ďťż

alexisend

Proszę bardzo.... macie tutaj piaskownicę i obrzucajcie sie w niej błotem jak chcecie, a nie przy każdej możliwej okazji.


Witam po długiej przerwie, widzę że znajduje się tu osobny dział na spory Adderusa i wery, no i może dobrze, bo po tym co ostatnio naczytałam się na forum, to jest to w istocie potrzebne. Osoby nie zainteresowane, nie muszą czytać poniższego sprostowania.
Jednakże obrzucona błotem, wduszona w ziemię postanowiłam napisać, bo widzę, że koleżanka w. nie atakuje tylko mnie (czyli wg. niej osoby odpowiedzialnej za... i tu dojdziemy za co w istocie), a także osobę, która nic nie zawiniła, a mam tu na myśli Addera. Tak więc zaczynając od początków:
1) "a moze opowiesz forumowiczom jak to sie skończyło Twoje doradzanie w sprawach treningu, co??" cytat z wypowiedzi wery z dn. 2007-03-22, 23:15. Tak więc Adder nic nie doradzał mi nigdy w sprawach treningu, zapytałam się jego jak mogę wyładować rosnący wigor psa, ponieważ nie mam warunków na puszczania psa luzem, a jak sami wiemy szczeniak husky ma w sobie dużo energii. Nie potrzebnie zostało tu użyte słowo "trening", ponieważ kilkumetrowy bieg nigdy nie był treningiem i chyba nigdy nim nie zostanie.
2) Adder 2007-03-23, 08:06 "temat Lotki jest wszystkim znany, moja ostra wymiana zdań z Werą też. Ale dla przypomnienia, Lotka prosiła mnie o poradę jak może psa pozbawić energii (pies jeszcze roku nie miał). Poradziłem żeby biegała razem z psem (nie jest to Cc jak co niektórym mogłoby się wydawać ). Jakiś czas temu Lotka zrobiła psu badanie na dysplazję, okazało się że ma zdeformowaną torebkę stawową. Ortopeda powiedział jej że jest to wada wrodzona, że zaleca kontynuowanie dotychczasowych treningów i takiej formy rozładowania psa, bo jest ona lepsza niż żeby pies biegał luzem."
Zgadzam się z wszystkim co pisze Adder, pragnę zaznaczyć tylko, że znowu słowo "trening" zostało tu niewłaściwie użyte, bieg psa przy rowerze, takie mam zalecenia od dr ortopedy. Wiem, że wszystkim tutaj słowo "trening" kojarzy się jednoznacznie, w moim przypadku jest inaczej i odnosi się ono do ćwiczenia mięśni zadu psa, a nie przyuczania go do uciągu, Cc, czy wielu innych.
3) wera 2007-03-23, 23:51 "Pies miał 6 m-cy, a bieganie własciciela z psem to nic innego jak CC A własnie takowe bieganie Ader ( znawca ) zalecił początkującej Nie brał wogóle pod uwage tego, ze ona moze to źle zrozumieć, ani tego, ze źle jej doradza, bo wiedze własną posiadał na temat sh mierną... "
Za dużo słów, bieg z psem nie oznacza Cc, zrozumiałam wszystko dobrze, wiedzy Addera nie oceniaj nie znając go.
4) wera 2007-03-23, 23:51 "Z tego co ja wiem, to pies ma dysplazje jednego z najwyższych stopni... "
"Wrodzona moze być jak najbardziej, ale bieganie z psem w tym wieku napewno ją pogłębiły a rady kogo doprowadziły do tego??? "Znawcy" Adera "
"Poprosze o dane tego super ortopedy ??? Sprawdze u źródła, czy faktycznie takie bieganie zalecił... "
Czekałam, żeby tu sprostować co nieco:
Mój pies jest dysplastyczny, ale to nie wyrok i nie kwalifikuje go to do leżenia w klatce 2x2m. Wada jest jak najbardziej genetyczna, polega ona na tym iż w jego lewej panewce biodrowej róg panewki jest "ścięty" nieznacznie, a nie jak to powinno być u zdrowego psa "ostry". Ten defekt powoduje, iż pies musi unikać ruchu luźnego, w którym wykonuje ostre zwody, gdyż spłaszczenie "rogu panewki" nie utrzymuje główki kości udowej w właściwej pozycji. Wada ta jest wrodzona, na szczęście odpowiednio prowadząc psa i zapewniając mu leki, może on normalnie funkcjonować. Nic tej wady nie pogłębiło, ponieważ pies nie ma zniekształceń, ani zwyrodnień. A to, iz praktycznie całe życie prowadzony był na smyczy ( drobnymi wyjątkami), być może uratowało go od trwałego kalectwa. Stąd fakt, iż może biegać w lini prostej. Każda wada dysplastyczna jest inna, czasami gorsza, czasami bardziej optymistyczna, ale nigdy nie jest wyrokiem.
Powiedzmy, że kto leczy mojego psa jest moją sprawą?!
4)"Tyle, że nasza ostra wymiana zdań z Lotką skończłya się "Wysłany: 2007-01-14, 12:23" wtedy Lotka napisała ostatni post w tym topiku, a przestała pisac na forum : Wysłany: 2007-02-05, 09:49 i zdążyła przez ten czas napisać 13 postów w całkowicie innych tematach, na inny temat Więc ten argument, że ona przezemnie pisac przestała jest raczej bardzo słaby, ba wyssany z palca Prawda jest raczej taka, że zrobiła wtedy psu badania, wyszła dysplazja i aby Lotka nie poznała prawdy, że to Twoje rady mogły się przyczynić do złego stanu psa, to odradziłęś jej pisanie "
No coment! Może nie mam stałego dostępu do komputera? Ale fakt postawy niektórych tu osób, są inne z moimi oczekiwaniami jakie pokładałam na tym forum.
To, że muszę tu pisać takie rzeczy właśnie o tym świadczy.
To by było na tyle.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl