alexisend
TAK PÓKI CO CZYSTO TEORETYCZNIE ZASTANAWIAM SIĘ W JAKI SPOSÓB I JAKA JEST PROCEDURA OTWARCIA SCHRONISKA DLA BEZDOMNYCH SZPICY.CZY ISTNIEJE MOZLIWOŚC DOTACJII Z UNII .......GENERALNIE JAK CO I Z CZYM
jesli ktokolwiek ma sprawdzone informację wdzięcznie przeczytam wszystko co na ten temat wiecie
nie sądze, aby kto kolwiek ( rząd, unia itp,itd) chciał finansować schronisko tylko i wyłącznie dla konkretnej grupy psów... Bo niby dlaczego schronisko tylko dla tej grupy psów?? Schroniska mają za zadanie usunięcie z ulic bezpanskich psów, które mogą być zagrożeniem dla ludzi, przetrzymanie ich i oddanie do adopcji lub uspienie. Szpice nie są w tym względzie jakąś uprzywilejowaną grupą Te szpice, które szukają domu, wałęsaja się itd,itp to zaledwie niewielki odsetek wszystkich psów które sa w potrzebie...
Taka opcja może przejść jedynie w przypadku prywatnego schronu utrzymującego się we własnym zakresie.
Dokładnie - dotacje to i owszem, można dostać, ale np na rozpoczecie dzialalnosci gosp - co w przypadku schroniska nie ma najmniejzych szans powodzenia, bo firma ma istniec aby zarabiac, a schronisko aby pomagac (jak dla mnie oczywiscie). Zarabianie schroniskiem to dla mnie niezbyt udany pomysl, ladnie to ujmujac.
Mozna tez oczywicie dostac pieniazki z UE, i zreszta od gminy tez, na otwarcie miejskiego schroniska, ale wtedy wylapywac trzeba wszystkie psy, nie tylko szpice.
Jeszcze jest jedno wyjscie - pieniadze z ue mozna dostac tez na zasadzie porzyczki - mysle, ze tutaj daloby sie pod to takie schronisko podciagnac, ale kase ta trzeba oddac, wiec dokladnie to samo, co wyzej.
tak wiec - na schronisko trzeba zarabiac jakimis innymi sposobami. oczywiscie, mozna za adopcje brac jakies pieniadze, ale nigdy na tyle duze, aby utrzymac porzadne schronisko. to zawsze jest wolontariat i dzialalnosc pomocowa, nie zarobkowa.
jak ktos chce sie czegos dorobic na psich adopcjach, to ja o nim za dobrego slowa nie powiem..
Temat już na forum był poruszany, wnioski z tego co pamiętam podobne wyszły...
Temat sam w sobie będzie powracał.. Czemu?
To proste...
Niezależnie od powodów jakimi się kierowały osoby które dotąd na taki pomysł wpadały, na pewno będą pojawiać się ludzie, którzy potraktują to jako sposób na "posiadanie" większej ilości psów, których sami nie są w stanie utrzymać... Trzeba jednak pamiętać, że 'wchodząc' w takie przedsięwzięcie, nawet przy poparciu finansowym władz lokalnych, niczego w rzeczywistości nie mamy zagwarantowanego - władze się zmieniają, zmieniają sie również poglądy władzy która jest oceniana przez inne władze... "Słuchajcie no kolego Burmistrzu, po co wam to schronisko z huskimi? jaki z tego pożytek?" albo "Uprzejmie donoszę, że wójt w naszej gminie wyprowadza nielegalnie pieniądze publiczne, niby to na schronisko dla psów, a na prawdę to oni sobie zrobili za nasze pieniądze zabawę i psy ch na sankach ciągną i jeszcze od turystów za to pieniądze biora, a na przyład takiej Kowalskiej dzieci znów butów na zime nie mają"...
I co będzie z psami jak kranik z kasa się zakręci?
Oparcie finansowania utrzymania psów o struktury państwowe jest wielce ryzykowne... jeśli komus na prawdę zależy na dobru psów, to raczej tą droga nie pójdzie... prywatni sponsorzy? OK, ale jeszcze mniej stabilni niż źródła administracyjne...
Sam pomysł ogólnie dobry, ale jak widać z realizacją już ciężko.
A pomysł według mnie dobry z tego względu, że przynajmniej w moich wyobrażeniach pracowaliby tam ludzie znający rasę i jej potrzeby. Schronisko byłoby niewielkie a więc każdy pies miałby to minimum ruchu. I przyszli właściciele byliby lepiej sprawdzani niż w iększości polskich schronisk gdzie przychodzi pan X, mówi "ten mi się podoba" podpisuje papierek i wychodzi z psem. Chociaż wiadomo wszystko pięknie wygląda w wyobrazeniach.
A do kosztów ogólnych utrzymania schroniska trzebaby jeszcze doliczyć koszty transportów psów z innych schronisk lub liczyć na prywatnych ludzi którzy dowieźli by psa.
witam
miałem okazję ostatnio popracować w warszawskim schronisku i z tego co wiem to tam jest dofinansowanie na psa w wysokości 300zł miesięcznie-nie wiem jak to jest w innych ale to chyba nie mało.
z tego co się dowiadywałem to:
-z ue można dostac dofinansowanie w wysokości 20tyś-bezwrotnie na otworzenie pierwszej działalności(podstawą jest dobry biznes plan i wprowadzeenie innowacji)
-w życie weszła ustawa która nakazuje każdej gminie podpisanie umowy ze schroniskiem-to chyba dobry czas aby zacząć coś robić
a czy nie można zrobiż schroniska dla wszystkich psów gdzie ponadto gromadziło by sie szpicowate???
zdobyć sponsora w postaci np.karmy
dogoterapia
psie zaprzęgi
pomoc ludz z
http://forum.stake-out.org/moim zdanie nie ma co debatować trza działać(szybka decyzja i dzałanie-życie nie trwa wiecznie)
Szybka decyzja... a potem jak coś nie wypali to co z psami? Nie problem zebrac kase na otwarcie, problem żeby zapewnić stałe finansowanie przez 15 lat...
Piszesz, że jakaś gmina płaci na psa 300/m-c - a wiesz może czy płaci taką kase bezterminowo? Czy może tylko przez miesiąc, dwa, a potem trzeba "problem tego psa rozwiązać"?
Gmina ma podpisać umowę, to prawda, ale jak przekonasz urzędnika żeby umowa dotyczyła tylko szpiców? Jeśli zrobić jak proponujesz, żeby szpice były 'gromadzone ponadto', to wyjdzie z tego zwykłe, normalne schronisko - jak chcesz te szpice "gromadzić"? Nie oddawać do adopcji? Czyli chcesz je utrzymywać kosztem innych psów? Bo gmina nie będzie dawać kasy w nieskończoność - tak czy inaczej, skończy sie na oszustwie... Dalej, mimo wszystko szpice to jednak ciągle margines psów w schronach - są schroniska, gdzie szpice trafiają raz do roku, albo wcale - większość to mieszańce wszelkiego rodzaju, barwy i wielkości...
Jeśli ma to być sensowne, odpowiedzialne i poważne przedsięwzięcie, to na pewno nie powinno sie tego robić "na huraaa!'...
tak naprawde t nigdy nie będziesz miał pewności czy to wypali nawet gdy będziesz sie nad tym zastanawiał 1000 lat bez podjęcia ryzyka nic nie wskurasz
dobra jeżeli nie podoba wam się pomysł schroniska to może przytulisko???
bez podjęcia ryzykaRacja, dlatego o ile sporo z nas gotowych byłoby ponieść ryzyko własne, finansowe, to również większość jast na tyle odpowiedzialna, żeby nie obarczać takim ryzykiem psów... bo w tym lezy problem...
[ Dodano: 2007-03-16, 13:12 ]
w przytulisku przygarniasz psy te które chcesz nie jesteś obarczony obowiązkiem zbierania wszystkich psów bezdomnych
czy ktoś z was kiedyś próbował dowiedzieć się czegoś więcej na temat założenia schroniska, przytuliska itp.???
czy wszyscy tak na "sucho" rzucają swe myśli???
w przytulisku przygarniasz psy te które chcesz nie jesteś obarczony obowiązkiem zbierania wszystkich psów bezdomnychFajnie, a kto będzie to finansował? bo obowiązek gminy już takiego czegoś nie dotyczy...
a może wyciąłem z Twojego postu i jako Twój cytata dało
samo się zrobiło tak..
To zmien styl
Jeślichodzi o eutanazje to warszawskie schronisko jest wolne od tego tematu-się znaczy tu nie prowadzi się takich praktyk są psy stare z paraliżem, takie które trzeba przesuwać bo już nie chodzą, te które zagryzły ludzi- i one mają zapewnione dożywocie i opiekę lekarską 24/h
być może jestem niepoprawnym optymistą ale ufam że to się da zrobić i nawet jeśli zostane opluty i skopany przez ludzi na forum to przekonań swych nie zmienię
nie ma tej opcji.. wciążpożal się adminowi
dzięki na duchu mnie podniosłeś
Jeślichodzi o eutanazje to warszawskie schronisko jest wolne od tego tematu-się znaczy tu nie prowadzi się takich praktyk są psy stare z paraliżem, takie które trzeba przesuwać bo już nie chodzą, te które zagryzły ludzi- i one mają zapewnione dożywocie i opiekę lekarską 24/h
być może jestem niepoprawnym optymistą ale ufam że to się da zrobić i nawet jeśli zostane opluty i skopany przez ludzi na forum to przekonań swych nie zmieniępodaj mi nazwę schroniska?? Bo ja pierwszy raz słysze o dobrym schronisku w wawie..
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl