ďťż

alexisend

Ent:
Gdy wiosna listki brzozowe rozwija i bazie na gałązkach,
Gdy dzikie strugi lśnią światłem przejrzystym, w konarach wiatr się błąka,
Gdy długie drogi i oddech szeroki i czysty górski wiatr -
O, wtedy wróć do mnie i wtedy mi powiedz, że piękny jest mój kraj.

Żona Enta:
Gdy wiosna w polu i sadzie rozkwita i zboża gdy się kłoszą,
Gdy lśnienie kwiecia śnieżyste okrywa zielony ład ogrodów,
Gdy deszcz słoneczny wypełnia powietrze, gdy drży nieśmiały wiatr,
Nie przyjdę do ciebie, lecz tutaj zostanę, bo piękny jest mój kraj.

Ent:
Gdy lato legło leniwie nad światem południa pełnią złotą,
Pod sennym dachem bujnego listowia o drzewach sny się plotą;
Gdy leśne głusze w zieleni i chłodzie, a wiatr z zachodu dmie -
O, wtedy wróć do mnie i wtedy mi powiedz, że kraj mój lepszy jest.

Żona Enta:
Gdy lato miękie wygrzewa owoce i czerni jagód grona,
Gdy złote łany, a kłosy są białe, gdy z pola żniwo zwożą,
Gdy brzęczą pszczoły, gdy jabłek woń wokół, choć wiatr z zachodu dmie -
Nie przyjdę do ciebie, lecz tutaj zostanę, bo kraj mój lepszy jest.

Ent:
Gdy zima dziką nadejdzie wichurą, by zabić las zielony,
Gdy padną drzewa, a dni bezsłoneczne bezgwiezdna noc pochłonie,
Gdy wicher śmierci powieje ze wschodu, wśród czarnych, gorzkich dżdżów
Zatęsknię za tobą, zawołam cię wtedy, do ciebie przyjdę znów.

Żona Enta:
Gdy zima przyjdzie i śpiewy ustaną, gdy ciemność zapanuje,
Gdy gałąź pęknie bezlistna i naga, przepadnie tyle trudu,
Zatęsknię wówczas, zawołam cię wtedy, bo czas się spotkać już,
Bo razem odszukać zdołamy swą drogę wśród tak gorzkiego dżdżu.

Oboje:
Bo razem przebyć zdołamy tę drogę, co wprost na Zachód mknie,
By znaleść nareszcie odległą krainę, spoczynek dwojga serc.
Krainą, o której śpiewa Ent, jest oczywiście las Fangorn. Ale gdzie leży kraina, o której śpiewa Żona Enta? Gdzie wyemigrowała ( ) wraz z resztą encich żon? Dlaczego żony opuściły swoich mężów? Czy jest szansa, że wrócą do siebie? Gdzie leży ta "odległa kraina", gdzie enty i ich żony znajdą spoczynek?
Czy w ogóle możemy odpowiedzieć na te pytania na podstawie Tolkiena, czy trzeba gdybać?


Może odpłynęły za morze.... co prawda niewiem jak..no ale jak nigdzie ich nie było..
Entowe żony opuściły swych mężów, ponieważ oni woleli drzewa, a one sady. Mieli inne upodobania. Oni woleli dzikie puszcze, wielkie drzewa, stoki gór. Natomiast one upodobały sobie piękne ogrody, słoneczne łąki, zagajniki. Nakazywały co, jak ma rosnąć. Drzewiec opowiada o tym hobbitom (tuż przed tym, jak zaczyna to śpiewać). I mówi również, że ogrody entowych żon znajdowały się tam, gdzie później Brunatne Pola.
A tak w ogóle to encich żon mogło juz nie być na swiecie w III erze. Mogły zginąć ze starosci,albo mogły zamienić się w zwykłe drzewa. Wnioskuje tak ze względu na to, ze ktoś powinien, przynajmniej coś o nich wiedzieć jeśli faktycznie istniały, a tu nic. Cicho wszędzie, nikt nic o nich słyszał i nawet nikt nie wie, ze takie istniały...

A tak przy okazji gdzie się znajdują Brunatne Pola ?


Ekhm
Cytat: Brunatne pola - obszar mi·ędzy Mroczną Puszczą a Emyn Muil, wyludniony, bezleśny. Kraj ten został spustoszony podczas wojny Ostatniego Sojuszu z Sauronem pod koniec Drugiej Ery

Wyciąłem o Entowych żonach, bo to już wiemy
Odpowiedź na t o pytanie jest dość prosta według mnie: otoz juz na początku ksiązki mowi się o "gadających drzewach" w lasach w pobliżu Jeleniska. Myslę, że to jest odpowiedź na nurtujące nas pytanie. Te gadające drzewa to według mnie Entiany...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl