ďťż

alexisend

Moja przygarnieta suka ciagle załatwia się w domu! Odkąd ją wziełam tj od stycznia nie moge się pozbyc tego problemu .Oczywiście chodziłam z nią czesto na siku /qpe zaraz po przebudzeniu, posiłku, zabawach.Spacerki były czeste co 2-3 godziny.Chwaliłam, dawałam smaki i zaczeła robic na polu swoje potrzeby fizjologiczne,jednak mimo tego potrafi załatwic się w domu .Od jakiegoś miesiąca mieszka w klatce ponieważ mam jeszcze samca który jest nadpobudliwy na tle sexualnym(ma padaczke i to chyba od tego)i ją molestuje bo zbliza sie jej cieczka .W klatce wytrzymuje spokojnie 5 godzin i jest ok jednak wczoraj po wieczornym spacerze (załatwiła swoje potrzeby) nie zamknełam jej w klatce i rano zobaczyłam podwójną niespodzianke w przedpokoju .Gdy sie załatwiała wcześniej w przedpokoju zawsze krzyczałam /stukałam gazetą w sciane ,a mimo tego dalej załatwia sie tam.Suka ma obecnie 6 miesiecy .Pierwszy raz mam do czynienia z tak długim załatwianiem się w domu, mimo tylu prób odzwyczajenia .Prosze o pomoc/sugestie co zrobiłam nie tak(może to jakieś przyzwyczajenia z pierwszego domu?)Czemu ona traktuje dom jak wc?


http://www.psy24.pl/4182-...-czystosci.html
Cześć! nie krzycz na nią ani nie wal gazetą w sciane bo to nic nie pomoże. Jeżeli zrobi odczas twojej nieobecno sci to i tak nie rozumie o co chodzi kiedy sie denerwujesz. Trzeba po prostu wytrzeć dokladnie i tyle. Ja, przy swojej suczce spanielce, ktora tez byla trudnym przypadkiem do nauczenia, spryskiwalam miejsce gdzie nabrudzila jakims dezodorantem (najlepiej o mocnym zapachu, żeby zabic "zapach"psa). Jeżeli zdażyło jej sie przy mnie no to mowilam "nie wolno, brzydki pies" i takie tam ale u Twojej suni to juz rzeczywiście troche długo trwa. Myślę, mo,ze u niej to juz bardziej nawykowe. Musisz mieć więcej cierpliwości i dac sobie czs na dworze az sie nie zalatwi. Może coś pomoże ten link u gory a przy okazji znajdziesz jeszcze cos ciekawego. Całuski dla małej świntuchy.
Rozumiem, że podczas nauki czystości używasz smakołyków i ogólnie zachwycasz się każdą kupą i siuskami zrobionymi na dworze? To bardzo ważne, aby psiak wychwycił, ze na dworze jest super i się opłaca, bo nie tylko jest coś w gębie, ale i zainteresowanie Pani duże... natomiast w domu... sa dwie szkoły pozytywne, jedną opisała Ci pelaodrudego, druga mówi, że nie powinno się zwracać uwagi Generalnie zasada jest taka, że udajesz, iż nic nie dostrzegłaś, starasz się niepostrzeżenie psa zabrać z tamtego miejsca, ale tak, aby nie wykazać żadnego zainteresowania ani psem ani tym co zrobił. Myjesz podłogę tak, aby pies tego nie widział (środki odstraszające jak najbardziej wskazane), wyprowadzasz psa na dwór i chwalisz za załatwienie się tamże.

Psy bardzo często próbują wymusic, abyśmy zwracali na nie uwagę, czasami własnie przez załatwianie się w domu.

powodzenia
Pela całusy przekazane(ps coś zamilkłaś ostatnio zajrzyj czasem na gg=) Kuna dałaś mi do myslenia skoro zachwyty i smaki nie działają może trzeba rzeczywiście kamienną mine i posprzątac po kryjomu jakim odstraszaczem? Dzieki za rady.Również każdy kto może się wypowiedziec w temacie jest w dalszym ciągu mile widziany=)


Ja mam ciut inny problem aczkolwiek pokrewny
Mój 9-letni pies, zawsze niebywały czyścioch, zaczął sikać w domu. Zdarza się to tylko nocą i sika w łazience na nogę od stojącej umywalki. Najzabawniejsze jest to, że on potrafi nasikać tam 10 minut po przyjściu z wieczornego spaceru. Normalnie kiedy w domu chce mu się siku to zaczyna hałasować a nocą nas budzi i musimy z nim wyjśc, ale kiedy sika w łazience robi to cichuteńko. Nawet nakryłam go jak na palcach się skradał do łazienki. Nie robi tego co noc, tylko czasami ale wystarczająco często aby doprowadzać nas tym do szału
basiu a może Ceik chce tak po męsku- do umywalki ? ino dostac nie może...
,,Nawet nakryłam go jak na palcach się skradał do łazienki'' o Jezu buahahaha ! Basia no nie moge

,,Nawet nakryłam go jak na palcach się skradał do łazienki'' o Jezu buahahaha ! Basia no nie moge
Nie "buahahaha.." tylko piszę serio. Złapałam go w połowie kroku to zastygł z jedną łapą w górze. Minę miał jakby udawał, że właściwie to go tam wcale nie ma a ja mam halucynacje
Musisz z nim uzgodnić: " w domu kultura, umawiamy się, ze nie lejemy do zlewu".
Alessa, moja tak do pierwszej cieczki jak i czasem też później potrafiła załatwić się w mieszkaniu. Generalnie chwaliłam na polu, w domu do pół roku olewałam sprawę i sprzątałam. Potem tylko jak złapałam w trakcie to był ochrzan. Obecnie nie mam żadnego problemu z tym.
Może po prostu daj dojrzeć suce? Od wieczora do rana to spoooro czasu.
olewanie to chyba najlepszy sposób.
A nie myslicie że jak będe olewać to wejdzie jej to w nawyk?
To zalezy...czy ona oleje Ciebie...czy sie przejmie
Jeżeli niespodziankę znajdziesz w nocy to co innego niż olewanie Ci zostaje? Karać gdzie i tak nie zrozumie pies za co?
Jeśli pies młodziutki, znaczy się do kilku miesięcy, a nie nauczył się sam, bądź my nie nauczyliśmy pokazywania go, że ma potrzebę, i jeszcze długo z nim nie wychodziliśmy to karać za jeszcze nie rozwinięty pęcherz? To jak ochrzaniać niemowle, że robi pod siebie

Twoja ma pół roku, jeśli zauważysz, że szykuje się do załatwiania [krążenie, wąchanie] to powiedź "fe" i za fraki na pole, a tam nagródź. Jeśli narobi i nie zauważysz, to sprzątnij prządnie.

Poza tym możesz nauczyć ją sygnalizować potrzebę. Będzie prościej i szybciej niż sama się tego nauczy
mój Ziomek przed kupą dostaje amoku-biega,skacze,lata-tak jakby chciał wytrząsnąć ją potem owszem szybki niuch i wali nie patrząc na nic.
ja na początku też miałam ten problem-kupy w domu.ale miał wtedy 13 miesięcy i powody były inne niż wiek więc myślę że poczekaj jeszcze trochę.trenuj ją.najlepsze na zabicie zapachu jest odświeżacz do kibelka,u mnie podziałało.
Grav to nie tak że,, długo z nim nie wychodzimy'' ona wychodziła przez kilka miechow co ok 2-3 godz,oraz po kazdej zabawie jedzeniu, i śnie..Apropo sygnalizowania to nie nauczyla(m) się tego, tzn. nie zawsze piszczy że chce ,. (raczej sporadycznie a nie mam pewnosci ze to sygnal apropo tego=)poprostu robi jkby nigdy nic, zawsze wtedy bylo klaskanie , i głośne fee .Ciągniecie wtedy na pole nic nie da bo i tak sika dalej Często (90%) znajduje niespodzianke, mam taką budowe mieszkania że nie sposób zauważyć jak robi
Ogranicz jej pole manewru w mieszkaniu, tak by mieć ją na oku.
Jeśli piszczy a nie wiesz dlaczego, wyjdź z nią na pole tylko na siku, jak zrobi to fajnie, jak nie to do domu. Możesz też przed każdym wyjściem na pole sadzać ją przed wyjściem, czy kazać jej robić coś, aby to znaczyło, że chce wyjść za potrzebą. Często na początku będzie wyjście w sumie po nic, ale jak nic nie ma to do domu.
Możesz zrobić sobie grzechotkę. Puszka z drobnymi, zaklejona. I jak widzisz, że sika w domu to rzucaj puszkami obok niej. Całkiem możliwe, że taki hałas zatrzyma nieporządane zachowanie. Ale wtedy od razu na pole.
Witam, po dluższej przerwie z przykrością donosze że problem dalej istnieje Stosowałam Wasze rady i nic.Jestem załamana do tego stopnia że zaczynam myśleć o oddaniu jej do adopcji.Shiva ma obecnie ok dziewieciu miesiecy i załatwia się tylko podczas nocy <lub naszej kilkugodzinnej nieobecnosi.Napewno nie jest to kwestia niewytrzymania ,ponieważ po 1) -zawsze jest wypróżniona po spacerze a gdy ją zostawiam w domu to na max 6 godz. 2)-gdy zostaje ze mną w domu nie robi niczego i spokojnie wytrzymuje te 6 godzin pomiedzy spacerami. 3) gdy zostaje w nocy z nami w pokoju nie załatwi się. Wystarczy że otworze drzwi od pokoju i ma swobode zawsze zrobi siku lub i qpe przed drzwiami do pokoju.Słyszałam opinię że pies robi tam gdzie czuje sie bezpiecznie-ale ona już tyle razy dostała ochrzan tam , że nie uważam by myślała iż to bezpieczne miejsce.Ktoś tez doradzał mi że suka czuje się odrzucona gdy drzwi do pokoju są zamknięte więc są teraz otwarte i..nic.Nie chce trzymać psa w klatce po to by nie paskudziła mi w domu, nie chce jej oddawać, ale tak dalej być nie może, nie daje rady ...
alessa, a może jest po prostu chora?
mój pies gdy go adoptowałam wytrzymywał ze mną całą noc,gdy byłam w domu w ciągu dnia.wystarczyło go zostawić na godzinę lub dwie.przychodziłam do domu a kupa nawalona w kuchni.okazało się że ma coś z jelitami a stres zostawiania w domu samego potęguje to że wali w domu.leczenie okazało się skuteczne po 3 tygodniach i wpadłam na pomysł że jak zostawiam go w domu przed wyjściem zostawiam mu kilogram kości,korpusów i innych smakołyków.zjada i zapomina że wyszłam
zbadaj jej kupę czy nie ma w niej lambli które atakują jelita i osłony jelitowe.
nie wiem co ale nie oddawaj jej
Pocahontas moge zrobic te badania tak jak piszesz,co do stresu to ona nie zostaje sama bo mam 2 psy,zresztą nie przejawia jakichkolwiek oznak stresu normalnie w nocy sie kładzie a nawet zaczepia przed snem Maxa.Kości nie moge jej zostawic bo ma straszne sensacje po nich no i gdy nie jest w klatce to rzuca się na Maxa jak coś je,a on podejdzie więc odpada.Jasne że wolałabym by wszystko się dobrze ułożyło,jednak gdy nie dam rady bede zmuszona poszukać jej innego domu,niewiem może z kojcem na zewnątrz,może ktoś inny bedzie miał lepsze podejście/wiedze i ją wyprowadzi...ale to tak jak pisze ostateczność
na moją dorosła tymczasowiczke podziałał prozaiczny sposob ( dorosła sucz przez trzy tygodnie załatwiała się w domu) , w jej siuskach maczalam szmatkę albo gazete i wychodzilam z tym na spacer , kładłam gdzieś na trawie jej pod nosem i po kilku dniach o cudzie zaczaiła
Siuśkowa szmatka mówisz? hmm..czemu nie
Czy zawsze robi w tych samych miejscach? A jeśli tak to czym myjesz te miejsca? Może jej pachną?
słyszałem kiedyś radę, że w miejscach gdzie pies narobi (w domu), najlepiej jest położyć jakiś papier lub coś. Nie wiem czy to działa, bo moja sunia szybko się nauczyła że dom to nie wychodek ^_^
Tak w tym samym miejscu -przed drzwiami do sypialni-gdy wychodze lub w nocy gdy suke puszczam wolno(a nie zamykam w klatce) dodam że nie jest sama bo psy są razy 2
Gazety dawałam jej jako szczeniakowi ale też sikała czasem poza gazetami.W sumie jak teraz patrze to ten przedpokój i to miejsce olewa od małego.A i robi też qpy czasem ale je zjada .Podłoge myje domestosemlub mleczkiem do czyszczenia.
alessa, może spryskaj miejsca w których się załatwia płynem do odstraszania psów.można takie znaleźć u weta lub na allegro.nie są drogie-z przesyłką około 20zł.
Ja proponuję zmyć porządnie wodą z octem albo czymś co rozkłada mocz.
Cześć , ciągle jeszcze walczysz z małą smrodziarą?!!!
w sklepach dla zwierząt są też środki neutralizujące i zabijające zapach.
Próbowałaś poradzić się jakiejś fachowej siły od behawioru? to już trwa zbyt długo i myślę, że weszło szczylówie w nawyk. Może odreagowuje stres? Wiem, że u Ciebie klatka jest koniecznością. Buntuje się jak ją zamykasz? Napisz troszkę o jej obecnym zachowaniu. Wyszukam Ci gdzie ewent. możesz napisać z prosba o fachową poradę.


Próbowałaś poradzić się jakiejś fachowej siły od behawioru?

To może być najlepszy pomysł. Spec na miejscu, koniecznie w domu (nie korzystaj z behawioru, do którego trzeba dojechać). Rady na forum mają tę wadę, ze pies psu nierówny. Sama się o tym przekonałam. Świetnie sprawdzający się pomysł, może w przypadku innego psa nie odnieść żadnego skutku.
Obecnie shiva jest mniej ,,upierdliwa'' niz była, mniej gryzie Maxa przy zabawach,potrafi posłuchać komend. Jest z suk dominantek i trzeba naprawde twardą ręką ją trzymać, tzn. stanowczo.Mimo tego to straszny pieszczoch,garnie się do ludzi choć np. do innych suk sie stawia.Jest łakomczuchem, potrafi po jedzeniu na spacerze gmyrac w trawie za smakołykami .Do klatki wchodzi bez protestu -daje jej tam jedzenie wiec klatke dobrze kojarzy.U nas ,,na miejscu''nie za bardzo z behawiorystami wiec bede wdzieczna za namiary gdzie się moge poradzić.
To, ze gryzła Maxa, to nie objaw dominacji tylko obawy o utratę domku no i zaborczość na miłość. Jeżeli nie startuje do suk to moim zdaniem cały problem jest właśnie na tym podłożu. Wiem, że w rejonie trudno o behawiora. Wieczorkiem podam Ci na pw parę adresów, może podpowiedzą chociaż coś mądrego. A tak jak napisała caromina na jechanie z psem szkoda kasy. Behawior powinien w domu, na miejscu oceniać sytuację.
Pela-,,Jeżeli nie startuje do suk to moim zdaniem cały problem jest właśnie na tym podłożu. '' Miało być startuje,tak? Bo napisałam że startuje do suk-możesz wytłumaczyć na czym opierasz tą teze?
sory, widocznie żle przeczytalam (zdarza mi sie - ze starości). W takim razie moją tezę mo żna o dupę potłuc.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl