alexisend
Mam mały problem.
Moje dzieciaki zjadły mi wszystkie smycze i obroże. Uznały pewnie że te modele są już nie modne albo kolor się już znudził
Pojechałam z poważnym postanowieniem kupienia obroży i smyczy Rogza bo jednak najdłużej mi wytrzymują. Oczywiście w żadnym sklepie nie było. A te co były to na parę spacerów i do śmieci.
Kupiłam im więc szelki. Dokładnie to takie
http://animalia.pl/produkt.php?id=5896. Dobrze lezą, psy je lubią, są mocne, mają miękka podszewkę w miejscach gdzie sykają się z ciałem . Uznałam że nadadzą się przy okazji do biegania przy rowerze. (nigdy przy rowerze nie biegały jeszcze)
Ku mojemu zdziwieniu Borys zamiast sobie biec przy rowerze, dostał pociąg do ciągnięcia
Nie planuje żadnych wyczynów, ale czy mogę pozwolić mu ciągnąć rower w takich szelkach ??
Czy jednak powinnam pilnować by tylko biegł, a do ciągnięcia kupić mu inne np u wiosny ?? bardziej do tego przeznaczone.
Z aspektami wychowania jestem zaznajomiona, że jak się nauczy w nich ciągnąć, to na spacerze w nich mi rękę może urwać, bo szelki będzie kojarzyć z pracą
wiesz, tew ze swojego przeznaczenia, są spacerówkami, jak sama nazwa mówi nie nadają się zbytnio do ciągnięcia, tylko do ,,spacerowania''
no i do tego były zaplanowane, no i żeby Borys biegał przy rowerze
Nie wpadłabym na to, że on poczuje zew natury i zacznie ciągnąć
On z zaprzęgowcami nic wspólnego nie ma. No oprócz tego że kocha się w pewnej pół haszczareczce
a kto powiedział, że zaprzęgi są TYLKO i wyłącznie dla zaprzęgowców ?? wiesz nie ma nic przeciwko, żeby np. w BJ startowały onki albo owczarki belgijskie... znam nawet taką jedną groelendael' kę ;]
To że nie tylko zaprzęgowce wchodzą w skład zaprzęgów to wiedziałam
No ale i tak miałam szok. Przyzwyczajałam niunie i jego do rowerku na podwórku żeby się nie bały itp. Biegały obok, nie wiedziały na początku o co chodzi ale ok.
Innym razem na jakąś traskę zabrałam. Wszystko ładnie pięknie, (no prawie) bo ciągle coś obwąchiwał zamiast biec A za chwilkę parę razy pociągnął lekko coś jakby żarówka zaświeciła, a potem w dyfer.
Może to pojedynczy przypadek, ale zastanawiam się czy jak znowu zacznie mi ciągnąć a ja na to pozwolę czy to jakoś nie mu zaszkodzi (prędzej czy później) . No bo jednak to są "spacerówki"
Jeżeli się martwisz o psa a chcesz, żeby ciągnął to kup mu szelki do ciągnięcia. To jest wydatek ~`40zł i będziesz miała spokój, a nie sie zastanawiaj czy mu zaszkodzą czy nie.
Jakby to było takie proste, to bym się nie zastanawiała.
Ale jak się jest w trakcie przeprowadzki i budowy kojca i niedługo spodziewam się kolejnego psiaka w stadzie to wygospodarowanie każdego grosza nie jest łatwe. Więc chce zrobić użytek z tego co mam.
Wiec mam wybór, albo nie będę z nim jeździć na rowerze, albo będę musiała go oduczyć ciągnięcia, albo pozwolić ciągnąć i poczekać aż znajdzie się kasa żeby kupić inne.
Więc zanim coś zdecyduje, to jakoś wole się spytać kogoś kto się na tym lepiej zna niż ja.
No i popełniłaś błąd - zamiast tych szelek, trzeba było zainwestować w guardy - w nich Twój pies mógłby i chodzić na spacery, i biegać przy rowerze... tak jak Jacok pisze, zbieraj kasę na Sledy
Dokładnie. Każde szelki do czegoś służą.
Nie bez przyczyny zaprzęgowe psy (czyt. psy które biegają w zaprzęgu) mają sledy i żadne inne...widziałaś kiedyś zaporzęg w innych szelkach?
Każde szelki zostały stworzoe do czegoś..
Są spacerówki (te które wymieniłaś), są szelki do tropienia, szelki do ciągnięcia, do pracy w zaprzęgu.. każde wyglądają inaczej (może podobnie ale inaczej są skonstruowane).
Sledy są tak zrobione, by były wygodne i ciągnięcie bło jak najbardziej wyeksponowane, żeby siła była jak najbardziej wykorzystana i jednocześnie żeby szelki nie wpływały negatywnie na zdrowie psa...
Szelki spacerowe nadają się przede wszystkim do małych psów, które mają bardzo delikatne kręgi i obroża mogła by zrobić wiele szkód.. dslatego małe pieski lepiej wyprowadzać w szelkach. Ale dla dużych psów..
Nie okłamujmy się, każde szelki budzą w psie chęć do ciągnięcia, ponieważ wygodniej się w nich to robi...
Jeśli chcesz iśc z psami na spacer -> weź obroże
A jak chcesz by ciągnęły, kup im szelki odpowiedniego rodzaju i rozmiaru bo to jest jest BARDZO ważne...
Moim zdaniem w guardach psy też nie powinny chodzić na spacery... z założenia miały to być szelki do CC lub do BJ, gdzie siła psa nie jest aż taka ważna jak np. w zaprzęgu. No może bardziej nadawałyby się do BJ...niż do CC.
Pies powinien nabrać skojarzenia:
szelki=praca
obroża=spacer i koniec kropka. NIe powinnaś mieć wtedy problemów z nauką ciągnięcia i nieciągnięcia na zwykłym spacerze...
U mnie pies na obroży może właściwie wszystko oprócz ciągnięcia...
W szorkach ciągnie, nie może się załatwiać, nie może łazić na boki, nie może się bawić z innymi psami, ma je założone tylko w czasie gdy trenujemy. Koniec treningu, ściągamy szelki.
Sama psom zakładam sledy dopiero przed samym podłączeniem ich do wózka...
Niech wiedzą że szelki są do pracy, a obroża na spacer gdzie może sikać, załatwiać się, bawić ...
a kiedy raz mu ząłożysz szelki na spacer, a kiedy indziej będzie miał szelki do ciągnicia, to jedyne co mu narobisz to mętlik w głowie
widziałaś kiedyś zaporzęg w innych szelkach? tak ja widzialam i to wlasnie w spacerowkach czy do tropienia (nie rozrozniam ) nawet w tym roku w Nakle/Paterek startowalo kilka psow w CC miedzy innymi Malamut z tego klubumalamuta chyba...
Wyprowadzać w nich nie muszę, mam podwórko gdzie nic im nie zakładam, a jak idę z nimi poza teren to na rower. A kiedyś im jakieś obroże kupie.
Na szelki mnie narazie nie stać. Trochę nie przemyślany był to zakup, (ale za dużego wyboru nie miałam, bo obroże do niczego były a nie wpadłabym że niunia zje mi wszystko ) ale cóż każdy się uczy na błędach.
No a nie chciałam kupować sledów bo nie wpadłam na pomysł że Borys taki chętny do ciągniecia będzie.
Może Borysowi przejdzie chęć do ciągnięcia i będzie ładnie biegł przy rowerze, to one fajnie się do tego nadają :-)
Ładnie leżą, i budowe mają podobną do guardów. A niunia nie ma zapędów do ciągnięcia wiec jej się na pewno przydadzą :-)
ak ja widzialam i to wlasnie w spacerowkach czy do tropienia (nie rozrozniam ) nawet w tym roku w Nakle/Paterek startowalo kilka psow w CC miedzy innymi Malamut z tego klubumalamuta durangorimo chyba...
Dziewczynko, jak nie masz pojęcia o czym piszesz, to nie pisz BZDUR!!!
Po pierwsze Durango Rimo nie jest klubem malamuta
Po drugie jest to klub nastawiony stricte na sport ( i to w zdecydowanej większości na śnieg a nie na dry land) i każdy zawodnik tego klubu dokładnie wie jakiego sprzętu i do czego używać.
Po trzecie : wystarczy sprawdzić na stronie PZSPZ wyniki z Paterka aby zobaczyć, że nie startował tam NIKT z klubu Durango - Rimo.
Zanim wiec zaczniesz rzucać oskarżenia na klub,którego zawodnicy jak dotąd zdobyli najwięcej medali dla Polski na imprezach międzynarodowych, po prostu poczytaj sobie więcej, dowiedz się...
A na razie, jako zawodnik D-R oczekuje z Twojej strony przeprosin, nie osobiście, tylko dla całego klubu.
Dziewczynko, jak nie masz pojęcia o czym piszesz, to nie pisz BZDUR!!! Popieram
A te szelki to quardy w nich malamuty nie tropią
Zanim wiec zaczniesz rzucać oskarżenia na klub,którego zawodnicy jak dotąd zdobyli najwięcej medali dla Polski na imprezach międzynarodowych, po prostu poczytaj sobie więcej, dowiedz się...
A na razie, jako zawodnik D-R oczekuje z Twojej strony przeprosin, nie osobiście, tylko dla całego klubu.dlatego napisalam ze CHYBA ... no to cie przepraszam i o nic nie oskarzam.... to w takim crazie chodzilo o klub malamuta czy cos w tym stylu...:]
to w takim crazie chodzilo o klub malamuta czy cos w tym stylu...:]klub malamuta nie startuje w zawodach i nie jest klubem zaprzegowym, ani nawet sportowym, a jest klubem rasy am pod patronatem ZK! Do puki nic nie wiesz na pewno, to się najlepiej nie odzywaj
Wyprowadzać w nich nie muszę, mam podwórko gdzie nic im nie zakładam, a jak idę z nimi poza teren to na rower. A kiedyś im jakieś obroże kupie.
Na szelki mnie narazie nie stać. Trochę nie przemyślany był to zakup, (ale za dużego wyboru nie miałam, bo obroże do niczego były a nie wpadłabym że niunia zje mi wszystko ) ale cóż każdy się uczy na błędach.
No a nie chciałam kupować sledów bo nie wpadłam na pomysł że Borys taki chętny do ciągniecia będzie.
Może Borysowi przejdzie chęć do ciągnięcia i będzie ładnie biegł przy rowerze, to one fajnie się do tego nadają :-)
Ładnie leżą, i budowe mają podobną do guardów. A niunia nie ma zapędów do ciągnięcia wiec jej się na pewno przydadzą :-)to Ty decydujesz, czy chcesz psa trenować przez bieganie i ciągniecie czy nie...
MOja koleżanka z klubu ma Akite, to nie jest pies zaprzęgowy, ale startuje z nią chociaż nie ma specjalnego zapału... ma szorki, dokładnie suczkę nauczyła co i jak, i choć nie ma wielkiego zapału do biegania i to i tak trenują ....
A po drugie tak jak mówiłam... szelki które Ty kupiłaś chyba nie są guardami.. są zwykłymi spacerówkami, ale żeby to określić powiedz mi:
Ile mają klamer to zapięcia?
Ile mają regulowanych pasków?
I jaka jest szerokość taśmy?
No i w którym miejscu mają kółko do zapięcia.. albo kółka.
Bo jeśli są spacerówkami albo czymkolwiek oprócz szorek i guardów to nie nadają się do ciągnięcia...
A jeśli nie chcesz żeby Twój pies Cię ciągnął, to uświadom mu to...
Aha, nie chce być wścibska ani zbyt wredna (choć i tak już jestem sorry) ale skoro stać Cię było na ciągłe kupowanie nowych obróżek dla dwóch psiaków, to czemu nie stać się na parę szorek? Tzn chodzi mi o to że lepiej wydać raz a porządnie na porządny sprzęt niż co chwile jakieś gó*** za przeproszeniem.
Milenka, w guardach często psy startują... bo generalnie są to szelki do ciągnięcia, choć nie tak "wyczynowego" tak w zaprzęgu -> bo tam wiadomo główny napęd to psia siła...
Ale za to guardy najlepiej nadają się do BJ gdzie pies właściwie nie ciągnie, no na pewno nie przez cały czas... tam liczy się współpraca fizyczna z człowiekiem, więc pies nie jest obarczony aż takim ciężarem jak np w zaprzęgu. Ja kiedyś trenowałam psa w guardach ale zrezygnowałam, bo nieodpowiadało mi miejsce przypięcia liny..
No i tak przez praktyczność i wygodę doszliśmy do swniosku że dla nas szorki są najlepszym rozwiązaniem na każdy rodzaj sportu jaki chcemy uprawiać
Ale za to guardy najlepiej nadają się do BJ gdzie pies właściwie nie ciągnie, no na pewno nie przez cały czas... tam liczy się współpraca fizyczna z człowiekiem, więc pies nie jest obarczony aż takim ciężarem jak np w zaprzęgu. Oj poczekaj Ty aż to przeczyta Grześ, Traczer, albo Bono.... już oni Ci wytłumaczą czy w BJ pies ciągnie czy nie.....
Nie no chodzi mi o start w zawodach.. wiadomo że ciągną...
Na pewno na treningu ciągną, więc na trening obowiązkowo szorki.
Ja pisałam o starcie
Napisałam "właściwie" a nie że w ogóle
P.S. to tylko tak dla obrony...
a w ogóle normalnie aż czułam to w kościach że za chwile ktoś mi zwróci uwagę bo za dużo pisałam..
[Ale za to guardy najlepiej nadają się do BJ gdzie pies właściwie nie ciągnie, no na pewno nie przez cały czas... tam liczy się współpraca fizyczna z człowiekiem, więc pies nie jest obarczony aż takim ciężarem jak np w zaprzęgu.Wajola, nie zgodzę się z Tobą.
Właśnie w CC i BJ pies jest o wiele bardziej obarczony ciężarem (oczywiście nie piszę o psach, które tak biegną, że możnaby je ciągnąć) niż w zaprzęgu, bo jest sam.
[ Dodano: 2007-07-01, 20:47 ]
Dla mnie bikejoring jest tylko wtedy, kiedy pies pracuje.W każdym inny przypadku zapraszam do zakupu "springera", aby piesek sobie potruchtał obok paniusi:)
No wiecie z tym ciągnięciem w BJ to bywa różnie, np. suka Królika chyba za dużo nie musi ciągnąć.
Ale żeby tak jeździć to trzeba dużo czasu spędzać na szosie.
każdy zakręt i podjazd pies wyciąga kolarza, nawet KRóLIKA.
Nie bądź taki zasadniczy.
Mówiłem, ze się odezwą ... W komplecie....
No to wybaczcie, myliłam się
To podsumując, guardy nie są potrzebne... chyba że jako szelki do samochodu
Przynajmniej je teraz tak używam...
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl