alexisend
Kilka dn temu Hana nam uciekła po mimo szukan nie znalazłam , rozwiesiłam z mama ogłoszenia , po 1 dniu
kolezanka powiedziała mi ze jej brat widział Hane na autostradzie ;(
Dzis po szkole poszłam jej tam poszukac ;( i znalazłam ;(
Lezała w rowie ;( Zadzwoniłam po tate by przyjechał i ją zabrał , przed chwila ją zakopalismy w ogrodku ;(
Potracił ją samochod ;( była sztywna i miała jeden bok wgnieciony ;(
widziałam tylko jej niebieskie otwarte oczko ;(
i ostatni raz pogłaskałam . ;(
[*] spoczywaj spokojnie Kochana ;(
[*[*[*]*]*] .. nawet niezdążyłam jej poznać.. Hanuśś
3m sie Alu ;*
;( Tak mi przykro...
Biedna psinka
ojej strasznie mi przykro
to straszne
bardzo współczujemy
przyjmij nasze szczere wyrazy współczucia ...
... trzymaj się
Bardzo wam współczuję...
[*][*]
Biedna kruszyna.. niechaj będzie szczęśliwa za Tęczowym Mostem i niech dołączy do reszty beztrosko biegających psiaków, których już nikt nie skrzywdzi.
przykre bardzo...
Przyjmij od nas wyrazy współczucia
Bardzo mi przykro
bardzo mi przykro współczuję
współczuję
Współczuje również, naprawde szczerze aż serce mi boli..
Ale to jest powód dla którego trzeba pilnować psów x 100...
To jest też powód dla którego niektórzy nie powinni mieć prawa jazdy...
Trzymaj się, napewno Twoja Hana czeka na Ciebie za Tęczowym Mostem <przytul>
Bardzo smutne.....
Swoją drogą Alu powinnaś lepiej pilnować swoich psów, bo z trzech siberianów został ci już tylko jeden.........
Zanim zaczniecie ja najeżdżać..moglibyście spytac o okoliczności ... Ona była w tedy u cioci na noc ... a mama była w domu .. Hana była w kojcu ... i sobie sprytnie przegryzła siateczke i tak to wyglądało
Hanus [*[*[*]*]*]
przykro mi
"Biegaj teraz w niebie ze swoimi przyjaciolmi ktorzy odeszli przed toba.....
biegaj w rajskim zaprzegu po nie konczocych sie oblokach.....biegnij ile tchu...."
Hana była w kojcu ... i sobie sprytnie przegryzła siateczke i tak to wyglądało
co do pilnowania, to polecam topik Wiosny, suka rozniosła samochód, klatkę, ale nie uciekła... prawda jest taka, ze mając sh itp trzeba myślec dużo szybciej niż pies... a niektórym sytuacje przewidywac wcześniej i im zapobiegac. Suka mogła raz uciec bo przegryzła siatkę, ale nie więcej, bo w takiej sytuacji zmienia sie ogrodzenie kojca. Czy ta suka pierwszy raz pogryzła siatkę???
Tak pierwszy ... wcześniej sie wspinała i uciekala...a jak zadaszyli,to przgryzła ...
Dokąd idą psy, gdy odchodzą?
No, bo jeśli nie idą do nieba
To przepraszam Cię, Panie Boże
Mnie tam także iść nie potrzeba
Ja poproszę na inny przystanek
Tam gdzie merda stado ogonów
Zrezygnuję z anielskich chórów
Tudzież innych nagród nieboskłonu
W moim niebie będą miękkie sierści
Nosy, łapy, ogony i kły
W moim niebie będę znowu głaskać
Moje wszystkie pożegnane psy
Autorstwa B. Borzymowskiej
Moja najstarsza husky podkopywała się, gryzła siatkę, przeskakiwała przez ogrodzenie itd itp, więc my zrobiliśmy podmurówkę, mocniejsze ogrodzenie, zadaszyliśmy kojec.
I już jest OK.
Wystarczy chcieć...
Justyna . ona ja nie zdazyłam załatac dziury bo jej juz nie było
i skoncz sie wypowiadac bo nic Ci to nie da . jezeli Hana by chiała wyjsc i tak by wyszła , ona zawsze jakies soposoby miała .
i piszesz mi tu ze wystarczy tylko chciec ! ja starałam sie by ona zawsze była na podworku! Jak uciekła odrazu szukałam tego miejsca i robilismy z tata tak by juz tedy nie wyszła.
moj bład , i bardzo mi przykro z tego powodu ze uciekła ,bo bardzo mi Hany brakuje . ;(
Nadal nie moge uwierzyc ze to prawda , tak jakby ona ciagle miała wrocic do mmnie ale juz nie wroci ;(
teraz zmieniłam kojec na metalowyy i Kire tam zamykam , bo tyllko ona mi została ,
musze sie zając tym psem ktory mi został ..
Trzymaj sie mocno.. i nie obwiniaj sie, niektórych rzeczy nie da się po prostu przewidzieć.
tak, my też współczujemy ... głęboko ... teraz to zawsze obwinia się siebie .... ale to poprostu jej natura że husky chcą uciekać .... nie obwiniaj się będzie dobrze :glaszcze:
tak, my też współczujemy ... głęboko ... teraz to zawsze obwinia się siebie .... ale to poprostu jej natura że husky chcą uciekać .... nie obwiniaj się będzie dobrze :glaszcze:...dlatego trzeba zrobić wszystko, żeby nie uciekły...
Jeśli coś miało się stać, żadnymi sposobami nie zmienilibyśmy losu... Alu, trzymaj się... ja wiem ile te psiaki dla Ciebie znaczą -> wszyscy powiniśmy to rozumieć. Stało się i teraz jedyne co można zrobić to wziąść się w garść i starać się nie popełnić kiedyś popełnionych już błędów... Pomyśl sobie że Hanie jest teraz lepiej niż kiedykolwiek mogłobyć tutaj, "na ziemi"...
Jestem tu od niedawna, jednak lączę się z tobą w bólu. Przechodzilam to niedawno.Przykro,bardzo przykro.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl