alexisend
siemka
nie wiem czy coś takiego istnieje (dlatego pytam) czy można z huskim jeździc na snowboardzie. Pomyślałam że jeśli na nartach można to czemó nie. Jeśli ktoś wie coś na ten temat bardzo procze o odpowiedź.
gosia88777 napisał:
nie wiem czy coś takiego istnieje (dlatego pytam) czy można z huskim jeździc na snowboardzie. Pomyślałam że jeśli na nartach można to czemó nie. Jeśli ktoś wie coś na ten temat bardzo procze o odpowiedź.Z huskym nie bardzo.Ale york powinien się zmieścić
heh a może gosia popracowałabyś też nad swoją ortografią ?? bo nie idzie tego czytać
heh a może gosia popracowałabyś też nad swoją ortografią ?? bo nie idzie tego czytać
heh a może gosia popracowałabyś też nad swoją ortografią ?? bo nie idzie tego czytać I kto to mówi
no wiesz .... ja akurat jeśli o ortografię chodzi to dobrze piszę :P ale czasem tam się jakaś niechcącą ,,8'' wciśnie .... ;] czasem jakieś ,,l'' niepotrzebne ;]
Można jeździć, ale się ubezpiecz Ja kiedyś próbowałam na rolkach - miałam problem z hamowaniem a psy uwielbiały wybiegać z impetem z bocznej ulicy na główną.. Jedyna możliwość hamowania to trawnik. Polecam ludziom nieszczęśliwym i poszukującym mocnych wrażeń.
Ja osobiście jeszcze nie próbowałem, ale spodobał mi się ten pomysł choć nieszczęsliwy nie jestem to jak zakupię jakąś używaną deskę i spadnie śnieg to spróbuje.
byl kiedys emitowany film czy serial dla mlodziezy gdzie chlopak jezdzil na desce z malamutem (szelki i trapezowaty uchwyt dla tego na desce) - tylko ze widac bylo ze to niezly freestyler (chlopak, nie malamut), a i tak w co bardziej zroznicowanych terenach psa puszczal wolno. A z przywolywaniem to wiadomo jak jest ;-)
pomysl extremalny ale jak zaliczas bez problemu boxy, raile, i big air to moze i z haszczakiem sobie poradzisz.
A tak serio decha nie to samo co sztachety niestety w temacie podpinania psa maja przewage
No to się szykuj roon na zime 2007/8 jak Szelma będzie mogła juz ciągnąć to może nawet urządzimy małe zawody?
ja tam mam taki pomyhsl zeby asnowboardzie spubowac;P
[ Dodano: 2006-12-14, 15:12 ]
Hehe, a nie widzieliście filmu "Srebrny Wilk" ?
oglqdalam dwa razy..zajefajny;D
[ Dodano: 2006-12-14, 18:26 ]
Ja kiedyś próbowałam na rolkach - miałam problem z hamowaniem a psy uwielbiały wybiegać z impetem z bocznej ulicy na główną.. Jedyna możliwość hamowania to trawnik. moje rolki jeżdżą ( a raczej jeździły) nawet po trawie więc ja zawsze lądowałam na ... krzakach
ja z moim haszcakiem często jestem na rolkach. fajnie on biegnie poboczem a ja po asfalcie.
niom jakos tak adderus:) i matka godwiedziała;P
A na na rolkach raz spróbowałam i wyglebiłam przez taką jedną, stupidowską.. ale postaramy się jeszcze raz latem -> jak troszkę wrócę do dawnej formy "rolkarza"
Hehe, no widzicie wilk fajny ale to chyba nie wilk nie wiem, muszę dokładnie się mu przyjrzeć - mam ten film na vhs
moze go przefarbowali hmmm... ja znim ttrnowałam na rolkach..teraz jestem chora;p i powiem że sie wyalilma raz-przez kota a ogólnie fajie sie jezdzi;P
Ja z moim haszczakiem na rolkach szybciej jezdzilam niz na roweze, a wczesniej jeszce jak go nie miałam to startowałam w zawodach na rolkach, moze dlatego nie mam problemow z glebami.
Sadze jednak ze duzo tez zalezy od psa, jak reaguje na zwierzaki , samochody i jaka masz droge na jezdzenie. Po pewnym czasie pies jednak kojazy ze jak jest w szelkach to jest praca a nie zabawa. Ja z moim na rolkach jesienia i wiosna (latem nie bo za goraco) jezdziełam po 8-10 km oczywiscie z przerwa pewnie dlatego ze jak na rolkach to nie mosi ciagnac jeszcze roweru. Jest to bardzo przyjemne ale rowniez niebezpieczne, ale najbardziejj trzeba uwazac na policje ciekawe co by było gdyby kogos zlapali .
_______________________________________________________________________
a film tez ogladalam swietny tez sadze ze to farbowany pies albo jakos charakteryzowany
nom ja też mniej wiecej tyle jeżdze ... ale na rolkach może jest fajnie ale jak pies am gdzie biegnąć po trawie..czyli Ty po asfalcie a pies po trawie albo jakiejs glebie...
no na rolkach jest niebezpiecznie.... jeszcze jak są dziury na chodnikach to sie tak potyka że masakra nom Kuba juz sie nauczył ż ejak ma szelki albo że wogołe każe mu biec to am nigdnie nie leciec.... jednak-kot robi swoje ostatnio fikołka na trawie przez niego zrobiłamnawet dwa ale naszczęście na trawie bo jeszcze wczesniej mnie wywalił na chodiniku..bo mi ksrecił wtakie drzwi na podwórko i sie przejechałam z 5 m na kości ogonowej..jeszcze do dizs mnie troszke boli
______________________________________________________________________
wzieli spray'a srebrnego i mu brzusek i łapki pofarbowali o ogonek oczywiscie spray'a takiego do włosów własnie apropo tego filmu-nie słyszałam o nimw tym roq w telewizji
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl