ďťż

alexisend

Mój haszczak ma 7,5 tygodnia. Przez niecały tydzień zdąrzył się w zasadzie nauczyć gdzi ma sie załatwiać. Jak wychodzę z nim przed dom pierwsze co robi to ładnie załatwia swoje potrzeby a nastepnie zaczyna zjadać trawę i liście z krzewów.
Czy czegoś mu brakuje w diecie, czy się zaczyna
Jeszcze jedno pytanie. Na razie trzymam go w domu, ale docelowo będzie mieszkać w budzie. Kiedy mogę go tam przenieść?
Pozdrawiam.


Po pierwsze zapraszamy do działu powitań

Po drugie ..
Czym karmisz swojego psiaka? Jesli suchym to jaka karmą, jeśli gotujesz to co dokładnie i w jakiej ilości? Czy podajesz dodatkowo jakieś witaminy?

Po trzecie..
Moim zdaniem na budę jest jeszcze za wcześnie, psiak jest zbyt mały. Poza tym jeden, sam husky gdzieś w kojcu w budzie na ogrodzie to też jest taki średni pomysł. Husky to psy stadne, bardzo towarzyskie. Nie lubią być same.
Nandoo już się przywitał, wczoraj
Upss... A to przepraszam


Cześc!
I co to znaczy, że zjada? Jakoś hurtowo, czy tylko skubie, próbuje? Psiaki poznają świat naokoło za pomocą wszystkich zmysłów, smaku też (chociaż, jak sobie przypomnę moją Natalkę małą, to myślę, że dzieci ludzkie też ). Jeśli tylko próbuje, to nie ma powodu do niepokoju, trzeba zwracac uwagę na to, czego próbuje, bo niektóre rośliny mogą byc toksyczne. Gdzieś na forum była ich lista, a jak nie znajdziesz - to zwróc się do basi lub do mnie . Jeśli chodzi o budę - ja bym się wstrzymała i jeżeli w ogóle, to spróbowała go tam umieścic dopiero na wiosnę. Trzymając go w tak młodym wieku w budzie lub kojcu samego, przez długi czas, ryzykujesz, że zdziczeje i przestanie miec potrzebę kontaktu z tobą. Teraz jest najlepszy czas dla ciebie, żebyś go jak najbardziej z sobą związał, a uwierz, to się przydaje. No i zdjęcia (tradycyjnie ), wołamy o zdjęcia ! Z takim malcem jest masa kłopotów, nie krępuj się i pisz, co was gryzie, chętnie odpowiemy.
Z tym jedzeniem trawy i ziół to ja bym nie panikował.
Mój już druga porcję siana z budy wyjadł i nie zauważyłem żadnych negatywnych objawów.
Nie rusza roślin dla niego szkodliwych.
A od kiedy się pasie zauważyłem, ze nie ma robaków a jak sa to pojedyncze.
Poza tym zęby ma czyste i nie trzeba mu usuwać osadu.

Wielu ludzi radziło mi żeby nie przejmować się tym rylko pozwalać psu jeść od czasu do czasu sierść, trawę i inne "syfy".
Ja daję czasem swojemu kawałek skóry króliczej albo kurczaka z piórami i jest ok.
Pewnie wiele osób uzna mnie za barbarzyńcę

A karmię Acaną i dodaję jeszcze dodatkowe składniki...
Standard jeśli chodzi o zjadanie roślinności. Trawa, liście, żywopłot

Po drugie ..
Czym karmisz swojego psiaka? Jesli suchym to jaka karmą, jeśli gotujesz to co dokładnie i w jakiej ilości? Czy podajesz dodatkowo jakieś witaminy?


Co do jadłospisu to daję i suchą karmę, Chappi (wieprzowa) z dodatkiem warzyw i witaminami, również Royal Canin Junior32, gotuję kaszę i dodaję mięsne batony, do picia woda oraz mleko+siemie lniane+odrobina miodu. Dodatkowo żadnych witamin nie podaję. Ale w sobotę mamy wizytę u weta , to się jeszcze wszystko zmieni (witaminy)
Zdjęcia właśnie się obrabiają. Wieczorem się pochwalę
Hmmmmm
Co do jadłospisu to daję i suchą karmę, Chappi (wieprzowa) z dodatkiem warzyw i witaminami, również Royal Canin Junior32, gotuję kaszę i dodaję mięsne batony, do picia woda oraz mleko+siemie lniane+odrobina miodu. Dodatkowo żadnych witamin nie podaję. Ale w sobotę mamy wizytę u weta , to się jeszcze wszystko zmieni (witaminy)
Psi dietetyk ze mnie żaden, ale Twój maluch ma nieźle namieszane w żołądku. A jedzenie roślinek może wiązać się z chęcią przeczyszczenia przewodu pokarmowego. Wszystko co mu dajesz jest bardzo ciężkie i niezdrowe (prócz royala).
Po pierwsze odstawiłabym Chappi, bo to gówno a nie karma (sorry za słowo, ale nazywajmy rzeczy po imieniu)
Po drugie jest taka niepisana zasada, że jak się karmi suchym (tym z górnej półki), to nie karmi się gotowanym i na odwrót.
Po trzecie kasza dla psa jest ciężkostrawna i blokuje przewód pokarmowy. Psy to mięsożercy.
A wizyta u weta owszem, może podsunie Tobie jakieś racjonalne metody żywienia
Pozdrawiam
Nandoo, twój piesek jest za mały na takie eksperymenty!
Musisz się na coś zdecydowac - albo sucha karma dobrej jakości (niekoniecznie droga) specjalnie dla szczeniąt, albo gotowane jedzenie przyrządzane samodzielnie plus zbilansowane dodatki witaminowo-mineralne ze szczególnym naciskiem na wapń, którego twój piesek naprawdę potrzebuje. Pierwszy sposób karmienia jest bezpieczniejszy, bo zaspokaja wszystkie potrzeby szczeniaczka, drugi może odrobinę tańszy (nie wiem, nie liczyłam w przypadku szczeniąt...), ale wymaga dużo wiedzy. Nie można mu tak mieszac w brzuszku, bo inaczej trawi się sucha karma, inaczej (jeżeli w ogóle...) kasza, a batony mięsne to przeważnie śmieci z rzeźni, bez wartości dla malca, za to tłuste i ciężkostrawne. Jeśli royal jest wg ciebie za drogi (bo wg mnie jest ) to poszukaj innych karm, może doradzą ci coś korzystnego ludzie odchowujący szczenięta. Pamiętaj - potrzeba mu dużo białka wysokiej jakości, dużo wapnia, trochę łatwo strawnych węglowodanów, niezbyt dużo tłuszczu... Kasza jest tylko wypełniaczem, przez nią pies ma uczucie najedzenia, a tak naprawdę jej nie trawi, dużo lepszy jest rozgotowany ryż. Chappi to niedobra, mało wartościowa karma, zawiera zbyt dużo "wypełniaczy", może nieszkodliwych, ale na pewno niepotrzebnych.
Przy żywieniu karmą suchą, przeznaczoną dla szczeniąt odpada dodawanie witamin i minerałów, ale kiedy mieszasz - nie wiesz, ile mu podac, a przedawkowanie też może byc niekorzystne...
Przemyśl, policz, skonsultuj z wetem (oby kompetentnym ). Może ktoś coś doradzi konkretniejszego z karm, ja nie chcę wymieniac nazw, bo sama karmię psy jedzeniem wtprodukowanym we własnym zakresie...
A, najważniejsze - teraz nie możesz popełnic błędów żywieniowych, bo ten okres odbije się na całym życiu psa. Faza intensywnego wzrostu ma swoje - niemałe wymagania.
Basia będzie wieczorem to o was zadba i dobrze ci radzę trzymac się tego, co napisze
No Olga przekazała meritum tego co ja chaotycznie próbowałam wyłożyć. Ale Basia to Basia... "Basiu... Basiu...
Nie Basiu Tylko Ketofarm"

A, najważniejsze - teraz nie możesz popełnic błędów żywieniowych, bo ten okres odbije się na całym życiu psa. Faza intensywnego wzrostu ma swoje - niemałe wymagania.

a co z mlekiem?

a co z mlekiem?

Mleko krowie nie jest zdrowe dla psów ... Z tego co słyszałam(jeśli się myle to zbluzgać i poprawić ) .
Tak, mleko wkrowie jeśli już, to w małych ilościach. Lepszy jest jogurt, kefir lub chudy twarożek.


Mleko krowie nie jest zdrowe dla psów


Ale raz na jakiś czas nie zaszkodzi- jak napisala Olga. Moim psom raz na parę dni daję mleko krowie- żyją i mają się świetnie a mleczko to dla nich taki ''rarytas''


Po drugie ..
Czym karmisz swojego psiaka? Jesli suchym to jaka karmą, jeśli gotujesz to co dokładnie i w jakiej ilości? Czy podajesz dodatkowo jakieś witaminy?


Basiu zbadaj nas!
Doradź!
Nigdy nie karmiłem szczeniąt. Zawsze robiła to suka.
Myślę, że dla mnie najodpowiedniejszą będzie sucha karma.
Podaj mi jakies konkretne karmy. No i co do picia. Woda czy coś innego.
Z góry dziękujemy. Będziemy strasznie wdzięczni.
Nie przeginajcie już z tą basią, dobra? Wszyscy wiedzą jak żywić tylko nikomu się napisac nie chce


Co do jadłospisu to daję i suchą karmę, Chappi (wieprzowa) z dodatkiem warzyw i witaminami, również Royal Canin Junior32, gotuję kaszę i dodaję mięsne batony, do picia woda oraz mleko+siemie lniane+odrobina miodu. Dodatkowo żadnych witamin nie podaję. Ale w sobotę mamy wizytę u weta , to się jeszcze wszystko zmieni (witaminy)

Powiem szczerze ... Robisz straszny bałagan w szczenięcym brzuszku Jak ty być jadł analogicznie też byś wcinał zielska

Ja proponowałabym przejść tylko na suchą (ale chappi wyrzuć), tzn. podstawą żywienia sucha + dodatki w postaci białego sera, jogurtu, nawet mleka czasami jeżeli psiak nie ma po nim sensacji w postaci biegunki, surowego mięsa (mielonego) i kości cielęcych.
Pomiędzy porcją suchego a porcją sera czy surowego mięsa musisz zrobić kilka godzin przerwy a ponieważ szczenie w wieku 7,5 tygodnia powinno jadać kilka razy dziennie (nawet 5-7 razy!!), na początku sugerowałabym karmienie wyłącznie suchą karmą. Po kilku tygodniach jeden posiłek możesz zacząć zamieniać właśnie na wymienione wcześniej "dodatki" (ser, mięso). Z biegiem czasu zwykle pies sam zaczyna odmawiać jedzenia któregoś z posiłków, a jeżeli tak się nie dzieje Ty musisz zrobić to za niego i zwiększyć porcje ale zmniejszyć częstotliwość karmienia.
Nie wiem czy dość jasno to tłumacze..

Wymieniłam też kości cielęce. To ważna przekąska. Istotne by były to kości CIELĘCE, nie wieprzowe czy wołowe o drobiowych nie wspominając. W sklepach z reguły bez problemu do kupienia. Ja dawałam i daję tylko surowe i tak tez radziłabym dawać Tobie. Chodzi o to by psiak mógł poobgryzać chrząstki. Są one wartościowe dla jego zębów i stawów. Nie musi a nawet nie powinien zjadać całej kości, niech tylko ją sobie obmamła i poobgryza

Kategorycznie zrezygnuj z wszelkich kasz! Jeżeli już koniecznie chcesz mu gotować to jako wypełniacz stosuj mocno rozgotowany ryż. Nie kupuj tych batonów mięsnych czy jak to tam zwą!! Nie mają zbyt wielkiej wartości. Kup mu udko z kurczaka, skrzydełka, trochę wątróbki i żołądki drobiowe lub serca. Udko czy skrzydełko obieraj z kości i te WYRZUCAJ! Dodawaj ugotowane warzywa (marchew, pietruszka, seler ...) drobno pokrojone lub zmiksowane jak masz czas i ochotę. Nie przyprawiaj! Możesz do tego dodać łyżeczke oleju lub nieodtłuszczone, mielone siemię lniane.
Pamiętaj, że w porcji musi być więcej mięsa niż całej reszty.

Jeżeli zdecydujesz się na karmę to nie na Chappi czy inne Pedigree. Ja wiem, że wiele psów ją je, lubi i żyje (z tym to różnie bywa) ale uwierz mi, że to jeszcze o niczym nie świadczy. Jeżeli masz możliwośc karmienia karmą w typie Royala to tego się trzymaj. Są oczywiście inne dobre karmy, ale jeżeli psiak jadł już royala to ja bym póki co z niej nie rezygnowała. Zawsze można zmienić jakby co. Ja osobiście polecam Acane, Purine, bo z nimi mam doświadczenie ale są też takie jak biomill, hills itd.

Przede wszystkim musisz się zdecydować czy suche czy gotowane.

Jeszcze chciałam zapytać czy wiesz ile waży Twój piesek?

[ Dodano: 2007-12-13, 22:50 ]

Nie przeginajcie już z tą basią, dobra? Wszyscy wiedzą jak żywić tylko nikomu się napisac nie chce
Basia, zrób sobie szablon taki w Wordzie w tylko będziesz wklejać

Powiem szczerze ... Robisz straszny bałagan w szczenięcym brzuszku Jak ty być jadł analogicznie też byś wcinał zielska

wielkie dzięki o dzisiaj stosujemy Twoją dietę.
Co do wagi, to dzisiaj zważę haszczaka i odpowiem.
Ale chyba trochę schud. Zresztą nie ma się co dziwić. Po takiej diecie cudz jak mu zaaplikowałem
Raz jeszcze dzięki.

Basia, zrób sobie szablon taki w Wordzie w tylko będziesz wklejać
Pomysle nad tym


Czyli? Sucha czy nie sucha?

Karma sucha

Wagę podam wieczorem. Ale na oko trochę schud.
Chociaż to co mu aplikowalem do tej pory to zjadał, tylko, często robi kupe. Ale przed tem zjada właśnie trawę.
Czyli napisałeś właściwie w ostatniej chwili Dobrze, że to zrobiłeś, teraz na pewno malcowi będzie się lepiej rosło.

Czyli napisałeś właściwie w ostatniej chwili Dobrze, że to zrobiłeś, teraz na pewno malcowi będzie się lepiej rosło.

Dobrze, że Was mamy
Jeszcze raz wielkie dzięki

Karma sucha
A na jaką się zdecydowałeś?


Przede wszystkim musisz się zdecydować czy suche czy gotowane.

Po wszystkich przemyśleniach i kalkulacjach zdecydowałem się jednak na gotowane.
Kupiłem wszystkie składniki, o których mówiłaś.
Pierwsza potrawa dzisiaj to udko z kurczaka+rozgotowana marchewka i trochę ryżu.
Jeszcze nie widziałem, żeby mój psiak jadł z taką ochota
Aż sam zgłodniałem.
Widziałem jeszcze mielone mięso drobiowe. Na etykiecie piszą że ma 98% mięsa a reszta to konserwanty, sól przyprawy i witaminy. Czy mogę je również podawać np. surowe?
Teraz piesek sobie odpoczywa, pewnie przed kolacyjką
Jutro będę u weta, to się dowiem więcej o jego stanie i podam jego wagę.

Jeżeli byś mogła zaproponować nam dzienne wyżywienie mając do wyboru następujące składniki, co byś zaproponowała?
- udo z kurczaka
- serca z kurczaka
- wątroba z kurczaka
- mielone mięso z kurczaka
- seler
- pietruszka
- marchewka
- jogurt naturalny
- twarożek półtłusty
- kościec cielęcy
- ryż
- i oczywiście przegotowana woda.
Dziennie lub tygodniowo

[ Dodano: 2007-12-15, 05:56 ]

Widziałem jeszcze mielone mięso drobiowe. Na etykiecie piszą że ma 98% mięsa a reszta to konserwanty, sól przyprawy i witaminy. Czy mogę je również podawać np. surowe?
Z tego co mi wiadomo nie należy podawać takiego mięsa, bo psu nie potrzebna dodatkowa sól ani przyprawy,a już na pewno nie konserwanty. Lepiej kupować świeżo mielone bez dodatków soli i przypraw jeśli masz do takiego dostęp.
I ja bym Ci radziła mimo wszystko nauczyć psa jeść suche karmy bo jak teraz sie nie nauczy to potem nie będzie chciał a to ułatwia życie np na wyjazdach (na kempingu chyba nie będziesz mu gotować)

Po wszystkich przemyśleniach i kalkulacjach zdecydowałem się jednak na gotowane.
Kupiłem wszystkie składniki, o których mówiłaś.
Pierwsza potrawa dzisiaj to udko z kurczaka+rozgotowana marchewka i trochę ryżu

Pisałam o rozgotowanym ryżu a nie marchewce Marchew ma być ugotowana tylko, tak po prostu. Najlepiej gotuj w całości a potem rozdrobnij widelcem.

nandoo, może przemyśl decyzje z gotowanym i rozważ raz jeszcze opcje z sucha karmą. Mnie przerażała perspektywa babrania się z żarciem, no i chciałam żeby zdrowo rósł. Jesteś w 100% pewien, że zawsze znajdziesz czas na kucharzenie?
Lotka ma rację, nandoo. Gotowanie zwłaszcza szczeniakowi przez człowieka nieobeznanego w temacie to spore wyzwanie. W Twoim przypadku dobra karma to najrozsądniejsze wyjście a jeżeli w przyszłości, już odchowanemu psiakowi będziesz chciał gotować, to nic nie stoi na przeszkodzie byś to robił. Nie żebym nie wierzyła w Ciebie ale, zastanów się jeszcze nad tym.

[ Dodano: 2007-12-16, 15:41 ]

Nie żebym nie wierzyła w Ciebie ale, zastanów się jeszcze nad tym
sam już nie wiem co robić.
W mojej rodzince zawsze jest ktoś w domu żeby mógł coś ugotować. U nas psom gotowało się zawsze, ale nigdy nie było szczeniaka bez suki. To ona zawsze je karmiła do samego końca.
Nandoo, ale nie tylko szczeniak wymaga dobrego, solidnie przygotowanego jedzenia - pies dorosły również.
Chodzi o to że takie karmy są odpowiednio zbilansowane maja wszystko czego trzeba szczeniakowi do rozwoju i wzrostu (witaminy mikro makro elementy) Gotując możesz jakieś pominąć a to może mieć zły wpływ na rozwój szczeniaka (nawet zaburzenia wzrostu)

Chodzi o to że takie karmy są odpowiednio zbilansowane
Akurat!! Magiczne słówko "bilans" brzmi tak dobrze jak "marketing"

Akurat!! Magiczne słówko "bilans" brzmi tak dobrze jak "marketing"
Nie no myślę, że nie ma co nandoo robić sieczki z mózgu. Myślę że karma sucha (dobrej jakości) i tak będzie lepiej zbilansowana niż gotowane.



Akurat!! Magiczne słówko "bilans" brzmi tak dobrze jak "marketing"

(Nie przytaczaj proszę tych słów bo mnie za 2 tyg czeka egzamin z ekonomi i ciarki mnie przeszły...)
Dobrze, może i nie są idealnie zbilansowane, ale te z wyższej półki maja prawie wszystko czego psu potrzeba i z moich doświadczeń psy wyglądają lepiej jedząc karmę niż gotowane (porównując psy które znam) chodzi mi o wygląd sierści, zębów itp.

Ja proponowałabym przejść tylko na suchą (ale chappi wyrzuć), tzn. podstawą żywienia sucha + dodatki w postaci białego sera, jogurtu, nawet mleka czasami jeżeli psiak nie ma po nim sensacji w postaci biegunki, surowego mięsa (mielonego) i kości cielęcych.
Pomiędzy porcją suchego a porcją sera czy surowego mięsa musisz zrobić kilka godzin przerwy a ponieważ szczenie w wieku 7,5 tygodnia powinno jadać kilka razy dziennie (nawet 5-7 razy!!), na początku sugerowałabym karmienie wyłącznie suchą karmą. Po kilku tygodniach jeden posiłek możesz zacząć zamieniać właśnie na wymienione wcześniej "dodatki" (ser, mięso). Z biegiem czasu zwykle pies sam zaczyna odmawiać jedzenia któregoś z posiłków, a jeżeli tak się nie dzieje Ty musisz zrobić to za niego i zwiększyć porcje ale zmniejszyć częstotliwość karmienia.
Nie wiem czy dość jasno to tłumacze..

Wymieniłam też kości cielęce. To ważna przekąska. Istotne by były to kości CIELĘCE, nie wieprzowe czy wołowe o drobiowych nie wspominając. W sklepach z reguły bez problemu do kupienia. Ja dawałam i daję tylko surowe i tak tez radziłabym dawać Tobie. Chodzi o to by psiak mógł poobgryzać chrząstki. Są one wartościowe dla jego zębów i stawów. Nie musi a nawet nie powinien zjadać całej kości, niech tylko ją sobie obmamła i poobgryza


kupiłem jednak Royala i będę stosować sie do zaleceń Basi (kości cięlęce, jogurt itp.), bo widzę, że wszyscy uważają Ją za autorytet ds żywienia szczeniąt
Więcej nie kombinuję, bo mi się pies zestarzeje a ja dalej będę się zastanawiał czym go karmić.
Pozdrowienia dla Wszystkich, którzy okazali mi swoje zainteresowanie i cierpliwość.
Wkrótce pewnie pojawi się następny problem
Dzisiaj załozyłem psu obrożę od pchełek i mało nie oszalał , ale już jest ok.
Przytoczę słowa pewnego znanego aktora " Eeee... nie chce mi się z Wami gadać..."
nandoo, czym w końcu karmisz?

nandoo, czym w końcu karmisz?

Royalem, a co?
Dobrze, dobrze Tylko cię sprawdzamy
I jak tam psica?
Dajesz tylko suchą czy raczysz ją jakimiś przysmakami?

I jak tam psica?
Dajesz tylko suchą czy raczysz ją jakimiś przysmakami?


z przysmaków to kostka cielęca, twarożek i witaminki. Jutro będzie rybka. Ale ziółkiem też nie pogardzi
Straszni szybko rośnie mój haszczak

witaminki
Wet zalecił? Jeżeli nie to nie podawaj dodatkowo żadnych witamin!!

Wet zalecił?

sam poprosiłem, a on dał takie co nie zaszkodzą, tzn żeby z niczym nie przesadzić
Zbytnio przysmakami w stylu "rybka" nie rozpieszczaj, bo później nie będzie chciał jeść suchej karmy

Ja tak robiłam i skończyło sie na tym że pies jadł tylko samo mięso i to nie byle jakie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl