alexisend
przez ten upał nie mam jak jeździć z psami na rowerze a one dostają na łeb wykopały już rów 1m około masakra muszę sie wam poskarżyć ze są takie nie dobre:P
staram się z Ziomkiem chodzić na łąki gdzie się wyszaleje a potem leci do pobliskiego stawiku i się chłodzi
ale i tak bidulek ziaje non-stop
ja chodze nad rzekę ale bym tam musiał być cały dzień żeby sie wyszalały bo bieganie luzem już im nic nie daje no może przesadziłem ale mało je to męczy jeszce dorwały dzisiaj jakiegoś szczeniaka labradora spasionego 2 miesiace miał i go z poobracały że hej właściciel go próbował zabrać ale sie nie dał
jeju ale tam u Ciebie pięknie
fredziu, czy mógłbyś używać kropek, przecinków i w ogóle interpunkcji, bo ciężko zrpzumieć o czym piszesz
ja nie wiem jak Wy to robicie ze spuszczaniem psiaków.
Ja dodatkowo musiałabym mieć na Antona psa pasterskiego, to może... może...
Swojego czasu, jak miał może z 5,6 m-cy też próbowałam go spuszczać. Każda taka akcja kończyła się nawianiem za tropem bądź żywą zwierzyną, a poruszając się na terenie koła łowieckiego, było to trochę nieroztropne z mojej strony. No ale takich prób miałam może 3,4? Potem to już tylko łapałam go jak nawiewał, np. rozwalając szelki albo wyswabadzając się z obroży itp.
ja nie wiem jak Wy to robicie ze spuszczaniem psiaków.jak tylko widzę że zaczyna się czymś interesować zaczynam uciekać-wtedy chcąc nie chcąc musi mnie gonić
zawsze mam w kieszeni kawałek parówki albo piłkę.
puszczam go w miejscach które dobrze znam i wiem co gdzie może się czaić.
nawet jeśli pogoni za jakimś bażantem wystarczy gwizdnąć głośno i momentalnie zawraca.
ale zawsze jak idziemy na spacer z jego kolegą ani myślą uciekać-liczy się tylko wzajemna pogoń i zabawa.
dlatego dziwię się jak ktoś pisze że mu pies ucieka.rozumiem jak zobaczy sarnę lub coś smaczniejszego.ale tak?po co ma uciekać?widocznie nie które husky nie mają takiej natury albo została wyparta z biegiem czasu...
basia, z tym bedzie problem, ale sie postaram dla ciebie wszystko .
Lotka, Ja mam o tyle dobrze że kira mnie słucha, a shiroko słucha sie kiry i sprawa wyjaśniona . Do tego kira pilnuje Shiry w każdej sytuacji broni ją przed psami, nie pozwala zjadać niczego co znajdzie na łące czy ulicy, wiec siedzę sobie wyluzowany na pieńku,podziwiam naturę i od czasu do czasu je zawołam
nieźle.
Pocahontas nie tyle chodzi o uciekanie bezcelowe, a o tropienie. Antek to pies (jeśli chodzi o charakter), przede wszystkim myśliwski, później zaprzęgowy. Jak coś wytropi to dostaje świra i klapek na ślepiach. Jest to też dobry doping przy rowerze
a nie wiem jak Wy to robicie ze spuszczaniem psiaków.
Ja dodatkowo musiałabym mieć na Antona psa pasterskiego, to może... może...Rash za zwierzyna polecial mi raz....ale za to jak....
generalnie nie spuszczam psa, bardzo rzadko i jak juz to w wypadku kiedy bawi sie z innym pse ( on woli zabawe niz wypatrywanie zwierzyny) i zaraz jak sie przestaje bawic zapinam no i ewentualnie w gorach ( rzadko) jak ze stromych zejsc schodzimy i potem zaraz lapie
Jak dla mnei za duze ryzyko a nie chce sobie ze stresu zmarszczek dodawac
ewentualnie w gorach ( rzadko) jak ze stromych zejsc schodzimy i potem zaraz lapie Polecam kantarek Choć fakt czasami jest extreem
tylko żeby nie było że ona zawsze mnie słucha, jak jest na swoim terenie to nie da rady jej puścić, zabije wszystko co sie da i złapać ją to wyczyn. jak nie jest u siebie to widze że ma ochote pogonić za ptakiem albo innym zwierzem ale tylko na mnie patrzy takim błagającym wzrokiem żebym jej pozwolił.W sumie trzy może cztery razy mnie nie posłuchała ale zaraz wracała, ostatnio sie przestraszyłem bo na Palenicy jeździli jacyś gnoje na crosach i jej to nie opowiadało wiec sie na jednego zaczaiła niesłuchana komend miała na celu dorwać tego gnojka na motorze i gdyby nie zawrócił to ni było by miło;/
Polecam kantarek Choć fakt czasami jest extreem w sytuacjach kiedy daje rade- jakos sobie radze, ale niekiedy sama zejsc nie umiem a co dopiero z psem
a kantarek mi słuzy za kaganiec w komunikacji miejskiej
a kantarek mi słuzy za kaganiec w komunikacji miejskiej No jest to jakiś pomysł
u nas już czasami upaly po 25 celcjusza
u mnie o 10 było 22,5*C ;/ w cieniu a dopiero będzie sie robiło ciepło
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl