ďťż
Od kilku tygodni obserwuję z koleżanką pewną pseudohodowlę w mojej wsi. Mamy nagrany film, dla mnie dramatyczny. Około czterdziestu psów wszystkich ras mieszka na jednym podwóreczku odgrodzonym kilkoma starymi siatkami. Na chyba 20 dorosłych psów przypadają cztery budy , nigdzie nie ma zadaszenia. Szczeniaki, czasami po kilka w 30 kilku stopniowym upale sa przetrzymywane w klatkach dla królików!, gdzie nie mają nawet możliwości wstac.Koieta, która jest właścicielką psów sprzedaje je na giełdzie w Gliwicach i gdzie się tylko da. Od kilku miesięcy w szopie przechowuje charty, które pod pozorem adopcji wzięła w celu rozrodu. Psy niesamowicie wyją z powodu izolacji od otoczenia i ludzi .W szopie siedzą we własnych odchodach, połamanym szkle i trocinach, które nigdy nie są sprzątane, tylko dosypywane nowe. Policja słabo reaguje na jakiekolwiek nasze interwencje...odsyła do powiatowego weta, gdy się do niego dzwoni, mówi że nic nie zrobi, gdyż schroniska są przepełnione. Nie raczył nawet przyjechac i obejrzec sytuację, pewnie dla tego że dorabia na giełdzie, gdzie baba sprzedaje psy.Jak wiecie niektórzy nie jestem nawiedzoną psią aferzystką i jest to mój pierwszy tego typu apel, ale nawet mnie, choc nie mam jednego psa, ale ponad dwadziescia to razi.Uwierzcie, żal patrzec. Mam nadzieję że uda mi się wrzucic filmik, sami ocenicie.PS. po ostatniej interwencji policji baba napisała na kartce koślawy napis flamastrem"nie głaskac psów" Zal było nie głaskac jak same cisły mordki do bramy(amstafy, rotwailery, owczarki), bo nic nie mogą za to do kogo należą.