alexisend
zbiżam się dużymi krokami do remontu i ciągle mam dylemat, co połozyć na podłogi...
z parkietem za dużo roboty, panele - moje psy się ślizgają i się Runa stresuje, poza tym w nocy słychać pazurki , wykładzina wydaje się być ok ale nie wyobrażam sobie tego w czasie linienia
macie jakieś rady, wskazówki?
a jeszcze jedno, czy macie coś "specjalnego" na ścianach (szczególnie w dolnej części) coby chroniło od zniszczenia z powodu obtarć psów, tzn. wiadomo, ze jak pies kikakrotnie przejdzie obcierając się o jasną ścianę to ona zmienia kolor
Runa, my w pokojach mamy wykładzinę elastyczną, firmy Forbo-Novilon (holenderska), o podwyższonej odporności na ścieranie, z 10-letnią gwarancją, w cenie ok. 30 zł/m. kw., bo te tańsze są mało odporne, a tej nie trzeba nawet przyklejac w pomieszczeniach mniejszych niż 20 m. kw. Są różne wzory imitujęce drewno. W kuchni i jadalni płytki, takie z chropawą fakturą, trochę mniej śliskie, o wzorze maskującym brud . Nie polecam paneli, bo śliskie i hałasują przy tupaniu pazurkami. Z dywanem i wykładziną dywanową nie sposób dac sobie radę, bo to czarne się tak jakoś wżera . Ściany obstawiliśmy meblami i się nie "patynują", a w miejscu, gdzie moje towarzystwo jada, ściana pomalowana jest emalią akrylową satynową (tzn. matową, nie błyszczącą), super sprawa, bo oddycha, a daje się łatwo zmywac.
Korek jest podobno fajny ale i dość drogi
Korek faktycznie jest fajny, ale nie sprawdza sie przy psach. Taki nie lakierowany psie pazurki, szczególnie przy szybkim zawracaniu wyrywają. Z lakierowanym, specjalnie utwardzanym jest właściwie ten sam problem, co z panelami.
Na ścianach - szczególnie w przedpokoju mamy doły obklejone (jak tapetą) tkaniną na worki. Trochę tak, jak w kawiarniach "Pożegnania z Afryką", ale tylko do wysokości psa.
Na ścianach - szczególnie w przedpokoju mamy doły obklejone (jak tapetą) tkaniną na worki. Trochę tak, jak w kawiarniach "Pożegnania z Afryką", ale tylko do wysokości psa.hmm... ciekawe...
Nie wiem jak się sprawdzają antypoślizgowe płytki, podobno są ok. Jak się kiedyś będę przeprowadzać z moją bandą, to o takich myślałam, bo nie wyobrażam sobie w nocy pieskich pazurków na parkiecie.
Parkiet jest bardzo ładny i psy się tak bardzo nie ślizgaja ale jest kompletnie niepraktyczny, bo się strasznie niszczy pod psimi łapami. Wiem, bo niestety mam
właściwie mam problem co położyć w pokojach bo w kuchni i na przedpokoju będą płytki
żebyście widzieli mine pana, który wszystkie prace bedzie wykonywał jak mu tłumaczyłam, ze meble w kuchni mają być takie i takie bo psy..., ze nad ścianami trzeba pomyśleć bo psy..., że na podłogach nie mogą być tak modne teraz panele an parkiet bo psy...
To do pokoju bym ci radziła właśnie wykładzinę elastyczną o klasie ścieralności nie całkiem przemysłowej, coś w środku skali U nas jest już trzy lata, wygląda dobrze przy trzech psach i jest łatwa w pielęgnacji.
Ja też to zauważyłam, jak czasem rozmawiam z kims o domu i o ty jak mam zamiar go kiedyś wyremontować to ciagle jest to " bo psy". Jak ma się czworonogi, a zwłaszcza dość duze, ruchliwe i do tego z dużą ilościa sierści to większość mieszkania ( jak nie całe) jest robione pod psy :-) Normalnie jakbym dzieci miała :-)
Przymieżamy się do kupna samochodu. Byliśmy w salonie, przemiły pan zagaduje do nas, wychwala samochód ... a Tomek do niego:
"A możemy przymieżyć czy trzy psy się w nim mieszczą?"
Wyobraźcie sobie mine owego pana. Pewne jest to, że u niego samochodu nie kupimy
Normalnie jakbym dzieci miała :-)Z dziećmi jest prościej, bo mało kogo dziwi, że coś pod ich kątem robisz
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl