MySQL - serwer na tyle wydajny, że praktycznie cały czas mam go uruchomionego na notebooku, duży wybór typów tabel pozwala dostosować system do wymagań - możesz w ramach jednego serwera używać bardzo wydajnych tabel typu ISAM i transakcyjnych InnoDB... wyzwalacze, widoki.. i to wszystko free Nasze forum też na tym chodzi

Od długiego czasu używam MySQL - serwer na tyle wydajny, że praktycznie cały czas mam go uruchomionego na notebooku, duży wybór typów tabel pozwala dostosować system do wymagań - możesz w ramach jednego serwera używać bardzo wydajnych tabel typu ISAM i transakcyjnych InnoDB... wyzwalacze, widoki.. i to wszystko free Nasze forum też na tym chodzi
I dokładnie to zgodne jest z tym co napisałem :
Tak naprawde wszystko jest fajne jeśli zgodne z oczekiwaniami.
roon7, a wiesz że ja nie robe archiwizacji danych? Odkąd raz chwile grozy przeżyłem kiedy dysk się niby sypał, a utrata danych od ostatij kopii to utrata pół dnia pracy, ponad tysiąc pajentów i kilka tysięcy badań, postawiłem na jakimś słabszym kompie drugi serwer MySQL i uruchomiłem replikacje - kopia sie robi na bieżąco, z czasem zwielokrotniłem replikacje na inne komputery i kieruje na nie instrukcje odczytu danych modyfikacje i wstawianie prawie w całości idą na główny serwer, więc wydajność wzrosła zauważalnie.. Replikacja połączona z RAID5 daje mi już pewność taką, że kopie na DVD zrzucam sporadycznie, na koniec roku przy okazji pakowania tabel

roon7, a wiesz że ja nie robe archiwizacji danych? Odkąd raz chwile grozy przeżyłem kiedy dysk się niby sypał, a utrata danych od ostatij kopii to utrata pół dnia pracy, ponad tysiąc pajentów i kilka tysięcy badań, postawiłem na jakimś słabszym kompie drugi serwer MySQL i uruchomiłem replikacje - kopia sie robi na bieżąco, z czasem zwielokrotniłem replikacje na inne komputery i kieruje na nie instrukcje odczytu danych modyfikacje i wstawianie prawie w całości idą na główny serwer, więc wydajność wzrosła zauważalnie.. Replikacja połączona z RAID5 daje mi już pewność taką, że kopie na DVD zrzucam sporadycznie, na koniec roku przy okazji pakowania tabel
ZH ależ to jest robienie kopii, może nie w sposób prosty , ale jest.
Replikacja poza możliwością ziększenia szybkości działania to także rodzaj backupu, tak samo jak Clustering to sprzętowowo też rodzaj "kopii" hardwaru.
Replikacja ma tylko jedno poważne niebezpieczeństwo, można ( jeśli nie ma mechanizmów odpowiedzialnych za wykrywanie problemów) powielać błędne dane na wszystkie instancje ! I tu zaczynają się schody, bo wypadało by sięgnąc do logów transakcyjnych.
Chyba dlatego ciągle napędy taśmowe z autoloaderami mimo , że potrafią kosztować > 15 tys. znajdują ciągle nabywców.
No ale błędy replikacji zależą od samej bazy - u mnie replikuje się każde insert-replace-update-delete, ale nie replikuje się drop table na ten przykład, poza tym replikacja w MySQL opiera się na dzienniku binarnym, czyli w rzeczywistości replikując na jeden serwer, mam trzy kopie - replikę bazy, dziennik binarny po stronie serwera master i drugi dziennik na serwerze slave - ponieważ dzienniki to nic innego jak zapis wykonywanych instrukcji sql, można z niego odtworzyć dosłownie wszystko od dowolnego momentu, z pominięciem 'durnej instrukcji' która coś skopała..... Wadą jest oczywiście fakt, że dzienniki zajmują miejsce na dysku, ale w razie krytycznej ilości wolnego miejsca wystarczy po prostu zgrać na jakiś nośnik wykorzystane dzienniki i już pół dysku mamy zwolnione - to wersja dla leniwych, bo ci nadpobudliwi mogą zarządzać dziennikami codziennie No a poza tym mechanizm wykrywania błędów mam na bardzo wczesnym poziomie..
A czemu sądzisz, że napęd taśmwy nie powieli błędnych danych z bazy?
Wcale tak nie sądze, oczywiście powieli , ale jak napisałeś mając dzienniki (logi transakcyjne) można odzyskać to co potrzebne, i jak napisałeś wadą ich jest to ile potrafią zajmować i jak szybko mogą przyrastać, i tu pomaga napęd, można archiwizować codziennie dzienniki, obcinać te starsze niż ... , i mieć historie na kasetkach - jak kto lubi 30 dni , 60 itd.
Taaa niewinny temat a zmienił się w horror Chłopcy się dogadali
Co chcesz, bardzo ciekawy temat
prędzej czy później każda strona www ze statycznej do bólu staje się dynamiczną - a wtedy informacje przechowywane są właśnie w bazie danych... my tylko nieco rozwinęliśmy ten wątek, jakże istotny w temacie tworzenia stron www
A do takich celów można smiało polecić : MySql i php
Ale Oracle ma lepszy support...

Ale Oracle ma lepszy support...
ale kosztuje fiu fiu ..
ale do celów nazwijmy je "komercyjnymi" jak najbardziej Oracle
Oracle + Unix i server nie restartowany 26 miesięcy i wszystko działa jak "złoto"
i co fajne nie trzeba się naklikać myszką jak szalony (albo tackball-em)
wystarczy pare linijek w shellu

Ale Oracle ma lepszy support...

DO MySQL też możesz sobie support wykupić, będzie równie dobry co drogi, jak w Oracle

[ Dodano: 2007-10-06, 21:41 ]
Zh tak dla ciekawostki :
pewnego dnia psuje się napęd taśmowy z autoloaderem, wykupiony serwis Gold, 4h reakcja, zjawia się Pan serwisant, mniej więcej w tym samym czasie dociera kurier z nowym urządzeniem (paka spora bo w wypasie conf. wchodzi 16 kasetek razem jakieś 6,4 TB po kompresji ) szybka wymiana urzadzenia i Pan szykuje się do zabrania "zepsutego" na co my zaraz ..... ale tam są nasze kasetki .. nasze dane .. było nie było poufne !
Na co Pan przyślą kasetki z Irandi jak je wyjmą (zablokowany i nawet na siłe nie szło bez młotka i dłuta wyjąć w/w), na co my : protestujemy !
A Pan spokojnie jak by to o FDD chodziło ok , to proszę napisać , że się nie zgadzacie na zabranie uszkodzonego napędu z danymi i zepsuty napęd zostanie u was na zawsze, a nasza firma przyśle tylko do podpisania dokument , że sprzęt jest własnością firmy a u was jest na nazwjmy to na "przechowaniu".
hehehehheehhhehe
Czyżby to był serwis Dell'a
Taaa , kolejny raz mnie pozytywnie zaskoczyli
Za to właśnie płacimy, żey tak nas pozytywnie zaskakiwali... wliczone w cenę
Wszystko gra, tam w Irlandii siedzą polscy inżynierowie...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl