alexisend
Ceik ma problem, bo niemal po każdym posiłku dostaje okropne gazy Widzę, że męczy to biedaka, nocami nie śpi, potrafi przychodzić i prosić o wyjście nawet co godzinę a na dworze zwyczajnie pierdzi jak armata
Nie wiem jak mu pomóc. Może znacie jakiś sposób na psie bąki? Najlepiej naturalny ale może jakieś suplementy czy coś też by mu pomogły.
Hejp!!
Zmien mu jedzenie
Basia spróbuj mu dawać te kropelki dla niemowlaków - Esputicon czy coś w podobie. One działają mechanicznie, nie wchłaniają się do organizmu, tylko rozbijają duuże bąble gazów na malutkie, a te malutkie są albo już zabierane łatwo z masą kałową, albo się wchłaniają do jelita. Jeśli niemowlakom nie szkodzi, to Ceikowi też nie, a spróbować warto
Zmien mu jedzenieMianowicie?
[ Dodano: 2009-02-23, 15:51 ]
drabster napisał/a:
Zmien mu jedzenie
Mianowicie? że jednym z powodów może być złe odżywanie.
Ja miałam kiedyś to samo z Draciem, za nic w świecie nie mógł jeść karmy Brit bo chodził całymi dniami i zagazować potrafił całe mieszkanie. Zmieniłam karmę, problem zniknął.
A od kiedy tak zaczęło się robić? Czy koopy są normalne? Czy zmieniałaś ostatnio karmę? Albo dodatki np. odżywka, smaczki, przegryzki?
Co pies je i ile razy dziennie?
A od kiedy tak zaczęło się robić? Czy koopy są normalne? Czy zmieniałaś ostatnio karmę? Albo dodatki np. odżywka, smaczki, przegryzki?
Co pies je i ile razy dziennie?Hmmm...
Może zaczne od początku.
Ceik od ponad 2 lat ma problemy z kręgosłupem. Biega niewiele, raczej spaceruje, bo po każdym treningu pojawia się wielki ból i pies się zwija. Jesienią tego roku pojawiły się problemy z układem pokarmowym, z jelitami. Zaczęły się bowiem naprzemienne zatwardzenia z biegunkami. Odstawiłam całkowicie kości (dostawał m.in. porcje rosołowe i surowe kości cielęce). Ponieważ nie mogłam sobie w dalszym czasie poradzić z jego sensacjami jelitowymi, zaczął dostawać karme weterynaryjną Royal Intensinal. Jadł ją dość niechętnie ale pomogła. Po około miesiącu powoli zaczełam wracać do domowego jedzenia, na którym Ceik jest od zawsze (karma sporadycznie). Teraz dostaje raz dziennie udko z kurczaka (obrane z kości) z ryżem i warzywami. Dodaje do tego mielone pestki dynii (cynk, m.in. na prostatę) oraz jakieś witaminy czyli Can Vit, Bogena, Bephar - naprzemiennie. Wet polecił odstawić siemię lniane, więc już nie daję a dawałam w postaci zaparzonego gorącą wodą glutu.
Problem z bąkami pojawił się ponad miesiąc temu ale obecnie narasta. Ceik ma apatyt, kupy ma jak najbardziej w normie. Jest energiczny i zabawowy. Wydaje mi się jakby nieco więcej pił, ale to może tylko złudzenie.
Na innym forum polecono mi podawanie espumisanu. Podobno mozna dawać go psom
Basiu, a możesz zrobić mu jedno badanie? Biochemia krwi- mocznik, kreatynina (żeby zobaczyć jak z nerkami), oraz Alat, Aspat i AP (wątroba).
To dużo wyjaśni...
Już piszę dlaczego zrobiłabym to badanie... Wiele psów cierpi na przewlekłe zapalenie nerek, szczególnie zimą. Oprócz większonego pragnienia i umiarkowanego bólu nerek (który można pomylić np. z bólem kręgosłupa) nie objawia się niczym innym. Czasem, gdy poziom mocznika się zwiększy pies ma zatwardzenia. To tylko gdybanie ale fajnie byłoby wykluczyć nerki... W problemach jelitowych ważna też jest wątroba- jeżeli coś złego dzieje się we krwi są enzymy przedostające się z uszkodzonych komórek wątrobowych. I zanim będzie widać, że wątroba szwankuje dużo wcześniej można to stwierdzić badaniem krwi.
Espumisan możesz podać- to nie jest lek, który może zaszkodzić, więc warto spróbować.
Niestety bez diagnostyki pozostaje tylko leczenie metodą prób i błędów... Jak z odrobaczaniem?
Rybka, jak znajde to wstawie tu wyniki jego badań, bo te przez Ciebie wymienione miał robione już, ale to było chyba w listopadzie.
[ Dodano: 2009-02-24, 17:32 ]
Basia ja mam taki sam problem z tym bąkami.ale wiem dlaczego mój puszcza bąki-od mięsa!!!
jak tylko dam mu ugotowaną porcję rosołową-korpus,żeberka lub cokolwiek innego co jest mięsem wali jak na wojnie i śmierdząco.jak tylko nie daje jest ok.cały czas jest na Royalu Intestinalu.
myślę że spróbuj na jakiś czas-parę dni-dawać tylko suchą karmę i zobacz czy przestał gazować,jak tak to masz odpowiedź jak nie to słuchaj się już Rybki
z tego co ja się dowiedziałam psy które miały lub mają problemy jelitowe puszczają gazy.ja się dokładnie na tym nie znam ale wiem że coś tam nie tak pracuje i wtedy puszcza bąki pies.ale spróbuj odstawić na parę dni mięcho.dawaj tylko suchy pokarm.
pocahontas, a u mnie właśnie inaczej. Jak dostaje domowe gotowane to z reguły jest git, a jak suchą karmę to "wali jak na wojnie" jak to barwnie opisałaś
Rybka, zrobiłam badanie krwi - wszystko w normie, nie ma właściwie nic podniesione nawet do granicy. Jednak udało się trochę opanować te popierduchy podawaniem Espumisanu. Dwa dni z rzędu go dostawał po jedzeniu i teraz jest zasadniczo OK
BASIA w sumie każdy pies jest inny ale może dlatego że mój nadal walczy z chorobą a Twój szybko z niej wyszedł.ale żeby nie zapomniał smaku mięsa raz w tygodniu uzbrajam się w maseczkę i daję mu je
dobrze że z Twoim ok.pozdrawiam
Wyniki są w normie. Mieszczą się w granicy- fakt, że górnej ale są jak najbardziej prawidłowe. Więc nie ma się czym matrwić. Jeżeli nie ma biegunek i apetyt jest zachowany to świetnie.
Jeżeli Espumisan działa stosuj go dalej. Możesz również spróbować pokombinować z dietą- czyli poszukać składnika pokarmu, który powoduje wzdęcia. Możesz zacząć od monodiety- czyli pies np. na samym ryżu kilka dni. Jak nie ma bączkó dodajesz kurczaka i sprawdzasz następne kilka dni co się dzieje itd. Ale to pracochłonne i nie zawsze zadziała bo może zależeć też od np. różnych kombinacji pokarmu.
Najważniejsze, że pies jest regularnie badany, odrobaczany i zdrowy...
Myślałam jeszcze o trzustce ale jeżeli mówisz, że koopa jest ok to nie ma powodu, żeby ją podejrzewać, przy trzustce są wyjątkowo niemiło pachnące koopy o tłustej konsystencji, więc odpada.
Proponuję dawać Espumisan i zoabczyć jak sytuacja się rozwinie. Jeżeli dalej będą problemy możesz pokombinować z doborem jedzenia. Może uda się przy odrobinie szczęścia znaleźć ten składnik, który stwarza problem. I jeszcze jedno... Pamiętaj, że jeżeli brzuch jest napięty i bolesny przez gazy- może wtedy boleć i pies może być smutny lub drażliwy. Najlepiej wtedy dać coś rozkurczowego albo przeciw wzęciom i pójść na spokojny spacer.
Pamiętaj, że jeżeli brzuch jest napięty i bolesny przez gazy- może wtedy boleć i pies może być smutny lub drażliwy. Najlepiej wtedy dać coś rozkurczowego albo przeciw wzęciom i pójść na spokojny spacer.Spacer to robie, bo już dawno zauważyłam, że pomaga. Jak miał kłopoty z zatwardzeniami, to właśnie spacer był najlepszym lekarstwem.
A co dawać rozkurczowego ewentualnie??
No-spa
Albo domowy sposób jak u dzieci- ciepły okład na brzuszek i masowanko
Rybka, ślicznie dziękuję za rady
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl