ďťż

alexisend

Miałem dzisiaj na popołudniowym spacerze przypadek, który dał mi dużo do myślenia. Mianowicie z powodu wyjątkowych okoliczności spuściłem dzisiaj swoje psy na trerenie po którym chodzę codziennie na spacery. Przez teren ten a właściwie na jego granicy przebiega droga gruntowa po której naprawde od święta jedzie samochód i to w dodatku bardzo powoli a teren jest rozległy i ma charakter łąki (to dla tych, którzy skrytykują mnie za puszczanie psów luzem - to jeden z nielicznych wyjątków podyktowany sytuacją !
Ale do rzeczy. Drogą gruntową jechał samochód terenowy dość szybko. Jedna z moich suk zaczęła go gonic dogoniła i wyprzedziła (zabiegła drogę). Facet był wściekły, wysiadł po zatrzymaniu auta żeby mi poukładać w głowie, ale pewnie zrezygnował zanim doszedłem bo chwile pogadaliśmy i odjechał. Sęk w tym, że my od drogi byliśmy dobre 150 m, suka zaczęła gonić auto gdy to znalazło się na jej wysokości i dogoniła je a nawet wyprzedziła pomimo, że facet twierdził że jechał 50 km/h. Faktycznie jechał dość szybko a jak na tą drogę to bardzo szybko. Ja nigdy jeszcze nie widziałem swojego psa tak szybko biegnącego słyszałem tylko tupot odbijajacych się od ziemi jej stóp. Suką, która to auto dogoniała była Nafi. Ci którzy mnie znają osobiście wiedzą jak wygląda jest w typie sh choć od wzorca znacznie odbiega. Jak szybko biegają nasze psy bo jura nie rozwija nawet połowy prędkości Nafi?


Na krótkim dystansie rozwijają sporą prędkość też to zauważyłem jak z Ice odprowadzam auto do garażu. Teren jest zamknięty i ma długość jakieś 300m jak tylko wiedziemy za bramę to Ice aż nie może się doczekać by wyjść z samochodu i się ze mną ścigać. Zamykam bramę wypuszczam go a on czeka aż wsiądę i dawaj ściga się ze mną a ja jadąc na pierwszym biegu nie jestem w stanie go dogonić na odcinku 100m. (do garażu) W czasie tego ścigania ma jakieś 40-45 km/h a on na pewno leci szybciej bo jest jakieś 5m przedemną.
Najczęściej zdarza się to wieczorem, przed psią kolacją.
Xara z Rogerem dostają głupawki i urządzają sobie galopadę wokół działki (prostokąt 1000m2, 25x40m). Robią tak dwa, trzy kółka, czyli 200 może 250m. Nie jestem w stanie zmierzyć ich prędkości, ale gnają naprawdę szybko.
Ciekawe byłoby zmierzyć jak szybko biegną, ale nie to jest najważniejsze. Mnie fascynuje widok galopujących psów i tupot ich łap. Piękne!

Ciekawe byłoby zmierzyć jak szybko biegną, ale nie to jest najważniejsze. Mnie fascynuje widok galopujących psów i tupot ich łap. Piękne!

ja mam to samo jak Rika biega ze swoim kolegą - Spajkim...a Maniek czasem sie do nich przyłącza...wolniej ale za to z jaką gracją <ps i Manfred w miarę toleruje Spajka - tzn czasem kłapnie zębami na niego jak młody za bardzo podskoczy,ale się nie rzuca na Młodego>


Ja w tym sezonie co prawda mało wyciągam z psiakiem, bo zlekceważyliśmy szybkośc na treningach i jedyna okazja do zmierzenia z jaką prędkością biegnie to moment, kiedy rozpędza się w BJ a ja pedałuję na tyle, coby nie ciągnął. Na liczniku ... 32km/h najwięcej w tym sezonie W poprzednim rozwijał ok. 33km/h ciągnąc mnie na rowerze (bez pedałowania - 74kg).

Ciekawa jestem, ile "zapiernicza" bez żadnych szelek i lin.

Dziś akurat było trochę za ciepło na trening więc go spuściłam i kurczę zdziwiona byłam jak takie krótkie łapy mogą tak szybko przebierać

Największy efekt jest wtedy, gdy ... wleci do rzeki. Od razu wyskakuje, i dostaje szału oliwek - zapierdziela przed siebie ile się da...
moja suka czeka pół dnia przy siatce na psa sąsiada jak tamten wyjdzie to jest MAX SPEED wzdłóż ogrodzenia dobre 150metrów, dobiegają kły do siatki i powrót sprintem i tak kilka razy dziennie jak tamten wychodzi:), mam już ubite bierznie i łuki wydeptane idealnie pod katem 45 stopni:) jak musi ominąć szope , poza tym psy mają 0,5ha do wybiegu co na wisone musi sie zmienić bo to sie odbija na treningach
Prędkości rzędu 40-44 km/h spokojnie SH biega pod obciążeniem przy biku. Luzem myślę, że przekracza pięćdziesiątkę. Oczywiście chwilowo.

40-44 km/h spokojnie SH biega pod obciążeniem przy biku

nie wiem czy tak spokojnie ale... biega na zawodach w Łodzi udalo mi sie po raz pierwszy (jak narazie jedyny) przekroczyc 40 km/h ale luzem predkosci sa napewno sporo wieksze

pod obciążeniem przy biku

Jakim obciążeniem?

Jakim obciążeniem?

no ile tam wielce moze Grzes wazyc...
z Sherwoodem jechałem najwięcej 39 km/h. szybciej nie próbowałem bo to nie pies do sprintów (i budowa ciała na szybsze bieganie mu nie pozwala)
Ja z Tuktem też na zbiegu z górki około 38km/h jechałem.
Ale z dwoma to około 35km/h wyciągają na zbiegach. Potem Aluq włącza hamulce, bo się boi

z Sherwoodem jechałem najwięcej 39 km/h

To i tak szybko
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl