ďťż

alexisend

No własnie chciałam wkońcu zadebiutować na zawodach i mam w związku z tym pytanie jak wygląda sprawa z badaniami? Jeżeli nie jestem zrzeszona w żadnym klubie,to wie ktoś może u kogo można zrobić je w Łodzi? I jak długo są aktualne?


Medycyna Sportowa na Al. Włókniarzy, ważne ustawowo 6 miesięcy, chyba że masz coś że dostaniesz krótsze...

Zależy na których zawodach ten debiut planujesz, bo bywają już zawody na których jest lekarz sportowy i badania można zrobić za niewielkie pieniądze.. może to się przyjmie jako standard...
Do Kucob chciałam jechać Dzięki za namiary
Chyba do 21 roku zycia jest bezpłatne, ale musisz mieć skierowanie z POZ..


A jak znaleźć takiego lekarza? Czy mam iśc najpierw do zwykłego rodzinnego?
Całkiem niedawno dostałem od szamanki takiego linka http://www.ptms.org.pl/files/lodzkie.pdf - poradnie medycyny sportowej z łódzkiego.
My jestesmy ze slaska
to ja jeszcze muszę siebie i psa przebadać i to u specjalisty ciekawe gdzie ja na takim zadupiu znajdę taka osobę...
Nie weim czy to się tyczyło mojego odnośnika ale jeśli tak to nic nie szkodzi Na tej stronie http://www.ptms.org.pl można znaleźć lekarza medycyny sportowej nie tylko w swoim województwie ale i gmnie (odnośnik po lewej stronie).
jest żółta kropka na krośnie teraz trzeba go znaleźć, a będzie jakaś lista jakie pies ma mieć szczepienia ??
Wymagane szczepienia wypisane są w regulaminie wyścigów psich zaprzęgów. http://mushing.pl/index.php?show=regulaminy

A tak pokrótce: "Wszystkie psy obecne na terenie wyścigu muszą posiadać aktualne szczepienia przeciwko wściekliźnie, nosówce, zakaźnemu zapaleniu wątroby, parwowirozie, leptospirozie i kaszlowi kennelowemu"
Badania powinny byc wykonane u lekarza SPORTOWEGO. Ma to o tyle znaczenie, że rodzinny nie ma pojęcia, co ma badac i zrobi głupotę. Lekarz sportowy powinien zbadac wydolnosc płuc podczas pracy i kilka innych rzeczy, ktore mają znaczenie podczas wykonywania pracy na zawodach. Dodatkowo powinnaś dostac książeczkę zdrowia sportowca, w której Twoje wyniki będą aktualizowane co pół roku. W W-wie wszyscy robili badania u lek. Karbowicza, w Łodzi to już masz link i biegnij tam, bez kombinowania

"Wszystkie psy obecne na terenie wyścigu muszą posiadać aktualne szczepienia przeciwko (...), leptospirozie (...)"

tą leptospirozę powinni zweryfikowac. Coraz wiecej wetów odchodzi od szczepień na tą chorobę.
Tu również można znaleźć poradnie medycyny sportowej.
Ja juz znalazłam (:
Trzeba tylko zadzwonic i sie umowic
drogie są te badania ??
gdzies czytałam ze do 18 r sa darmowe?
Ale nie jestem pewna
drogie ja dzisiaj sie dowiedzialam ze pelne badanie kosztuje ok 250 zl
no to u mnie po zawodach ...
ja robilem juz dwa razy i za kazdym razem bylo to 50 zl. co prawda ostatnie mialem chyba dokladnie rok temu, ale mysle ze przez ten jeden rok, cena jakos specjalnie nie urosła.
Maszerka gdzie sie wybierasz na te badania?
W Gliwicach były za 3 dychy.
Pełne, prawdziwe badania w specjalistycznej przychodni medycyny sportowej kosztują od 80 do 250 (zależnie od okienka, do którego się podejdzie, mam na mysli COMS na Skrze w Warszawie). Są o tyle ciekawe, że trwają cały dzień, robiona jest morfologia, mocz, wizyty u WSZYSTKICh specjalistów łącznie z laryngologiem i dentystą. oczwyiście EKG, badania wydolnościowe i RTG klaty.

A u wspomnianego Karbowicza zawsze płaciłem 50 zł, badania trwają około 20 minut.
Kurcze, ja u Karbowicza 60 płace... A w COMSie wcale nie robią badań dokładniej - tylko dłużej i drożej... Trzeba byc chyba umierającym żeby nie dostac stempelka
Hmm, to może by tak, że zależnie od dyscypliny kierują na okresloną listę badań. W sumie po co szachiście kontrola wydolnościowa układu oddechowego ? Mnie tam ostro trzepali, aż się zastanawiałem, po co. To i tak wszystko debilizm, wiadomo, że chodzi o podkładkę dla organizatorów w przypadku, gdyby ktoś na zawodach pojechał zaprzęgiem za teczowy most, tyle, że bez psów.
ja robiłam badania w Warszawie - płatne (50zł) u lekarza sportowego ... nie miałam jakis specjalnosciowych badaniach o jakich wy mowicie...

Hmm, to może by tak, że zależnie od dyscypliny kierują na okresloną listę badań. W sumie po co szachiście kontrola wydolnościowa układu oddechowego ? Mnie tam ostro trzepali, aż się zastanawiałem, po co. To i tak wszystko debilizm, wiadomo, że chodzi o podkładkę dla organizatorów w przypadku, gdyby ktoś na zawodach pojechał zaprzęgiem za teczowy most, tyle, że bez psów.

Ja też tam siedziałam kilka godzin i odwiedziłam bóg wie ile gabinetów. Chodzi mi o to, że te wszystkie badania były zrobione pobieżnie... gdyby mi coś naprawdę dolegało to musiałabym się głośno uskarżać żeby ktoś zwrócił uwagę... Z tego co napisałeś nie robili mi tylko wydolności. A co do dyscyplin to jak tam byłam nie mieli jeszcze nic specyficznego na zaprzęgi i walili wszystkie standardowe - dla niektórych dyscyplin dodają do tego jakieś specjalne zależnie od specyfiki sportu (np. neurologa dla bokserów)
A wystarczy wiedzieć co w prawie piszczy...

Jest lista badań podstawowych, wymaganych dla wszystkich dyscyplin, a dodatkowo lista badań dla niektórych dyscyplin - żadnej z 'naszych' nie ma w grupie tych, które wymagają dodatkowych badań. Stąd tylko podstawa, lekarz nie może żądać żeby zawodnik zrobił co mu przyjdzie do głowy.. ale tak to bywa, kiedy sie nie idzie do lekarza medycyny sportowej, tylko jakiegoś po "ABC"....

Gdzie tego szukać?
http://isip.sejm.gov.pl/prawo/index.html
KIedy ja poszedlem na badania mósiałem zaliczyć okuliste, laryngologa oddać krew i mocz, zaliczyc EKG wysiłkowe no i to chyba tyle Badania jako juniora nie kosztowały mnie nic
podobnie jest w Katowicach,dla juniorów bezpłatnie,ale ze skierowaniem od rodzinnego.
Jak ktoś zainteresowany to mogę podać namiary,bo tam zasięgaliśmy "języka"co i jak
Jest jeszcze jedna poradnia w Bieruniu,tam bez skierowania za 60 dych trzeba mieć ze sobą wyniki podstawowych badań,plus EKG
a juniorzy to do jakiego wieku??

No własnie chciałam wkońcu zadebiutować na zawodach i mam w związku z tym pytanie jak wygląda sprawa z badaniami? Jeżeli nie jestem zrzeszona w żadnym klubie,to wie ktoś może u kogo można zrobić je w Łodzi? I jak długo są aktualne?

Nad zawodnikami naszego klubu "opiekę sprawuje" lekarz sportowy, którego mieliśmy okazję poznać będąc sekcją ChKSu.
Zainteresowanym przystąpieniem do Stake-out'u podam namiary

a juniorzy to do jakiego wieku??

w Katowicach bezpłatnie do 21 roku życia
(stary junior? )
jeszcze sie łapie do marca
chyba 18 ...

Zainteresowanym przystąpieniem do Stake-out'u podam namiary

i ja ich jeszcze nie mam ??
Ciekawe czy Gosia je ma
MiK, jeśli potrzebujesz, prześlę Ci w przyszłym tyg.
Muszę ożywić telefon, w którym jest nr
Sam numer to ja Ci mogę dać bez ożywiania telefonów
Pytanie czy lekarz wie to co wiedziec powinien, i wcale nie o medyczną wiedzę mi chodzi
jestem w stalym kontakcie z ZH wiec nie ma problemu
Rtg, ekg, morfologia, mocz, dentysta itd.
To kto w końcu te wózki i sanie ciągnie
Myślę, że to wszystko to przegięcie - kadra Polski, mistrzostwa Europy czy Świata, La pirena - to rozumiem - badania. Ale na poziomie nazwijmy to półamatorskim to chyba lekka przesada. Kiedyś było fajniej i atmosfera była lepsza. Teraz nawet na zawody nie mogę jechać, bo do związku czy klubu nie należę, a jak już to 3 razy więcej za udział muszę zapłacić.
pozdro
Nie trzy, a dwa razy więcej, a często tyle samo...
A badania to nie wymysł związku, tylko wymogi prawa - jest oficjalnie uznana dyscyplina, są nie tylko przywileje, ale i konsekwencje...
Może i ciągną psy, ale np. równowagę i wzrok sokoli powinien posiadać również i maszer... chyba,....
Wszystko rozumiem.
Zobacz - biegi - oficjalnie uznane za sport.
W Polsce jest mnóstwo zawodów dla amatorów - uliczne, półmaratony, maratony i inne imprezy masowe w których bierze udział czasem parę tysięcy ludzi. Nikt nie zbiera przed startem książeczek zdrowia sportowca czy badań lekarskich - podpisuje się tylko oświadczenia i to nie zawsze. Wiem bo sam wiele lat startowałem. To sie nazywa popularyzacja sportu - dopiero najlepszych się wyłania, bada się, trenuję itd.
A tu zawodów coraz mniej i następne wypadają, a w poszczególnych klasach zawodników tez nie więcej niż parę lat temu, a czasem mniej. Uważam, że to nie jest metoda aby iść z tą dyscyplina do przodu. Ty na pewno też chciałbyś być na pudle w swojej klasie ale wśród 20-30 załóg a nie np. 5. Pomijam jeszcze kłótnie w związku, miedzy klubami itd. ale to już nasza cecha narodowa.
mimo tego wszystkiego mamy sukcesy i to nie małe które powinny przyczynić sie do tego, że ludzi będzie coraz więcej. To tak jak z Małyszem i jego następcami.
pozdrawiam
To się nazywa rekreacja, a tam faktycznie nie potrzeba jeszcze badań - w 'naszym' sporcie przeszliśmy od rekreacji do sportu, bez utrzymania obu form - problem w tym, że wszystko co robione pod szyldem związku musi być sportem...
Oczywiście zgadzam się z Tobą.
Brakuje takich właśnie imprez rekreacyjnych . Zobacz na kolarstwo MTB - ile jest takich imprez w Polsce. Maratonów i innych gdzie wysiłek człowieka jest dużo większy niż nasz. Nikt chyba nie zaprzeczy, że właśnie takie imprezy tak spopularyzowały ten sport w Polsce. Z mojego miasta jeszcze pięć lat temu jeździliśmy we dwóch na maratony - teraz jeździ 30 osób.
Tak popularyzuje się każdy sport. Oczywiście sport psich zaprzęgów jest sportem niszowym i takim pozostanie, ale wydaje mi się że powstanie związku miało na celu popularyzowanie tego sportu i przyciąganie do niego coraz więcej osób. W grupie pięciuset regularnie startujących zawodników łatwiej jest wyłonić przyszłych mistrzów niż z grupy 20. Myślę, że związek trochę o tym zapomniał, (chyba, że tak mi się tylko wydaje). Młodych lub początkujących pewne bariery odrzucają typu: wstąp do związku, klubu, zrób badania, płać składki itp. Ja ze swoich obserwacji powoli wnioskuję, że związek bardziej przeszkadza niż pomaga. - chyba że się znów mylę.
pozdrawiam

Brakuje takich właśnie imprez rekreacyjnych

Na wszystko trzeba czasu - nasz niewielki klub zorganizował trzyczęściową edycje właśnie typowo rekreacyjnych 'zawodów' - ostatnia przed nami.. Niestety, ciągle przeszkodą jest kasa - aby coś zrobić nie da się bez wsparcia finansowego, a ilość chętnych nie pokryje kosztów z wpisowego.. najważniejsze to przecierać szlak, to chyba w sporcie psich zaprzęgów nic niezwykłego, a już widzimy że nawet niewielka impreza rekreacyjna może zaowocować czymś konkretniejszym...
Kasa w naszym kraju to niestety największy problem. Ale czasem tak jak piszesz z małej rekreacyjnej imprezki rodzi sie coś naprawdę fantastycznego. Trzeba tylko być upartym w działaniu i czuć poparcie lokalnych władz i związku oczywiście. Życzę Ci tego Za Horyzontem z całego serca. U nas sprawy związkowe raczkują a jeszcze te wszystkie waśnie i spory. Zamiast czerpać wzory choćby z Czechów gdzie wszystko jest zawsze zapiete na ostatni guzik daleko przed sezonem to my wymyślamy na nowo rzeczy dawno wymyślone.
zarejestrowalem sie dzis na badania, mam sie wstawić o 7,30 badanie krwi, moczu, laryngolok i okulista i tu bedzie znowu siara pojade 30km... żeby sie wracać 20 do okulisty i potem znowu jechać z karteczką jak ja tego nie lubie... a jestem w etapie zmiany okularów bo stare małe i napewno będa problemy ale cóż ... byle by zrobić badania
nie lepiej najpierw do okulisty ?
no właśnie mysle o tym, ale jak oni mi wyjadą ze swoim skierowaniem

[ Dodano: 2008-02-12, 18:11 ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl