alexisend
Galerie fotografii Manu ( szczególnie ta ostatnia ze Szwajcarii ) wywołują zachwyt wielu osób, również tych z poza środowiska maszerskiego - a pewnie ich publikacja w onet.pl to jeszcze potwierdzi, w rozmowie z kilkoma osobami związanymi ze sportem zaprzęgowym,
urodził sie pomysł przygotowania i wydrukowania albumu fotograficznego o tytule roboczym "Polski Sport Zaprzęgowy..w obiektywie.."
Kilku fotografików- Pań i Panów , od lat dokumentuje starty w Polsce i poza granicami, na sniegu i w błocie, z psami...różnymi...- jest świetny materiał bazowy, a wśród nas jest wiele osób z doświadczeniem wydawniczym,
Taki projekt wymaga wysiłku organizacyjnego na etapie przygotowań:
- zgody i chęci współpracy ze strony autorów zdjęc
- pracy redakcyjnej - prosi się by w albumie zawrzeć info o wynikach naszych zawodników
- przygotowania części opisowej - krótka historia sportu zaprzęgowego w Polsce i na świecie, opis dyscyplin, psów
- projektu graficznego, składu
- produkcji
- pojawia się też kwestia dystrybucji, modelu finasowania produkcji itp.
Jestem przekonany , że każdy maszer w Polsce chętnie zakupi taki album, a on sam świetnie sprawdzić się jako narzędzie promocji - wręcz może stać się eventem promującym nasz sport
Pozwalam sobie otworzyć ten temat licząc , że konstruktywnie - na bazie ciekawych pomysłów i zaangażowania wielu osób wg. idei "win - win" - uda się wydać album
dzielcie sie pomysłami - opiniami
pozdrawiam
cezary
www.taris.republika.plwww.docpoland.com
pomysł fajny..
A jaki musiałby byc nakład żeby sztuka nie kosztowała 1000 zł?
Mi pomysł się podoba.... pod warunkiem, że nie będzie tam tylko o huskych czy malamutach. Pewnie jakiś sport psami [CC, DT czy BJ] uprawiało by więcej osób, gdyby wiedziały, że ich psy też mogą. Mój znajomy bardzo się zdziwił, jak mu zaproponowałam CC z jego ONkiem, bo przecież "to nie jest pies pociągowy"
gdyby wiedziały, że ich psy też mogą. Bardzo dużo ludzi to robi, tylko nie określa tego mianem sportu zaprzęgowego...
A sport zaprzęgowy i rekreacja ze zwierzętami to dwie odmienne sprawy (:
Ja oczywiście jestem za i moje zdjęcia mogą się tam znaleźć, jeśli inni uważają, że są na takim poziomie
Ale zabrać się za to kompletnie nie umiem... :-( Kto ogarnie całą tę operację ? Ja wiem, kto na ten temat najwięcej wie, ale nie wiem, na ile można te osobę wykorzystać
Ekstra pomysł, cezary, jeśli dasz radę to obejmij całość - tak poznawczo Ktoś musi rozdzielać zadania. Ja foto nie mam, ale jakiś tekścik mogę skrobnąć.
jak potrzebny skład i druk plus redakcja tekstów to służę pomocą.
Siedzę w tym codziennie...
[ Dodano: 2009-03-11, 12:39 ]
_aga_ mądrze mówisz
Przecież nawet tutaj na forum pewnie spora część to ludzie uprawiający rekreacyjnie ciągnięcie ze swoimi psiakami. Ja sama uprawiam rekreacyjnie sporty zaprzęgowe z moją suką ... Wiem doskonale, że nawet jeśli kiedyś pójdę z młodą na jakieś zawody, to będę tam tylko i wyłącznie dla czystej zabawy, a nie żeby wygrywać.
Bo przecież sporty zaprzęgowe to nie tylko ciągnięcie sań, ale też CC czy BJ .
Swoją drogą ostatnio miałam na forum dłuższą rozmowę z dziewczyną, która zastanawiała się nad CC, ale bała się, że jej ONek nie będzie umiał galopować przez dłuższy czas. Przestałą się tym martwić jak się spytałam czy ma zamiar startować w zawodach [gdzie liczy się prędkość] czy po prostu trochę potruchtać z psiakiem . Sama przyznała rację, ze raczej nie umiałaby za długo biec z taką prędkością jak jej galopujący psiak
Bonsai_88 nie ten dział, nie ten temat. więc nie ma co zaśmiecać.
A wracając do tematu - mnie osobiście pomysł się bardzo podoba.
Czy to będzie książka czy jakaś wielka encyklopedia?chyba po prostu album - skupic sie na pieknych, dynamicznych, wyrazistych zdjeciach.
A teksty potraktowac zupelnie jako "wstepniak" czy podsumowanie.
Pomysl albumu daloby sie zrealizowac stosunkowo szybko.
Nad pozycja ksiazkowa, jako zrodlem wiedzy, pracowaloby sie znaaaaacznie dluzej - teksty musialby dopiero byc napisane i opracowane, ich autor powszechnie akceptowany itd. itp.
A zdjecia juz sa, musialyby byc tylko powybierane (na drodze publicznego konkursu, czy przez kilkuosobową radę?)
Jestem za.
Czy można liczyć, że w tymże albumie znajdą się fotki "psów zaprzęgowych w potrzebie" i dosłownie kilka zdań o problemie? A może znalazłoby się miejsce na małe logo fundacji baranka?
zy autorom zdjęć użytych w publikacji płaci się jakie pieniądze?jesli chca to sie placi, jesli nie, to nie
autor moze dac zgode na nieodplatne wykorzystanie zdjec
Miśka, mądrze napisałaś - dużo fajnych zdjęć. Jeśli ma to dotyczyć sportów zaprzęgowych - to powinny być głównie z zawodów. Rekreację i amatorskie uprawianie BJ i CC z różnymi psiakami potraktowałabym "marginalnie", kładąc nacisk na bezpieczeństwo psa - tzn. odpowiedni sprzęt, badania psa na dysplazję, rodzaj podłoża, na którym biega (taki rozdzialik "dla tych, którzy pierwszy raz" ). Ot tak, żeby pokazać, że można.
To ma to być album, czy jakiś podręcznik?
Raczej zabezpieczenie, żeby ludzie po obejrzeniu albumu nie robili krzywdy psiakom np. dopinając je do roweru na kolczatce, jeżdżąc ze smyczą w ręku, albo goniąc na maksa po szutrówce lub kamieniach...
widać ,że wymiana mysli idzie w dobrym kierunku - grunt to akcept autorów fotek- jeżeli album ma być w sprzedaży - należy im się honorarium - to przecież wynik ich pracy - ponosili koszty itp.,
moją intencją jest stworzenie albumu o sporcie zaprzęgowy - a bogaty materiał zdjęciowy z pewnościa umożliwi pokazanie wszystkich dyscyplin, różnych psów,na sniegu i w błocie - jak pewnie większość aktywnych zawodników....należy im się to...- wraz z wykazem sukcesów sportowych - podobnie jak udało się nam to przygotować w Kronice Sportu,
zdjęcia powinna uzupełniać czesć tekstowa - takie abc sportu zaprzęgowego,
wysłałem kilka zapytań o koszt druku - 120-240 str, druk CMYK, twarda oprawa - w różnych wariantach nakładowych - od 1000 szt. w góre...
jak macie kontakty z drukarniami - można zrobić konkurs ofert i już..
projekt i skład DTP jest równie ważny - i też kosztuje,
no i powinien zostać określony wydawca - .. są sugestie ? może PZSPZ, klub ? profesjonalne wydawnictwo, które zainwestuje w pomysł..?
jak ruszymy teraz - to jest szansa na jesień...cieszyć się z tego projektu
cezary
www.taris.republika.plwww.docpoland.com
autor moze dac zgode na nieodplatne wykorzystanie zdjecwiem. ale domyslam sie, ze nie wszyscy moga uznac za wystarczajace "wynagrodzenie" publikacje ich prac, wiec gaze fotografow tez trzeba uwzglednic. Jak wszyscy dadza fotki charytatywnie, to sie bedziemy cieszyc i jechac z cena ksiazki w dol.
To ma to być album, czy jakiś podręcznik?wydaje mi sie, ze konkretny album z definicji. Tak zupelnie realistycznie oceniajac szanse powodzenia projektu - jesli urodzi sie 100 pomyslow na to, co zawrzec w ksiazce, bedzie sie ona rozrastac, projekt przedluzac, jako ze "apetyt rosnie w miare jedzenia". Potem wszyscy sie poklócą i nic z tego nie wyjdzie... :-)
Moze potraktowac album jako pierwsza pozycje z serii na temat sportow zaprzegowych? Nic nie stoi na przeszkodzie, zeby rownolegle myslec o szerszej publikacji (publikacjach?), ale priorytetem powinno byc wydanie albumu.
wydaje mi sie, ze konkretny album z definicji. Tak zupelnie realistycznie oceniajac szanse powodzenia projektu - jesli urodzi sie 100 pomyslow na to, co zawrzec w ksiazce, bedzie sie ona rozrastac, projekt przedluzac, jako ze "apetyt rosnie w miare jedzenia". Potem wszyscy sie poklócą i nic z tego nie wyjdzie... :-) Jestem dokładnie takiego samego zdania... To, że między zdjęciami zostanie wrzucone trochę tekstu, wcale nie uchroni zwierząt przed właścicielami. I jakoś nie widzę, żeby nagle rzesza ludzi zaczęła wykupywać album po to, żeby się dowiedzieć, jak biegać z psem....
myślę, ze zasadnicza jest kwestia finansowania i ew. celu, bo to wyznaczy nam resztę i na co mozemy sobie pozwolić.
Jeżeli np. ustalilibysmy, ze poza drukarnią - (chyba, ze ktoś by to zasponsorował) wszystko robimy własnym sumptem, nie pobierając za to kasy, a np. dochód ze sprzedazy jest przeznaczony na konkretny cel, to wtedy moim zdaniem to ma sens.
Natomiast jeżeli zaczną się "koszty poboczne", a cześć osób będzie chciała kasę a część nie, to moim zdaniem - zaczną się problemy.
Ze swojej strony mogę zaoferować redakcję, adjustację i korektę - za free.
Mogę też oszacować w miarę koszty druku albumu, nalezałoby tylko przyjąć format, orientacyjną ilość stron, czy szyty czy klejony, jaki papier (typ i grubość) i jaka okładka.
należy im się honorarium - to przecież wynik ich pracy - ponosili kosztywtedy cena ksiazki idzie znacznie w gore. Pytanie, czy chcemy wydac ekskluzywna pozycje dla wybranych, czy porzadna ksiazke dostepna dla kazdego. Jesli to drugie - trzeba ciac koszty nie tracac przy tym jakosci wykonania. Niedawno pracowalam nad skladem albumu o prezesach bankowosci. Autorzy zdjec nie otrzymali honorarium, ich zdjecia zostaly wybrane na drodze konkursu i nagroda byla wlasnie publikacja ich prac - potraktowali to jako inwestycje, okazje do zaprezentowania swojej pracy i mozliwosc nawiazania kontaktow z kims, komu by sie one spodobaly.
projekt i skład DTP jest równie ważny - i też kosztuje,kosztuje albo nie kosztuje ;-) No chyba ze potraktujecie prace charytatywne jako ujmę na honorze.
Mogę też oszacować w miarę koszty druku albumu, nalezałoby tylko przyjąć format, orientacyjną ilość stron, czy szyty czy klejony, jaki papier (typ i grubość) i jaka okładka.wlasnie tez o to pytalam w pierwszym poscie. Moje studio wspolpracuje od lat z kilkoma drukarniami, ktore moga zaproponowac dobra cene. Koszty robimy jawne?
cooba, Ale wiesz fajnie by bylo miec usiebie w domu takich kilka karteczek z fotkami a i Ty bys sie napewno cieszyl widzac tam kilka swoich zdjec bo raczej sa tego warte...
Wiesz, ja nie jestem przeciwnikiem powstania ALBUMU (:
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl