ďťż

alexisend

I tu sie rodzi pytanie, Jaki miecz miał Aragorn?? Boromir do tarczy miał wiadomo jaki... Przynajmniej w filmie miecz Aragorna był wieeeelki. Pamiętacie jak spotkał sie z tą armią umarłych... wtedy chwycił mieczyk jedną łapką a sztychu nawet w kadrze nie było widać, był sobie gdzieś wysoko. Poprostu stawiałbym na jakis dwuręczny, a nie na bastarda, podpierając sie filmem... rękojeść Andurila byla też bardzo długa, co wskazuje na obie łapki..


Podpierając się filmem, stawiam na półtoraka. Jak wiadomo, Viggo nie walczył lżejszą repliką, a więc oceniając sposób walki, zamachy które wg mnie wiązały się nie z ciężarem a długością miecza, momenty walki jedną ręką.... można jednak stawiać na półtorak...
Momenty walki jedna ręką były na Wichrowym Wzgórzu(bodajże), a wtedy nie miał Andurila, leżał sobie Anduril w Rivendell(cały czas mówię o filmie) Naprawdę mnie to intryguje i zobacze w trojce jeszcze dzisiaj jaki on miecz miał na trekcie umarłych. Pamiętam ze trzymał go wtedy jedną reką, ale to nie znaczy ze nie był to dwureczny, chłop miał krzepę i zaszpanować chciał że jedą ręką utrzyma.

http://www.rohirrim.it/do...ragorn%2010.jpg

Na ile łapek jest ta rękojeść??

http://pe.elmstreet-onlin..._pewter_jpg.jpg

Albo tu, na figurce...

http://i40.photobucket.co...ich/Aragorn.jpg

O! A tutaj nawet nie Anduril, a pokazuje skłonność Aragorna do dwuręcznych mieczy i trzymania ich w jednej dłoni dobra, może rączka wejdzie mu na głowice, ale i tak na rękojeści zostanie cała.

http://www.heldenshop.de/...gogogoggogo.jpg

Tu ostatni już obrazek, na pewno Anduril i na pewno jedną ręką trzyma i na pewno jest dwuręczny...
Wybacz Liadek, ale dostałam ataku śmiechawki... nawet Aragorn/Viggo nie byłby w stanie wywijać jedną ręką dwuręcznym, a zwróć uwagę na jego obroty - to on kieruje mieczem a nie miecz go ciągnie. Nie zatrzymasz dwuręcznego ot tak po wymachu (konsultacja z walczącymi mieczami kutymi). A już nie mówię o zamachach znad głowy, nie ustoisz w miejscu po takim zamachu dwuręcznym i nie wykonasz ich dużo, szybko padniesz ze zmęczenia. Przyjrzyj się dokładnie sile wkładanej przez Viggo w walkę

ps. Aragorn miał być królem i duma nie pozwalała mu na szpan, zresztą i tak nie miał tego we krwi, więc na pewno nie szpanowałby trzymaniem dwuręcznego jedną ręką myśląc: "bójce się umarlaki, patrzcie jaki silny jestem"


Jej, Elvi... Ale NA FILMIE było pokazane, że przy rzeczywiście ciężkich zamachach używał obu rąk! Ale gdzie nie spojrzysz- macha jedną rączką- widać był tak silny, że mógł
Nie chodzi o praktyczne podejście do sprawy- na filmie on to po prostu robił !
No i to właśnie przemawia za półtorakiem...
mi nie chodziło o zamachy oburącz a o siłę w nie wkładaną, zachowanie miecza i woja
A praktyczne podejście do sprawy jest w tym wypadku ważne bo Viggo NIE UŻYWAŁ REPLIKI więc zwrócenie uwagi na techniczne szczegóły w tym wypadku podsuwa odpowiedź na pytanie o rodzaj miecza

A i jeszcze jedno (tu już mówię do Liada): w przypadku Andurila nie można kierować się budowę rękojeści bo pamiętaj że on miał "dziurę" w głowicy co wymuszało przedłużenie rękojeści dla zachowania odpowiedniego wyważenia
No cóż... dla mnie nie ma wątpliwości że to półtora ręczny miecz... mamy rękojeśc typową dla półtoraków... po za tym miecz oburęczny długością sięgałby wzrostowi Aragorna, a tak bynajmniej nie jest W zaistniałym wypadku widać, że może walczyć nim jedną ręką... a ta wydłużona rękojeść ma służyć przeciwwadze i ew. wsparciu przy walce, za pomocą drugiej dłoni... jak dla mnie sprawa jest jasna i skończona... Po za tym w książkach nie spotkałem się z opisem Andurila, więc każda opcja dobra jest... a jak napisał Senion:

Nie chodzi o praktyczne podejście do sprawy- na filmie on to po prostu robił !
Jaki miecz miał Aragorn
1 ładny, żeby ładnie wyglądał w filmie
2 długi. Coś takiego nazywa się mieczem długim

Poprostu stawiałbym na jakis dwuręczny Na espadona, clamore'a czy szarszuna to mi to mi to nie wygląda, trochę za małe. Zresztą nie możesz nazywać tego bronią dwuręczną, jesli równie dobrze można używać tego jednorącz
Na ile łapek jest ta rękojeść?? A co to za róznica? Ważne, że na więcej niż jedną. Cztery moje albo jedna drwala.?

skłonność Aragorna do dwuręcznych mieczy i trzymania ich w jednej dłon Dlaczego tak uparliście się, żeby określać "ręcznośc" broni??? To bez sesnu. Większości nożna równie dobrze używać jedną lub dwiema dłońmi. Sczególnie tyczy się to włóczni, toporów i długich mieczy.

duma nie pozwalała mu na szpan eee...

nawet Aragorn/Viggo nie byłby w stanie wywijać jedną ręką dwuręcznym, a zwróć uwagę na jego obroty - to on kieruje mieczem a nie miecz go ciągnie właśnie...

Powiedzcie mi teraz, ile wart jest wasz sposób klasyfikowania mieczy, jeśli mając przed oczami miecz nie możecie go sklasyfikować?
Dobra... Elvi sie uparla ze Aragorn W FILMIE walczył jedną ręką. W rzeczywistości Anduril najprawdopodobniej był "półtorak" Mówie że w filmie!!! nie możecie tego zrozumieć? Dałem kilka zdjęc które pokazują jak wielki jest filmowy Anduril. Ale Elvi nie! To był półtorak! Kurcze. Nie widzicie wielkosci filmowego andurila?? nie wazne jak go trzymał i jak nim fechtował, to film! tam sie paruje sztylecikiem, BA! nożykiem zamach z nad głowy mieczem.
Wspomnialaś Elvi o godności Aragorna... nie czujesz takiego drobnego żartu z tym szpanem?? To jak kto mieczem walczy nie mówi o tym jaki to jest miecz. Dałaś mi tu wykład na temat szermierki, ze za ciężki na jedną rękę bla bla bla... ale to tylko twoje odczucie że Aragorn w filmie walczył jedną ręką(tylko i wyłącznie)
Elvi proszę cię, dzirkę?! to już jest przegięcie...
Aragorn miał być królem i duma nie pozwalała mu na szpan, zresztą i tak nie miał tego we krwi, więc na pewno nie szpanowałby trzymaniem dwuręcznego jedną ręką myśląc: "bójce się umarlaki, patrzcie jaki silny jestem"
Ale na tych zdjątkach trzyma tego gigantycznego miecza jedną łapą, czy tego nie widać??
I teraz najważniejsze, co do nazwy. Operujemy ty Półtorakami i Dwuręcznymi, to pokazuje wlaśnie że sie na tym nie znamy... To nie są rodzaje mieczy, to takie poprosu zwyczajowe nazwy zeby bylo łatwiej określić hmm... wielkość
Razocław napisal że to miecz długi, że sie to tak nazywa... dobrze więc, dla mnie to jest miecz długi od teraz i żeby była jasność nie bedę już tu pisał bo sie wkurzyłem To jest moja ostateczna odpowiedź, a teraz porosze kopcie leżącego...
Hmm...Liad ja nie zamierzam już nikogo kopać.. a nawet przyznam Ci racje... moim zdaniem Anduril W FILMIE Jest mieczem długim... czy jak kto woli oburęcznym.. dla potwierdzenia dodam że mógł być on wzorowany na słynnym Szkockim mieczu Claymore , oto jego raplika:

Maryen... miecz oburęczny to nie miecz długi To jest różnica... nie postawisz pomiędzy tymi dwoma określeniami znaku "=" ....
no dobra.. więc Anduril w filmie to miecz Oburęczny poprostu jest podobny do Claymore'a (przynajmniej tak uważam)
Wspomnialaś Elvi o godności Aragorna... nie czujesz takiego drobnego żartu z tym szpanem??

A Ty nie czujesz mojego żartu...

Ja mówię że patrząc na sposób walki to półtorak, a na dwuręczny według Twojej miary i tak był za krótki (oglądałam dziś porównania wysokości)
więc Anduril w filmie to miecz Oburęczny Dlaczego każdy duży miecz musi byc od razu oburęczny???

TO jest miecz dwuręczny:




Widać chyba różnicę między tymi okazami a mieczem aragornowym?

poprostu jest podobny do Claymore'a W rzeczy samej. Podbnie jak Clymore, Anduril składa się z głowni i rękojeści oraz ma więcej niz metr długości. POnadto w obu tych mieczach rękojeśc składa się z jelca, trzpienia i głowicy! Wprawdzie na tym podobieństwa się kończą, ale rzeczywiście te wymienione wystarczą, zby uznać te miecze z a uderzająco podobne.

Proponuję przyjąć, że Aragorn wywijał mieczem typu XVIIIb wg typologii Oakashotta. Zgodzicie się ze mną? A coby nie pozostać gołosłwnym zamieszczę tu typologię poźnośredniowiecznych mieczy. Proszę, oto ona:


A teraz znikam, bo zaraz przyjdzie tu jakaś tolerancyjna osoba i powie, że moje uwagi dowodzą, że jestem katolikiem i to nieotolerancyjnym.
Zgadzam się ze zdaniem Razosłava!! Od początku mówiłem, ze to półtorak (po naszemu ).... ale oburęczny to to miecz nie jest, bo by go nie mógł nosić przy pasie!! Zgadzam się też na miecz XVIIIb Jak najbardziej pasuje To chyba dyskusja wyczerpana! Ktoś jeszcze coś ma do dodania!!?
Jedynie co mogę dodać - bo na mieczach kompletnie się nie znam - to to, że większość broni w filmowej ekranizacji była "replikami" w skali 1:1, kutymi, o naturalnym ciężarze i wielkości. Odpowiedzialnym za zachowanie naturalności był jeden z nalepszych płatnerzy w Nowej Zelandi Peter Lion, a pomagał mu Stu Johnson autor min innymi słynnej książki Heathen Irons, i wielu, wielu łącznie z Johnem Howe, który w Angli słynie za znawcę średniowiecznej broni i posiada dość sporą kolekcję! Ale zmierzam do tego, że miecz Aragorna był naturalnym,o pełnych parametrach tj wielkości, ciężkości i nie miał nic wspólnego z plastikowymi replikami! Wiggo, bardzo się przykładał, by jego sposób walki, posługiwania się mieczem, był jak najbardziej naturalny! Wiele miesiecy treningu doprowadziło, że nawet znawcy w temacie uważali, iz spokojnie mógłby wybrać sie na średniowieczny turniej ( no z jakim skutkiem to.... ) Miecz w trakcie całej sesji zdjęciowej nosił przy boku, spał z nim ( ), wchodził do knajpy na drinka, szedł na zakupy.... był podobno śmieszny epizod jak zgarnęła go miejscowa policja i przymknęła za nielegalne posiadanie broni!
Chodzi mi o to, że częściowo można się zasugerować jaki był ten miecz faktycznie, poprzez podpatrywanie scen walki w filmie - no na pewno część scen była ubarwiona efektami ,ale.................
Zresztą większość rekwizytów użytkowych, była "prawdziwa" i min. dlatego ten film był taki realistyczny, wręcz...............holender.. a może nasz Świat to jedna wielka atrapa?????? Wcale bym się nie zdziwił...........................
większość broni w filmowej ekranizacji była replikami w skali 1:1 Ale replikami czego była ta broń?

Chodznie po mieście to chyba przesada, ale przyzwyczajenie się do rekwizytó, żeby ich używanie przychodziło naturalnie to zdecydowanie dobry pomysł.
Replikami to może złe "okreslenie" Razek, ale powinieneś się domyśleć jako mistrz białej broni o co mi chodzi!!! Odsyłam Wszystkich do "Jak powstawała filmowa trylogia" Briana Sibleya dział "Wojna o pierścień", gdzie jest opisanych wiele szczególów jak była ta broń wykonywana i na podstawie jakich wzorów ( stąd "repliki" ! ) i kto tego dokonał... specjalistów.... od kowali, zbrojmistrzów, po specjalistów od broni starożytnej i średniowiecznej! Oraz "Władca Pierścieni - broń i wojna" Chrisa Smitha, o dodatkach czteropłytów nie wspomnę!! Tyle.............. I tak myślę, że każdy rodzaj broni wykonanej do filmu miało swoje choćby w części historyczne odpowiedniki! Ale to chyba już Rycerze forum powinni wiedzieć brrrrrrrrrrrrr..............................................................
Potwierdzam słowa Dzikiego..książka ta ("Jak powstawała...") i materiały z rozszerzonej edycji to skarbnica wiedzy

Przed podjęciem dalszej dyskusji, radzę Ci Razio się z tym zapoznać
Ehhh,,, sie wkurzę i kupię ten miecz, żeby wam udowodnić, że to półtorak ;]
ANDRUIL : całkowita długość :132 cm, długośc klingi : 101 cm, waga : 2,55 kg
MH...........Ive to kupuj, kupuj....... życzę powodzenia, nie limitowana najtańsza wersja to ok 1250 zł , o limitowanej - nie wiem czy jest jeszcze w ogóle dostępna to rząd ok. 6000 zł.......,. chętnie pooglądałbym nawet tą najtańszą replikę!!!!! Więc wkurz się i............
Tak Wodzu... kupuj... niech lud dowie się że Rada i jej "poplecznicy" mają rację
Ive....... tylko gdzie? Bo przed chwilą szukałem! Zresztą coś takiego za ok 600 zł kiedyś już widziałem i przypominało mi oryginalny miecz świetlny z Star Wars za jedyne 250 zł... tylko małym druczkiem, gdzieś tam było napisane made in china i 3/4 wymiaru naturalnego. Oryginał ( nie piszę o limitach numerowanych ) ze Starsków i to zależy jeszcze od modelu, to minim 450, 700 zł! A faktyczna replika Andruila to uwierz mi min. 1250 zł! O limitach numerowanych ..........bbbbrrrrrrrrrrrrrrrr.... nie wspomnę! Jest też i za 90 zł i to oryginał tylko w mniejszej skali tzn ok 25 cm
ANDRUIL : całkowita długość :132 cm, długośc klingi : 101 cm, waga : 2,55 kg Trochę przyciężki jak na swój rozmiar... Swoją drogą tak z ciekawości go poszukałem i niez nalazłem. Może jakis link albo wskazówka?

limitowanej - nie wiem czy jest jeszcze w ogóle dostępna to rząd ok. 6000 zł Ja ci mogę podać adres kowala, który za tyle pieniędzy zrobi Ci piękną replikę i to w pełni funkcjonalną. Jak zależy Ci tylko na wyglądzie to za ułamek tej ceny. A jeżeli Anduril filmowy był wzorowany na jakimś prawdziwym mieczu, to żadni prawnicy Ci nie udowdnią, że łamiesz prawa autorskie.
Zresztą... polecam tę stronę też ze względu na mądre rzeczy do poczytania.
http://www.platnerz.com/

Ehhh,,, sie wkurzę i kupię ten miecz, żeby wam udowodnić, że to półtorak ;] Jak ktoś coś sobie postanowi, to go czasem nic nie przekona. Znam takich, co husycki tasak uważali za "oburęczny miecz katowski", bo gościu akurat miał małe rączki i mu się dwie mieściły na rękojeści...
Co do kopii, to chodzi tylko i wyłącznie o snobizm, którego nie jestem fanem i nie dałbym nawet 1200 zł za replikę tego miecza! Po pierwsze ten tańszy to tylko do powieszenia na ścianie, ten droższy........ ( pomimo opisów, że to i tamto i jaki świetny ) to pewnie też tylko do powieszenia, bo albo szkoda by było go uszczerbić, albo pewnie pękłby, po pierwszej " bitwie"! I wydaje mi się, że Twój kolega pewnie zrobiłby go może mniej spektakularnie, ale byłby funkcjonalny! I zresztą dzięki! Będę miał to na uwadze, bo rozglądałem sie za kutym i .................. A że już jeden miecz mam........... to niektórzy już wiedzą i to kogo!!!!
http://www.goods.pl/list/2/3/

trochę później dopisałem.......
Ive widziałem i nie powiem, całkiem fajny do powieszenia na ścianie!

26.04 . 70 583 roku p.n.e godz.9.55

Ive ja nie upieram sie czy był to ...i .......bo nie znam sie na tym! Podaję tylko parametry i bardziej "piłem" do naśmiewania się z Viggo, że niby w filmie używał "plastikowej" atrapy co jest nieprawdą ( i chodzi tu o większość bohaterów ) Jedyne atrapy jakie były robione ( czytaj. które nie nadawały się do walki) to w zbiorowych scenach, gdzie potrzebnych było setki rekwizytów, aczkolwiek wielkościowo i wagowo były "naturalnych" parametrów, by na filmie statyści mogli troszkę sie zmęczyć Ponoć jedne z najbardziej ciemiężniczych scen, były sekwencje w Hełmowym Jarze, gdzie Uruczki w pełnym rynsztunku musieli przez prawie miesiąc całymi nocami na deszczu i mrozie próbować zdobywać twierdzę!
http://www.allegro.pl/ite...glamdring_.html

Tamta aukcja się skończyła.... ale gość miał drugą aukcję z mieczem Gandalfa... tamta aukcja była taka sama....
I zresztą dzięki! Będę miał to na uwadze, bo rozglądałem sie za kutym i Wojciech Sławiński jest jednym z lepszych ale ze względu na wiernośc oryginalnym technikom (nie wiem jak daleko posuniętą) jest stosunkowo drogi. Z czystym sumieniem polecam też tego człowieka. Miałem w reku parę jego wyrobów i są zrobione starannie. http://www.dlarycerzy.livenet.pl/miecze.htm Oczywiście wyświetlone zdjęcia to tylko propozycje - podesłać wzór i wymiary to powinien zrobić co trzeba. I człek ten robi rzeczy funkcjonalne.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl