alexisend
z tego co się orientuje,jest na forum parę osób,które z koniami coś wspólnego mają chciałabym Was prosic o radę,jakie ochraniacze transportowe wybrać
Jest jeden mały problem(zauważyliście,że ja zawsze mam jakieś problemy?! ) bo narazie jeszcze Jantara nie zmierzyłam,jadę w święta to go zmierzę-bo nie wiem jaki rozmiar ma byc.No właśnie,jak mam zmierzyć?tylko dł. od pęcin do stawu nadgarstkowego(skokowego) czy obwód też?
A jak derkę do transportu chciałabym kupic to co mam zmierzyć,dł od kłebu do nasady ogona,obwód szyi,czy co? i jaką ta derkę?polarowa czy jakąś inną?
co do ochraniaczy to chciałabym przez net kupić,bo w sklepie sa znacznie wyższe ceny...ale przez neta nie mozna "pomacać" i sprawdzic,czy materiał z którego są wykonane jest dobry(tzn czy sa porządne,czy jakies cienkie 'gówienko' za przeproszeniem...)
http://www.gnl.pl/ochraniacze-lansink-p-927.html co sądzicie o tych?
http://www.gnl.pl/ochrani...ool-p-1306.html a te?bo ja sama nie wiem czym się kierować,czy wyższa cena zawsze oznacza lepszą jakość?
za ochraniacze jestem skłonna zapłacić do 200iluśtam zł. (no tak max ok 250) mysle,że to "ważny" wydatek...
wiem,że to nie końskie forum ale może ktos coś podpowie
No ja niestety nie podpowiem ci nic, bo my konie przewoziliśmy bez żadnych zabezpieczeń tego typu i nigdy żadnemu nic sie nie stało Ale co do tych zabezpieczeń, to nie wiem czy bandaże elastyczne, nie wystarczą, bo one maja chyba na celu zabezpieczenie nóg konia przed obtarciami, a do tego bandaż też sie świetnie nadaje
My tez przewozilismy konie o ile juz bez specjalnych ochraniaczy,tylko wlasnie na nogach mialy owijki. Wydaje mi sie,ze nie ma sensu kupowanie tego wszystkiego na jednorazowe przewiezienie konia,bo poprostu sprzet konski jest drogi.Ale moze lepiej zapytaj na jakims konskim forum
no tylko właśnie nie wiem,czy to będzie jednorazowa podróż tzn jdnorazowa do szczecina,ale potem znowu na mazury(nie tak od razu,ale będziemy pewnie raz tu,raz tam..no przynajmniej w przyszłości )
czułabym się osobiście spokojniejsza,gdyby jednak ochraniacze miał derkę biorę pod uwagę tak dodatkowo,ale ochraniacze chcę kupić(a wyobrażacie sobie ich miny jak go będę zabierać z wioski w ochraniaczach itp. już nawet dla tego widoku ochraniacze Jantar będzie miał! -ale oczywiście na 1 miejscu stoi zabezpieczenie nóg grubasa )
a z owijkami...boję się,że cos bym źle zrobiła,za luźno,za mocno i byłoby źle...(wiem,panikarstwo to moja cecha osobnicza )
W takim razie proponuje zapytac jednak na konskim forum
Napisz na gg do mojej koleżanki Kasi. Jej numer: 2327636. To młoda dziewczyna ale ma dużą wiedzę o koniach i własną klacz Na pewno chętnie Ci pomoże
Też bym wzieła owijki bo takie ochraniacze kosztują cos koło 200zł
Co do Derki to nie wiem ale raczej polarowa
Journey, dziekuje bardzo za nr (mam nadzieję,że koleżanka jest poinformowana i się nie zdziwi jak zapytam )
Journey, dziekuje bardzo za nr (mam nadzieję,że koleżanka jest poinformowana i się nie zdziwi jak zapytam )a moim zdaniem, to lepiej zapytaj na jakimś konskim forum, bo to że koleżanka ma konia o niczym nie świadczy U na było sporo takich co miało konia, a nawet jeździć nie umiało, nie mówiąc o czyszczeniu itd Ale jakbyś z nimi pogadała, to wszystko o koniach wiedziały najlepiej Nie mówie, że tak jest akurat z koleżanką Journey, ale pytając na forum, masz tą opcję, że wypowie się kilka osób i już przez te wypowiedzi, oni sami zweryfikują swoje informacje, jak i ty poznasz inne opcje
hej,
co do konikow - moge pomoc - u nas konie zwykle przewozimy w ochraniaczach, zawsze jest to bezpieczniejsze (a jezdza one czesto na zawody, zle by wiec bylo, jakby cos stalo sie im w nozki).
Bardzo polecam - zwlaszcza jak kkon malo jezdzi, moze sie troche poobijac, a po co - moze jednak warto byloby ochraniacze narazie porzyczyc ? jesli masz kogos znajomego z konmi, po prostu popytaj, a nuz sie uda
mozesz tez miec problem z wprowadzeniem konia do buckmany - wiekszosc ich sie potwornie tego na poczatku boi, a jeszcze jak mu ubierzesz ochraniacze (zachowuja sie mniej wiecej tak, jak pies, ktoremu pierwszy raz ubierzesz buciki) - to juz calkiem bedzie wesolo (albo niewesolo ;p)..
co do derki - polarowa nic Ci nie da, bo jak sie kon drasnie, to go polar nie ochroni, ale grubej teraz nie polecam - ryzyko nie jest az tak duze, a na pewno bedzie konikowi wygodniej bez niej.
powodzenia, i, jesli dobrze sie domyslam - gratuluje nowego zwierzaka
[ Dodano: 2007-04-04, 17:48 ]
mozesz tez miec problem z wprowadzeniem konia do buckmany - wiekszosc ich sie potwornie tego na poczatku boi, a jeszcze jak mu ubierzesz ochraniacze (zachowuja sie mniej wiecej tak, jak pies, ktoremu pierwszy raz ubierzesz buciki) - to juz calkiem bedzie wesolo (albo niewesolo ;p)..
Odnośnie kwesti, że koń nigdy nie miał kontaktu z przyczepa, to my zawsze najpierw uczyliśmy konia wchodzenia do niej i przebywania w niej, ale nigdy na siłę, czy przy pomocy lin. Najlepiej jest gdy jest opcja pozostawienia przyczepy na kilka dni w miejscu pobytu konia, gdy nie, to też dawalismy rade W przypadku opcji, gdy nie mielismy czas, to uczylismy konia wchodzenia do przyczepy - zawsze tego uczyła osoba, która sie koniem opiekowała - poprostu zachęcała go do wejścia na podest marchewką, jabłkiem itp ( zaleznie od tego co koń uwielbiał) i każdy krok wyzej na podeście, krok dalej w przyczepie nagradzała smakołykiem, cofania sie nie nagradzano. Gdy koń już wszedł, to nagradzano coraz dłuższy pobyt w przyczepie, później po woli zamykaliśmy przyczepę, gdy koń robił się niespokojny, to osoba go prowadzaca próbowała go uspokoic głosem, gdy to nie przynosiło efektów, to opuszczaliśmy klape i pozwalalismy aby koń wyszedł z przyczepy. I tak do skutku, aż koń zrozumiał ,ze jest ok i nic mu nie grozi i pozwolił zamknąc klape. Później ruszaliśmy autem ( osoba prowadzca ciagle wraz z koniem i uspokajała go głosem) i jechalismy z koniem ok. 500m, po czym wysiadalismy i znów wsiadaliśmy i tak kilka razy dziennie w przeciagu kilku dni. Zazwyczaj to juz nie było konieczne, bo koń dobrze czuł się w przyczepie. W przypadku opcji drugiej, robiliśmy to samo co w przypadku pierwszym, tyle, że koń był nakłaniany co chwilę do wejscia do przyczepy i nie było sprawdzane jak sie zachowa podczas jazdy, a ktoś z nim jechał w przyczepie na odcinku pierwszych 5km. Gdy koń sie zachowywał ok, to ta osoba przesiadała się do auta, jak był niespokojny, to robiło sie przystanek, gdzie się konia wyprowadzało i znów nakłaniało do wejścia i znów kolejne ok. 5 km. jechała z nim osoba w przyczepie. Zazwyczaj w tym przypadku towarzystwo nie było konieczne. Nogi obwiazywalismy bandażami ( chronią doskonale przed obtarciami) i było ok. Ochraniacze sa przydatne w przypadku gdy koń jest nieprzyzwyczajony do jazdy i na chama wepchnięty do przyczepy, wtedy kopie próbując sie uwólnic i moze uszkodzic nogi. ale tak... ja nie widze potrzeby zakładania ochraniaczy....
[ Dodano: 2007-04-04, 18:23 ]
Dziękuje dziewczyny,wcześniej nie zauważyłam,że ktoś jeszcze odp.
Mam nowe wieści w maju(tylko jeszcze nie wiem,czy na początku maja,czy pod koniec) Jantar opuści swojego dotychczasowego hodowcę(teścia mojej siostry) ponieważ hodowca postanowił przerzucić się z koni na bydło(konie juz niedochodowe są,więc... Wiecie ile pieknych grubasów pójdzie na transport?! ). Dzisiaj jadę do takiej jednej stadniny,gdzie prowadzą agroturystykę zapytać,czy mieliby wolne miejsce w maju i czerwcu dla mojego miśka(na necie pisało,że pensjonat i transport też prowadzą)Jak się zaczną wakację to Jantar pojechałby na wieś do mojego wujka i tam przez całe wakacje byśmy siedzieli,ale dopuki wakacji nie będzie nie mogę wujkowi zwalic na głowę jeszcze konia do opieki(tzn karmienie,bo on ma dopiero 2 lata-tzn teraz mu się 3 zaczyna i jeszcze nie chodzi pod siodłem ).
Chodzę jak pijana ze szczęścia,że wreszcie coś się ruszyło i Jantar już naprawdę będzie formalnie mój,a nie tak na odległość trochę się boję co to będzie ale damy radę!
Jak widzicie on będzie często dość jeździł,więc ochraniacze mi się przydadzą no tylko które?
[ Dodano: 2007-04-11, 22:59 ]
Nawet nie wiedziałam ze więcej koniarzy tu jest.
Pozdrawiam z dwoma kobyłami, z własnej stajenki
http://www.allegro.pl/ite..._potrzebna.html
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl