alexisend
Serdecznie zapraszam Was w Niedzielę, 4 listopada do Arturówka na BIEG Z PSEM, który odbędzie się podczas: IV Światowego Dnia Biegania!
Będzie to także oficjalne zakończenie Grand Prix 2007.
Wcześniej współorganizowane przez nas biegi:
-Świętojański Bieg z Psem,
-Otwarte Mistrzostwa Łodzi w Biegu z Psem
były zaliczane do tego cyklu i 4 XI nastąpi ukoronowanie zwycięzców Grand Prix 2007.
Bieg z Psem z okazji IV Światowego Dnia Biegania - nie będzie wliczany do klasyfikacji.
Informacje szczegółowe:
IV Światowy Dzień Biegania
Oficjalne zakończenie Grand Prix 2007
Arturówek 4 listopada 2007
Cel:
- upowszechnienie biegania jako formy rekreacji fizycznej,
-uczczenie IV ŚWIATOWEGO DNIA BIEGANIA
Organizator:
- Klub Biegacza „Arturówek” - Łódź
- MOSiR Łódź
Współorganizator:
Klub Sportu Psich Zaprzęgów - "Stake-out"
Termin i miejsce:
-04 listopada 2007 roku, start BIEGU Z PSEM O GODZ. 10: 30, , Arturówek, Łódź, ul. Skrzydlata 75 (dojazd autobusem linii 56 z Łodzi)
Trasa i dystans:
-Trasa prowadzić będzie po ścieżkach leśnych dystans: mężczyźni 9,4km, kobiety 4,7km, bieg z psem: 4, 7 km
Klasyfikacja:
-generalna kobiet i mężczyzn
- generalna kobiet i mężczyzn w Biegu z Psem
Nagrody:
- dyplom i nagroda rzeczowa w kat. generalnej za miejsca I –III
-dyplomy dla uczestników Biegu z Psem
Uczestnictwo:
- W biegu mogą uczestniczyć zawodnicy, którzy do dnia 23 czerwca 2007 ukończyli 16 lat,w Biegu z Psem - brak ograniczeń wiekowych, ale dystans jest jednakowy dla wszystkich (juniorów i seniorów)
- Osoby niepełnoletnie bezwzględnie muszą posiadać pisemną zgodę rodziców bądź prawnych opiekunów
-Każda osoba startująca w biegu, uczestniczy w nim na własną odpowiedzialność,
-Dla Biegu z Psem jest opracowany dodatkowy regulamin.
Zgłoszenia:
- w dniu imprezy w godz. 09:00-10.00 w biurze zawodów, które mieści się na terenie MOSiR-u (ul. Skrzydlata 75, Arturówek- Łódź),
-informacje można uzyskać pod numerem tel.: 608618583, 60124211,
-informacje dotyczące Biegu z psem pod nr tel. 609-567-135.
Wpisowe:
-dla wszystkich uczestników: 10 zł
Postanowienie końcowe:
- Bieg odbędzie się bez względu na warunki atmosferyczne,
-Organizator zastrzega sobie prawo interpretacji regulaminu oraz wprowadzenie zmian, które zostaną podane do wiadomości w dniu zawodów
-----------------------------
REGULAMIN:
REGULAMIN "BIEGU z PSEM" podczas IV ŚWIATOWEGO DNIA BIEGANIA:
I - Warunki uczestnictwa ludzi:
1) Osoby niepełnoletnie bezwzględnie muszą posiadać pisemną zgodę rodziców bądź prawnych opiekunów na start,
2) Udział w biegu jest dobrowolny. Każda osoba startująca w biegu z psem, uczestniczy w nim na własną odpowiedzialność i nie będzie wnosić żadnych roszczeń w stosunku do organizatorów w razie zaistnienia zdarzeń losowych podczas trwania imprezy,
3) Każdy zawodnik ponosi odpowiedzialność za zachowanie psa i ewentualne szkody wyrządzone przez psa. Organizator nie odpowiada za szkody wyrządzone wobec psów i uczestników przez osoby trzecie,
4) Jedna osoba może startować tylko z jednym psem,
5) Uczestnik biegu z psem zobowiązany jest przed startem okazać książeczkę zdrowia psa z ważnymi szczepieniami przeciw wściekliźnie,
6) Uczestnik powinien być wyposażony w pas do biegania, do którego będzie mógł przypiąć smycz psa,
7) Zawodnik może w dowolnej chwili zrezygnować z udziału w biegu. Zakazane jest zmuszanie psa do biegu.
II - Warunki uczestnictwa psów:
1. Dla bezpieczeństwa uczestników wyścigu, wszystkie psy uczestniczące w biegu muszą być zdrowe i mieć książeczkę zdrowia z aktualnymi szczepieniami przeciw wściekliźnie. Kontrola książeczek nastąpi przed startem,
2. Przez cały czas trwania imprezy psy muszą być na smyczy / lince.
Nie mogą być puszczone luzem na terenie rozgrywanych zawodów,
3. Pies biorący udział w biegu musi mieć ukończone 12 miesięcy, a w przypadku ras olbrzymich 18 miesięcy. Jest to spowodowane troską o zdrowie psa, który nie powinien przed zakończeniem rozwoju pokonywać długich tras,
4. Pies uczestniczący w biegu musi być w dobrej kondycji fizycznej i zdrowotnej.
Wzrost i waga psa nie mają znaczenia. Należy pamiętać jednak o dystansie, który pies musi pokonać: 4,7 km !!
5. Nie zaleca się, by brały udział w biegu psy ze stwierdzoną dysplazją,
6. Ze względów bezpieczeństwa suki z cieczką nie mogą brać udziału w biegu,
7. Wskazane jest by psy były w szelkach,
5. Do biegu dopuszcza się psy biegnące w obrożach. Nie mogą to być jednak obroże typu kanatrek, łańcuszki, kolczatki, zaciskowe (z wyjątkiem obroży parcianych o ograniczonym zacisku),
6. Pies musi być połączony z człowiekiem za pomocą smyczy lub linki o max. długości 2,5 metra. Wskazane jest by była amortyzowana,
7. W trakcie biegu psy muszą biec obok człowieka lub przed nim.
Zakazane jest wyprzedzanie psa przez zawodnika, ciągnięcie psa, zmuszanie go do biegu, a także branie go na ręce.
Niehumanitarne traktowanie psa może być podstawą do dyskwalifikacji zawodnika.
WAŻNE:
Organizator ma prawo wycofać uczestnika z trasy biegu w przypadku stwierdzenia niezdolności do kontynuowania wysiłku fizycznego przez zawodnika lub jego psa oraz w przypadku stwierdzenia złamania przepisów niniejszego regulaminu.
----------------------------------------------------------------------------------
[ Dodano: 2007-09-28, 22:57 ]
Będę mógł pożyczyc jednego psa . wezmę też stare szelki na wSZELKI wypad
ps roweekrek obecnie jest w serwisie bo po 25 km troche zaczął szwankowac
[ Dodano: 2007-11-01, 22:39 ]
Może mi się uda wystartować
Przypomnę to, co najważniejsze:
04 listopada (niedziela), start BIEGU Z PSEM O godz. 10:30, Arturówek -Łódź, ul. Skrzydlata 75 (dojazd autobusem linii 56 z Łodzi).
Dystans: 4,7 km, zgłoszenia w dniu zawodów do godz. 10:00,koszt uczestnictwa: 10zł
A po biegu uhonorowanie tych,którzy zdobyli największą ilość punktów podczas rozgrywanych 2 Biegów z Psem zaliczanych do GRAND PRIX ARTURÓWKA 2007:
Puchary za I m-ce w klasyfikacji mężczyzn dla:
Roberta MIKULSKIEGO z Klubu Biegacza Arturówek, biegającego z seterem irlandzkim - 197 pt.
i ex equo:
Łukasza RAKOWSKIEGO, klubowicza "Stake-out'u", biegającego z sunią husky, 197 pt.
II m-ce: Michał GODLEWSKI, w barwach "Stake-out'u", biegający z moim husky Szamanem, 190 pt.
III m-ce: Piotr BĄCZYK, z Klubu "Sabatim", biegający z różnymi psami pożyczonymi ze Stake-out'u -a konkretnie to z Sajanem oraz Maxem lub Chanem od ZH, 180 pt.
Wśród pań:
I m-ce i puchar dla:
Katarzyny Bączyk, z Klubu "Sabatim", biegnącej raz ze Snookiem od Piotra 45 i raz z własnym chartem Saluki, 197 pt.
Zapraszam wszystkich do wzięcia udziału juz w ostatnim biegu z psem w tym roku!!
Imprezka całkiem udana i zorganizowana dzięki naszaj klubowej koleżance .
Szkoda tylko , że wielu zawodników odwołało swój udział, tak w ostatniej chwili.
Łukasz żałuj ,że tak wcześnie odjechałeś, wylosowałeś wiele cennych nagród. Ale niestety przepadło
Więc tak Małgosi tu na forum serdecznie chciałem podziękować za to, że pokazała mi co to znaczy mieć huskiego Tak naprawdę dzięki niej trafiłem na pierwszy bieg z psem w czerwcu i dzięki niej zawitałem tu na forum. Chciałbym też serdecznie jej pogratulować orgnizacji takiej imprezy. Właśnie forma Open w jakiej rozgrywane były zawody oraz to, że była to impreza towarzysząca zawodom w bieganiu moim zdaniem najlepiej sprzyja popularyzcji sportu zaprzęgowego a konkretnie CC. Wystarczy poczytać komentarze na stronie KB Arturówek Mam nadzieje, że odbędzie się wiosenna edycja zawodów. Ja ze swojej strtony obiecuję, że w miarę swoich możliwości zdrowotnych i czasowych postaram się przygotować wraz z suką kondycyjnie oraz spopularyzować imprezę żeby nas więcej było. Jeszcze raz wielekie brawa dla Gosi a ode mnie serdeczne podziękowania.
Właśnie forma Open w jakiej rozgrywane były zawody oraz to, że była to impreza towarzysząca zawodom w bieganiu moim zdaniem najlepiej sprzyja popularyzcji sportu zaprzęgowego a konkretnie CC. Wystarczy poczytać komentarze na stronie KB Arturówek Zgadzam się. Już zaczyna mnie męczyć, biegając na zawodach biegowych w różnych miejscach w Polsce (z psem również), wszelkie uwagi/zaproszenia osób "ze środowiska biegaczy", że oni słyszeli, że oni widzieli itd. Bieg z Psem w Łodzi.
Dzięki za ciepłe słowa!
Bardzo mnie cieszy, że poznałam osoby,których pasją jest bieganie!
Że są osoby mające swoje pasje i które chcą robić coś ze swoimi psami.
Zaskoczyło mnie, że osoby, które nie mogły być na biegu,dzwoniły i informowały mnie,że nie mogą, ale że z chęcią zjawią się na kolejnej edycji!
Dziękuję wszystkim za udział w Biegach z Psem!!,
za pożyczenie swoich psów do Biegów i wszelkie wsparcie!
Sądzę, że w Grand Prix Arturówka 2008 nie zabraknie również kategorii BIEG Z PSEM, w planach są 3 biegi w Arturówku i 1 poza.
Lada dzień postaram się wrzucić wyniki tego ostatniego Biegu z Psem i odnośniki do notek i fotosów w Dzienniku Łódzkim i Expressie Ilustrowanym, bo dziennikarze odwiedzili imprezę.
A Ty - raku -wspaniale reprezentujesz nasz Klub "Stake-out". Gratuluję wyników!
[ Dodano: 2007-11-08, 19:22 ]
Hehe, costello, fajne sąsiedztwo na stronie masz...
Nie ważne sąsiedztwo ważne że strona nr 3 a nie jakaś tam 28 czy 35, chociaż raku był na pierwszej, zresztą i moje nogi na tym zdjęciu się znalazły
Zapraszam do dalszej dyskusji o przyszłej karierze Łukasza i innego Stake-outowca czyli mnie , która toczyła się pod tym
linkiem. Serdecznie zapraszam zwłaszcza Grzesia. Teraz mam argumenty, których już raczej nikt nie podważy A są nimi wyniki z zakończenia grand prix w biegu z psem.
Trasa wyliczona GPSem i jej długość to 4800m. Odbyły się na niej 3 starty.
Bieg Świętojański 23.06.2007
Łukasz 3 miejsce, czas 19:39 (jego pierwszy start w biegu z psem) - 4:05/km
Bieg Lata 19.08.2007
Łukasz 2 miejsce, czas 18:42 - 3:54/km
Ja 4 miejsce, czas 19:59 (mój debiut w biegu z psem)
IV Światowy Dzień Biegania 04.11.2007
Łukasz 1 miejsce, czas 17:47 - 3:42/km
Ja 2 miejsce, czas 18:50
I co ciekawe ostatnia impreza była w dość trudnych warunkach. Przede wszystkim było bardzo ślisko, m.in Łukasz stracił parę sekund na twardym lądowaniu na jednym z zakrętów.
I kto teraz powie, że Łukasz nie robi postępów i to znacznych
Co zawody to minuta mniej. A trasa nie jest wcale taka prosta, rzadko jest tutaj płasko. Na przykład końcowy odcinek to 400m mocny podbieg.
Łukasz nadal nie ma treningów, chociaż już chyba udało mi się go nakłonić na nie to teraz problemem jest brak czasu Mam nadzieję, że już w Katowicach faworytom pokaże gdzie raki zimują
no to się pościgamy w Łodzi
Raku - widzę że ktoś Twoim menadżerem chce zostać.
Costtello - rewanż za Spałe??
costello jezeli rzadko jest płasko to nie radzę ufać GPS-owi. pomiar GPSem tras w Łagiewnikach na wiosnę ubiegłego roku okazał się u nas czasem o kilkaset metrów rózny od pomiaru "samochodewego" i "rowerowego"
Raku - widzę że ktoś Twoim menadżerem chce zostać.
Costtello - rewanż za Spałe??Ja już zostałem jego menadżerem ale na razie kiepsko się spisałem bo nie przyznali Nam licencji na podstawie Naszych startów więc z rewanżu nici
A ja głupi trenowałem z Brutusem tylko na trasie dla PP a tu kiszka
Co za tym idzie nie pojadę chyba do Katowic, chyba bo mogę jeszcze w BJ wystartować
Jeśli chodzi o długość trasy to na pewno jest tam 4800. Trasa była sprawdzana kilkukrotnie przez różne GPSy i liczniki rowerowe, różnice były niewielkie.
costello jezeli rzadko jest płasko to nie radzę ufać GPS-owi. pomiar GPSem tras w Łagiewnikach na wiosnę ubiegłego roku okazał się u nas czasem o kilkaset metrów rózny od pomiaru "samochodewego" i "rowerowego"to już jest chyba faktem że dżi-pi-esy skracają trasę jeżeli są na niej zbiegi lub podbiegi.
odcinek po górkę może mieć w rzeczywistości 100 m. a gps będzie pokazywał za każdym razem mniej o kilka metrów. na płaskich trasach też wychodzą różnice ale, co dziwne, przy dziesieciu kilometrach błąd ten wyniesie do kilkuset metrów i podobno taka sama różnica wychodzi przy czterdziestu kilometrach. maratonów co prawda jeszcze nie biegam ale tyle udało mi sie wyczytać na temat gps-ów na forum 'biegajznami.pl'.
Jeśli chodzi o GPS to ja sobie do trenowania CC zakupiłem monitor serca Garmin 305, który ma wbudowany GPS i na bierząco podaje odległość, wysokość, itp. Jestem z niego zadowolony bo można ustawić wiele trybów treningowych a potem zrzucić to na kompa i weszystko przeglądać na wykresach. Nie tak dawno zgubiłmem się na treningu w lesie i dzięki temu że to urządzenie odrazu przy starcie rejestruje przebywaną drogę wróciłem po 14 km do punktu startu. Współ trenujący już zaczeli poszukiwania bo od startu mineła 1h a długość trasy była na 20-30min
na bierząco podaje odległość, wysokość, itp. z tymi wysokościami nie jest tak różowo. szczerze mówiąc to istny "burdel". też biegam z forerunner-em 305 i właśnie wskazania różnic poziomów to jego wada.
Zaprzęgowiec czy Ty mnie unikasz Może w końcu zgadamy się na jakiś trening w Łagiewnikach w weekend? Może masz inne ciekawe miejsce? Ja zapraszam do Rąbienia. Jest gdzie pobiegać i ładne widoki. Ostatnie 2 tyg w łeb wziął mój plan treningowy, który rozpocząłem miesiąc temu Niestety własny biznes jest bardzo czasochłonny ale szukam motywacji i kogoś z kim można pobiegać. Mariusz zawsze jest gotowy może dołączysz albo ustalimy jakiś dzień? Pozdrawiam serdecznie
raku, Sorki przez sprawy rodzinno-osobiste nie byłem w stanie trenować i to też przez jakieś 2 ostatnie tygodnie. Ten weekend na pewno odpada bo jestem przy obstawie klubowych zawodów w Łagiewnikach. Jak by co to przyszły weekend ale to najwyże się jeszcze umówimy w tygodniu.
[ Dodano: 2007-11-22, 12:16 ]
Paweł, tak ale własnie wysokość wpływa negatywnie na obraz dlugości trasy ), bo go zafałszowuje. Nie jestem biegła w GPSach , mierzylismy to GPS-em Tracza (zakładam wiec, że to był naprawdę, dobry przyzwoity sprzet) ale nacięlismy się wtedy, bo zawierzylismy tylko jemu - chcielismy być superdokładni , ale liczniki zawodników (i nasze też) mówiły nieco inaczej Ot, nowoczesność i ludzka wygoda
O tym jak pomierzyli trasę bodaj Słowacy na jedne zawody po swoich górkach GPS-em niech wam opowie przy okazji Jolka Sołek, bo nie pamietam gdzie to bylo. Ale ci co tam byli wymęczyli się okrutnie. Non stop - góra dół góra dół - miało być szybko i krótko a było "midsportowo" i czasy tez
ewaka, Nie neguję Ewuś choć oznacza to że przebiegłem więcej w lepszym czasie
do treningów dla biegacza to dobry tester bez ulepszeń wystarczy. Mnie przynajmneij w klubie wystarcza
Zapraszam do dalszej dyskusji o przyszłej karierze Łukasza i innego Stake-outowca czyli mnie , która toczyła się pod tym linkiem. Serdecznie zapraszam zwłaszcza Grzesia. Teraz mam argumenty, których już raczej nikt nie podważy A są nimi wyniki z zakończenia grand prix w biegu z psem.
Trasa wyliczona GPSem i jej długość to 4800m. Odbyły się na niej 3 starty.
Bieg Świętojański 23.06.2007
Łukasz 3 miejsce, czas 19:39 (jego pierwszy start w biegu z psem) - 4:05/km
Bieg Lata 19.08.2007
Łukasz 2 miejsce, czas 18:42 - 3:54/km
Ja 4 miejsce, czas 19:59 (mój debiut w biegu z psem)
IV Światowy Dzień Biegania 04.11.2007
Łukasz 1 miejsce, czas 17:47 - 3:42/km
Ja 2 miejsce, czas 18:50
I co ciekawe ostatnia impreza była w dość trudnych warunkach. Przede wszystkim było bardzo ślisko, m.in Łukasz stracił parę sekund na twardym lądowaniu na jednym z zakrętów.
I kto teraz powie, że Łukasz nie robi postępów i to znacznych
Co zawody to minuta mniej. A trasa nie jest wcale taka prosta, rzadko jest tutaj płasko. Na przykład końcowy odcinek to 400m mocny podbieg.
Łukasz nadal nie ma treningów, chociaż już chyba udało mi się go nakłonić na nie to teraz problemem jest brak czasu Mam nadzieję, że już w Katowicach faworytom pokaże gdzie raki zimują A o czym tu dalej dyskutować?
Tak jak napisałem, że czas pokaże jaka będzie progresja. A tu wyraźnie widać, że wyniku poniżej 3:30 nie ma, a gdzie tam jeszcze do zakładanego przez Ciebie 3:15 na koniec roku.
Popatrz na wyniki z MŚ IFSS. Drugiego dnia klasa CCM biegła 4,92 km (pomyłkowo ich puszczono na najdłuższą trasę) po bardzo trudnym terenie. Zobacz jakie czasy osiągnęli nasi czołowi zawodnicy i teraz się zastanów, czy Raku jest w stanie z nimi rywalizować?
Moje zdanie znasz, uważam, że nawet do przyszłorocznych MP nie jest w stanie tego zrobić, a co dopiero do końca tego roku, jak Ty zakładałeś.
Co do Twojej progresji, to nie będę sie wypowiadał, bo patrząc na wyniki z Lubieszowa, to dałbyś radę jedynie "dziadkom" z SS.
Grześ po co dajesz się podpuszczać?
Co do Twojej progresji, to nie będę sie wypowiadał, bo patrząc na wyniki z Lubieszowa, to dałbyś radę jedynie "dziadkom" z SS. Grzesiu, Ciebie obiec to nie lada wyczyn
Grzesiu, Ciebie obiec to nie lada wyczyn Nie przesadzajmy, to żaden wyczyn. Przecież ja w ogóle nie biegam.
Raku, już kończę ten temat.
Życzę Ci jak największej progresji, jednakże jestem realistą i do tego widziałem jak trenuje Bartek Gadziomski.
Pozdrawiam.
pomiar GPSem tras w Łagiewnikach na wiosnę ubiegłego roku okazał się u nas czasem o kilkaset metrów rózny od pomiaru "samochodewego" i "rowerowego"Ewaka, ta różnica wynika z zupełnie czegoś innego niż sugerujesz - wspomniałaś o ukształtowaniu terenu jako głównej przyczynie błędu w pomiarze - OK, ale nie w naszym terenie, to nie takie nierówności które dawałby kilkaset metrów różnicy na kilku kilometrach, czyli rzędu 10%.. To oczywiście prawda, że droga po powierzchni np. kuli bedzie dłuższa niż jej rzut na płaszczyznę, ale po pierwsze GPSy już dość dawno uwzględniają równiez ruch w pionie (jeśli nie wiesz czy Wasz to ma, to sprawdź czy możesz wyświetlić sobie prędkość wznoszenia/opadania i profil trasy).... Gdyby jednak tego nie uwzględniał, to z czystej geometrii nie wyjdzie raczej aż taka różnica.. Jeśli trasa biegłaby najpierw pod górę pod katem 45 stopni, a potem pod tym samym katem w dół, a jej rzut na płaszczyznę miałby 4 km długości, to rzeczywista długość trasy miała by jeśli dobrze liczę dwa pierwiastki z ośmiu, czyli nieco ponad 5.5 km... różnica nieco ponad 20%, za to przy jakim przewyższeniu! Te łódzkie są o wiele bardziej płaskie, więc różnica będzie dużo mniejsza.. może komuś się chce policzyć podstawę trójkąta równoramiennego, o długości ramienia np. 2 km, a wysokości dajmy na to 50 metrów (mnie wyszło jakieś metr trzydzieści więcej niż podstawa ), choć pewnie tyle w naszym rejonie nie występuje... albo długość łuku o cięciwie 4 km, a wysokości 50 metrów
Natomiast sam błąd pomiaru GPS - noo.. jeśli nie był to odbiornik trzeciej generacji, jeśli obliczał się tylko z 4-5 satelitów zbliżonych do zenitu... to nawet jeśli wskazywana dokładność urządzenia wynosi kilka-kilkanaście metrów, to jest to dokładność określenia bieżącej pozycji w spoczynku, przy ruchu błędy takie sumują i znoszą się w sposób dość trudny do wyliczenia, zwłaszcza jeśli droga nie jest prostoliniowa.... A w lesie zwykle te 'niskie' satelity nie są osiągalne, a to właśnie z nich jest największa precyzja pomiaru..
Zrób teścik polegający na kilkakrotnym zapisaniu śladu, ale przejdź trasę z różna prędkością i w róznych kierunkach, dodatkowo zaznaczaj punkt na środku każdego skrzyżowania - żeby jeszcze było ciekawiej, przejdź tez drogi przecinające trasę, ale tak z kilkaset metrów, zobaczysz jakie ciekawe rzeczy wychodzą
a używa ktoś GPS'u w telefonie ?? ( z modułem) jeśli tak to jaki program używa
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl