ďťż

alexisend

Szukałam takiego tematu ale nie udało mi się znaleźć więc piszę...
Chodzi mi konkretnie o mieszkanie na dworze zimą... Wystarczy ocieplana buda czy lepiej żeby został w domu dopóki nie skończy jakiegoś wieku?



Szukałam takiego tematu ale nie udało mi się znaleźć więc piszę...
Chodzi mi konkretnie o mieszkanie na dworze zimą... Wystarczy ocieplana buda czy lepiej żeby został w domu dopóki nie skończy jakiegoś wieku?

Wypowiem się biorąc pod uwagę własne doświadczenie oraz doświadczenie i rady mojej weterynarki.
Wszystko zależy od tego czy:
- szczenię zostało kupione z hodowli domowej, gdzie było trzymane w mieszkaniu i nigdy nie nocowało na dworze
- szczenię zostało kupione z hodowli domowej (patrz posiadającej mało psów - 2-3) mieszkających na zewnątrz i szczenięta również mieszkały na zewnątrz
- szczenię zostało kupione z dużej hodowli kojcowej, gdzie mieszkało na dworze i miało sporadyczny kontakt z człowiekiem.

Kolejnym kryterium jest to, czy posiadasz już psa, który:
- mieszka w domu ( i śpi z Tobą w łóżku ;-))
- mieszka na dworze i biega luzem (śpi na wycieraczce przed domem)
- mieszka na dworze i śpi w budzie w kojcu

Generalnie, w pierwszym przypadku, szczenię nie powinno spać samo na dworze ani w kojcu, bo absolutnie nie jest do tego przygotowane ani fizycznie (futerko i zahartowanie) ani psychicznie (potrzebuje stałego kontaktu z człowiekiem i samotność w kojcu będzie dla niego ogromnym stresem).
Jeśli masz psa, który nocuje w kojcu i z łatwością przyjmie do siebie malca, który również mieszkał w kojcu, to bez problemu powinni się dogadać i zaadaptować.
Po prostu musisz wiedzieć w jakich warunkach przebywał malec przedtem, i stworzyć mu jak najbardziej zbliżone warunki do poprzednich, wtedy stres związany z przeprowadzka bedzie mniejszy.
Jedynie w sytuacji, kiedy szczenię pochodzi z hodowli, w której siedziało z innymi psami i nie zostało dobrze zsocjalizowane przez właściciela, powinnaś położyć duży nacisk na socjalizację przede wszystkim, i mimo tego, że chciałabyś żeby malec zamieszkał na dwirze, a on jak najbardziej sie do tego nadaje, to musisz poświęcić mu bardzo dużo czasu, zabierać go do domu i może nawet pozwalać mu w nim spać.
Zimą nie jest dobrze, żeby szczenię, które cały dzień ma spędzić na dworze, spało w domu. Zbyt duża różnica temperatur w pomieszczeniu i na zewnątrz może znacznie osłabić jego odporność i doprowadzic do wielu infekcji i chorób. A trudno, żeby szczenię całą noc i pół dnia siedziało w domu, tylko dlatego, że jest mróz. Ja proponuję przygotować bardzo ciepłą budę, wyłożyć ją prawie po sufit słomą (nie sienem!) i w takich warunkach szczenię nie powinno zmarznąć. A jesli masz juz drugiego psa, to na pewno się dogadają i będą spały razem w jednej budzie grzejąc się wzajemnie.
Wielkie dzięki za informacje:) Mam już dwa dorosłe psy i tu jest problem bo je tez muszę przeprowadzić z domu do kojca ale mam nadzieje że jak będzie szczeniak to one będą już przezwyczajone (o ile w ogóle sie przezwyczają rozpeiszczuchy:)

Wielkie dzięki za informacje:) Mam już dwa dorosłe psy i tu jest problem bo je tez muszę przeprowadzić z domu do kojca ale mam nadzieje że jak będzie szczeniak to one będą już przezwyczajone (o ile w ogóle sie przezwyczają rozpeiszczuchy:)
No tak, to nie będzie łatwe


mój młody od 3 miesiąca mieszkał w garażu gdzie miały wszytkie posłania przygotowane i miały wyjście jakby im sie sikać chciało, spał tak może do marca, od marca śpi na schodach przed drzwiami, dziś sprawdzałem o 3 rano całą noc padało i było zimno a on rozwalony leży pod daszkiem. Nie chorował ani nic, a jaką sierść miał
Ja tylko napisze jak było u mnie.
Ceik miał skonczone 3 miesiące jak do nas trafił i zaraz wylądował w kojcu. Pochodził z hodowli kojcowej ale kojec specjalnie mu się nie podobał i wrócił do domu, bo w domu, w naszym towarzystwie zachowywał się grzecznie a sam w kojcu szalał.
Luna była wychowana pół na pół, bo dzień spędzała z mamą w ogrodzie a noce w salonie, w domu. Miała 6 tygodni jak ja przywieźliśmy i pierwsze co zrobiła to wlazła do budy i nie chciała już z niej wyjść. Mimo to przez 2 tygodnie miałam ją w domu, bo spadł śnieg.
Katia miała ponad 4 miesiące jak ją dostałam. Pochodzi z kojcowej hodowli ale kocha przebywać w domu od samego początku. Jak ją wyprowadzałam na ogród do innych psów to załatwiała tylko potrzeby fizjologiczna i od razu chciała iść do domu. Teraz generalnie mieszka w kojcu i też jest zadowolona. Bez najmniejszych problemów zaakceptowała kojec i budę i siedzi w nich nawet jak nie jest zamknięta, ot tak lubi
Jeżeli proces przenoszenia psów do kojca wykonasz konsekwentnie to na pewno szybko to zaakceptują Wystarczy kilka dni, dobre skojarzenia z kojcem i pies sam będzie chciał tam spać. SH generalnie jest za ciepło w domach.
tak tylko mojej suce która śpi przy kominku chyba nikt o tym nie powiedział:P
Może to taki Husky-nie-Husky?
Może... taki pomieszany z kotem. bo na słońcu też sie wygrzewa
Adzia, a mruczy?
no nawet trochę mruczy i śpi zwinięta w kłębuszek na fotelu.
I pewnie jeszcze poluje na myszy...
hmm. akurat na myszy nie ale na koty owszem:P i kuury oj lubi kuuury.
Moja diagnoza: kot kanibal
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl