ďťż

alexisend

Witam
Niestety nie udało mi się wysterylizować mojej suczki poniważ spotkałem się z sprzeciwem ze strony rodziny.

Jakie znacie środki zapobiegania ciąży, jak chronicie je przed samcami ??


Mozna jeszcze podawac hormony,ale zdecydowanie nie polecam tej metody,bo przez nia moze sie sunia wielu chorob nabawic. Sprobuj jeszcze rodzinke przekonac do sterylki,bo chociaz to chyba najbardziej inwazyjna metoda to jednak najbezpieczniejsza. A czy rodzinka ma jakies konkretne argumenty przeciw? Moze rodzinke przekona to,ze sterylka chroni nie tylko przed niechciana ciaza,ale tez przed roznymi chorobami ukladu rozrodczego czy tez guzami sutkow.
najlepiej dla zdrowia suńki - STERYLIZACJA , sterylizacja i jeszczze raz streylizacja. A dlaczego się nie zgadzają ?? tak bezie najlepiej - nie ma ryzyka zachorowania na ropomacicze (a napewno o 80% mniejsze) nie ma cieczek. I suka nie musi mieć choć raz w życiu szczeniąt - > przejdź się z kimś z rodziny do weta i pogadajcie z nim o tym napiewno poprze mnie
Huska,ostatnio sie przekonalam,ze z wetami to tez roznie bywa i z ich opiniami


Słuchajcie Ja bym ją wysterylizował ale mój brat zgodzić sie nie chce, a jest to też miedzy innymi Jego pies, wiec niema szans.

Powód 'bo ja moge chcieć mieć szczeniaki w przyszłości' i inne tego typu. Spoko szczeniaków nie będzie, bo na to ja się nie zgodze ale sterylizacja odpada(przynajmniej teraz).
Prubowałem różnych sposobów, prośba, groźba itd.

Teraz chciałbym się dowiedzieć jakie Wy stosujecie sposoby aby uniknąć ciąży, jak radzicie sobie z samcami które wariują podczas cieczki.
Ja mam 2 suczki i obie sa po sterylce.A za czasow jak jeszcze sunie cieczki miewaly to poprostu byly pilnowane,ale o tyle latwiej mialam z Azja,ze nim miala operacje to mieszkalam w bloku,wiec pilnowanie bylo tylko na spacerach i problem z psami tez na spacerach tylko.No i nie wychodzilam w godzinach kiedy wszyscy wychodza z psiakami. Lucy swoja pierwsza i jedyna cieczke miala w zimie,wiec problemu raczej nie bylo,bo ona cieplolubna jest i wiekszosc czasu spedzala w domu

[ Dodano: 2006-10-08, 23:28 ]
ja polecam jeszcze tutaj;

http://www.adopcje.org/article9-1.html
Rider, zrób tak, żeby sunia była tylko twoja (spłac brata, zamień się z nim na coś albo wymyśl coś jeszcze) i wtedy ze spokojnym sumieniem zrobisz, jak zechcesz.
Agacia, Huska, Wiosna, Olga Ruta, dziękuje wam za pomoc ale już naprawde wykorzystałem wszystkie sposoby. Prubować narazie dalej nie będe bo to niema sensu(przynajmnie narazie).

NIe długo rozpocznie się uciązliwy czas, wiec jesli byłby ktoś kto podzieli sie swoim doświadczeniem to byłbym wdzięczny

No i nie wychodzilam w godzinach kiedy wszyscy wychodza z psiakami.
to ty porzadne psy masz w okolicy u nas jak nam sie wydawalo ze jest spokoj to zaczelo okolo 5 szt koczowac pod wejsciem do klatki i w zasadzie tylko ja w miare spoko moglem wychodzic z sunia bo jak szla Malgoska to ja potrafily prawie atakowac a nasze gloopiootkie stworzonko to by najchetniej kazdemu po kolei sie podstawilo i to nas przekonalo. sterylka jest naprawde swietnym (najlepszym) rozwiazaniem i jesli robiona wczesnie to ryzyko jakichkolwiek chorob w zasadzie ograniczone do malutkiego ulamka. Hera jest zdrowiusienka, nareszcie ma apetyt i nie grymasi i chyba ciut bardziej przytulasna jest teraz (jesli mozna to tak nazwac ) zadne hormony chyba nie daja takiego komfortu zarowno psu jak i wlascicielowi a zdrowia napewno. Zrob wszystko zeby udalo sie zrobic zabieg a opinie weta to faktycznie moga byc ryzykowne - zalezy ktory z was bedzie umial bardziej narzucic swoja wole i jak bardzo wet podatny
pozdrawiam
MiK,oczywiscie nie udawalo mi sie tak trafiac,zeby zupelnie psow nie bylo,ale wiedzialam o ktorej mniej wiecej godzinie wiekszosc ludzi wychodzi ze swoimi psiakami,wiec latwo bylo sie dopasowac i generalnie to byla taka niepisana zasada miedzy wlascicielami psow,zeby ulatwic sobie zycie Chociaz kiedys byl taki jeden idiota co chcial wszystkim pokazac jaka to jego suka jest usluchana i chodzil z nia w czasie gdy duzo psow bylo i puszczal ja ze smyczy,a jego glownym wyposazeniem wtedy byl wielki kij. Kiedys nawet widzialam jak go uzyl na jakims psie,ale gosc mial pecha,bo wlasciciel psa tez to widzial. Oczywiscie przy ktorejs cieczce ta jego suka jednak mu zwiala,co skonczylo sie ciaza
Eh, gdy my chodzilyśmy gdziekolwiek to krok w krok za nami - sznureczki psów...
Ale jeden się przyczepil na maksa, gdziekolwiek m - tam i on . Ale teraz już looz
A Viv już prawie wszytskie psy na osiedlu znają więc nie ma problemu Jest dominantką więc jakcoś się nie podoba to odgryzie się i teraz w ciecze 1 pies i to Vivka go odgoniła sama Więc spx

rider - popróbuj namawiaj cały czas a może pogadaj z rodzicami może oni jakoś przekonają ... (jak brat pełnoletni to powiedz zeby pogadal z rodzicami a napewno poslucha a jak nie pelnoletni to ,,odeślij go'' do rodziców i oni za niego będą decydować A jak nie to truj mu o tym cały czas aż w końcu zrobi coś z tym ,,żebyś się zamknął '' powodzenia
rider, podstawowe pytanie: dlaczego brat się nie chce zgodzić? potem znajdziesz jakieś argumenty
Rider napisal, że:
Powód 'bo ja moge chcieć mieć szczeniaki w przyszłości' i inne tego typu.

A tak w żartach:
Zapytaj się go, czy aby na pewno chce już zostać dziadkiem Może go to odstraszy...
huska, wajowa !!
Mój brat już jest pełnoletni od kilku lat
Będe prubował oczywiście dalej lat ale narazie problem jest taki jak temat topiku

Kasik sprubuje może podziała
najlpeij pilnować ... bo hormony jak słyszałam jeszcze bardziej prsyczyniają się do powstania nowotworu ropomacicza a jeszcze jej ine sterylizujecie ... jak będzie bardzo chciałą partnera - ja użyłam tabletki uspokoajające a Jeśli nie to pilnować i jeszcze raz pilnować ;p a znajdziemy coś jak nie dziś to jutro nie przejmuj się ;p
ja podaje mojej hormony ,tzn narazie 2 razy dostała,nie wiem jak wczesniej ale u mnie narazie tylko 2 i zaczynam się zastanawiać nad sterylką ... tylko boję się trochę jej apetytu ,bo ona teraz je poprostu za 3 haszczaki , ciągle by jadła wracamy z treningu a ona prosto do wody (wiadomo)i potem odrazu szuka jedzonka a czytałam wasze posty o tym jak wzrasta apety po sterylce..
To ile pies je zależy tylko i wyłącznie od Ciebie Jeśli masz silną wolę a do tego pies dużo biega, to nie ma szans aby był problem z nadwagą u suk.
a w przypadku podawania hormonów szczególnie polecam sterylizację, ponieważ podawanie hormonów zwiększa ryzyko ropomacicza ...

ponieważ podawanie hormonów zwiększa ryzyko ropomacicza ...
... a zycie jest nie zdrowe i zawsze kończy się śmiercią.
Ja mojej Kirze podałam niedawno zastrzyk antykoncepcyjny.
Pierwszy i ostatni raz.
Nastepnym razem bedzie sterylka
Ja nie jestem przekonana , że zastrzyki zwiększają ryzyko ropomacicza.. Mój wet zawsze mówił, że nie ma zasady.
A moja wetka ciagle mi mowiła ze moze ropomacicze wystapic , bo zastrzyki te własnie zwiekszaja te ryzyko , ale mam nadzieje ze jej nic nie bedzie..
Nie wiem, każdy ma inne doświadczenia. On mówił, że z jego obserwacji wynika, że tyle samo suk na zastrzykach dostaje ropomacicza co tych, co nigdy ich nie brały..
hm... ja tak mówię nie ot tak bo mi to do głowy przysżło to powiem, tylko mój wet, co przeprowadzał sterylizację tak mi mówił ...
Uuuu... licytacja ...

Słuchajcie Ja bym ją wysterylizował ale mój brat zgodzić sie nie chce, a jest to też miedzy innymi Jego pies, wiec niema szans.

Powód 'bo ja moge chcieć mieć szczeniaki w przyszłości' i inne tego typu. Spoko szczeniaków nie będzie, bo na to ja się nie zgodze ale sterylizacja odpada(przynajmniej teraz).
Prubowałem różnych sposobów, prośba, groźba itd.


Proponuję bratu uzmysłowić los psów które by się teoretycznie urodziły po Waszej suce... Jako przykład niech posłuża psy, które urodziły się bo ich matka była najpiękniejsza ,jedyna w swoim rodzaju wedłóg właścicieli itd. a teraz te szczeniaki są w schroniskach lub w lepszym przypadku trafiły na BS. Uświadom brata ile kosztuje odchów szczeniaków, bo chyba nie ma zamiaru karmić suki i psiaków chlebem i wodą aby zarobić na ich sprzedaży, pokaż mu ilośc aukcji na allegro za ile ludzie sprzedają sh i ile kupców mają.... No i zapytaj się go czy dla zarobienia kilku zł chce aby szczeniaki się męczyły u pseudohodowcy lub innego debila, bo to że jego sunia ma tak dobrze, to nie znaczy ,że jej szczeniaki nawet u jego przyjaciela będa tak miały, bo przyjaciel być moze weźmie szczeniaka tylko po to aby rozkrecić biznes w postaci produkcji szczeniąt i spytaj sie czy w takim przypadku będzie potrafił odebrać mu psa?? A teksty w stylu, że przyjaciel tak nie zrobi, niech włoży miedzy bajki, bo już to przerabiałam u mnie w rodzinie... A no i najważniejsze jak by się bronił, że ma wielu chętnych na szczeniaki, to niech poprosi o 200zł zaliczki na poczet tylko kosztów poczatkowych odchowania szczeniąt i wtedy zobaczy ile faktycznie ma chętnych...

sukom w czasie cieczki dobrze podawac tabletki chlorofilowe. Niweluja zapach bardziej niz repelenty w sprayu.

a jesli chodzi o hormonalne terapie wszelakie to rozregulowywanie organizmu na siłe, a jego efekty niestety nie są widoczne od razu. I to nie jest tak, że działa to tylko na jeden układ czy narząd! Cholernie często jest tak, że w razie póżniejszych problemów np. na tle sercowym czy nerwowym nie pomyślą nawet że przyczyną były podawane wcześniej hormony. Tak jak u ludzi. Jeden organizm będzie sobie lepiej radził z regulowaniem tej gospodarki, inny się posypie...

Metros, to nie jest kwestia mniejszego/większego apetytu - przemiana materii się "trochę" zmienia po hormonach. I trochętrudno się przekonac, że psu przy takiej samej ilości ruchu wystarczą ilości karmy jak dla yorka...
to ja proponuję poprostu bez zgody brata i bez jego wiedzy wysterylizować ... odwrócić już niemoże, a zrealizowania głupich pomysłów też sie nie doczekasz
Rider, dobrze znam twój problem z pilnowaniem, my już dawno zdecydowaliśmy się wysterylizowac nasze sunie, niestety ciągle pieniążki na co innego potrzebne... Mam nadzieję, że w marcu załapiemy się na akcję tańszych sterylek, wtedy dwie suki "zrobią" nam "w cenie jednej"

to ja proponuję poprostu bez zgody brata i bez jego wiedzy wysterylizować ...
Huska, dorosłe życie polega na tym, że ponosi się odpowiedzialność, za swoje czyny.
Jeśli tego nie rozumiesz, to idź lepiej bawić się do piaskownicy.
Irytującym jest, że wszędzie musisz wciskać się ze swoimi radami. Już Ci chyba kiedyś napisałem, żebyś przed napisaniem posta się kilka razy zastanowiła nad tym co chcesz napisać.
Grześ czyżbyś się zagotował oszczędzaj siły na Kcynie a tak a propos masz zamiar wpaść? Startujesz tradycyjnie na sh czy szukasz czego szybszego pytam z czystej ciekawości

Grześ czyżbyś się zagotował oszczędzaj siły na Kcynie a tak a propos masz zamiar wpaść? Startujesz tradycyjnie na sh czy szukasz czego szybszego pytam z czystej ciekawości
Ja tam jestem niespotykanie spokojny człowiek, a i siły po sezonie MTB są i tak szybko nie powinny się starcić. A co do psa, to który obcy pies będzie w stanie zrobić dla mnie tyle, co zrobi mój Natan? Jego jestem pewien. Na pewno da z siebie wszystko, na co w danej chwili będzie go stać.

Tak na marginesie, słyszałem, że był pomysł, by trasa prowadziła trudniejszym podjazdem, tylko to nie przeszło.
Pewnie nie powiem ci nic nowego ale na stronie www.ec2007.mushing.pl w dziale trasy jest dokładnie wyszczególnione jakie podjazdy i na jakim odcinku. Natomiast co do jakiś zmian itp. Najlepiej poczekać na wypowiedzi Mirka może będzie łaska coś skrobnąć tu jak znajdzie nasze wypociny A z wiarygodnego źródła wiem że ekipa w sobotę znów będzie atakować trasy wtedy może poznamy jakieś konkrety może ukażą się jakieś fotki no i ja jestem ciekaw stanu drużek z myślą że plaży w te lato miałem już dużo



Wera temat założyłem prawie rok temu, próbowałem już wszystkich opisywanych przez Ciebie pomysłów. Niestety brat jest nie reformowalny. Zostało na tym że sunia nie została wysterylizowana i raczej nie zostanie, ale oczywiście szczeniaków również nie będzie.
Teraz zwyczajnie pies siedzi w domu przez trzy tygodnie z regularnymi wyjściami na podwórko, w 'najgorszym' okresie tylko na smyczy. Późnymi wieczorami na spacery. Dodatkowa siatka na płot i bramę, sznurek na furtkę, szlauch z wodą itd

No faktycznie Rider nie zauważyłam ,a ktoś odgrzał stary temat Masz sie z tym Twoim bratem
Co do Natana myślę że faktycznie nie ma co kombinować bo druga zdradę mógł by ci już tak łatwo nie wybaczyć hehe. Co prawda to nie MP ale duża szansa ze w twojej klasie będzie opcja dla pluszaków.

Co prawda to nie MP ale duża szansa ze w twojej klasie będzie opcja dla pluszaków.
Uważam, że to jest pewnik.
Rider, tak naprawdę na twoje pytanie (jezeli nie wysterylizujesz suki) jest tylko jedna odpowiedź. Separowanie psa i suki i pilnowanie tego przez okres cieczki (najlepiej całej, bo rózne rzeczy w psim ciele zachodzą i nie zawsze "pozornie niepłodne" dni sa faktycznie niepłodnymi).
Nikt nic madrzejszego i innego jeszcze nie wymyslił i żadnego zlotego środka tu nie otrzymasz.

U nas suki od poczatku do konca cieczki mieszkają w domu, i wychodzą na dwór tylko pod nadzorem. Jedyne co robię to podaję suce przez okres cieczki witaminę B-complex, dosyć znacznie niweluje zapachy cieczki, i pwoduje ze psy które mieszkają na dworze "cos czują" ale nei ma takiego dramatu jak bez podawania witaminy. Psy normalnie jedzą, nie wyją. Niuchają z zaintersowaniem, ale nie dostają spazmów.

U nas witamina B sprawdza się lepiej niż tabletki chlorofilowe, chociaz niektorym dzialaja lepiej, a na niektóre psy nie działaja w ogóle.

Jeżeli ma się psa i sukę, i nie chce sie jej sterylizować, to trzeba się liczyc zt ym ze dwa razy do roku, przez srednio 3 tygodnie, jest niestety, bardzo trudno.
A zarówno psy jak i suki w tym czasie potrafią czynić cuda, żeby się wydostać do ukochanego. Znam malamuta który wybil okno w domu, zeby uciec do suni na dworze.
Ewa ile tej witaminy podajesz?
U nas okres cieczkowy trwa w najlepsze, jedna skonczyla, druga jest w trakcie a trzecia zaczela, wiec sie juz tak ciagnie kolo miesiaca. A wszystkie psy mieszkaja z nami w domu, wiec wypuszczane sa na dwor na zmiane a w nocy samce spia w zamknietym pomieszczeniu. Caly czas jednak trzeba sie miec na bacznosci chocby jak sie je wymienia. Ogolnie nie jest najgorzej, bo nie wyja i nie sa specjalnie marudne. Troche pojecza ale idzie wytrzymac, czasem sa troche upierdliwe, np Will wlazi na kolana i probuje lizac po uszach no i Misha oczywiscie tradycyjnie glodowka, schudl juz biedak niezle
Pilnujemy suczki przez okolo trzy tygodnie, wolimy nie ryzykowac. Do tej pory stosowalismy jedynie repelent w sprayu bodaj dr Seidla, dzialal wyraznie zniechecajaco ale na niezbyt dlugi czas.
repelent, całkiem niezła rzecz, ale niestety tylko ba bardzo krótki czas. Moja niestety bardzo nielubi gdy jej sie psika w odpowiednie miejsce i gdy biorę atomizer do ręki to psiak znika
repelenty działają u mnie jedynie na dalsze odległości, tzn. z odległości ok 10 metrów inne psy nie wykazują zainteresowania, ale gdy są bliżej, lub powąchają no to już koniec i trzeba sie opędzać.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl