alexisend
Witam
Mam dość irytujący problem
Mój pies traktuję czesanie jako zabawę:/.
Może to i dobrze bo w końcu zabawa to przyjemne odczucie ale dla mnie to jest uciążliwe.
Gdy wychodzę ze szczotką psu od razu odbija (biega i się cieszy) natomiast kiedy chce go zacząć czesać ucieka (droczy się), po prostu chcę żebym go gonił.
Gdy tylko wystawię rękę on odskakuję i z radością przyskakuję spowrotem.
Żeby go wyczesać muszę go złapać i docisnąć do ziemi (wtedy on też się cieszy i próbuję się uwolnić)
Próbowałem już wielu metod.
Smakołyki, przeczekanie.
Bawiłem się też z nim przed czesaniem (żeby go zmęczyć) ale to nic nie daję
Bardzo proszę o jakąś radę.
Dodam że Manfred robił tak od początku (no może od drugiego czesania)
Wacku - Rika tez tak robi...a jak juz ja "dopadne" to jest tak ze musze sie niezle nagimnastykowac aby mi nie zaczeła znowu uciekac....wiec jak moge to podlacze sie do Twojego tematu
a jak juz ja "dopadne" to jest tak ze musze sie niezle nagimnastykowac aby mi nie zaczeła znowu uciekacDokładnie
U mnie czasami sprawdza się, danie Jurze kości (takiej wielgachnej), ona zajmuje się objadaniem a ja ją dyskretnie wyczesuję.
To nie zawsze działa, ale lepsze to niż nic.
U mnie czasami sprawdza się, danie Jurze kościHehe jak ja daję kość mojemu psu i do niego podchodzę to cicho warczy a jak już dojdę to "stękając" odchodzi z podkulonym ogonem i kość zostawia mi więc raczej ten pomysł odpada
ja dawałem patyk reke cokolwiek pod nos i szybko czesanie.
zajmij sie tym poważnie nawet nie mruknął jak podchodzisz bo potem bidaSpokojnie, wszystko jest pod kontrolą
Już nie raz Maniek dorywał coś na spacerze i spokojnie oddawał.
np. ostatnio dorwał jakąś reklamówkę ze starym mięsem (ktoś sobie to wyrzucił po prostu:/)
Dziwiłem się że coś długo z krzaków nie wychodzi, idę, patrze a on nos w tej reklamówce trzyma.
No to ja od razu zacząłem się drzeć żeby to zostawił.
Pies odskoczył, skulił uszy, położył się i pokazał brzuch (czyli ewidentnie się podporządkowuje)
A co to cichego warczenia przy podchodzeniu do niego gdy ma kość to się nie boję.
Zobaczcie nawet w dzikie psy tak robią tzn. kiedy samiec alfa podchodzi gdy one jedzą też muszą trochę pokazać że im się to niepodobna ale więcej nic nie robią i odchodzą spokojnie
u mnie sa tak zazdrosne o czesanie, ze muszę na zmiane czesac oboje. Za to Skubiemu zdaza sie powarkiwac, mam nadzieje, ze z czasem mu przejdzie.
ja swojemu haszczakowi daję zawsze cos do gryzienia. Poza tym chyba to lubi, bo jak go czeszę to wyciaga sie i obraca na wszystkie strony. Czasami próbuje złapać zebami za szczotkę, ale gdy znów podsune mu pod nos zabawke lub cokolwiek do gryzienia to sie uspokaja i zajmuje sie zabawka, a ja spokojnie mogę czesac dalej.
przyznam, że trochę pocieszył mnie fakt, że to tak już po prostu jest...
bo myślałam już,że to być może jakiś mój błąd zwłaszcza jak widziałam spokojnie stojącego przy czesaniu... yorka moich rodziców [ ale w końcu to zupełnie inna bajka... ]
w każdym bądź razie u mnie póki co egzamin zdaje mały plastikowy koreczek np od wody mineralnej
najlepiej moim zdaniem jest czesać pieski jak są zmęczone stoją wtedy spokojnie nie latają po ogrodzie
A my mamy czesanie zazwyczaj podczas treningów (: Przejedziemy kilka lub kilkanaście kilometrów, zmieniam szelki na obrożę, przypinam i czeszę (: Nie ucieka, nie stawia się - najzwyczajniej w świecie się mu nie chce. Ale w sumie jak czeszę go czasem w domu, problemów praktycznie nigdy nie ma. Stoi i leży cierpliwie, aż skończę. Oczywiście zawsze po zakończeniu jest mały smakołyk (:
Widzę, że nie tylko ja mam podobny problem z czesaniem. Mój Tadż robi dokładnie tak samo, w czasie czesania tylko mu w głowie zabawa, więc gdy przychodzi wieczorem do domu zamykam drzwi aby nie mógł uciec i zaczynam czesanie. Czasami wygląda to różnie
Ja czesze psy tylko i wyłacznie w domu, bo na dworze dostają głupawki Ares nie bardzo lubił czesanie, wyrywał sie, próbował gryść. Okazało się, że szczotka zupełnie mu nie odpowiada, wiec zmieniłam na metalowy grzebień i teraz daje sie czesać, chociaż specjalnie z tego powodu, to szczęśliwy nie jest
Moja mona nawet jak daje jej smakołyk jak czesze to kręci sie wokół mnie w kółko i unika szczotki... za to jak już ją dopadne to się kładzie po jednej stronie uczesze ale po drugiej już nie ^^' wiec czeszę na raty
Chinook hasior który ze mną trenuje nie dawał się wyczesać nikomu, ani swojemu panu anie nikomu z jego rodziny. Ja znam go dwa lata (ma cztery) i byłam pierwszą osobą której dał sie wyczesać i co więcej wykąpać. Jego pan był strasznie zaskoczony ja tez. Od tamtej pory tylko mi daje się czesać chyba mnie lubi
Ale ogólnie ten pies jest strasznie szalony i jak coś mu sie nie podoba to nie da się go zmusić, jest strasznym dominantem i jest okropnie silny. Pomimo tego,że mnie wyjątkowo słucha momentami cieszę sie że to nie mój pies...
jak już ją dopadne to się kładzie po jednej stronie uczesze ale po drugiej już nie ^^' wiec czeszę na ratyyuki mam tak samo z Mankiem
mnie troszke pomagają wedzone wołowe płucka-kroje je na drobne kawałki i daje psiakom podczas czesania -wyczułam juz moment i daje im zanim jeszcze próbują się wydostać spod szczotki czy grzebienia. co do "przyżądów to Rikę czeszę grzebieniem a Mańka szczotką jak spróbowałam odwotnie to zwiewają tak czy inaczej...
ja przed swoją na początku stawiałam miske z jedzonkiem (2 w jedym ) a teraz wyczesuje ją bez problemu ale w nagrodę ma dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugi spacer ale i tak tego nie lubi- widać po jej minie
ja zazdroszczę ludziom co mają psy krótkowłose... zero problemu xD
Ja tylko bogatym
ja zazdroszczę ludziom co mają psy krótkowłose... zero problemu xDa ja nie bo siersc tych psiakow wbija sie wszedzie-jedni znajomi maja jamnika a inni boksera-nie zamienilabym sie
ja zazdroszczę ludziom co mają psy krótkowłose... zero problemu xDkrótka jest o wiele gorsza... wbija się w dywan, w koce, w ubrania. Długa to przynajmniej "zwałkujesz" z krótka juz tak nie będzie
krótka jest o wiele gorszakolezanka ma jamnika, odkurzy i juz ma spokój a ja zawsze wychodze czysta z jej domu xD jak wracam od kolezanki co ma huskiego to cała jestem w tej sierści której nie da sie tak strzepnąć jak tej krótkiej. (no i sie nie kołtuni )
gorzej? nie powiedziałabym... zresztą chodziło mi o czesanie ;P
Nasze wszystkie zaprzęgowce lubią być czesane. Traktują to jako czas spędzony z właścicielem i miłe pieszczoty. Toffik podczas szczotkowania ze szczęścia cała się ''wygina''
Najgorszy dla mnie jest okres linienia. Kilkanaście psów w tym samym czasie gubi futro i każdego z nich trzeba wyczesać, a raz z reguły nie starcza. Dlatego nasi goście mają co robić hihi
No Shila tez ma niezly ubaw przy czesaniu. Robi bardzo podobnie. Teraz zaczal sie jej okres linienia, wiec zabawy bedzie po pachy przy czestym czesaniu.
To ja mam pytanie, czym czeszecie swoje psiaki? Moja nie specjalnie lubi czesanie i trzeba to robić sposobem, może będzie wolała coś innego niż szczotkę.
Na pewno :-) Są takie specjalne zgrzebła dla psów do usuwania podszerstka, w zależności od modelu mogą mieć zęby obrotowe lub nie, jeden rząd lub dwa...
http://www.krakvet.pl/fer...872-p-8651.htmlhttp://www.krakvet.pl/dog...czk-p-4724.html
obrotowe są rewelacyjne bo nie szarpią
Diesel uwielbia czesanie co nie oznacza ze jest to łatwe. bo czesanie to super zabawa wiec w trakcie procesu robi za węża co to sie wygina w kazdą strone. ale on to takie ogólne ADHD czyli siedzenie przez chwile w jednym miejscu jest absolutnie niedozwolone
kiedys tez nie lubil czesania ale wiecie.... praktyka czyni mistrza
mój Fado kocha czesanie ale to dzięki temu że od pierwszego razu dawałam mu na ten czas coś do przekąszenia i zawsze kończyłam czasanie zanim skończyło mu sie jedzenie;)
dawalam mu np kilka orzechów (nieobranych) i on kombinował co z nimi zrobić, teraz opanował do perfekcji "odpakowywanie" ich i jedzenie jedynie środka
zamiast orzechów dawałam mu też jakieś ucho wędzone albo kość
teraz jak widzi szczotkę to się cieszy bo myśli że bedzie co dobrego
innym sposobem jest też czesanie psa wyczerpanego i zmęczonego , on juz nie ma siły uciekać wiec sie kładzi i zazwyczaj daje ze sobą zrobić wszystko
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl