ďťż

alexisend

Był temat o kleszczach, to i może być o komarach. Tego cholerstwa jest TYLE, że można zostać wyssanym żywcem. Na spacerze, w ogrodzie, wszędzie. W lasach dosłownie chmury oblegające i doprowadzające do szału. Mało tego kiedyś komary z reguły gryzły wieczorem, teraz już chyba nie ma znaczenia pora dnia. Rano, południe, wieczór, noc. Mile widziane wszystkie, sprawdzone, dające zadowolenie metody na komara


mnie w tym roku nie ukąsił jeszcze ani jeden komar w okolicach Tarnowa na szczęście jeszcze ich nie ma..

mnie w tym roku nie ukąsił jeszcze ani jeden komar w okolicach Tarnowa na szczęście jeszcze ich nie ma..
Byłam na spacerze w lesie, to była chyba 7 rano, to obskoczyła nas taka chmara, że Anton nie wiedział co zrobić i zaczął się kulać po ziemi. O pogryzieniach nie wspomnę, jestem strupkiem
Mnie za to dzień przed testami ugryzła jakaś muszka czy coś. Efekt - kostka tak opuchnięta, że nie mogłam właściwie chodzić, jedna noga dwa razy grubsza niż druga . Na szczęście po Altacecie i parunastu godzinach z nogą w górze dało się jakoś takoś iść.


Jak byliśmy nad zalewem Zegrzyńskim to niebo było w latające kropeczki (komary)
Najlepszy na komary , kleszcze i wszystko inne gadziejstwo jest OFF (zielony) deep woods niestety dostepny tylko w USA . Dziala 4 do 6 godzin. Pamietam jak pisalam prace magisterska i z promotorem chodzilismy po lesnych ostepach gdzie od kleszczy i komarow to sie roilo bo na bagnach tez zesmy byli to on mial ze soba przywieziony ten OFF z USA i obydwoje urzywalismy. Dzialal super. Ja gdzies mialam opakowanie w domu ale chyba wyrzucilam bo w NY to komara jak na lekarstwo. Jak nie znajde to w sezonie na komary powinny byc w sklepach to zobacze wam strone internetowa na opakowaniu i podam. Moze przez internet zamowicie. Albo jak macie kogos w USA to niech przywiezie, moze sie uda bo to sprej i na samolot moga nie wpuscic. Przeslac to tylko paczka morska.
W chwili obecnej najlepszym środkiem na komary jest N,N-dietylo-3-metylobenzamid (DEET).
Zawarty m. in. w OFF i innych środkach.
Za jego skuteczną zawartość uważa się ~8-10% w produkcie.
Można kupić płyny z zawartością 12% na polskim rynku (i one są najskuteczniejsze).
Od sąsiadów ze wschodu można zakupić środki zawierające nawet 17-30% DEET.
Ale są to już ilości extremalne i mogą być szkodliwe dla ludzi i zwierząt.
Warto zwórcić uwagę czy na opakowaniu podano ilość tedo środka.

Innym bardzo często stosowanym przeze mnie środkiem jest witamina B (complex), brana przez dłuższy czas.
Zmienia zapach skóry na niewyczuwalny dla człowieka, ale odstraszający komary.
Wtedy chemia jest tylko dodatkiem.
Chcecie uniknac ukaszeń? Zabierajcie mnie ze soba, sprawdzony sposób Wszyskie siedza na mnie
Swego czasu moi kumple wybierali się na ryby.
W związku z tym, że planowali nocną zasiadkę, postanowili zabezpieczyć się przed komarami.
W tym celu udali się na pamiętny dla wrocławian pl. Wolności i od rosjan zakupili butelkę specyfiku.
Pojechali nad wodę i wysmarowali się tym płynem...
Komary z połowy polski zleciały się do nich i jedynym ratunkiem było wstępne obmycie sie w rzece i ucieczka do domu.
Jeszcze przez kilka dni komary miały szczególne upodobanie w nich.
A oni jak to polacy, wcześniej nie raczyli przeczytać instrukcji.
A tam było napisane: Zmoczyć płynem szmatę i umieścić w odległości 10-15m od miejsca przebywania. Zapach zwabia komary z dość dużego obszaru. UNIKAĆ KONTAKTU Z ODZIEŻĄ I SKÓRĄ!!!

Taka mała dygresja

...moi kumple...
ooo, z moimi było dokładnie tak samo
Jacok, czy my mamy tych samych kumpli...?
jeśli ktoś chciałby ograniczyc ilośc komarów pod domkiem czy na działce to można jeszcze posadzic orzech - zapach liści je odstrasza...
Miśka, ja mam dwa olbrzymie orzechy włoskie - 4 metry od domu, a komarów w....... cholerę
jest jakaś tak rosłina, ma liście zielono-białe i podobno odstrasza komay i inne takie, nie jest droga, żyje w doniczkach bywa w miejscach ogrodniczych, ale nie pamietam nic więcej, bo mnie robactwo nie rusza, bo piję litr wódki dziennnie, albo i dwa... -:)

ewaka wyślij mi przepis na tę Waszą maślankę..., zapomniałem... -:)
eskimo, te rośliny też przerabialiśmy. Dominika ciotka próbująca ratować mnie przed napaścią krwiopijców, znosiła wszystko, ale wszystko na nic. Od wiosny do jesieni, rok w roku wyglądam jak trędowata, i nerwowo się drapię to tu to tam

W tym roku, to komary po domu latały całą zimę...

Nie próbowałam jeszcze tego sposobu z litrem wódki dziennie, ale nie wiem czy jak rozpocznę dzisiaj, to jeszcze się w tym roku zobaczymy na jakichś zawodach.
Poza tym pijąc wódkę dzien w dzien, nie dojadę do pracy, nie dojeżdżając do pracy, nie zarobię na wódkę. Jakieś porady????

przepis na maślankę - 12,50 zł i jest twój.

[ Dodano: 2008-04-11, 17:54 ]
Ewa, zacznij je zbierac zarobkowo i nie będziesz musiała do pracy dojeżdżać. Spokojnie będziesz mogła ten literek czy dwa nawet ....
A ta roślina to może Złotokap? Jesli tak to to kłamstwo jest.
Czymś co ponoć odstrasza komary jest bluszczyk 'plectrantus'. Niektórzy uważają też, że pelargonia również odstrasza komary. Szczerze mówiąc nie spotkałam takiej rośliny, która w 100% tak działałaby.

ewaka, a na ślimaki to jest pewien preparat. Nazywa się 'ślimax' i jego działanie mam wypróbowane w kilku już ogrodach. Można też zwabiać ślimaki piwem. Uwielbiają je i schodzą się tam gdzie postawisz spodek z piwem. Można je wtedy ładnie wyłapać, no ale to metoda dla wytrwałych

[ Dodano: 2008-04-11, 21:02 ]

[ Dodano: 2008-04-11, 17:54 ]
i z czego się śmieje?

takiś mądry, to przyjedź i zbieraj razem z jacokiem zobaczymy na ile wam cierpliwości wystarczy ;]

basiu, ślimaksa nabędę, może na moje zadziała, dzieki
ponoc datury tez dobre na komary

a ze slimakami to przewalona sytuacja.....na dzialce nam w zeszlym roku wszytko wyzarly....a jeszcze takie oblesnie bez skorupy ani zebrac....ani rozdeptac.....bleeee
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl