alexisend
...... i spojrzenie na Nowy Rok 2007! Tak ... jedni kochają to święto ( B. N. ), dla innych jest to tylko zło konieczne i muszą je odfajkować wizytami w marketach, by zakupić jakieś tam prezenty, dla innych jeszcze ...samotność, refleksja.... Ale spójrzmy okiem Śródziemia i naszymi dziecięcymi wspomnieniami, kiedy ta magia choinki cudnie ustrojonej, nagle pojawiajacych się prezentów pod nią, atmosfery ciepła rodzinnego, kolęd i z nienacka spadajacych białych gwiazdek - w postaci śniegu - z nieba! Jakie są Wasze te święta i wspomnienia z dzieciństwa? Może macie jakieś magiczne sytauacje, które utkwiły Wam i będą zawsze przypływać w tym okresie! po kres Waszych dni!
A Nowy Rok..... może jakieś życzenia, pragnienia, oczekiwania....Nowy... kolejny i........
Moim największym oczekiwaniem jest teraz oczekiwanie na "Władcę pierścieni" z Atlantisu...z Allegro...za niedługo powinno dojść to mój wymarzony prezent!!!
Nie wiem jak wy, ale ja kocham Święta...może właśnie dlatego, że są one takim oderwaniem od codziennego życia, wyjątkowymi dniami, niepowtarzalnymi w całym roku. Jeszcze do tego dochodzi ta zimowa atmosfera, wcześnie robi się ciemno...jest bardziej przytulnie Gdyby jeszcze śnieżek popruszył...
Myślę, że to dobre miejsce na składanie życzeń Wigilijnych i później Noworocznych - temacik potem można........... "klik"
Zdrowych, pogodnych, pełnych magii i prezentów Świąt życzę Wszystkim miłym Forumowiczom i Gościom, którzy odwiedzają naszą salę kominkową i przy ogniu mogą troszkę się duchowo ogrzać.
Może przytoczę jeszcze na koniec jednego z fajnych SMS -ków, którego dostałem .......
Życzę "Wam" nadziei, własnego skrawka nieba, zadumy nad płomieniem świecy, filiżanki dobrej pachnącej kawy, piękna poezji, muzyki, pogodnych Świąt zimowych, zwolnienia oddechu, nabrania dystansu do tego co wokół, chwil zaiskrzonych kolędą, śmiechem i wspomnieniami.......... Wesołych Świąt !!!!!!!!
Dziki
hehehe...ten wierszyk to chyba dostałeś od Elvi..prawda Dziki? a wiesz kto jej to posłał??? ha! no oczywiście, że ja Oj....Swięta, święta i po świętach.. ale juz za parę dni sylwek!!! kto sie wybiera do Krakawa? i w ogóle jak spędzacie tę szczególną noc...? Huczne imprezy...na miarę urodzin Bilba..czy może takie zwykłe przytulne posiedzonka...jak popołudnie Sama, Froda, przy potrawce z ....? (oczywiście nie biorąc pod uwagę okoliczności w jakich oni się znajdywali, bo takich to nikomu nie życzę)
Osobiście nie muszę się wybierać do Cracópelë (Krakowa), bo mieszkam tutaj Podejrzewam, że spędzę sylwestra ze znajomymi u nich w domu, ale jeszcze nie wiem co dokładnie będziemy robili... zapewne muzyka będzie leciała, coś będziemy jedli, pili (bez % chyba że szampon ) ii oglądali jakieś filmy.... nie będzie to chuczna impreza, ale zawsze miłe spotkanie w niedużym gronie lepsze niż samotny sylwester
Nio ja do Krakowa też się wybieram w Sylwestra, ale nie na rynek tylko do znajomych. U nas nie bedzie jakaś super huczna impreza, ale za to będziemy jedli, pili ( z % jak najbardziej i nie tylko szampana), pewnie jakaś muzyka i wygłupy, bo to u nas a porządku dziennym. Tyle, że do Krakowa przyjeżdżam w Sylwestra rano, więc do wieczora mam czas i pewnie sobie co nieco pochodzę po sklepach etc.
P.S. Ive ja nie wiem czy po wypici zamponu będziecie się dobrze czuli.
Hmmm... Elen... powiadasz w Cracópelë będziesz od rana? hm hm hm.... trza by coś zamieszać
A szampon nie trudno się domyślić to szampan ale wiem, że wiesz o tym... czy coś więcej pił będę muszę pomyśleć
Zamieszać?? Ive, ale ja chce być żywa do wieczora, więc prosze mi nic nie zrobić. Sylwester w tym roku mam nadzieję, że będzie wyjątkowy i nie będe musiała nikogo ratować jak rok temu.
Ot zamieszać znaczy od razu krzywdę robić?? Może poprostu w końcu sobie pogadamy, ale to zależy o której przyjedziesz
A ja w Sylwka może pojadę do stadniny (ale nie tam gdzie jeżdżę) bo dostałam zaproszenie to może być ciekawe..najpierw kilka godzin w siodle a potem zabawa...kto wie..może pójdę
WSZYSTKIM ........ szampańskiej zabawy, Sylwestrowo- Noworocznej wariacji i Dosiego Roczku 2007, aby był jak najlepszy!!!!!!!!!!!!!!!
Świnta, Świnta i po Świntach...
Wszystkiego co najlepsze, a przede wszystkim magii Bożego Narodzenia, aby towarzyszyła Wam nie tylko w ten dzień, nie tylko przez kolejny rok, a ...całe życie!
„Święta, święta i po świętach
nikt już o nich nie pamięta.
Zjadłem wilię, zjadłem barszczyk
i już jestem o rok starszy.”
Jan Twardowski
A tak w ogóle, to zejdę na chwilkę do sali kominkowej i napalę w kominku, by ciepełko ogrzało troszkę te zimne mury i zapalę magiczną świecę. Niech pali się przez całe święta i wskazuje zagubionym wędrowcom drogę, gdzie mogą wejść na chwilkę, odpocząć i ogrzać zmarznięte kości .
Dołączam siędo życzeń. Wszystkim forumowiczom chciałbym życzyć Wszystkiego co najlepsze. Żebyście wszyscy spełniali się nadal w swoich pasjach i rozwijali je niezależnie od zdania osób dookoła, byście trzymali się swoich marzeń mocno i nigdy ich nie porzucali! Życzę wam, byście się nadal rozwijali w zainteresowaniach, a szczególnie Tolkienistyce, którą tutaj się też zajmujemy.
Wszystkiego najlepszego, z całego serca dzisiaj Wam życzę!
To ja tak dołączę się do życzeń^^ (co tam, że już 25;-p) Wszystkiego najlepszego, szczęścia, zdrowia, pomyślności oraz wielkiej z Świąt radości życzy Elros.
Abstrachując od życzeń. Skoro mówimy o świętach to ostatnio zainteresował mnie pewien temat. Potrawy świąteczne. W całej polsce inaczej wyglądają tradycyjne potrawy jakie się w wigilijny wieczór spożywa. Jak to wygląda u was? Jakie są potrawy, które spożywacie w ten szczególny wieczór, czy wiecie może coś o potrawach, których nie ma u was, ale w waszym regionie są dosyć powszechne w przeciwieństwie do innych regionów Polski?
My chyba nie jemy jakoś bardzo tradycyjnie. Jest kilka zup: barszcz z uszkami lub fasolą, kompot z suszonych owoców z fasolą, grzybowa, gulasz rybny. Potem kilka rodzajów ryb (zawsze karp, często pstrąg i amur, w tym roku był także lin i jakaś tołpyga). Do ryby sałatka warzywna w majonezie. Na stole są również ciasta (zwykle jest jakieś z makiem), ciastka, orzechy. W miseczce odrobina miodu, w którym niektórzy zanurzają opłatki. Chyba wszystko. Na choince wieszamy cukierki, którymi częstujemy się po wigilii i potem przez długi czas aż się skończą. Gdzieś przy jakiejś rozmowie przez te święta usłyszałem, że kiedyś w okolicy dość znane były takie jakieś bułki (chyba drożdżowe), które nasączano masłem.
Hmmm... niektóre potrawy nie były mi znane, albo zwyczaje, jak ten z miodem
"kompot z suszonych owoców z fasolą," ... ja nienawidzę z suszonych śliwek od dziecka A mama maniakalnie robi go na święta ale z fasolą jeszcze się nie spotkałem
Tzn. on jest właśnie z suszonych śliwek i innych takich, ale do tego jest fasola. Opłatek z miodem jest dość popularny u nas. Też nienawidzę kompotu. Nie lubię też zwyczaju, że trzeba wszystkiego spróbować
A u nas (na Śląsku) jada się zupę grzybową, moczkę (zupę z piernika), kapustę z grochem lub z grzybami, pierogi, ziemniaki, makówki, keksa i kompot z suszonych owoców - tak jak u Was Tylko, że ja go uwielbiam...
Jak się robi zupę z piernika nie wiedziałem, że takie coś istnieje
Ja mieszkam w Katowicach
Co do zupy z piernika, to bardzo dużo osób się dziwi... A jak się ją przyrządza to nie wiem dokładnie, bo jej nie lubię, ale na pewno najpierw rozmacza się piernik w wodzie a potem dodaje różne bakalie i co się ma pod ręką a potem podgotowuje i gotowe. Choć ma konsystencje niezbyt ładną wiele osób za nią przepada...
Matko zupa z piernika. Ja też pierwszy raz coś takiego słyszę.
No patrzcie. Niby jeden kraj a ile w nim różnorodności
I już wiem, że warto było założyć ten temat Widzicie jakie to proste?
No cóż! Po świętach już i pora pomyśleć o innych tematach. Sesja co raz bliżej, studenci ciężko pracują (ja też żeby nie było ), ale już niedługo i my ferie będziemy mieć i działać prężnie !
No, kolejne święta lada chwila! W mojej miejscowości śnieg już padał
Sranie w banie. Jedna reklama kokakoli i choinki w supermarketach Świąt nie czynią. Do Bożego Narodzenia jeszcze ponad pięćdziesiąt dni.
No to raczej nie tak długo, prawda?
heheheheh , no to tylko 50 dni przecież
Uhhh... jak ja nie cierpię tej mentalności. Ledwo się kończą wystawy związane z Halloween (i po co to przylazło do nas?), to już się zaczynają te o świętach. No bogowie... a gdzie magia świąt i tak dalej skoro już od listopada są choinki, wszędzie uśmiechają się Mikołaje i ogólnie przez półtora miesiąca nam wmawiają, że Święta tuż tuż.... jakbyśmy sami tego nie wiedzieli.
Zdecydowanie wolałabym, żeby to wszystko pojawiało się jakieś 2 tygodnie przed. No, może poza ozdobami itp. Bo przez to jak jest, kiedy przychodzą Święta to nie cieszę z nich samych, tylko z tego, że jeszcze tylko jakieś dwa tygodnie przeplatania z sylwestrem i zniknie to całe ustrojstwo ze sklepów.
No, z tym się muszę zgodzić.
Fajnie by było, gdyby w ogóle śnieg był.
U mnie ciepło jak na wiosnę
U mnie ciepło jak na wiosnę
U mnie tak samo... Mógłby ten śnieg chociaż na same święta spaść...
ale Ci dobrze bo u mnie zimno chociaż mógłby faktycznie spaść śnieg
Ja nie narzekam na dobrą pogodę. Oby jej jak najwięcej. Ale zimno jest
wiem ze zimno dla mnie to już mógłby spaść śnieg
u mnie to jak w lecie - słoneczko świeci, kwiatki rosną... Tak szcerze to wolę żeby było tak
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl