ďťż

alexisend

Mam pytanie do wszystkich do mej rodziny dołączył nastepny piesek ma naimie FATYGA pochodzi ze Śląska chodowla to "DZIKE RANCZO" chce ją zarejestrować w związku kynologicznym i w przyszłości mieć szczeniaki od niej ale niechce mieć chodowli chce by moje psy były psami zaprzęgowymi a z tego co sie dowiedziałem to aby moja suczka miała młode a te z kolei rodowód to musze z nią przynajmiej kilka razy być na wystawach , uzyskac zezwolenie ze zwiazku lecz nimoge psa nauczyć rwania przy saniach tak jak mój KODA on rwie jak szalony co z kolei niema mowy o chodzeniu przy nodze czy jakich kolwiek popisach i chce by FATYGA też miała taki zapał. Więc me pytanie brzmi czy musze brać udział w tych wystawach i jak to wogule z tym wszystkim jest?



chce ją zarejestrować w związku kynologicznym i w przyszłości mieć szczeniaki od niej ale niechce mieć chodowli
Każdy u kogo w domu urodzą się szczeniaki rasowe czy nie, jest hodowcą.
Zeby suczka dostala uprawnienia hodowlane musi na 3 wystawach dostac przynajmniej ocene bdb od 3 roznych sedziow i przynajmniej jedna z tych wystaw musi byc rangi miedzynarodowej lub klubowa. Do tego musisz tez zarejestrowac hodowle w ZK i jak juz suczka bedzie miala oceny z wystaw idziesz z kartami ocen do ZK i wbijaja suni w rodowod,ze jest suka hodowlana. I chociaz u huskych badania nie sa wymagane do uprawnien to dobrze byloby sunie przebadac pod katem dysplazji i dziedzicznych chorob oczu.
Zeby pies byl reproduktorem musi zdobyc 3 oceny dosk na wystawach.

lecz nimoge psa nauczyć rwania przy saniach tak jak mój KODA on rwie jak szalony co z kolei niema mowy o chodzeniu przy nodze czy jakich kolwiek popisach i chce by FATYGA też miała taki zapał.

a moim skromny zdaniem jedno nie wyklucza drugiego nasze psiaki biora udzial w wystawach (ostatnio wprawdzie rzadko ale biora) biegaja w zaprzegu i uczestnicza w zawodach. Zapalu im nie brakuje
Husky to pojetne bestie i naprawde nie trzeba wiele wysilku zeby nauczyc je stac w postawie czy biegac klusem przy nodze - wystarcza smakolyki i troche dobrych checi. Jesli uwazasz ze nie dasz rady sam ich wystawic zawsze mozesz poprosic kogos kto troszke lepiej sie na tym zna.
Jednego z naszych rozbrykanych 8 mies szczeniakow uczylam wystawiania dwa dni przed wystawa swiatowa, zalapala momentalnie i nie sadze zeby przez to zrobila sie mniej szalona i zwariowana

Serdecznie pozdrawiam
Monika
ps psiak musi miec ukonczone 15 miesiecy zeby oceny liczyly sie do hodowli


Niedawno poznałam na spacerze ludzi, którzy mają Fidżi (chyba tak sie pisze) z Dzikiego Rancza, więc to jest siostra Twojej Fatygi Nawet strasznie podobne.

Co do ciągnięcia i wystaw. Jura na spacerze na smyczy strasznie ciągnie, ale nauczyłam ją, że jak biegamy po okręgu to ma nie ciągnąć tylko biec kłusem. Troche gorzej nam idzie z bieganiem po przekątnej i po prostej, ale nie jest źle.
Popieram AdrianY - jedno nie wyklucza innego mój pies ciągnie rower, jest najsilniejszy w zaprzęgu, no i ma chyba największy zapał. Nie ciągnie na spacerach, mało tego - ukończyliśmy szkolenie PT. I zapał do sportów mu nie uciekł... na wystawacjh byliśmy i ...wyszło ok a po drugie komenda "kłus" może się przydać. Ja uczyłam mojego psa biegania kłusem na komendę przy BJ żeby jak wracał do domu po treningu nie miał tej olbrzymiej przerwy - między ogromnym wysiłkiem a spoczynkiem. Powroty był zawsze spokojne, zaczynając jakiś 1 km przed domem

I chociaz u huskych badania nie sa wymagane do uprawnien to dobrze byloby sunie przebadac pod katem dysplazji i dziedzicznych chorob oczu.


Czy można takie badania zrobic np.w Krakowie?

chce ją zarejestrować w związku kynologicznym i w przyszłości mieć szczeniaki od niej
Krzysztof, przede wszystkim warto sie zastanowic, czy rozmnozenie Twojej suni wniesie cos dobrego do rasy. Jest tyle bezdomnych psiakow, ze ja juz mam od dawna watpliwosci, czy jest sens sprowadzac na ten swiat kolejne tylko dlatego, ze chce sie miec szczeniaczki po swojej suni. Doszlam do wniosku, ze rozmnazac psy jest sens ale wtedy, gdy robimy to dla rozwoju badz utrzymania najlepszych cech rasy - czyli wtedy, gdy mamy do czynienia z najlepszymi przedstawicielami, jak najbardziej zblizonymi do wzorca zarowno pod wzgledem eksterieru jak i psychiki. Oczywiscie to moje prywatne zdanie i nikt, w tym Ty rowniez, nie musi go podzielac. Warto tylko pomyslec o tych psiakach, ktore sa juz na tym swiecie a domku nie maja.
Przeglądałam sobie str hodowli Sh.I zaciekawiło mnie że w jednym skojarzeniu matka w rodowodzie ma dziadka który jest pra-dziadkiem ojca z którym ma miec szczeniaki.Można zatem tak kojarzyc?
Kalina, można. To się fachowo nazywa inbred czy jakoś tak. To jest wyższa szkoła jazdy i wydaje mi się, że wykorzystywanie inbredu przez niedoświadczonych hodowców jest co najmniej ignorancją.. Inbredy są kontrowersyjne, mają zwolenników i przeciwników. Spróbuj poszukać czegoś w internecie o tym, ciekawa sprawa.
Ktoś mi kiedyś mówił, że da się w jakiś sposób obliczyć, czy dany inbred jest korzystny, czy niebezpieczny (np. szczeniaki mogą być kalekami). Wie ktoś w jaki sposób da się coś takiego wyliczyć? Mnie sprawa inbredów bardzo ciekawi, jeżeli ktoś znajdzie jakieś ciekawe informacje o takim sposobie kojarzenia psów, to niech tu wklei-byłabym wdzięczna Ja oczywiście zrobię to samo.
Jest jakiś wskaźnik COI dzięki któremu liczy się stopień pokrewieństwa przodków danego psa. Czy jakoś tak..
http://www.goldenretriever.pl/hodowla.htm#outcros
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl