alexisend
http://www.aniwet.pl/rasypsalaskanm.htm
lol a
http://www.aniwet.pl/rasysyberiahusky.htm
coś dziwne z tym ,,nie wywołuje awantur z innymi psami"
Ludzie, kto to pisal??? Niezle trzeba sie bylo postarac, aby to wymyslic!
o masakra! i takie coś "pływa" w necie?
no właśnie kurde i tak te wszystkie psy im do domu wpuścić to będą wiedzieć co to znaczy - nie wywołują awantur z innymi psami
http://fakty.interia.pl/f...zat,811165,2943
Mnie to zawsze przerażają komentarze to takich artykułów ...
włąsnie ..... chore to wwzystko ..... a o ludzkie zarastają ..... tak.... o ludzkich łatwo zapomnieć ... a niektórzy bardziej pamiętają a zweirzętach ... ale zawsze coś ...
http://fakty.interia.pl/g...djecie,311233,1
snieg u mnie pada i sie nie topi
http://wiadomosci.onet.pl...1,kioskart.html
http://wiadomosci.onet.pl/1369188,242,1,1,kioskart.htmlJest w tym prawda. Mam 4 psy po człowieku który zmarł. Rodzina opowiadała , że psy cały dziń szalały jak nigdy , wyły szczekały , były bardzo niespokojne aż do momentu gdy ich Pan zmarł (nagle).Wtedy uspokoiły się . Nawet gdy bramy i furtki były otwarte nie wyszły z podwórka . W normalnym przypadku dawno by nie było po nich śladu.
agacia u mnie też nawet caly dzień zamiecie szaleją ale ja się cieszę
http://portalwiedzy.onet....eria_media.html
Fajne zdjęcia
tak, piękne
Piękne
Zdjęcia rzeczywiście ciekawe.. szczególnie kilka A widzieliście komentarze do tego tematu..? Załamać się można..
http://fakty.interia.pl/f...sna,825027,2943
Wczoraj było u nas w południe +12 st. C, chodziłam po podwórzu w T-shircie...A kiedyś to Mikołaj się szanował i na saniach przyjeżdżał...
A kiedyś to Mikołaj się szanował i na saniach przyjeżdżał... [piiii...] dryland
MIKOŁAJ!!! a to ON istnieje ????///
MIKOŁAJ!!! a to ON istnieje ????/// a wątpiłeś wogóle?
a wątpiłeś wogóle? Ostatnio tak bo coś mój komin omijał
a my dzisiaj na obiadek swiateczny zjedlismy sobie 13 sztuk kanii czubajek smazonych bo takie samotne w lesie staly to je zabralismy ze soba
nom i p.Małgosia zbierała a P.Karol je wiózł przez cały trening w kapturze :
http://wiadomosci.onet.pl/9132,8,0,pokaz.html
http://wiadomosci.onet.pl...9,kioskart.html
W Ameryce mają już chyba za dużo pieniędzy i czasu...
No to ja Wam coś ciekawgo napiszę
Gdzieś w grudniu jak spadł pierwszy śnieg w tym roku musiałem dostarczyć do sklepu Pepsi Colę. Jako, że żona zabrała samochód i gdzieś se pojechała założyłem psiakom szelki zapiąłem sanki, załadowałem 2 zgrzewki pepsi (2 x 24szt x 1L.) i hajda do sklepu Ależ było zdziwienie i zaciekawienie klientów jak podjechałem
Ja zadowolony, psiaki zadowolone i klienci też
A ja widzialam ciezarowki coca-coli na zywo,a nie w tv
No to ja Wam coś ciekawgo napiszę
Gdzieś w grudniu jak spadł pierwszy śnieg w tym roku musiałem dostarczyć do sklepu Pepsi Colę. Jako, że żona zabrała samochód i gdzieś se pojechała założyłem psiakom szelki zapiąłem sanki, załadowałem 2 zgrzewki pepsi (2 x 24szt x 1L.) i hajda do sklepu Ależ było zdziwienie i zaciekawienie klientów jak podjechałem
Ja zadowolony, psiaki zadowolone i klienci też To jak spadnie następny śnieg to ja poproszę o zachaczenie o moj dom.. poprostu uwielbiam cole..
Ravenga, nie ma sprawy, tylko jak tak dalej będzie z pogodą to sobie idź i kup, bo nie chcę żebyś z pragnienia padła
Ravenga, nie ma sprawy, tylko jak tak dalej będzie z pogodą to sobie idź i kup, bo nie chcę żebyś z pragnienia padła hehe zaopatrzę sie w razie czego w parę litrów.. ale jakby jakimś cudem spadł śnieg, to ja poproszę
"Przydzielili Cię do nieodpowiedniej roboty?"
http://www.allegro.pl/ite...wilki_925_.html[ Dodano: 2007-01-23, 20:44 ]
Doniósł, że hoduje konopie
32-letni mężczyzna zainteresował sobą policjantów, bo mu się wydawało, że go ścigają.
W pomieszczeniach gospodarczych 32-latka znaleziono uprawę konopi indyjskich i gotowy już susz. (policja) Sam zadzwonił do policjantów. Powiedział, że czuje się przez nich obserwowany, bo chyba go poszukują. Podał adres. A gdy go znaleźli, okazało się, że w domu na peryferiach Kielc ma regularną plantację konopi indyjskich.
32-letni mężczyzna do oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Kielcach zadzwonił wczoraj rano. Mówił, że czuje się obserwowany, więc chyba jest poszukiwany, może nawet listem gończym. Podał adres na peryferiach miasta, ale gdy radiowóz tam pojechał, 32-latka nie było. Wtedy policjanci ustalili, skąd dzwonił i ruszyli prosto do domu jego rodziców. Tam też znaleźli dzwoniącego mężczyznę.
Człowiek nigdy nie był karany, organa ścigania go nie poszukiwały. Ale okazało się, że jednak miał coś na sumieniu
Po prostu za dużo palił...
Od tych listków dostał psychozy maniakalno-depresyjnej...i sam rzucił się w oko cyklonu, chociaż nie na niego patrzyło...
Przegladałam fotki z wystawy światowej. Co ciekawsze pozole sobie wstawić
Najpierw seria z ... puli:
I latający puli
świetne
Wytłumaczcie...to czarne to są dwa psy razem, a nie bardzo obszargany skunks?...
"Sznurki" są rewelacyjne, ciekawe jak u nich wygląda linienie...
Te sznurki to kumpele moich burków Sunie z sąsiedztwa.
Puli nie linieja . Zero sierści w domu, ale za to są wstanie przynieść ze spaceru porównywalne jak nie większe ilości błota, śmieci, liści itp.
Fajne są (bo lubią ciotke )
Ponoć nie linieją. Ja chciałabym wiedzieć jak to to wysuszyć po kąpieli Czytałam, że konieczne jest CAŁKOWITE wysuszenie przy pomocy suszarki i trwa to kilka ładnych godzin.
Świetne te zdjęcia
To teraz dla kontrastu...
... nagi pies meksykański, ale albo to średniaki albo miniatury.
Hehe, to ostatnie mi kogoś przypomina
[ Dodano: 2007-01-31, 20:48 ]
olga, nie nie rozbiłam tych zdjęć sama. To zdjęcie różnych osób ale nie sądzę by miały coś przeciwko ich publikacji tutaj.
Aaaa , miałam w liceum anglistę z idenyczną fryzurą (nawet kolor) i też się tak zamyślał...
I owieczki
I całe stadko
Śliczne! Najfajniejsze te pompony na uszach.
To są dopiero ludzkie fanaberie
To coś to się nazywa pies?
jacok, to są bedlington teriery Dość rzadkie. W Polsce chyba nie ma nawet ich hodowli. Jak to teriery są uparte i nieustępliwe. Kiedyś pomagały w kłusownictwie biednym mieszkańcom Wlk. Brytani. Oczywiście ich wygląd nieco się od tych czasów zmienił, ale ponoć instynkt zachowały do dziś. Co ciekawe rodzą się ciemno umaszczone, dopiero z wiekiem jaśnieją.
pocieszne są strasznie
Teraz zdjęcia rasy bardzo mnie interesującej. Tzn. nie jako przyszłego właściciela ale tak ogólnie
To thai ridgeback.
W Polsce chyba nie ma nawet ich hodowli.Może i dobrze, bo co by było jak by przyszło komuś do głowy skrzyżować je z np. jamnikiem i wystawić na allegro
[ Dodano: 2007-02-01, 12:04 ]
pocieszne są strasznie
Mi przypomina kimono ale ja się nie znam
fotki są świetne,te z puli szczególnie
http://video.google.com/v...4735&pr=goog-slTo jest hodowla Carmacks , część ich psów jest z North Wapiti, od Karen Ramstead
http://facet.interia.pl/w...uczyciel,894352[ Dodano: 2007-04-12, 13:56 ]
Thai ridgeback, albo thai dog - tak wolą tajowie, to rzeczywiście piękny pies i ma bardzo wiele wspólnego z psami północnymi! tak, tak! To ras pierwotna, powstała samodzielnie na jednej z tajskich wysp, nie ma nic wspólnego z rodezjanem ridgebackiem, mimo że też ma pręge na grzbiecie. to psy bardzo, bardzo szybkie, dynamiczne, skoczne, ruchliwe, zwinne i zarazem,, niezależne, trudne w ułożeniu, ale baaaaaaaaaaardzo kochane!
mają sporo zachowań kocich. Mają też pewien problem... Są niezwykle podatne na skręt żołądka. Acha, cudownie pachną!
Miałam kiedyś psa, od 4 lat mam kota i nigdy już nie wezmę żadnego psa. [72] 13.03.2007 15:23
Koty nie zakłucają ciszy ciągłym ujadaniem, nie śmierdzą i ...nienawidze psow [11] 05.01.2007 12:58
Smierdza, halasuja i W OGOLE nie sa inteligentne. Czasem ..
zrypani zrypance 3D//// jak mozna taki koment strzelić
JAk pokazalam kupmeli fote reiny i laredo to myslalam ze padne jak mi powiadziala ,,a ty sie tych psów nie boisz że kiedyś na ciebie skoczą i cie ugryzą??"
Wytłumaczcie...to czarne to są dwa psy razem, a nie bardzo obszargany skunks?...Ostatnio na Animal Planet leciał "policja dla zwierzat w..."niepamiętam w jakiej miejscowości ale ... Było zgłoszenie na bardzo zaniedbanego psa,który jest strasznie skontuniony i,który nie moze chodzic...funkcjonariusze pojechali do sklepu tego właściciela psa i z wielką powaga i przerażeniem mówili,co doniesiono na niego i jakie moga mu zarzuty zarzucić... własciciel tez niby taki przearozony z powaga i z bezsilnościa powiedział "no dobrze,juz po niego idę" i przyprowadził..własnie takiego psa,jak pokazala Basia tylko,ze białego ... funkcjonariusze bardzo sie smiali ogolne cala trójka sie śmiała zaoferowali pomoc temu człowiekowi w razie jakis problmów bo podobno tych psów jest masakrycznie mało i trudno o nie zadbac ... A ten byl bardzo zadbany itd. Tak więc czasem ludzie sie nie znaja,a donoszą
Muk Dam Taptim Siam - czyli Czarna Perła
Nielegalne psie wyścigi paraliżują Yukon
Pisk płóz, szczekanie psów i warkot policyjnego skutera śnieżnego. Oto obrazki z wielu miasteczek północnej Kanady. Bo tamtejsza młodzież urządza nocą nielegalne wyścigi... psich zaprzęgów.
Tuningowane sanie z włókien węglowych zamiast z tradycyjnej stali, do tego specjalne płozy, smary i odpowiednie malowanie. Psy karmione wysokoenergetycznym żarciem. Wszystko to po to, by osiągnąć jak największą prędkość swojego zaprzęgu. A potem nocą już można stanąć do wyścigu.
Szaleńcy mknący z prędkościami ponad 30 km/h paraliżują miasteczka. Ludzie boją się wyjść na ulice, bo nikt nie wie, kiedy rozlegnie się przerażające ujadanie psów i na horyzoncie pojawią się rozpędzone sanie.
Młodzi Kanadyjczycy demolują ulice, bo czasem nie uda im się wejść w zakręt, są też przypadki poturbowanych przechodniów, a nawet... białych niedźwiedzi. Ostatnio zniszczyli lodowy pomnik piosenkarki Alanis Morissette siłującej się z wściekłym rosomakiem.
Policja robi, co może, by złapać szaleńców, ale funkcjonariusze mają ciężką robotę. W tych miasteczkach zazwyczaj jest jeden czy dwóch stróżów prawa, których skutery śnieżne nie są w stanie dogonić tuningowanych sań.
http://www.dziennik.pl/De...ArticleId=39343
Kurczę ale się uśmiałam z tymi nieźwiedziami Młodzież jest jednak nieobliczalna.... w Polsce samochody, w Kanadzie psie zaprzęgi....
http://forumpsy.freebox.pl/viewtopic.php?t=10
http://pejzaze.onet.pl/53...ka,galeria.html
"Przydzielili Cię do nieodpowiedniej roboty?"
Obrazek
przekopiowane
O psach w Japonii.
--------------------------------------------------------------------------------
Petycja dotycząca skandalicznej wytwórni psów z Japonii natchnęla mnie trochę do poszukiwań informacji na temat tego jak wygląda sytuacja psów w Japonii - wynikło z tego parę chmm zatrważających informacji.
Po pierwsze. W Japonii zapanował ostatnio (powiedzmy od jakichś 10 lat) szał na zwierzaki, szczenięta i kocięta przeróżnych ras i maści można nabyć w każdym sklepie zoologicznym, tak jak pisałem wcześniej można je nabyć wysyłkowo za pośrednictwem katalogów czy też internetu. Codziennie sprzedawane są tysiące zwierząt, podobno jeśli chodzi o shiby rocznie rodzi się około 100,000 szczeniąt posiadających rodowody.
Co ciekawe w Japonii nie istnieją państwowe schroniska dla zwierząt! Istnieje natomiast coś co się nazywa hokensho, czyli po prostu umieralnie, czy też rakarnie. Nie zajmują się one przetrzymyaniem i wydawniem zwierząt a jedynie ich uśmiercaniem, zwierzę przebywa 7 dni w hokensho (zakłada się, że może pojawić się jego właściciel) po czym jest uśmiercane, jeśli zostaje przywieziony pies, który pogryzł człowieka, przetrzymywany on jest 14 dni, aby zaobserwować czy nie pojawią się u niego objawy wścieklizny.
W większości sklepów w których można nabyć zwierzęta znajduje się punkt w którym można zostawić swojego "starego" psa lub kota. Zwierzęta pozostawiane przez właścicieli w sklepach są uśmiercane na zapleczu lub też przewożone do najbliższego hokensho.
Podobno, biznes związany ze sprzedażą nie rodowodowych szczeniąt i kociąt w sklepach (a więc hurtowe namnażalnie zwierząt i dostawcy) jest w całości kontrolowany przez yakuza.
I na koniec, podobno w związku z powyższymi informacjami, Brytyjski Kennel Club, wystosował do swoich członków list w którym zaleca nie sprzedawanie zwierząt do Japonii.
[ Dodano: 2007-07-03, 07:13 ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl