alexisend
Moja Montana ma już prawie 3 miesiące i próbuje już od dawna oduczyć ją załatwiania swoich potrzeb w domu. Niestety ona nic sobie z tego nie robi i sika dalej a zdarza jej się często nie zawołać że chce na dwór... za często. Jak ja mam ją tego oduczyć? wiem ze to długo potrwa ale chyba nie potrafię sama tego zrobić. Ostatni mój pies jak godostałam to już był nauczony więc nie mam tego doświadczenia.
Normalnie socjalizowany pies powinien już w tym wieku sam chciec załatwiac potrzeby fizjologiczne na zewnątrz. Moja rada taka, żeby usunąc dokładnie ślady zapachowe z podłóg (najlepiej zmyc podłogę roztworem podchlorynu) i obserwowac sunię. Na pewno wychodzic z nią natychmiast, jak się obudzi z każdej drzemki, oraz po pół godzinie zabawy, a także w każdym momencie, kiedy zaczyna się kręcic, wąchając podłogę, lub przerywa zajęcia i wstaje... Równolegle na spacerach wylewnie chwalic ją za każde siusiu. Uda się! Psy też nie lubią załatwiac się tam, gdzie mieszkają.
jesli psiak ma juz kpl szczepien i moze smigac na dwor to musisz najpierw siebie nauczyc pilnowac suni
ona musi wiedziec ze warto sie zalatwiac na dworze czyli za kazde udane zalatwienie sprawy moc pochwal radosc wrecz z podskokami, chwalenie psinki i nagrodki...
a z takim maluchem to conajmniej co 2 godzinki na dwor a w szczegolnosci zaraz jak sie obudzi, po kazdym posilku, po zabawie a jak nic wielkiego sie nie dzialo to co 2 godzinki (naszym tak wystarczalo) i cierpliwosci i wyraznie dac psu odczuc ze jest super jak zalatwi sie na dworze
nasza sunie nauczylismy w ten sposob sikac na zawolanie
Olga bylas szybsza
Ale najlepsze jest to że jak zaczełam z nią co 2 godziny wychodzić to ona nie chcioała zrobić na dworze a jak wróciła do domu to zrobiła. No i przez noc nie wytrzymuje chociaż teraz to częsciej potrafi dotrzymać do rana
no jak sie czlowiek decyduje na psiaka to trzeba sie poswiecac... jak z dzieckiem slyszysz ze sie sunia kreci to sie ubierasz i myk na dwor...
a jak nie chce na dworze to czekaj az sie zalatwi - ona sie nie przeziebi
No to właśnie ta sztuka, żeby wytrzymac na dworze, aż nie zrobi...
hehe no spróbuje... próbowałam przez miesiąc to spróbuje i przez następny.
jak nie sprobujesz to jej nie nauczysz a jak ja bedziesz karcic to moze sie okazac ze jest zlosliwa (a bywaja) i sie nie dogadacie nigdy
Ona jest złośliwa i to bardzo. Czasami mysle że ona robi coś mi na złośc a dzisiaj rozcieła mi brew swoimi zębami v.v My się nigdy nie dogadamy
Jak coś kombinuje, to zamiast ją karcic i się denerwowac - zignoruj ją, odejdź i zajmij się czymś innym. Karcenie to też forma zainteresowania się pańci pieskiem, a o to chodzi tym słodkim draniom . Prawdziwą karą jest brak zainteresowania.
no dzisiaj walnełam na nią focha ;-) odkąd mnie ugryzła nie odezwałam się do niej ani nie patrzyłam na nią a ona zaczeła piszczeć co mnie też nie ruszyło ale no cóz.. nie podziałało... tzn od razu. Musze tak częsciej robić.
cierpliwosc.... to jest niestety podstawa a ze cos zabkami rozciela... niormalne ma ostre zabki a chce sie bawic i jeszcze nie wie jak daleko mozna sie posunac
jak ja ignorujesz bo cos przeskrobala albo byla zbyt nachalna to ignoruj do czasu az psiak odpusci wszelkie piszczenia i obskakiwania - najlepiej wyjdz do innego pomieszczenia i wogole sie nie interesuj nia az odpusci albo sie uspokoi - po jakims czasie ja zawolaj ewentualnie i jak przyjdzie grzecznie na wolanie mozesz nagrodzic... to tez pomaga w nauce pewnych polecen tylko nie rob tak ze 5 min ignorowania i zaraz do zabawy albo cos - niech czuje konsekwencje niewlasciwego zachowania
Ja miałam duże problemy z nauczeniem suni siusiania na dworze. Najpierw próbowałam na gazete w domu, co tez mi nie poszło, bo ona za każdym razem robiła w inne miejsce, wiec nie miałam jak umiejscowić gazety
Potem cwaniara nauczyła się że siusiu =spacer po mieszkaniu Bo jak zrobiła to musieliśmy pojść po sprzęt do sprzątania. To potrafiła co 15 minut choć małe siuski zrobić Na szczęście szybko to zauważyłam
Jak przeszła komplety szczepień, to biegałam z nia na dworek. To wredotka potrafiła wyjść na dwór zrobić swoje, wrócic do domu a po 15 minutach to samo w domu
W końcu się nauczyła (gdzieś w 6 miesiącu przestała do końca w domu) na zasadzie nagródek.
no moja też nie umie wytrzymać. musi zrobić nawet mało. o tyle dobrze że potrafi zrobić siku już tylko przy drzwiach... rzadko robi gdzie indziej. Wszystkie swoje potrzeby załatwia przy drzwiach wyjściowych tylko że jak ktoś wchodzi może niechcący wdepnąć zanim ja zdąze się zorientować
no jesli robi przy drzwiach to znaczy ze choc chwilke sie przy nich kreci a to juz sygnal do wyjscia nie kazdy pies bedzie piszczal i skrobal drzwi - nasze tez tylko zaczynaja sie krecic jak musza ponadliczbowo wyjsc
Ja Ice-a oduczyłem przez bardzo częste wychodzenie na dwór. Więc moja rada taka wychodź z Nią nawet co godzinę.
Z Tekilą to już w sumie nie pamiętam jak to było,ale uczyła się dość długo...musiała się jeszcze nauczyc,że na dworze robi się swoje na trawie,a nie na środku chodnika(po schronie nie "potrafiła" sobie znaleść miejsca,robiła tam gdzie stała,chyba pare dni po zabraniu jej ze schronu zdarzyło się jej załatwić podczas przechodzenia przez ulicę )
w te wakacje miałam doczynienia ze słodkim szczeniolem. Zdążyłam już wychwalić go pod niebiosa jaki to on jest super mądry itp,że ma 2 miesiące a ani razu się nie załatwił w domu-aż odkryłam "niespodziankę" na schodach w sieni dziadek nie chciał,zebym go przyzwyczajała do spania w pokoju,więc sie uparł,że ma spać w sieni... jak go później wziełam na "nocki" do siebie do pokoju to ani razu nie narobił!(a nie wychodziłam z nim na "dodatkowe" spacery) za to codziennie budził mnie o 6 rano na siusiu wiecie co się okazało?zaczęłam dociekać skąd taki mały pies ma "materiał" na tyle kup dziennie(po odkryciach w sieni)-no więc okazało się,ze dziadziuś potajemnie piesia podkarmiał,wiec Barryła jadł za 2-ja mu dawałm porcję podzieloną na 2,a w między czasie jeszcze dziadek...taaa
a ja mam haszczaka(teraz w marcu bedzie mial 7 miesiecy).mialam o tyle dobrze,ze jak psiaka bralam od hodowcow byl juz prawie oduczony siusiania w domu
matka mieszkala w domu z ogrodem i wychodzila z malutkimi psiaczkami na spacerki
bralam psinke w wieku 7 tygodni a juz w 8 tygodniu mial nawyki psa doroslego...
teraz sama musze go budzic-potrafi spac do 13.00!!! a pozniej szaleje jak wariat ..hehe.kiedy chce wyjsc na spacer,patrzy mi prosto w oczy i szczeka albo wyje...
jesli chodzi o moje rady to proponuje spacerki po drzemkach-to bardzo wazne...i ewentualna konsultacje z weterynarzem-byc moze psiak ma chory uklad moczowy(zawsze warto to zbadac)
poki co zycze owocnej tresurki
i prosze o dalsze informacje w zwiazku z postepami pupilka...
pozdrawiam
Hm.. dobre spostrzeżenie.. mój psiak ma problemy z pęcherzem bo ma przeziębiony. Daje mu tabletki i co prawda mniej siusia niż jak go dostałam ale boje się co to będzie jak będzie łykał furagin a on jest moczopędny czyli musze się przygotowac na gazety v.v narazie bierze inne tabletki to jest ok. i wychodze z nią często tylko ona robi mi chyba na złosc bo jak widzi że ja wstaje jak ona sika w domu to już ucieka.
witam w pierwszym poscie
Jak bym czytał o mojej Moli ma 9 tygodni i bawimy sie juz od 2 tygodni z sikaniem w domu a efektow nie widac jak jej nie pozbieram z legowiska zaraz po spaniu to moge isc juz po szmate do wycierania wychodzimy co godzine i nawet czesciej noc przespi cala ale rano jest 5 minut czas operacyjny na wyjscie bo jak nie to sika gdzie popadnie rano tzn 6 bo 6:30 to nawet mi sie ubrac nie da a ostatni spacer tak o 24:00 hehe dostaje smakolyk po kazdym siku i zobaczymy jak dlugo jej zejdzie
Pozdrawiam
Marcin
Życzę cierpliwości ja z początku miałam co noc pole minowe... a nie daj Boże w nocy wyjść z pokoju - samobójstwo...
u nas tez sie na furaginum skonczylo
Weterynarz mi powiedział żeby odstawić furaginum i miał racje. Mona coraz mniej sika w domu chociaż jeszcze nie jest oduczona ale częsciej wstrzymuje
Mój Chinook robił w domu do 4 miesiąca ile wojen przeszliśmyz nim..masakra. Potrafił wyjść na dwór załatwić sie porządnie, wracał do domu i po 5 minutach mina na przedpokoju... Potem doszłam do wniosku, że poprostu jego mamusia nie nauczyła go czystości sam od siebie przestał się załatwiać w domu dzis ma 6 miesięcy i żadnych niespodzinek na drodze w domu
no ja juz mam po problemie zajeło mi to 3 tygodnie i teraz juz 1,5 tygodnia nie sika w domu szczeka i siada pod drzwiami zeby pokazać ze siurać chce
o 6 rano wskakuje do mnie do wyrka i lize mnie dopóki sie nie obudzę jak sie nie obudzę szybko przechodzi do gryzienia
ja swojego nie oduczałem, śpi za ścianą w garażu z dianą i mają wyjście kiedy chcą, na początku załatwiał sie w progu ( a po co ma marznąć) ale po paru dniach zaczął sam wychodzić na dwór ale jest wszędzie gdzie sie nie stanie tam jest coś po nim
ja jak wychodze z Moli w nocy to ledwo za progiem leje hehehe i do spania
Fengal ma sześć miesięcy,dalej sika w domu. Zrobi kupę na dworze a potem wróci do domu,znowu zrobi..Kosmos,na dworze jak zrobi dostaję jego ulubione jogurtowe psie cukierki,kupilam puppy trainera,nic nie dalo.. Wychodzi po kazdym jedzeniu,ale nie potrafię go oduczyć zalatwiania się w domu.. Przecież to jest duzy pies.. Poza tym ma manię rozwalania wszystkiego (np.moją książeczkę zdrowia),ale tego się juz oducza,wiec nie jest zle,natomiast z sikaniem i resztą,dalej mam problem.No cóż,konsekwentnie go oduczam,mam nadzieje ze to sie niedlugo skonczy
cierpliwosci mojej Moli jeszcze miesiac temu udało sie zesiurac w domu a ma 9 miesiecy z kupami nigdy (z jednym wyjatkiem) nie bylo problemu teraz czasami budzi mnie w nocy jak ja cisnie
Loona ma 4 m-ce i tez jeszcze sie potrafi zalatwic w domu.
W ciagu dnia drzwi do ogrodka sa otwarte i ona wie, ze tam ma sie zalatwiac, ale w nocy jak jej sie zachce to albo zawola albo nie. Zalezy od humoru:)
Czasem mysle - ooo juz pare dni nic nie zrobila w domu, chyba juz sie naumiala gdzie jest na to miejsce - i po chwili wdeptuje w siusiu
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl