ďťż

alexisend

Zapytam nieśmiało - Czy ktoś planuje start na tych zawodach.


Jest duża szansa, że obsada będzie raczej minimalna.
Co roku jest tak samo: wystartują Ci, którzy liczą na łatwe punkty ze wzlędu na niewielką ilośc startujących, bo punkt jest punktem i nie ma znaczenia, czy jest zdobyty na trasie fajnej lub mniej fajnej
no i jest szansa na zobaczenie zaprzęgów
np. dwóch
w D1


Ewaka - mnie by za taki tekst zjedli żywcem, nawet bez wieszania za jaja
za co by cię zjedli? przecież opinie o tych zawodach wyraziło kilkanascie, jak nie kilkadziesiąt osób na tym i poprzednim forum, łatwo znaleźć, dlaczego niektorzy tam nie jeżdzą.

A przecież to sama prawda. No przepraszam, moze przesadziłam...

http://www.wataha.info.pl/wyniki_baranowo_2006.pdf

w ub. roku było 6 zaprzęgów - 3 w D1 i 3 w D0
i zawodnicy tylko z dwóch klubów: Białego Kła i Trapera.
To chyba daje do myślenia.
Do tego, ze to zaprzegi D - nic nie mam, chodzi o ich zgłoszoną ilość w ogóle.

Wyników z V zawodów tropem wilka organizowanych w Łęgu przez ten klub (ponoć Mistrzostw Okręgu w 2006 - juz za PZSPZ), do dzisiaj nigdzie nie znalazłam. Nie wiem czy się nie odbyły? Ktoś wie?
Gdzieś były chyba zdjęcia wyników zrobione przez Śnieżną Rakietę.
Swoją drogą to może HT wie, w końcu to jego klub tamte zawody organizował.
A najśmieszniejsze jest to, że te trzy pierwsze miejsca dają tyle samo punktów co zawody tydzień później...
ja np prawdopdoobnie stratuje nie dla ptk tlyko dlatego ze mam taka mozliwosc bo naarzie los sie toczyl tak ze ni w zab bylo gdziekolwiek wystartowac zobaczymy jakie beda wrazenia po zawodach
Grześ, zdjęcia robione przez Rakietę mam , to było Baranowo 2005 A nie MOP

zachowałam na pamiątkę, bo na Dogo już ich chyba nie ma
jeden wycinek z listy (na czerwono czas łaczny jaki powinien być, i miejsca zamienione) z tego co pamiętam, miejsca przyznano według swojej listy

taurus, to że tam wygrasz, nie znaczy ze będziesz pierwszy, albo ze czas I dnia + czas II dnia będzie sumą twoich czasów

(chciałam wrzucić tą fotkę ale mówi mi ze limit uploadów na forum został przekroczony )
Dzwoniłem do organizatorów podobno 10 osób jest zgłoszonych więc i zaprzęgów będzie mniej.

mówi mi ze limit uploadów na forum został przekroczony

A prosiłem coby posprawdzać w panelu załączników czy czegoś nie da się wywalić... limit zwiększałem już kilka razy, nie można tego robić w nieskończoność... porządki czas zacząć... każdy w swoim profilu ma 'panel kontrolny załączników'...
to mam szanse na dobre miejsce ze swoimi znajdami

[ Dodano: 2007-11-14, 09:08 ]
Się powtarza, się powtarza
to z radosci
Całego forum...
Ja jestem grzeczna i mam tylko jeden załącznik...
o jaka grzeczna dziewczynka i ja też tylko jeden

Swoją drogą to może HT wie, w końcu to jego klub tamte zawody organizował.
Śmiem przypomnieć, że opuściłem szeregi klubu w zeszłym sezonie co chyba oznacza, że nie ma tam ani jednej osoby startującej na czymś, co by miało > 1 psa a dodatkowo podejrzewam, że na każdego zawodnika zrzeszonego w Traperze przypada jakieś 0,25 psa, wszak tam jest masa dzieciaków, które wymieniają się futrzakami podczas zawodów
Chyba mnie pogieło ale zdecydowałem, że pojadę na zawody - w tym sezonie byłem na wszystkich imprezach - ciekawa lekcja poglądowa. Przyznam, że mam obawy przed wyrzucaniem kasy w błoto.

Chyba mnie pogieło

zgadzam się z Tobą - pogieło Cię
Taurus, nie przesadzajmy z drugiej strony: jeżeli chodzi o warunki trasowe, to niczym to nie odbiega od innych sprintów organizowanych na płaskich terenach. Ile zakrętów i ciekawostek zmieścisz na 2 km trasy? Inną sprawą jest organizacja - lepiej zmierz sobie czas własnym zegarkiem.

lepiej zmierz sobie czas własnym zegarkiem.

I tu złośliwie, z pełną premedytacją zadje pytanie kol. _aga_: A co jeśli zawodnikowi wyjdzie inny czas niż zmierzył organizator? Przecież cała punktacja opiera się na pomiarze czasu i różnicach czasowych pomiędzy zawodnikami - czy na zawodach będzie pomiar zegarem atomowym? To trzeba kupić kilka, a dokładnie po jednym na każde miejsce zawodów, coby uwzględnić różnice w upływie czasu wynikające z wysokości na której pomiar jest dokonywany...
Nie na różnicach czasowych, a na tym ile razy wolniej (szybciej) ktoś pokonał dany dystans.

Nie na różnicach czasowych, a na tym ile razy wolniej (szybciej) ktoś pokonał dany dystans.

Że jak?
Punktów w pucharze nie liczy się już na podstawie różnicy uzyskanym czasie między pierwszym, a każdym kolejnym zawodnikiem? A może to dokładnie to samo co 'zawodnik A pokonał trasę 1.04 raza wolniej niż zawodnik B'? A znaczy to że błąd w pomiarze czasu wpływa na zajęte miejsce i ilość punktów w PP

Ja pytam o samą zasadę, ideologie - co w przypadku jeśli zawodnikowi wyjdzie inny czas niż organizatorowi? Przypomne tylko, że właśnie to był główny argument przeciwko wprowadzeniu przelicznika dla MID w/g długości trasy, żeby z jednej strony zróżnicować dystanse i poziom zawodów, a z drugiej dać uczciwy sposób obliczania punktów... Nie dało sie tego wprowadzić bo "co będzie jeśli zawodnikowi wyjdzie inna długość trasy"...

Rozumiesz już pytanie?
Bardzo śmieszne...

Nie pytałem o dobrze znane formy protestu, tylko o sam fakt z kategorii "co by było gdyby"..

A czemu akurat Ciebie pytam?

Czy może jesteśmy jedyną dyscypliną w której istotny jest dystans zawodów? Jak tż w tych innych dyscyplinach mogą oni sobie radzić z pomiarem tego dystansu? Mierzą GPSami? Wynajmują dyplomowanego geodetę?

Już wiesz czemu Cibie pytam?

No to może poćwicz swój ciasny umysł przez najbliższe sto lat, może Cię oświeci, że coś można robić inaczej niż w "jedynie słuszny sposób BO TAK"
Ja bardzo przepraszam, czyli, że na podstawie czasu z własnego zegarka mozna składać protest?
Teoretycznie możesz mawet składać protest na podstawie własnego widzi mi się... I sędzia musi go rozpatrzyć. Jeśli np. wyprzedziłeś kogoś kto później okazuje się ma lepszy czas, to nawet zegarka nie potrzebujesz, żeby protest złożyć Natomiast jeśli różnica czasów jest znikoma (czytaj jest efektem ręki wciskającej guzik stopera) to nie liczyłabym na to że ktoś rozpatrzy twój protest pozytywnie... Czasami może się jednak zdarzyć, że sędzia czasu/mety błędnie wpisze numer - cóż, ludzka rzecz mylić się - i wtedy to że masz np. czas na stoperze o minutę krótszy powinno być wiążące dla sędziego głównego. Ale oczywiście musi jeszcze wypytać funkcyjnych i innych zawodników o dokładną kolejność mijania punktów i przekroczenia mety. Zazwyczaj tego typu pomyłki szybko wypływają i łatwo je roztrzygnąć.
Przy braku na bieżąco wyświetlanych (nieoficjalnych) czasów handlerzy często mierzą czas stoperem, szczególnie drugiego dnia kiedy zawodnicy gonią się nawzajem i już pewnie nie raz takie pomiary pomogły rozwiązać problemy z czasem.
Poza tym jednym przypadkiem złożonego protestu kilkakrotnie zdarzało mi się, że zawodnicy prosili o zweryfikowanie ich czasu - bo im się wydawało, że był błędny. Najczęściej drugi dzień jest najlepszą weryfikacją, i niestety bez alternatywnego pomiaru czasu mało kto decyduje się na oficjalny protest (szczególnie na zawodach międzynarodowych). Co nie znaczy że nie można np. poprosić o wydruk z fotokomórki, żeby się rozwiać wątpliwości.

Bardzo śmieszne...

Nie pytałem o dobrze znane formy protestu, tylko o sam fakt z kategorii "co by było gdyby"..

A czemu akurat Ciebie pytam?

Czy może jesteśmy jedyną dyscypliną w której istotny jest dystans zawodów? Jak tż w tych innych dyscyplinach mogą oni sobie radzić z pomiarem tego dystansu? Mierzą GPSami? Wynajmują dyplomowanego geodetę?

Już wiesz czemu Cibie pytam?

No to może poćwicz swój ciasny umysł przez najbliższe sto lat, może Cię oświeci, że coś można robić inaczej niż w "jedynie słuszny sposób BO TAK"


Kochany, wyobraź sobie że wiem, czemu mnie pytasz. I nie martw sie o mój umysł, na bieżąco go ćwiczę...
A odpowiadam na takie pytania nie dlatego żeby rozwiać twoje dziwne niepewności życiowe, tylko dlatego, że wierzę że są osoby którym się ta informacja naprawdę może przydać. Nie mam zamiaru wchodzić z tobą w głębszą dyskusję...
Bo dla ciebie najlepiej by było gdybyśmy każdą taką możliwą sytuację rozpisali w regulaminie i raz na zawsze zdecydowali kto ma rację - sędzia czy zawodnik. Ale zmartwię cię - tak się nie stanie. Bo różnie może być. Od tego jest sędzia, żeby rozstrzygać takie problemy dla każdego przypadku oddzielnie.
A jeśli chodzi o pomiar dystansu vs pomiar czasu - to chyba nie powiesz mi że są mierzone na tym samym poziomie dokładności na każdych zawodach sportowych?... Zapytaj naszych canicrossowców startujących w biegach przełajowych - ciekawe ile razy zdarzyło im się, że dystans był dokładanie taki jak pisał organizator... Co innego bieżnia na stadionie, co innego trasa w terenie. Szczególnie jeśli ma kilkadziesiąt kilometrów... Dla mnie EOT.

Teoretycznie możesz mawet składać protest na podstawie własnego widzi mi się... I sędzia musi go rozpatrzyć. Jeśli np. wyprzedziłeś kogoś kto później okazuje się ma lepszy czas, to nawet zegarka nie potrzebujesz, żeby protest złożyć
Hmm, dla mnie to jest bynajmniej dziwne
Ja wprawdzie dopiero dwa razy wystartowałem ale zawsze na wózku mam licznik. Licznik (stoper) w momencie zatrzymania wózka równiez sie zatrzymuje Ja stoje a na zegarze zawodów czas leci. Na mecie okazuje się, że "mój" czas jest np. o 12 sekund krótszy niż mój czas oficjalny. Jeżeli starty są co np. 2 minuty no nikt nie musi mnie ani ja nikogo wyprzedzić. Czy w takiej sytuacji mogę złozyc protest i przedstawić czas z mojego licznika?
Przecież taka sytuacja w ciągu dwóch dni zawodów może miec wpływ na końcowy wynik.
Możesz przedstawić w proteście czas z twojego licznika. Wtedy organizator ma obowiązek zrobić wydruk z fotokomórki (coś takiego podobnego jak wydruk z kasy fiskalnej). Na wydruku są czasy wjazdu wszystkich zawodników. Jeżeli fotokomórka na mecie jest skalibrowana z czasem startu to wszystko jest ok. Jezeli nie jest (np róznica jest 5 sek.) to też czasy można porównać bo wszyscy zawodnicy będą mieli tę samą różnicę.
Byl ktos? Jakies wiesci, frekwencja, organizacja itd?

Wtedy organizator ma obowiązek zrobić wydruk z fotokomórki
Jacek... Baranowo i fotokomórki... poniosła Cię fantazja
Fotokomórka w Baranowie na pewno jest, a żeby było taniej to przybijają foto Uby na komórce.
Podobno było kilku zawodników z Norwegii, Szwecji i USA oraz czołówka krajowa. W klasie O wygrał jak zwykle Rudi Ruperts. Trasa przygotowana perfekcyjnie. Wszystkie 3 zakręty w prawo zabezpieczone przez funkcyjnych.
Cisza po zawodach .Był ktoś w Baranowie ?.

Cisza po zawodach .Był ktoś w Baranowie ?.

Byłem i jestem nawet zaskoczony, co prawda profesjonalizmem nie grzeszą, ale wyobrażałem sobie to nieco gorzej. Frekwencja szalona nie była, połowa to okoliczne dzieciaki i kilka osób (słownie: cztery/pięć) ”przyjezdnych”, nawet zaprzęgi były – dwa.
Impreza do przyjęcia ale jako LZ a nie PP. Czas mierzyłem niezależnie i zgadza się co do sek. z oficjalnymi i widać że w rachunkach (dodawaniu) się podciągnęli.
Impreza, dzięki zaangażowaniu społeczności lokalnej (od koła gospodyń wiejskich do występu kapeli ludowej jak i zaangażowaniu krawaciarzy) zasługuje na danie jej szansy w przyszłym roku - ale nie w PP.
Trasa? bywały gorsze na imprezach w tym sezonie - wymagająca nie była. Gdy prześlą wyniki do związku i zostaną one zatwierdzone, z dozą dużej nieśmiałości postawie małego plusa tej imprezie. O fotokomórce zapomnijcie - no chyba że taka o jakiej pisał baranek.

A dodatkowo: http://radiooko.pl/content/view/2475/1/
Ciesz się, że było zimno, bo tradycyjnie na tych polach jest grząski piach i podczas jazdy zawodnicy borykają się z problemem kurzu, mającego symulować warunki jazdy na saniach podczas zamieci.
[quote="taurus"] Byłem i jestem nawet zaskoczony, co prawda profesjonalizmem nie grzeszą, ale wyobrażałem sobie to nieco gorzej. Frekwencja szalona nie była, połowa to okoliczne dzieciaki i kilka osób (słownie: cztery/pięć) ”przyjezdnych”, nawet zaprzęgi były – dwa ..... Gdy prześlą wyniki do związku i zostaną one zatwierdzone, z dozą dużej nieśmiałości postawie małego plusa tej imprezie. O fotokomórce zapomnijcie - no chyba że taka o jakiej pisał baranek.

Jak mają wyglądać zawody aby otrzymały od ciebie minusa


Jak mają wyglądać zawody aby otrzymały od ciebie minusa


Ja wiem, ja wiem
Tam gdzie nie stanie na podium
Z tego co zauważyłem, to Baranek widziałl tam zawodników z USA a nawet R. Ropertza.
Natomiast komórkę, znając Ubę wymyśliłem ja i to ja mam do niej prawa autorskie i żeby mi tam nie było, no ... .
Pozdrówko !!
Całe szczęście, że spadł śnieg dlatego trzymam kciuki za śnieżną nację tego sportu, bo to jest właśnie to.
Wilczek kiedy się pościgamy gdzieś? Dochodź szybko do formy i pamiętaj, że teraz jak by Ci się zdarzyło nie wygrać jakiejś imprezy to zawsze możesz zwalić na komplikacje po ewolucji, jaką wykonałeś w sezonie ogórkowym , rzecz jasna chwilowe

Jeżeli fotokomórka na mecie jest skalibrowana z czasem startu to wszystko jest ok. Jezeli nie jest (np róznica jest 5 sek.) to też czasy można porównać bo wszyscy zawodnicy będą mieli tę samą różnicę.

To dość prosty przypadek - nie uwzględnia innych zawodów i uzyskanej tam punktacji w kontekście nie błędnej synchronizacji start-meta, ale błędnego pomiaru czasu, kiedy minuta w/g pomiaru to 59 sekund czasu rzeczywistego.. wówczas punktacja z takich zawodów, chociaż możliwa do przyjęcia na tych zawodach, to jednak nieuczciwa względem całej punktacji PP... No ale jak napisał Artur C. Clark, Czas jest najprostszą rzeczą
Z tego powodu od kilku lat lansuję punktację ONS gdzie ilość punktów uzyskanych na zawodach zależy od ilości startujących zawodników a nie uzyskanych czasów. W tym systemie ostatni w klasie zawsze ma "0" pkt a zawodnik zajmujący np 5 miejsce w klasie gdzie startowało 20 zawodników ma więcej punktów niż zawodnik z pierwszą lokatą przy 3 startujących zawodnikach.

Ta punktacja ma jeszcze jedną OGROMNĄ zaletę. Nikt nie chce jeździć na kiepskie zawody ze słabą obsadą. BO SIĘ NIE OPŁACA. Za mało punktów za start.

Jak mają wyglądać zawody aby otrzymały od ciebie minusa


O fotokomórce zapomnijcie - no chyba że taka o jakiej pisał baranek.
No cy Ty? Przecież w zaproszeniu mieli napisane: "Elektroniczny pomiar czasu, profesjonalni sędziowie czasowi."
Masz może wyniki?

"Elektroniczny pomiar czasu, profesjonalni sędziowie czasowi."

Wyników nie mam

Ta punktacja ma jeszcze jedną OGROMNĄ zaletę. Nikt nie chce jeździć na kiepskie zawody ze słabą obsadą. BO SIĘ NIE OPŁACA. Za mało punktów za start.
Jacek
Mimo, że mnie do sprintów nie ciągnie to też uważam, że lepsze byłoby ograniczenie liczby zawodów (pucharowych) ale podniesienie ich jakości i obsady. Bo tak to się wszystko rozbija "po kościach" - i nie wynika to z czyjejś złej woli, ale z prostej przyczyny, jaką jest brak czasu i pieniędzy na jeżdzenie na zawody co weekend przez przeciętnego obywatela naszego kraju. A tak było by o tyle dobrze, że każdy, nawet dysponujący mniejszą ilością czasu i kasy by sobie z góry zaplanował (teraz też to robi, ale z innym skutkiem) sezon i miałby równe szanse z kimś, kogo stać na jeżdzenie co tydzień w inny zakątek Polski.

Paradoksalnie uważam, że ilość np. zawodów MIDowych jest optymalna (3-4 w sezonie). Jestem realistą i wiem, że nie każdy może siedzieć 3 godziny dziennie w lesie z psami. W MIDach jednak jest inna kwestia - brak odgórnie zaplanowanego sezonu, co mam nadzieje się zmienia wraz z Maćkiem we Władzadzach i co poskutkuje równa frekwencją na imprezach.


"Elektroniczny pomiar czasu, profesjonalni sędziowie czasowi."
A czy zegarek ze stoperem to nie elektronika? Nawet wyższa elektronika jeżeli jest "Łater resist -60 metrów"

Ta punktacja ma jeszcze jedną OGROMNĄ zaletę. Nikt nie chce jeździć na kiepskie zawody ze słabą obsadą. BO SIĘ NIE OPŁACA. Za mało punktów za start.

I to jest główny powód przeciwko wprowadzeniu takiej punktacji
Bo różnica czasu 1 minuty daje różnice punktów inną niż 59 sekund - jeśli 'czas biegnie inaczej', to co prawda na tych zawodach kolejność się nie zmieni, ale ilość punktów zawodników na 2 i kolejnych miejscach może być większa lub mniejsza niż przy czasie biegnącym w tempie normalnym
To tylko teoretyczne rozważania nad istotą czasu i jego upływem, metodami pomiaru i wpływem na różne aspekty życia Chociaż zegary które się śpieszą albo późnią po kilka(naście) minut na dobę nie są niczym niezwykłym - to właśnie pomiar czasu takim zegarem fałszuje różnicę czasów między zawodnikami, a co za tym idzie ilość punktów do PP..

Ale wracając do tematu, czy dane zawody były 'tylko' pucharowe, czy może jeszcze jakieś "Mistrzostwa Okręgu"? A czy MO ie dają jakiegoś 'wejścia' na MP bez eliminacji? nie pamiętam....
Dają? Teoretycznie nie (II klasa) ale.....
Teoertycznie to w zeszłym roku miała by zima.
Sa wyniki

Były 3 zaprzęgi w Baranowie... Przyznać się kto to?
Poprostu rewela.
Ciekawe, dokąd związek będzie firmował zawody tego typu.

Ciekawe, dokąd związek będzie firmował zawody tego typu. Do końca życia i jeden dzień dłużej.
Nie ekscytujcie się .Władza do błędów sie nie przyznaje

Były 3 zaprzęgi w Baranowie... Przyznać się kto to?

Były 3 jak połączyli PP z LZ. Tak wynika z tabeli wyników. A swoją drogą znowy mamy TROCHĘ sprzeczne dwa przepisy:
I miejsce w MO daje II klasę sportową
II-III miejsce w MO daje tylko III klasę

II i III klasa nie daje możliwości wejścia do kadry ale daje możliwość startować w MP bez eliminacji co powinno być zarezerwowane tylko dla kadry a nie jest. Ale czego się nie robi dla Białego Kła i Trapera
Z uwagi, że było nas dwóch może więcej osób przyjezdnych, załapaliśmy do gazety

http://www.to.com.pl/apps...ROLEKA/71202011

Poziom artykułu?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl