alexisend
witam wszystkich, mam problem, z którym nie potrafię się uporać i mam nadzieję, że ktoś bardziej doświadczony podpowie mi co mam zrobić Otóż mam 2 psy - bracia SH (obydwa mają 2,5 roku), z tymże jeden miał wypadek i od roku biega na 3 łapach, ponieważ czwarta po złamaniu jest krótsza, natomiast drugi piesek jest w pełni zdrów i to właśnie z nim mam problem. psiaczki dzień spędzają w kojcu, natomiast na noc są wypuszczane na podwórko, gdzie także stoi nasz samochód i codziennie historia się powtarza, ponieważ zdrowy pies notorycznie spi bądź na masce, bądź na bagażniku (o czym świadczą ślady łap) samochód nadaje się do malowania, a ja nie wiem jak wyeliminować to zachowanie. dodam tylko, że nawet porządne wybieganie tu nic nie daje, oczywiście gdy pies zostanie ptzyłapany na samochodzie zostaje odpowiednio ukarany. wyjściem jest stawianie samochodu poza podwórkiem, ale niestety na dłuższą metę nie wchodzi to w grę. przepraszam że się tak rozpisałam, ale chciałam naświetlic sytuację i mam nadzieję że ktoś mi pomoże z góry dziekuję, pozdrawiam serdecznie
Proponuje zbudowac garaz
niestety nie mamy na niego miejsca , a na podwórku samochód stoi pod wiatą i ona musi wystarczyć
Ja miałam podobny problem - też maska porysowana i te sprawy Ale mój pies wchodził na samochód, bo myslal, ze stamtad uda mu sie wskoczyc na balkon, do domu (maly blad w kalkulacji, bo nadal brakowało mu z 5m). U mnie wyjsciem bylo przestawienie samochodu w inny kąt podwórka.. Ale Twój psiak najwyraźniej lubi spać na masce. Jedyne wyjscie to mu wytlumaczyc , ze sie Wam to nie podoba. Ewentualnie ochraniac czyms samochód..
Moze jakos odgrodzic psom ich czesc podworka,tak zeby nie mialy dostepu do samochodu
Można samochodzik przykrywac jakąś z przeproszeniem wielką szmatą, albo spryskac takim preparatem "Get off my garden" na przykład.
hmmm....właśnie z tym ogrodzeniem to niestety nie wchodzi w rachubę, bo nie da się z przyczyn technicznych ale ten pomysł ze spryskaniem jest całkiem niezły, tylko gdzie mozna kupic taki preparat????
Nieraz się to trafia w dużych sklepach zoologicznych, ja widziałam w Łodzi w pasażu Geanta chyba. Jak masz jakąś hurtownię zoologiczną koło siebie, to poproś, może ci sprowadzą. To jest dośc drogie, ponad 20 zł, ale koleżanka spryskiwała tym swoje ukochane iglaczki przy trzech czynnych zawodowo dobermanach i pomogło. Teraz już nie pryska i dalej nie są skłonne tam zaglądac.
u ciebie pies tylko śpi na aucie , a moje znalazły sobie plac zabaw i obserwacji no i siedzą nawet na dachu , na początku byłem w szoku a teraz stwierdziłem że więcej juz go nie porysują ale raczej pilnuje albo stawiam w innym miejscu albo odrazu garaz
będę szukać tego preparatu, dzieki a co do spania w środku samochodu , to przypuszczam że im by sie bardzo spodobała czarna skóra, ale niestety "nie dla psa kiełbasa" też myslałam o tym żeby przemęczyc sie jedna noc i ich pilnować, ale wydaje mi się że gdybym była na podwórku to wtedy pies by nie wchodził na samochód, bo by wiedział, że zaraz oberwie. a tak w ogóle to myslałam, że tylko mój pies ma takie chore pomysły
Takie preparaty mozna tez kupic w sklepach ogrodniczych. Moj tato kiedys kupil w obi chyba
ok, będę szukać, gdzie się da
możesz jeszce ogrodzic wiate sitka ogrodzeniowa tak by pieski niemialy dostepu do altka
nie jest to mozliwe, ponieważ pod wiata jest także wejście do domu
A ja też radzę zabierać psy na noc do domu albo przykrywać samochód plandeką, chyba można je gdzieś jeszcze kupić, kiedyś wszystkie samochody - maluchy w tamtych czasach - pod blokiem stały pod plandekami
jeżeli nie uda mi się kupic tego preparatu o którym była mowa wcześniej to pewnie trzeba będzie sie rozejrzeć za taką plandeką, chociaż mysle że mogą być problemy z jej kupienie, raczej pewnie wchodziłoby w grę uszycie. a z azabieraniem do odmu to niestety niewykonalne, ponieważ pieski od małego mieszakją na podwórku i do domu nigdy nie wchodzą, a poza tym mam siostre z alergią
hmm...może to i jest jakieś wyjście, ale by mi ich było wtedy szkoda, bo mało że siedziałyby tam w ciągu dnia, to jeszzce i w nocy, tak to przynajmniej jakies urozmaicenie mają wszystko sprowadza sie chyba do tego, że mam za dobre serce i chcę dla nich jak najlepiej
co do preparatów,to mój tata kiedyś kupił w zoologicznym chyba,albo na wystawie dla psów(jest dużo stoisk z różnymi duperelami )taki preparat,bo mu notorycznie koty z podwórka przesiadywały na samochodzie.to był preparat i przeciwko kotom i psom,taki właśnie w sprey'u. moze na necie w jakimś zoologu bedzie coś w tym stylu?
wiem, i jak jestem w domu to albo zabieram je na spacer albo trening na wózku, ale są okresy w ciągu roku, kiedy nie ma mnie w domu i wtedy różnie to bywa bo nie każdy zawsze znajdzie dla nich czas
jak mnie nie ma, to samochód jest, ponieważ ja się przemieszczam koleją a samochodem jeżdża jeszcze inni domownicy
nie, bo w dzień są zamknięte w kojcu
pomysł dobry, tylko że raczej nie da sie go zrealizować, poniewać na parterze domu mieści się gabinet lekarski i wejście do niego jest właśnie z podwórka
To ja chyba bym stawiala na to,zeby psiakom powiekszyc wybieg i odgrodzic wejscie do domu i na samochod od reszty podworka.
a moze przenieść gabinet gdzie indziej
[ Dodano: 2006-09-06, 12:21 ]
najpierw spróbuję poszukać preparatu, który by je "odstraszył" od samochodu, a jeżeli to nie pomoże to będę kombinować jak na nowo zaaranżować podwórko żeby nie miały dostępu do samochodu dziekuję Wam za pomoc, jakby jeszcze przyszło Wam cos do głowy to piszcie, pozdrawiam serdecznie
Vivien taich preparatów jest sporo. Np. lab. Dr. Seidla - ma Repelex plus, aerozol, kosztuje jakies 10-11 zł. Ma odstraszający zapach dla zwierząt. Poszukaj w sklepach internetowych (tylko omijaj Karuska, bo tam ceny zabijają), jakies zoomanie, czy inne takie. Prawie kazda firma robiaca dla psów cos - ma takie rzeczy. Zaraz postaram ci się poszukaj innych firm. Nie biegaj po sklepach, zamów w necie, a za dwa dni bedzie u ciebie
[ Dodano: 2006-09-06, 13:03 ]
byłam przed chwilą w zoologicznym i zdziwiłam sie, bo mieli ich kilka, a spodziewałam się, że będzie problem z ich kupieniem wybrałam ten z laboratorium dr Seidla - repelex plus, popsikam na noc samochód i zobaczymy jaki będzie rezultat. pochwalę sie jutro
[ Dodano: 2006-09-07, 19:15 ]
No to trzeba szyc kapotkę dla samochodzika
to już będzie ostateczna opcja
ALBO pozbyć się samochodu
jakbym się go pozbyła, toby domownicy się mnie pozbyli
Ewentualnie mozna poprostu dalej pozwalac psu spac na samochodzie
może skoro ten smrodek się ulatnio,to spryskac jakąś szmatę i ja jakimś 'czymś' umocować do autka?
powodzenia!
Hmmm.... przepraszam Cię bardzo, ale mnie bardzo rozbawił pomysł Twojego psa :) Nie ukrywam, że problem jest... Hmm.. co do OBI to tam mają masę różnych preparatów na szczury, nornice itp.... tylko pytanie: czy to nie zaszkodzi Twoim psom.... A nie ma możliwości skonstruowania zamknięcia wiaty?? Hmm.. no i dlaczego on chce spać na samochodzie?? Czy dużo nim jeździ jako pasażer?? Pies śpi na tym, co uważa za swoją własność... Sampo, gdy rodzice przynieśli now dywan od razu się na nim położył.... a jak został sam to go... obsiusiał, twierdząc, ze to jego. Rodzice kupili mu inny dywanik... No ale rozumiem, że nie kupicie psu auta... a może jakiś podest?? Może on po prostu lubi spać na wysokości i mieć "wszystko na oku"?? Hmmm.. interesujące co One mają za pomysły Pozdrawiam
Ania i Sampo
piesek nie jeździ tym samochodem wcale może robi to po prostu z nudów albo po to żeby zamanifestować swoją "wyższość" nad drugim, który jest niepełnosprawny i nie da rady wskoczyć na samochód. rzeczywiście, że może popsikanie wokół samochodu by coś dało, sprawdze to dzisiaj
Miałem ten sam problem za czasów mojego owczarka niemieckiego, oduczyłem go w jedną noc:) Wsiadłem do auta koło godz. 22, psiak tego nie widział. i za każdym razem gdy chociaż wykazywał chęć "wejścia" na maske pipczałem klaksonem, i tak całą noc:) Jedna noc poświęcenia a od tamtej pory niema żadnego śladu łap na karoserji. Pozdrawiam
Co na to sąsiedzi?
Chyba się za bardzo nie zmartwili:)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl