ďťż

alexisend

Jak już wcześniej obiecałam Ivemu , zakładam nowy temat.. Niektórym z was może się on wydac dziwny.. Temat ten jest przeważnie dla tych co wnikliwie czytają dzieła naszego Mistrza. Przechodząc do sedna sprawy.... gdy po raz wtóry przeglądałam "Władcę Pierścieni" moją uwagę zwróciły opisy snów Froda... Od tamtego czasu myślę nad tym co mogą oznaczać i próbuje je interpretować. Chciałabym poznać wasze zdanie na ten temat.. Oto te sny.. (jak narazie znalazłam 3...., jak ktoś znajdzie więcej to n8iech wpisze.

Cytat: Frodo znalazłszy się wreszcie w łózku, długo nie mógł zasnąć. Rad był że nazajutrz kuc poniesie go na grzbiecie. W końcu zapadł w półsen i zwidziało mu się, że przez okno patrzy z wysoka na czarne morze splątanych drzew. W dole, między korzeniami czołgały się przy ziemi jakieś stwory i węszyły pilnie. Frodo był pewien że wywęszą go wcześniej czy później. Potem jakiś hałas dobiegł z oddali. Z razu frodo myślał, że to potężny wiatr nadlatuje wśród liści z głębi lasu.
Potem zrozumiał, że to jest szum nie liści, lecz odległego morza, szum którego nigdy jeszcze nie słyszał, ale który czesto nawiedzał go w niespokojnych snach. Nagle zauważył, że stoi na otwartym polu. Dokoła nie był wcale drzew. Znalazł się w ciemności, wśród wrzosowisk a powietrze miało dziwny, słony zapach. Podniósłszy wzrok ujrzał przed sobą smukłą, białą wieżę wystrzelającą samotnie nad wysokim wzgórzem. Zdjęła go chęć by wdrapać się na szczyt wieży i zobaczyć morze. Zaczął się wspinać na wzgórze ku wieży, gdy nagle niebo rozbłysło i huknął grzmot. "Władca Pierścieni" księga 1, rozdział "Wykryty Spisek".

Cytat: "Pośród najgłębszej nocy śnił się Frodawi sen bez świateł. Potem zobaczył wschodzący księżyc, a w białej poświacie zamajaczyła czarna skała i ziejący w jej ścianie sklepiony otwór niby ogromna brama. Zdawało się Frodowi, że się wznosi w górę i ponad skałą widzi , że ściana jest częścią pierścienia gór, otaczających równinę, a pośrodku równiny sterczy kamienny szczyt niby potężna wieża, której nie zbudowały jednak niczyje ręce. Na szczycie stał starzec. Księżyc wznosząc się na niebie zawisł na chwilę nad jego głową , a białe włosy zalśniły w podmuchu wiatru. Z dołu od równiny wzbijały się dzikie wrzaski i wycie wilczego stada. Nagle ogromny cień , jakby rozpostartych skrzydeł, przesunął się przez tarczę księżyca. Człowiek podniósł ramiona i z różdżki, którą trzymał w ręku, wystrzeliła błyskawica. Olbrzymi orzeł zniżył się w locie i uniósł go z sobą. Głosy z równiny zaszlochała, wilki zawyły żałośnie.Szum się zarwał, jakby wichury, a w nim zadźwięczał tętent kopyt mknących galopem od wschodu. "Czarni Jeźdżcy" - pomyślał Frodo i zbudził się..." (WP, 1księga, rozdz. "wyprawa")

Cytat: "Tej nocy nie słyszeli żadnych hałasów. Ale Frodowi - sam nie wiedział czy we śnie , czy na jawie - miły śpiew dzwonił w uszach, pieśń jak nikłe światło przebijała zza szarej zasłony deszczu, a potem tak przybrała na sile, że zasłona stała się przejrzysta, jak gdyby srebrna i szklana, aż wreszcie rozsunęła się ukazując oczom hobbita odległy zielony kraj w blasku wschodzącego słońca." (WP, 1 księga, Rozdz. "mgła na kurchanach")

To już wszystkie sny które chciałam przytoczyć.... teraz należy się zastanowić co mogą oznaczać.


Co do snu trzeciego:o ile dobrze kojarzę to było w domu Bombadila. Jeśli brać pod uwagę atmosferę tego miejsca-jak dla mnie to sen bez większego znaczenia, Frodo miał tam wypocząć, więc najprawdopodobniej gospodarze sprowadzili na niego spokojny, kojący sen.

Drugi sen jest snem ewidentnie proroczym-widzi w nim Gandalfa uwięzionego w Isengardzie i ratowanego przez króla Orłów. Oprócz tego uświadamia sobie, że gonią go Czarni Jeźdzcy, że są coraz bliżej...

Sen pierwszy:początkowo widzi Czarnych Jeźdzców(nie wie jeszcze o nich, dlatego ich nie nazywa) tropiących go na szlaku. Boi się, że go odnajdą. Później widzi Szare Przystanie. Kres swojej wędrówki?

Pytanie brzmi czy te sny w ogóle należy interpretować i czy mają głębszy sens niż pobieżne ich odczytanie...
Sen pierwszy:początkowo widzi Czarnych Jeźdzców(nie wie jeszcze o nich, dlatego ich nie nazywa) tropiących go na szlaku. Boi się, że go odnajdą. Później widzi Szare Przystanie. Kres swojej wędrówki?

To jest ciekawe i przypomina mi pewną dyskusję z dawien dawna na tym forum. Co by się stało, gdyby Frodo ruszył ku przystaniom i pierścień wrzucił do morza? Może tutaj podświadomie Frodo zastanawiałsię nad ucieczką na Zachód? Może go tam ciągnęło, bo czuł spokój płynący stamtą.
Cytat: Co do snu trzeciego:o ile dobrze kojarzę to było w domu Bombadila. Jeśli brać pod uwagę atmosferę tego miejsca-jak dla mnie to sen bez większego znaczenia, Frodo miał tam wypocząć, więc najprawdopodobniej gospodarze sprowadzili na niego spokojny, kojący sen.
Jeszcze inaczej. Sam sen jest wyjaśniony w książce. Jest to opis drogi do Valinoru:
Cytat: [o Frodzie]Wydało mu się,jak we śnie tamtej nocy w domu Bombadila...


Co do dwóch pierwszych snów to nie pamiętam dokładnie ale niedawno znów obejrzałam Władcę i tam Gandalf mówił Pippinowi, podczas oblężenia Minias Tirith, o śmierci i co się po niej dzieje. Parafrazujac to było mniejwięcej tak: "Koniec, nie. Śmierć to dopiero początek. Szara zasłona deszczu rozsuwa się i za nią, skąpane w srebrnym blasku, widzisz białe brzegi. A za nimi wiecznie zieloną krainę w promieniach wschodzącego słońca"
Wg mnie trzeci sen nie jest to sen bez znaczenia a właśnie sen proroczy, jeśli można go tak nazwać, ukazujący przeznaczenie Froda i zwiastujący jego podróż do Nieśmiertelnych Krain.
W sumie ten fragment z pierwszego snu o morzu też można podciągnąć pod proroctwo o przeznaczeniu...
Co do dwóch pozostałych fragmentów to kusi mnie interpretacja że sny te ostrzegały go przed zagrożeniem i można je porównać do snu Józefa o nadciągającym Herodzie ( w sumie Tolkien był mocno wierzący więc nie można wykluczyć też takiej wersji). W Biblii było przynajmniej kilka snów przepowiadających przyszłość więc uważam że wariant ze snami zsyłanymi przez siły wyższe (Valarów???) nie jest pozbawiony sensu. Nie jest to jednak poparte żadną literaturą naukową że tak powiem ale moimi własnymi spostrzeżeniami

Co do tego co mogłoby się stać z pierścieniem gdyby został wrzucony do morza to jedna z możliwych historii mogłaby wyglądać tak: Frodo wrzuca Pierścień do wody-> Pierścień leży pod wodą ->Ryba połyka Pierścień-> Rybę łowi rybak-> Znajduje Pierścień we wnętrznościach ryby ->Szopka zaczyna się od nowa
Podobny motyw występował w jakiejś baśni czy czymś ale dokładnie w czym to nie pamiętam. Skleroza nie boli...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl