ďťż

alexisend

Moze ktos z Was moze mi pomoc. Od dwoch dni moja niunka sie drapie, przede wszystkim w kark, kolo uszu, w brode. Czasami iska sie na grzbiecie. Jest to bardzo czeste, najczesciej wczesnym rankiem. Nie wiem co jest. Sprawdzilam jest skore, ale nic nie moge znalezc (pchel czy kleszczy). Zreszt kilka dni przed poczatkiem drapania miala zapuszczany Frontline, ktory zawsze dzialan na nia rewelacyjne, bez zadnych dziwnych obiawow. Nie miala zmienionej diety.

Czekam na porady co robic.

Wielkie Dzieki za wszelkie propozycje


Witaj Asiek!
Nie wiem czy to taki sam przypadek co u naszej Tajgi, ale Twój opis co do zachowania niuni jest strasznie podobny do tego co my przechodzilismy z naszą sunią!
Efekt końcowy: alergia zewnętrzna naskórna, skończyło się serią zastrzyków (3-4 pakietów any alergicznych).
Przyjżyj się jej skórze, ubarwieniu, czy nie jest zaczerwieniona lub zaróżowiona (możliwe podrażnienia od środków chemicznych itp)!!!
Czy może ostatnio kąpałas swego psa? A robi się to na prawde rzadko używając standartowych szamponów dla psów.
Są już szampony anty-alergiczne, my taki zaczeliśmy stosować!
Mój powyżej wywód to tylko taka możliwość, może coś innego jest przyczyną, warto się bliżej przyjżeć sprawie...
Pzdr Zolw
moje dwa hasiorki też drapią się po karku, przy uszach a szczególnie w brodę. Skóra czysta bez objawów alergii, kąpane były bardzo dawno, insektów też nie mają, dieta też nie zmieniona. Przez kilka dni się drapią a później spokój, nawet vet oglądał psiaki i nic nie wiedział. Sama nie wiem co z tym zrobić
Kaśka!!!
ja absolutnie nie sugeruje w tym konkretnym kierunku, ale...
Po całym tym zamęcie i spotkaniu z Wetem, gdzie też nam się wydawało, że... To po tych zastrzykach, wróciło wszystko do normy i ciało Tajgi jest jak "nówka Pewex"!
Pzdr Zolw i psy


To cieszę się, że wszystko jest już OK
a czym jest karmiony pies? zbilansowana karma, czy gotujesz? moze za duzo nabialu piesek dostaje. Pojawil sie ostatnio taki bardzo drobny lupiez?
No wlasnie nie zmienialam karmy (jest na suchym) Nutra Nuggets), i ona nie ma ZADNYCH objawow na skorze, totalnie NIC.
Zastanawiam sie czy to nie jest ze stresu. Sytuacja jest taka, ze 1,5 roku temu wyjechalismy z Polski i musielismy ja zostawic w kraju. W zeszlym tygodniu wreszcie ja zabralsimy ja do siebie i po kilkinastogodzinnej podozy (jeszcze w samochodzie) zaczela sie drapac. Jest z nami od 5 dni i zawsze rano niesamowicie sie drapie. Fakt ze jak tylko przyjechalismy na miejsce ja wykapilismy, oczywiscie samponem dla psow. I mozna byloby powiedziec ze to od tego, ale ona zaczel asie drapac juz wczesniej. I dlatego mysle ze moze to ze sresu zmiany otovczenia, w sumie dluuuugo nas nie widziala.
Na dworze o tym zapomina, ale mysle ze po prostu jest wiecej interesujacych tam rzeczy, ale poranki to koszmar. Mysle jeszcze ze moze jest jej tu zagoraca, bo w samochodzie, jak to w samochodzie, a w domu nad ranem, no coz zawsze jest cieplej po spedzonej nocy w lozku. Kilka osob mi radzilo zeby pojsc do weta, ale... ja w Irlandii normalnym lekarzom nie ufan nie mowiac o wetach. Pozostaje mi co najwyzej ja obserwowac, mam nadzieje ze to minie.

Ale coz znowu sie wlasnie drapie wrrrrrrrr
a w uszach? nie ma zadnej wydzieliny o nieprzyjemnym zapachu, wiecej woskowiny niz normalnie? badana pod katem inwazji swiezbowcow?
dzieki za pomysly, ale w uszach tez nic nie ma. kompletnie NIC. Obserwuje dalej>
Nie wiem, czy to coś pomoże.
Kiedyś wet mi powiedział że jeżeli coś się dzieje z gruczołami około odbytnymi to może psa wszystko swędzić. Nie wiem czy to prawda. Ale sprawdz czy nie liże sobie czasem tyłka.
Hey... Przypadkiem trafilam na ten watek i tak sobie mysle o mojej Kesi... Ona tez sie ostatnio zaczela czesciej drapac i iskac... Insektow nie wypatrzylam ale w tym gestym puchu moge po prostu nie zauwazyc wiec dzis zaaplikowalam jej srodek anty kleszczom i pchlom bo wczesniejszy przestal juz dzialac... Szczerze to wolalabym zeby to byly pchly niz alergia Kesi karmiona jest gotowanym jedzeniem: mieso, ryz i marchew... Ale mysle sobie: ile mozna dawac psu marchwi? Moja sunia bardzo lubi i prawie codziennie dostaje marchew (surowa) do jedzenia, oprocz tego co ma w jedzeniu oczywiscie... Moze za duzo jej tego daje? Jak myslicie?
Wiecie co ostatnio moja koleżanka miała problem ze swoim psiakiem, drapał się i okazało się że ma na coś uczulenie. Zaczęli podawać jej różne karmy, zwłaszcza te dla alergików, dostawała również gotowane- ryż, marchew i mięso ale niestety nadal się drapała i zaczęły się problemy z żołądkiem. W końcu wet zasugerował że to może uczulenie na ryż i faktycznie -dostawała psina gotowany ryż ale w suchych karmach też był ryż i powodował uczulenie. Po odstawieniu ryżu wszystko wróciło do normy
Ty mnie nie strasz... Mam nadzieje ze to nie uczulenie... Zobaczymy za pare dni-jak sie bedzie dalej drapac to znaczy ze to uczulenie
MOJEMU kUBIE SIE TAKI DZIWNE COS POKAZUJE NA MORDCE..NAJPIERW OD SPODU...TAKIE SIE GÓRKI ROBIA CZERWONE/SINE I TAK JAKBY NIE BYŁO OWŁOSIONE... I TERAZ MU SIE ZBOKU WĄSIKÓW TAKIE POROBIŁO..TZN NARAZIE JEDNO...TO JEST TAKIE BLEE..NARAZIE NIE WIDZIAŁAM ŻEBY SIE DRAPAŁ NA TYM Z BOKU ALE CZĘSTO SIE DRAPIE TAM OD DOŁU... CO TO MOŻE BYC ;>mieliście takie cos kiedys ;>
Ciezko cos stwierdzic, ale radze pokazać to szybko weterynarzowi.. To może być uczulenie, może być jakaś bakteria na ciele. Choroby skórne u psa leczy się długo i ciężko, wiem z autopsji. Radze pokazać to szybko weterynarzowi. Ale oczywiście to może byc również nic godnego uwagi.. Ale naprawde warto pokazać
hmm...w schronisku był to go badali dokładnie itd....przyszedł do mnie to nic takiego nie zauważyłam... puźniej jak sie np z Pakiem zciął tak na 2 sek to patrzałam i jakby mu krew leciała...ale mu nie eciala...może to poprostu taki ślad po ścięciu się? bo moja Kora go czasem podgryza jak jej cos niepasuje hmm... no ok...jakbym miała cyfrówke to bym foto zrobiła tego ;P

[ Dodano: 2006-12-20, 18:01 ]
Naprawdę mało rozumiem z tego barwnego opisu Jeśli to coś mu się powiększa i się drapie to ja bym niezwłocznie poszla do weterynarza. Już pól roku przerabiałam jakieś grzyby, gronkowce i pamiętam jaki to był horror - pies się drapał bo pysku i łapach do krwi..
hehehe... to sobie jutro pujdem... ale chyba moze byc tez tak że sie przewrażliwiam a to normalne u psów(oby):P to jutro napisze co i jak;P
http://huskysiberian.ovh.org/skaza_cynkowa.html
AdrianY-dzieki to by wyglądało na to ide do apteki
Dziewczyno! Faktycznie , to jest bardzo prawdopodobne.. Ale to musi potwierdzić weterynarz. Nie znam się, ale przedawkowanie cynku raczej nie będzie dobre dla psa.. Zastanów się nad tym.
okey... opis do tego pasuje itd. ale nie powiedzialam że do weterynarza sie nie wybiore
Przedawkowanie wszystkiego nie bedzie dobre dla psa (dla czlowieka rowniez )
ale mysle ze podanie przez kilkanascie dni cynku w dawkach zalecanych u Hani na stronie nie zaszkodzi. Ja podawalam przez jakis czas szczeniakom jak mialy ok pol roku bo robily im sie takie dziwne plamki na pyszczkach, teraz wszystko jest ok. Podawalam rowniez (za rada Hani ) Gii jak miala problemy z gojeniem ran po cesarce, wet nie mial nic naprzeciwko choc sam nie zalecil.
AdrianY- czyli mam przez kilkanaście dni mu podawać ten cynk w takich ilościachw jakich zalecała Hanii;> a jesli sie nie poprawi todo weta? czy od razu do weta
Hmm moze lepiej skonsultuj to najpierw z wetem bo moze sie okazac ze przyczyna jest jednak inna i nie ma co wtedy zwlekac z rozpoczeciem leczenia
A ja mam takie pytanie odnośnie skazy cynkowej. Czy można jakoś zapobiec temu? Czy dopiero leczyć jak już coś takiego się pojawi.

Pilar0 fakt zgłoś się do weta, nie ma co eksperymentować.

Pozdrawiam.
Pilar tu masz opisane choroby skórne am klub malamuta Poczytaj, moze wtedy dowiesz się co psu jest... ale zanim zrobisz cokolwiek, to najpierw udaj sie do weta i ewentualnie mozesz sobie wydrukować tekst ze strony klubu, który Twoim zdaniem opisuje przypadek Twojego malamuta i z tym opisem udac sie do weta. Na własną reke nigdy nie lecz psa, na to masz jeszcze zbyt małą wiedze!
właśnie wróciłam od Weta...powiedział że to "tak to moze byc to" i ze mam mu dawać te tabletki co mu daje ..chciał mi wcisnąć jakies kropelki ale potem stwierdził że równie dobrze może byc to co mu daje i kazał dawać łyżkę/łyka oleju słonecznikowego kujawskiego podejrzenia były dobre
Pilar,
Bardzo dobre w smaku i wartościowe są łuskane pestki dyni, zawierają sporo cynku i dużo nienasyconych kwasów tłuszczowych. Ja je mielę w starym młynku do kawy (zresztą razem z siemieniem lnianym) i dosypuję do gotowanego żarełka, tak 1-2 łyżeczki do herbaty na łebka. Od kiedy to robię, Tamirka i Pola mają naprawdę lepszą sierśc (bo Lupi "od nowości" miał piękną) , no i nie boję się niedoboru cynku. Kosztuje to niezbyt drogo, kupuję na wagę w Kauflandzie, albo w paczuszkach w sklepie ze zdrową żywnością.
łuskane... to takie białe "suche"? bo tylko takie w sklepach widziałam okey..czyli wtedy mogłabym odłożyc te tabletki tak ;>
Nie odstawiaj tabletek do wygojenia tego wszystkiego. Kiedy zobaczysz, że wygląda normalnie, wtedy dopiero odstaw tabletki, a zacznij te ziarenka. Nie białe i suche, bo to są niełuskane, tylko takie zielonkawe, bez białej łupiny. U nas są bardzo łatwo dostępne, dziś widziałam na rynku. Masz czas, do kiedy mu się nie wygoi, to poszukaj, a jak nie znajdziesz, to napisz na pw, to ci podeślę
Generalnie te objawy wskazują na niedobór cynku, trzeba go uzupełnic, ale z tego co wiem, są egzemplarze bardziej podatne na ten niedobór i jeśli już raz wystąpiły objawy, to trzeba pilnowac, żeby się nie powtórzyły. A lepiej zapobiegac niż leczyc.
oki;P czytałam o zapobieganiu na tej stronce którą mi AdrianY wysłały
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl