ďťż

alexisend

Jak w tytule, ciekawa jestem czy ktoś z forumowiczów mieszkan na co dzień w takim domu?

aha,
i nie chodzi mi o dom z bali
i nie chodzi mi o obiegowe opinie, które głoszą sprzedawcy, tylko o codzienne "użytkowanie" - realne straty ciepła, zywotność, czy porównania z domem murowanym (jezeli ktoś mieszkał wczesniej w takim) lub inne plusy i minusy, jakie miał lub ma problemy etc. etc.

dzieki z góry


Ewo ! Jezeli myśliy o tym samym o tz.systemie kanadyjskim tj. szkielet drewniany ,ocieplenie wełną mineralną ,wewnątrz tz.suche tynki to ja na przełomie lat 70/80 zbudowałem taki dom niewielki 75 m powierzchni urzytkiowej . Niestety z przyczyn finansowych musiałem sprzedać .Mieszkają w nim moi znajomi juz 15 lat 100 metrów ode mnie. Są b.zadowoleni szczególnie z niskiego kosztu ogrzewania.Inna zaletą było to ze b.duzo mogłem zrobić sam (w zasadzie większość )co obnizyło znacznie koszt robocizny . I było to w latach kiedy ta technologia nie była u nas znana i bydziła u ludzi duze obawy .Wad jakiś szczególnych nie znam .
Andrzej, ale mają drewno na zewnątrz, tak??

ja mowie o domu szkieletowym, ale w systemie drewnianym. tzn. od zewnątrz: decha, izloacja, wełna, izolacja, decha (ew. moze być tez jak wspomniales - wykończenie płytą). Pytam, bo dla mnie typowy kandyjczyk ma zewnetrze wykonczenie tez tynkiem, ale moze jestem w bledzie.

Ofert takich domów są teraz dziesiątki, są mniej wiecej 30%-50% tansze od domu z bali. Jestem ciekawa jaka jest zywotność ogólnie takiego domu, i wlaśnie czy to własnie nie jest za cienko

Zastanawialismy się, najpierw nad takim, ale całosciowo cena nas przerastała (ceny, które pisza w necie to bujdy ), a poniewaz Domin ma dostep do tanich materialów budowlanych, duzo taniej wyszłoby nas murowanie i juz prawie zdecydowalismy się na murowanie nowej chalupy tradycyjnie, ale teraz jednak okazało się, ze mamy mozliwosc kupienia drewnianego domu naprawdę pod klucz - za bardzo okazyjną cenę, oglądalismy i w sumie dom - super.

Ale tak naprawdę nie znam w Polsce osobiście nikogo, kto akurat w takim mieszka, i stad moje watpliwosci. Bal to bal, ale dwie deski, dwie folie i wełna?
Ewaka, rzz jakiś czas zgłebiałem ten temat - zasda jest jedna w obu przypadkach - wykonuje się szkielet z drewna, dla domów całorocznych w naszym klimacie są to beli 15x5 (15x10 jeśli z piętrem) cm - 15 cm to oczywiście grubość ściany mierzona w jej wnętrzu... Czym to potem obijasz, jest sprawą drugorzędną - możesz na zewnątrz dać obcięte część z drzewa (kupujesz całe drzewa, potem wycinasz z nich srodek na konstrukcje, a z tego 'odpadu' z częścią półokrągłą robisz potem zewnętrzną ścianę - wygląda jakby całość była z bali...) wewnątrz możesz dać od razu rigips (no, oczywiście najpierw folia izolacyjna...), albo OSB i tynki, na zewnątrz też można walnąć OSB i tynkować... zasada jak wspomniałem jest ta sama - wewnątrz drewnianego szkieletu masz 15 cm warstwę izolacyjną z wełny mineralnej - tzw. niezależne opinie które trafiłem porównują to do 50 cm grubości muru tradycyjnego....

Dodam to co już ahr pisał - wiele rzeczy można zrobić samemu, wszelkie instalacje kładziesz przed położeniem ścian, nic nie trzeba rozkuwać, zalepiać itp... a choćby koszty samych instalacji elektrycznej czy wod/kan to już niemała oszczędność... No i coś o czym już dobrze wiesz - ogrzewanie - po wizycie u Was (pare lat temu) wstawiłem do siebie wkład ciągłego palenia, na strychu, górą pociągnąłem rozprowadzenie gorącego powietrza i wreszcie mam ciepło i tanio

Jeśli myślicie o budowie domu, szczególnie ze sporym wkładem samodzielnym, to polecam system szkieletowy - plany gotowe już nie są rzadkością, jest z czego wybierać, a w kwocie do 2000 kupicie już niezgorsze plany chatki

A jeśli na dodatek planujecie tą budowę w lesie, gdzie można kupić drewno w całości, czy nawet stojące, to oszczędności już są ogromne, nawet jeśli kupicie za 12.000 przenośny trak spalinowy (mogę podać namiary) to na samym transporcie drewna Wam się połowa zwróci... Drewno w lesie jest tanie, to dopiero obróbka i kolejni pośrednicy dokładają to za co płacimy na końcu

[ Dodano: 2007-10-01, 12:39 ]


ewaka - wlasnie jestesmy na tym samym etapie.. szukamy co lepiej wybudowac czy normalnego murowanca czy kanadyjczyka. Kanadyjczyki w oryginale najczesciej z zewnatrz sa obite sidingiem a w polsce jednak je najczesciej tynkuja. Patrzylem po oryginalnych domach kanadyjskich i po 1 sa to zupelnie inne projekty jak u nas a po 2 inaczej chyba do tego podchodza - buduja je jako domy pasywne bardziej.
Zastanawia mnie tez ich trwalosc... daja niby 20 lat gwarancji na konstrukcje ale co to jest dla domu (toc jeszcze kredytu nie splace do konca ) obawiam sie typowo polskiego szukania oszczednosci i uzycia gorszego drewna lub innych surowcow...
jesli masz jakies informacje lub spostrzezenia to pisz smialo

Andrzej, ale mają drewno na zewnątrz, tak??:)

Moje doświadczenie dotyczy czasów schyłkowego Gierka .Sam montowałam szkielet .Zewnątrz mozna było wykańczać do woli tez i drzewem .Jedyne co mogę stwierdzić ze jest ciepły,i ogrzewanie wychodzi bardzo tanio.
tak ewaka ,mieszkamy od 2 lat ,z plusów dodam,ze elementy domu przyjechały k. września 2005 a wigilie mielismy juz w nowym domku - czyli budowa błyskawiczna !!!!
ja tam widzę same plusy, ciepło jak najbardziej a mamy ogrzewanie kominkowe bez płaszcza wodnego ,zmarzluchami nie jestesmy i 21 st. co niektórych przeraza to juz mi za ciepło ale w kurtkach nie chodzimy , mamy na zewnatrz drewno -przetrzeń powietrzna -folia-wełna chyba 30 cm -folia i nida.Nie chciałam wewnatrz drewna bo mimo iż je lubie to ogladajac różne wnętrza nie zachwycały mnie.
ela

aha zamawialiśmy dom w firmir DANMAR , parterowy tzw."L" ale z kilkoma naszymi zmianami
Myślałam, że pomyliłam forum polecam http://www.szkielet.pl/forum/index.php My juz zdecydowaliśmy czekam na załatwienie formalności z ziemią bardzo długo niestety. Pomysł został przywieziony z USA przez osobe tam mieszkającą i zadowoloną bardzo. Wybraliśmy projekt PROSTY
Asiu a jestes w stanie zdradzic przewidywalny koszt tego domku na gotowo do zamieszkania ?
Mamy w planie 200.000 zl na to przeznaczyć - jak będzie w rzeczywistości? Zobaczymy, przeczekujemy na razie szaleństwo cenowe, no i na zmaiane planu zagospodarowania czekamy od wiosny

na zmaiane planu zagospodarowania czekamy od Wiosny

Wiosna, weźże im wyślij już te plany...

ale by było dobrze Wiosna wysyłaj
i ja jakiś czas temu przechodziłem przez ten dylemat ale jednak wybrałem tradycyjnie z uwagi na większa wytrzymałość i ze mam juz dom stary wystarczy "tylko" gruntowny remont nowy dach i mała dobudówka w której będzie kotłownia łazienka a u góry taras, zarazie mam ok 50 m.kw a po skończeniu będzie minimum 120m.kw użytkowych budżet ok 170tyś zł nie licząc ziemi na razie przygotowanie od wiosny start...
ewaka!!! jeżeli potrzebujesz bunkier, to muruj! a potem mieszkaj w czyms co nie oddycha, jest duszne i przytłaczające.
kilka lat mieszkałem w tzw. "domku fińskim" postawione w 1949 roku dla odbudowujących Warszawę z UNRY, stoją do dziś i maja się dobrze. Jak nietrudno się domyśleć nie mieszkałem w nim w 49 tylko 0d 99. ściana wygląda tak: deska, ok. 2 cm, tektura, 3-4 cm puste, tektura, 3-4 cm puste, tektura, deska wewnętrzna ok. 2 cm. I wszystko. Niektórzy docieplil te domki warstwą styropianu i szalunkiem deskowym na zewnątrz, ja nie. I nie było problemu z temperaturą wewnątrz, a drewno to drewno. Tylko okna trzeba było wymienić. Teraz mieszkam w domu z bala (9 cm) i bedę docieplał, bo rześko w zimie. Ważne żeby konstrukcja była z suchego drewna, a drewna jak sama nie wysuszysz, to nie wierz, że kupujesz suche!!!
no, uff, pa.
asia40 , jesli nie masz zamiaru budowac hangaru , to kasa ci wystarczy w zupelnosci, ja mam nadzieje ze juz w maju stanie u mnie:)
Dzięki dzięki

Ela, no własnie zapomniałam o tobie i waszej chałupie ))
Jeżeli macie 30 cm wełny, to rzeczywiscie bardzo dużo, więc nie dziwię się, ze macie cieplucho. Standardowo polskie firmy dają do domów całorocznych 10, 15 lub 20 cm.
Domin twierdzi, ze 10 to stanowczo za mało.

ZH, sami drewniaka budowac nie będziemy - nie mamy czasu. Szkieletowe kanadyjczyki stawia sąsiad z naprzeciwka, ale nie z drewnianym wykonczeniem, i jakos tak nie bardzo mu ufam. Sprawy instalacji i samego budowania juz przerobilismy i nie ukrywam, ze to ze na wiosnę zaczą stawiać a na jesieni mieszkam - jest dla mnie idealny. DOm murowany jednak powinien nieco się odstać, no i ten ciągły burdel z niekonczonym się remontem. Mnie to przeraża, co chwile zmana ekip, pijana ekipa, zbuntowana ekipa, a pilnować nie bedzie komu

Eskimo - do drewniaka nie trzeba nas przekonywać Zawsze bardzo chcielismy i chcemy, tylko się zastanawiamy co to ze sobą niesie. Od roku przelecielismy juz wszystkie firmy w polsce, wszystkie katalogi, wzystkie za i przeciw "sprzedawców", brakuje nam opinii ludzi, którzy po porstu w nich mieszkają w naszej strefie klimatycznej. Licze się z tym, ze kiedys trzeba bedzie wziac rodziców, babcię, czy jakies dzieciaki - czy to wytrzyma wiecej jak 20 lat? ))

Bal to bal, na chałupę z pełnego bala nas nie stać (albo stac na pól tego co chcemy
Bal 9 to rzeczywiscie chyba mało. tak z 18 to juz by się zdało. (jak będziesz potrzebował wełnę to daj znać)

a o to, ze drzewo jest nie jest suche - chyba nie muszę się martwić w tym przypadku.
Dom, do ktorego sie przymierzamy - jest domem stojącym od 1,5 roku - (więc drewno było przygotowywane ponad 2 lata temu). - jest po porstu modelem z ekspozycji, ktory co roku zmieniają , stąd jego bardzo atrakcyjna cena + wymienią wszystkie zużyte elementy typu podłoga. Dom w sumie nie ma tylko instalacji. No i co wazne - będzie mógł byc postawiony na wiosnę, co w przypadku firm budujących drewniane chałupy jest teraz nie lada gratką, bo większość ma juz terminy do 2009 roku.

Czyli mówisz Ela, ze kominkowe wam wystarcza? Teraz mamy tez tylko kominek, ale teraz w zimie jak dłużej nas nie ma to w domu jest wygwiździe.... więc kombinujemy nad ew. alternatywą

Jaki macie metraż? I czy piętro czy parterowy?

[ Dodano: 2007-10-02, 16:40 ]
Ewaka, jeśli jeszcze dużo Ci tej wełny zostało, to nad czym się zastanawiasz...
nad tym, czy jak mi go już raz postawią, to czy własnie nie będę musiała iść od razu w koszty (jak juz go postawią, to nie będzie mnie stać na piwo do Łodzi Jechać? i np. musieć go docieplać? (no dobra zmarzluch jestem, to marudzę ) .

[ Dodano: 2007-10-02, 17:32 ]
ewa
mamy 100m mieszkalnej, podwójny garaz, parterowy (biegania po schodach miałam dość ),oprócz kominkowego podłogowe, ale właczane było tylko ub. zimy jak wyjezdzalismy a na dworze było minus 18, dołożylismy tez olbrzymi taras (jak kanadyjczyk to kanadyjczyk) gdzie praktycznie od wiosny do jesieni spędzamy całe dnie,co do wytrzymałości to nigdy nie snujemy dalekosieżnych planów i mysle,że nam wystrczy a dzieciaki juz z domu nam wywiało (zreszta z dala od "cywilizacji "w tym wieku trudno życ). Jak wykopię zdj, to jakies wkleje. Ach nam koszt CAŁKOWITY (ziemia fundamenty.... ogrodzenie - 260 metrów)pod klucz wyszedł nieco wiecej niz Asia przeznacza.
pozdrawiam\ela
Hehhhhhhhh ten domek eli poprostu cudo i w domu skury by psiaki nie spaly na podłodze
to mały domek na 3 ludzi i troche haszczaków
aha przypomniał mi sie 1 minus,
trzeba mocno popracowac nad uszczelnieniem wszelkich łączen ,styków itd. a jest to nieraz bardzo trudne zwłaszcza przy więźbach dachowych(czy jakos tak) bo niestety jesienią kazdą szczelina pchaja ci sie myszki do domu.Rozwiazaniem moze byc łowny kot (u nas haszczaki robią za kota) albo sie przyzwyczaic do chrobotu za scianą i pod dachem

ela
szkielet, jasne, ale wiesz co, ja, jak bym miał stawiac dom od zera, to bym kupił stary z bala, mam kontakty na Kurpiach, kupujesz elegencką chałupę, firma to od razu przenosi i stawia. jest bal, sie dociepla, przy przenoszenu wymienia wszystkie zurzyte belki na nówki i masz. Moja chałupa ma około 100 lat, przeniesiono ja 15 lat temu. Teraz się dociepli i będzie git. Ogrzewanie kominkowe, + rezerwowo, w skrajnych przypadkach piecyki, a w łazience podłogowe
uszczelniać bardzo dokładnie do każdą szczeliną ucieka ciepłe a wchodzi zimne!!!
natomiast jeżeli chodzi o myszy...
to wiesz... ja ma stadko... i jak moja dziewczyna obudziła się w nocy bo myszy sie bawiły to ją uspokoiłem... a potem wytłumaczyłem, że jak się ma dom w lesie, to się ma myszy, pająki, komary, muchy i inne jakieś stworzenia
ma się też wiewiórki, dzięcioły, sowy, zające, sarny, ma się kawę o poranku w takiej ciszy, że uszy bolą...

Moja chałupa ma około 100 lat, przeniesiono ja 15 lat temu. T

A ile % trzeba było wymienić? Cz to nadal 100-letni dom z bali? No i czy całe to zamieszanie, rozbiórka, transport, składanie, nie sprawia że całość ekonomicznie wychodzi gorzej niż budowa nówki? No, chyba że chcesz mieć "100letni dom" Koło mnie kilka takich jeszcze można znaleźć, ze dwa nawet ciągle zamieszkane.... tylko metrażem raczej mizerne
ja kupiłem pół roku temu, więc nie wiem jaki % akurat w tym przypadku, to z założenia miał byc domek letniskowy, natomiast ludzie którzy żyją z przenoszenia takich chałup nie dotykają się takich w których trzeba wynienić więcej niż około 20%, nie dotyczy więźby dachowej, bo tu często zmienia się kaształt dachu -(podnoszenie, mansardy itp.) więc często jest on robiona od początku. Znam człowiek, który zapłacił, rok temu, 15 tysięcy za przeniesienie 120 metrowej chałupy. Do tego doszedł koszt okien - bo chciał nowe i poszycia dachu - był eternit. Dalej dopłacił za ocieplenie i podłogę na górze. Reszta to kwestia systemu ogrzewania i wykończenia głównie łazienki i kuchni. To może być dużo taniej, ale kwestia znaleznienia domu który ma Ci odpowiadać. No i wykończenia. Ja teraz w lecie nie zdąrzyłem kupić domu podobnego do mojego - ok. 100 m2. który był do wzięcia za 4.000 złotych, gdybym chciał kupipć tyle drewna na szopę, zagrody psie, taras, ganek i odpady do palenia to zapłaciłbym ze 2-3 razy tyle.
Ewaka a w tej zmienianej ekspozycji to wiecej egzeplazy to nie maja??
Sorki nie mam polskich liter

jak się ma dom w lesie, to się ma myszy, pająki, komary, muchy i inne jakieś stworzenia
ma się też wiewiórki, dzięcioły, sowy, zające, sarny, ma się kawę o poranku w takiej ciszy, że uszy bolą...


nic dodać nic ująć
To własnie moje marzenia poranna kawa na tarasie a wokoło cicho aż dzwoni.... i róznosci zwierzęce wookoło. I o każdej poże roku i jak deszcz pada i jak śnieg i plucha i mgły jesienne i wiosenne słonko.... eh.
Ale kupić taką działke i wybudować na niej dom to nielada problem, niestety Dużo cierpliwości potrzeba, uporu i wytrwałości. Ja jestem u kresu cierpliwości i chyba pojade zabić jednego palanta urzędasa co nie chce mu się pracować i przygotować uchwaly na sesje.
my taka dzialke "prawie" juz mamy.... teraz kombinujemy jaki domek i skad fundusze uzupelnic
hihihi "prawie" to wielka róznica My też prawie tzn nawet zapłacona ale budować na niej nie mozna. Co prawda duzo juz w tym kierunku zrobiłam, bo doprowadziłam do częściowej zmaniy projektu zagospodarowania ale ta procedura trwa bardzooooo długo. Ale myśle, ze działka warta takiego czasowego poświęcenia, no i niestrty finansowego jak się okazało bo mialam budować w zeszłą jesień kiedy ceny były mniejsze
no u nas niestety, nie w lesie, bardziej wiejsko, rzekłabym aczkolwiek weranda i myszy - jak najbardziej są. Niestety, traktory również

Asia40, w tej firmie niestety, taki z ekspozycji - jest tylko jeden tzn. z mieszkalnych, tańszych. Aczkolwiek to i tak wszystko jest dużo. Zliczam teraz wszystkie rzeczy, które oprócz "gotowego" domku są potrzebne do zrobienia a przed wszystkim - zapłacenia - to juz mnie głowa boli Drugie tyle.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl