ďťż

alexisend

Mam pytanko. Jako iż jest to mój pierwszy pies którego nie trzymam w domu, zastanawiam się jak rozwiązujecie problem zamarzającej wody w misce.Czy po treningu pozwolić psu pić na wpół zamarzniętą wodę z miski czy raczej przynieść na po treningu miskę z wodą o temperaturze "pokojowe" z domu.Po treningu to jedno a co z resztą dnia?Mam wiele pomysłów i pytań jestem ciekaw co wy robicie.


Cieplejsza taka troche .. po treningu no a w zime-czeste zmienianie wody CHYBA,że jest śnieg to sobie psiak poradzi ale mój zawsze ma dostęp do wody z miski
To to brudne powyginane co wozisz w plecaku to miska?
Moje psy piją zimną wodę. Uważam, że pojenie ciepłą w mroźny dzien to nieporozumienie, zwłaszcza psa, który cały czas przebywa w niskiej temperaturze.
Jak jest taki mróz, że zamarza woda w miskach to wymieniam kilka razy dziennie, chociaż nie wiem poco, bo one i tak wolą śnieg



To to brudne powyginane co wozisz w plecaku to miska?

pisałam o podwórkuu

[ Dodano: 2007-11-19, 22:24 ]
no właśnie tak naprawdę to ciepła woda może sprawić przeźiębienie gardła jeśli przebywa się cały czas na zimnie. Jak człowiek wypije gorącą herbatę i wyjdzie od razu na duży mróz wtedy gardło jest dużo bardziej narażone.Jeśli chodzi o śnieg, to uważam że psy powinny jeść go jak najmniej. Śnieg to nie jest zamarznięta woda, no nie do końca.Po rozpuszczeniu śniegu otrzymujemy wodę pozbawioną wszelkich minerałów picie takiej wody jest nie zdrowe i ryzykowne wypłukuje mikroelemnty z ciała."Ludzie gór" jeśli juz zamieniają śnieg w wodę dodają do niej odrobinę soli albo cukru.
moje piją wode w domku i to ze stoczku, Sara tak sie nauczyła, ze jak dostanie z kranu nie chce sie napoc. Za to na spacerku smakuje nawet ta brudna i Smierdząca z rowu
Śniegu ciągle malutko, ale zamiast wody w miskach psy mają... lód, więc pić dostają częśniej niż zwykle, ale jak Basia napisala- i tak wolą śnieg.....
Nie wiem dlaczego tak jest, ale zwykle zimą zauważam, że woda w miskach jest nie tknięta, a psy z lubością śnieg wcinają. Co ciekawe husky chętniej to robią niż inne. Podobnie jak są roztopy i śniegu ubywa to husky na spacerze czy normalnie w ogrodzie starają się leżeć a nawet chodzić wyłącznie po śniegu, zgrabnie omijając miejsca gdzie jest już wytopiony. Natomiast pozostałe moje psy robią wręcz odwrotnie. Kundelki wyszukują trawę czy chociaż skrawek ziemi by tam postawić łapkę. Luna też woli bardziej suche miejsca i zawsze jej muszę staranniej kojec sprzątać, bo woli jak podest jest suchy

Jak ja kocham obserwować moje psy
Ale Kubek tak samo robi .. Kora w zime leżała w swoich "wysprzątanych" miejscach od sniegu albo na tarasie, a Kubek na srodku podwórka na śniegu ,zawsze tam gdzie śnieg a Kora miała takie ścieżki wydeptane co śniegu nie było i tam zawsze chodizła .. i te ścieżki co zime były w tym samym miejscu wydeptane Były... Kubek to sniegiem aportował a Kora uciekała.. Kory piła wode z miski a Kubek żarł śnieg
nie wiem jak z misza będzie w sniegu bo to nasz pierwsza zima ale przypuszczam ze podobnie bo ona często jak inne psy się chowały przed "złą pogodą" leżała sobie na srodku podwórka zwinięta w kłębek.
po ostrym treningu jesienią, gdy psy są naprawdę zziajane, picie wody z lodem juz dwa razy 'załatwiło' moj zaprzęg- zapalenie gardła. Teraz zawsze pilnuje zeby woda byla bez lodu...Ciekawe, ze zimą faktycznie wolą snieg niz wode i wcale po nim nie choruja!
Metoda na pojenie zima- jak na zawodach; 0,5 l wody i troche zachety w postaci 'smaczku'- mielonego czy rozmoczonej karmy. Takie 'przymusowe' pojenie rankiem pozwoli psom dotrwc do wieczornego karmienia bez specjalnego pragnienia..
Mój żre śnieg jak nienormalny i nic...
Jak nalewam świeżej zimnej wody to woli pójść do drugiego wiadra i łapami rozbić lód i pić taką niż to co przynoszę...
Dziwne to moje zwierzę
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl