ďťż

alexisend

Pomysł zaczerpnięty z innego forum, choć podejrzewam, że wyniki będą tu nieco inne...

Sam zaznaczyłem elfy, gdyż mnie wnerwiają. Trolle są za głupie, by naprawdę ocenić ich charakter. Orkowie są zbyt źli z założenia żeby ich naprawdę znielubić a gobliny zbyt pocieszne.

Elfy są - jak to już było powiedziane - tak nieskazitelne, tak natchnione, tak najlepsiejsze i ogólnie fafarafa, że nie sposób je darzyć sympatią. Może jedynie te z mrocznej puszczy mają przebłyski normalnego zachowania. Film jakoś ich w moich oczach nie poprawił, szczególnie postać Legolasa, któremu brakowało tylko, żeby zaczał strzelać laserami z oczu No i żeby elf przepił krasnala? To jakieś nie porozumienie. Krasnala, który piwo wyssał razem z mlekiem matki...


Ja najbardziej nie lubię wielkich Pająków za to.... że są pająkami, ale ponieważ to bardziej zwierzyna to zaznaczyłam coś innego. A mianowicie "Elfów".
Wiem, wiem..jak elf może nie lubić elfów. Już wyjaśniam....
Otóż, gdy zaczynałam przygodę z Tolkienem elfowie kulturowo byli mi najbliżsi. Zawsze przymykałam oko na ich nieskazitelność i doskonałość. Jednakże ostatnimi czasy moje spojrzenie się bardzo odmieniło ze względu na postawę kilku osób mieniących się elfami. Inaczej zaczęłam patrzeć na tą rasę i to na co przymykałam oka zaczęło mnie razić, część zalet zamieniła się w wady.
W kwestii zmiany mojego spojrzenia wielki ukłon należy się także Hilfmanowi Wspaniałemu (autorowi jednego z moich podpisów).
Tak więc przekoloryzowaniu i wyidealizowaniu mówię stanowcze NIE.
Nie sposób nie zgodzić się z Twoją argumentacją Elvi, aczkolwiek osobiście zaznaczyłem Ludzi.
Why/Por que/Warum? Albowiem jest to najbardziej małostkowa i krótkowzroczna rasa, jeśli spojrzeć na ich możliwości i działania.

Za resztą też nie przepadam szczególnie, ale więcej zaznaczyć się nie dało niestety.
Zaznaczyłem ludzi ponieważ podobnie jak Elfhelm uważam ich za rasę krótkowzroczną. Poza tym ludzie jako jedyna rasa (oprócz krasnoludów) dąży do wzbogacenia się za wszelką cenę. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale biorąc pod uwagę całą rasę ludzi to są oni najbardziej zachłanni i zazdrośni ze wszystkich.
Co do troll, goblinów, pająków i orków to one są najczęściej pod władzą jakiegoś saurona czy innego czubka więc robią to co im się każe.


odruchowo oddałam głos na potomków Ungolianty, a dlaczego? są odrażające zarówno wyglądem jak i sposobem jakim zabijają swoją ofiarę. przeraża mnie to niesamowicie, być może z powodu nieprzyjemnych przeżyć w dzieciństwie, które zostawiły trwały uraz w postaci ogromnej arachnofobii. być może to sprawia, że nie myślę zbytnio obiektywnie, ale cóż.
Poza tym ludzie jako jedyna rasa (oprócz krasnoludów) dąży do wzbogacenia się za wszelką cenę
Prawie każdy woli być bogaty niż biedny, szczególnie, kiedy nie mieszka się leśnych komunach. Szczególnie ciekawi mnie to "za wszelką cenę". Nie przypominam sobie epizodów, kiedy ogół ludbności chciał się wzbogacić "za wszelką cenę" ani w WP ani w Hobbicie ani w rzeczywistości.

nie lubię wielkich Pająków za to.... że są pająkami, ale ponieważ to bardziej zwierzyna to zaznaczyłam coś innego Nie byłbym tego taki pewien . Pająki z Mrocznej Puszczy rozumiały bez większych problemów wspólną mowę a o inteligencji Szeloby nie trzeba chyba wątpić. Nie, zwiezrzyną ich nie można nazwać tak samo jak trolli czy entów.
Dla mnie pająk, nawet rozumny to pająk, a więc zwierzyna Zresztą moja arachnofobia to zbyt mały powód by pająki spadły poniżej elfów na tyle bym to je wybrała ;].
Jak myślę o pająkach to nasuwa mi się słowo "ohydne", jak myślę o elfach nasuwa mi się "skursyny". To mówi samo przez się....
Cytat: Nie przypominam sobie epizodów kiedy ogół ludbności chciał się wzbogacić "za wszelką cenę" ani w WP ani w Hobbicie ani w rzeczywistości.

Np. tzw. gorączka złota, od bodaj 1849 czy tam 1850 w San Francisco, później jeszcze rzeka Frasier/Frazier, bo nie pamiętam, Klondike... Poczytaj sobie, co tam się wyrabiało.

A propos, popatrz sobie na nasz rząd, to bez najmniejszego wahania nazwałbym 'za wszelką cenę'.

Cytat: Nie, zwiezrzyną ich nie można nazwać tak samo jak trolli czy entów.

Enty, owszem, były nader inteligentne.

Ale trolle? Podaj mi choć jeden przykład faktu, że ich jedyną inteligencję w WP nie stanowiło podporządkowanie woli wielkiego Belegurtha.
ja tam najbardziej to trolików nie lubie. Co z tego że są duże silne i "obleśne" jak nie mają za grosz inteligencji po wyżej dziecka 2-3 roku życia.

reszta podanych istot posiada wyższy poziom i potrafi kombinować aby przetrwać a Ci mają tylko szczęcie że są silni i wiecy bo innaczej nikt by im nie smiał by nawet podskoczyć
Ja nienawidzę orków i pająków Obydwoje są ohydni i niechlujni XD
Niechlujni to są krasnoludy
A ja zaznaczylem smoki... Zasluguja w moich oczach na miano najgorszych, gdyz sa najpotezniejsze z wymienionych tam stworow i sa po zlej stronie. Specjalnie nie bierze mnie otoczka rasy... czy niechlujny, czy pokazany jak superman czy ile wypija piwa. Smok to poprostu machina do zabijania... po to byl stworzony.
A ty Razek znowu na Legolasowi bruździsz... Tak w filmie zjechał na tarczy strzelajac z luku. Ale nie bylo taich rzeczy "na prawde" nie wracajmy PROSZE do Legolasa ktory sam zabija sobie olifanta i pije jak krasnolud... A Dzikie Elfy z Lindonu wcale nie byly takie fafarafa
<przypomina sobie pamiętną rozmowę Liadona i Dzikiego na temat wyimaginowanej walki Gimlego z Legolasem> Taaak... Bo przecież Legolas był, niczym wiatr... Zabiłby Gimlego, zanim ten choćby spróbował się obronić xD Przepraszam, musiałam...;p
A ja nie lubię hobbitów. Dlaczego? Bo chciałam być oryginalna xD No i ostatnio stwierdziłam, że hobbici, jako ogół (nie mam na myśli wyjątków typu Bilbo, Frodo, Sam etc), to takie wsiury xD Od razu zwrócę się do osób z forum, którzy mieszkają na wsi. Nie mam na myśli mieszkańców wsi, tylko stereotyp prostego, niewykształconego, ograniczonego wieśniaka, zamkniętego w swojej wsi i nieinteresującego się światem poza nią ; ]
Hmm.. ja zaznaczyłam naugrimów. Ci którzy znają moją historię wiedzą czemu..
Nie rozumiem czemu na forum są zamieszczane takie antyrasowe tematy ( bez urazy - mam wszechpolaka w klasie i może dlatego mam tego dość...). " Kogo nie lubisz"?? jak w podstawówce....Ja zaznaczyłem Gobliny tylko dlatego, że nie było na nich żadnego głosu...i żal mi się ich zrobiło...:p
A ja nie lubię Orków i już!! . Po prostu są...bleeee.A smoki to nawet popieram.Co do pająków arachnofobii nie mam i spokojnie moge je brać na ręce!!! hihih...nawet przyjemniutkie takie są. Trolle? Taki duże ,głupoie dzieci, a jak można dzieci nie lubić <joke>. Ludzi..tylko niektórych nie lubię . Ale sama nim w końcu jestem, więc do nienawiści mi jeszcze daleko. Elfy: elfy pozostawiam bez komentarza. Ale po prostu gdybym ich nie lubiła to bym z wami na tym forum nie dyskutowała. Krasnale: krasnoludki są wśród nas.lalalalala . Haa...krasnoludki są..takie fajniuchne. Takie brysie jak np. Gotrek. A Gimli to był po prostu chumorzasty więc ich to lubić nie niemogę. Hobbici: Lubie ich tak szczerze. Zgodni z naturą, a ja kocham ją tak jak i wieś. Wsi spokojna , wsi wesoła. Nawsi jest naprawdę suuuuuuper, a najbardziej to na wakacjach, więc Hbbity lubię. I zostały mi tylko Gobliny: chmm.o nich chyba wiem najmnniej więc nie mogę za dużo o nich powiedzieć. Tyle? Koniec? Tak

THE END ^^.
A smoki to nawet popieram.
Hęę?? Popierać smoki? Podłe, plugawe, wielkie, zadufane w sobie i w swojej sile, pyszne, przerośnięte jaszczury?!
A nie chodziło jej o to, że popiera zdanie Liadona na ich temat?;p Faktycznie nie wiadomo ; ] A dla mnie smoki są neutralne;] Przynajmniej inteligentne. Nie to, co łorki, gobliny, czy trolle...;]
Ja za to zaznaczyłam wielkie pająki, nienawidzę tych zwierząt. Jak dla mnie są straszne i jak jakiegoś widzę to mnie odrzuca, ale nie mam żadnej fobii, poprostu ich nie lubię. Jednak co do Szeloby, to uważam, że ona jedynie walczyła o swoje przetrwanie i broniła swojego terytorium przed obcymi. W końcu pająk nie ma mózgu, nie myśli, a co za tym idzie nie jest inteligentny, więc kolejny minus, bo ja wolę inteligentne stworzenia.

Poza tym nie lubię orków, goblinów i trolli, bo toto też nie ma za grosz inteligencji, no i do tego ta uroda, przecież oni wyglądają jakby im ktoś gębusie kosiarką przejechał.
W końcu pająk nie ma mózgu, nie myśli, a co za tym idzie nie jest inteligentny, więc kolejny minus, bo ja wolę inteligentne stworzenia.
Skąd wzięłaś tę informacje? Z tego, co wiem, to niektóre pająki są bardzo inteligentne, a Szeloba szczególnie;] Jak to już było wcześniej napisane:
Pająki z Mrocznej Puszczy rozumiały bez większych problemów wspólną mowę a o inteligencji Szeloby nie trzeba chyba wątpić.
No to jak jeszcze inteligentny pająk to tym bardziej go nie lubię. Ja nie wiem, jak można tak wyglądać i mieć takie "śliczne" mieszkanko. Brrr ogólnie pajączkom mówie zdecydowane NIE.
Zgadzam się - pająki mają scentralizowany układ nerwowy, nie mózg.

Specjalnie sprawdziłem tę informację.

Może i Szeloba miała tam co nieco IQ, ale, że bydle wielkie, to i na mózg miejsce było ;]
Scentralizowany układ nerwowy, drogi Elfhelmie, to właśnie mózg;] Uczyłam się o pająkach na biologii (mam rozszerzoną) i wiem o nich wiele. Owszem, posiadają one mózg. Zacytuję mój podręcznik:
Cytat: Nastąpił też rozwój zwojów głowowych aż do wytworzenia skomplikowanego mózgu: trójdzielnego u wyżej uorganizowanych owadów albo dwudzielnego u pajęczaków.
Hm... Z tego co czytałem, to wynikało, iż to nie mózg, a wyglądało to na artykuły naukowe.

Whatever, mea culpa
Mh.......... Szeloba - inteligentny pająk? Mh.....Gdyby pajączek był inteligentny, no posiadał cień inteligencji, to z pewnością c.d.n. W.P. zakończyłby się niechybnie w domku pajączka! Dobry myśliwy...to tak!!!! Co do nacji, czyli kogo bym nie polubił z cudnej powieści pana Tolkiena? Z pewnością Sarumana- bo gadzina kłamliwa i samolubna! Reszta, czyli ludzie - cóż ...ich wielkością było toczyć żywot ciernisty, nie zawsze moralny, czasami zachłanny, czasami napiętnowany czystym złem, ale.... też i dobrem! Trolle..... takie pieski, które w zależności, kto je trenował to, ten nad nimi panował! Ot, słoniki w składzie porcelany! "Łorki"...... to nieszczęśliwe, "zmasakrowane" Elfy i .........mam pisać? Chyba nie trzeba! Krasnoludki, to ....Krasnalki! I jak tych huncfotków nie lubić!! Fajne takie brodate, a że przkorne i w dodatku straszliwie uparte ( wiem coś o tym! Sam przekonałem się na własnej skórze... i to niedawno! ), to ... nic, bo mają szczere intencje i dobre, wielkie serca! Smoki... pozostawiam bez komentarza- boć co kraj, to obyczaj- a lubiąc smoka "Drako", to bym się zbytnio ich nie czepiał! Gobliny......brrrrrrr dobra! Goblinom też dajmy spokój! Pozostały dwie skrajne nacje! Elfy i Hobbitki! Cóż... i tu bym powiedział tak: Elfy bez skazy - papierowe postacie, wręcz eteryczne, wręcz nie realne, wręcz....... i tu się robi powolne brrrr... czyli! Elfy niech wyruszają za morze! Bo, czyż i tak nie opuściły ludzi w trzeciej Erze w walce o pierścień? No, poza małymi wyjątkami! A Hobbitki...... toć to małe, lubujące się w jedzonku, piciu, paleniu fajeczki istotki, które .......są w każdym z nas!!!! Tak! Dlaczego? Czyż nikt z Was nie lubi czasami zaszyć się gdzieś na krańcu świata, czyli pod pierzynką, lub w mieszkanku i ot..jak boli to zjeść coś dobrego, popić czymś pysznym i ...... i czuć, że jest się właśnie tu we właściwym miejscu.....daleko od chaosu i ...głupotek tego świata! Myślę, że oto chodziło Panu naszemu "Władcy P." jeśli chodzi o Hobbitów! Czyż w nas samych nie ma takiego małego tęskniącego Hobbitka? Dobra..... kończę i życzę miłego chaosu!!!
ps. Co do pojedynku piwnego Legli vs Gimli! To.... brrrrr i brrrrr ...jak cienki Legli ..mógł pokonać zaprawionego w piwnych wojach Gimliego! Brrrrrrrr............... O wspomnianej przez Elwathi walce już na " noże"............ to .......inna sprawa!
Przyznać się kto nie lubi elfów ! Powybijam jak muchy.
Uuuuuu...ja nie lubię Elfów...mimo, że się nimi fascynuję...może to przez niektóre z waszych złych cech, które odziedziczyliście po rodzicach z zza morza....
Nie lubieć Elfów? Dlaczego? No tzn. dlaczego nie lubieć Elfów z W.P.???? Toć....... to ....właśnie?
Tak dokładniej może to chodzi mi o to np. że Elfy przy każdej możliwej okaji próbują pokazac jak bardzo wywyższają sie ponad innymi rasami, że są lepsze itd......w WP przecież też to miało miejsce. A może kłamię?? Chodzi mi tylk o ich negatywne cechy, przez które nie za bardzo je lubię. Ale jak wspomniałem już wcześniej Elfy mnie fascynują....po części....
Wg mnie Elfowie u Tolkiena, aż po kres III Ery starali się zgrywać tak niewinnych jakimi byli na samym początku. A w gruncie rzeczy pomimo tego, że gardzili krasnoludami, ponad ludzi się wywyższali, sami nie byli lepsi.
Bo i co z tego, że nie mieli aż takich ciągot do złota? Co z tego, że byli piekniejsi, mądrzejsi itd od ludzi? Gdyby ludzie żyli tyle co oni to albo by się pozabijali, albo byliby równie mądrzy.
Co z tego, że elfowie na każdym kroku ukazywali swą wyższość, skoro tak naprawdę
byli tacy sami... spójrzmy tylko na waśnie pomiędzy nimi, na wybuchy zazdrości i zawiści. Na prześmiewcze podejście do świata i innych ras.
Uważali się za wspaniałych, za obrońców Śródziemia, a co zrobili dla ogółu? Niewiele.. siedzieli tylko w swoich cieplusich siedzibach i wytykali nosy jedynie wtedy, gdy im wróg realnie zagrażał, a w głębokim poszanowaniu mieli los innych ras.... przecież w razie czego zawsze mogli zwiać za morze.

Takie jest ogólne podejście elfów... pomijam wyjątki, bo one nie czynią ich lepszymi. Tak jak wybitne jednostki pośród ludzi czy krasnoludów, nie czyniły w oczach elfów tych ras lepszymi.
Zaden elf nie chce sie wywysza, ty poprostu wy macie jaki komplex nizszoci i w kazdym elfim dzialanu dopatrujecie sie jakiegos wywyzszania sie. Juz mnie wkurza ta nieustanna nagonka na elfow za odbiera sie ich albojak nudnych i sztywnych, albo jak takich ktorzy "sie wywyzszaja"
PS- Przepraszam e pisaem "Wy" jeli to tylko zdanie Elrosa
Zaznaczyłam odpowiedz przedostatnią, jak dla mnie oczywistą, a to dlatego, że mam makabryczną arachnofobię. Bleeee.... Już czuję, że coś po mnie chodzi. Widzicie, nawet nie jestem w stanie napisać tego słowa.
Liaduś, Liaduś.. to że odeszłam z HN nie oznacza, że nie jestem elfem.
Także faktycznie piszesz tylko do Elrosa
A ja nie lubię hobbitów. Dlaczego? Bo chciałam być oryginalna xD No i ostatnio stwierdziłam, że hobbici, jako ogół (nie mam na myśli wyjątków typu Bilbo, Frodo, Sam etc), to takie wsiury xD Od razu zwrócę się do osób z forum, którzy mieszkają na wsi. Nie mam na myśli mieszkańców wsi, tylko stereotyp prostego, niewykształconego, ograniczonego wieśniaka, zamkniętego w swojej wsi i nieinteresującego się światem poza nią ; ]
A czy to coś złego, ze ktoś nie ma awanturniczej natury? Żyją sobie szczęśliwi w swoim Shire i nikomu nie przeszkadzają. No, może oprócz Ciebie...

Jak myślę o pająkach to nasuwa mi się słowo "ohydne", jak myślę o elfach nasuwa mi się "skursyny". To mówi samo przez się.... Wiesz, one nie były niesymptyczne same w sobie ale budziły niechęć przez wielokrotnie powtarzaną sauper-wypasiność. Aż tak bym o nich nie mówił, szczególnie jakby porównać perspektywę proszenia o gościnę na noc u elfów lub dajmy na to u ludzi czy krasnali - wszak w tych dwóch ostatnich przypadkach nigdy nie wiesz na kogo trafisz.

Np. tzw. gorączka złota, od bodaj 1849 czy tam 1850 w San Francisco, później jeszcze rzeka Frasier/Frazier, bo nie pamiętam, Klondike... Poczytaj sobie, co tam się wyrabiało.

A propos, popatrz sobie na nasz rząd, to bez najmniejszego wahania nazwałbym 'za wszelką cenę'.

Ale trolle? Podaj mi choć jeden przykład faktu, że ich jedyną inteligencję w WP nie stanowiło podporządkowanie woli wielkiego Belegurtha.

Adn akapit 1
Pytałem o ogół ludności, ludzkości. Nadzieję na wzbogacenie się tysięcy biednych imigratnów przytaczasz jako dowód na nieograniczoną chciwośc ludzkości? Poszukiwacze chchcieli znaleźc złoto własną pracą. A że najbardziej obłowili się badyci i spekulanci... cóż, zawsze się paru takich znajdzie.
Zresztą zstanów się. Porozglądaj wokół. Spójrz na swoją klasę i przyjaciół. Ilu tam masz ludzi opętanych chciwością? Jesli dośc, by posądzać o podobne zachowania całąludzkośc to współczuję.

Adn akapit 2
Nasz rząd (ostatnio jakoś rozwiązany) rzeczywiście wiele rzeczy stara się zrobić za wszelką cenę... ale jedną z tych rzeczy nie jest się zawszelką cenę wzbogacić! To było SLD a i to wcale nie za wszelką cenę.

Adn akapit3 3
Hmmm... chociaż jeden? Pomyslmy, choć jeden dowód... Potrafiłł mówić? I t nie najgorzej. Zgadłem?
Aż tak bym o nich nie mówił, szczególnie jakby porównać perspektywę proszenia o gościnę na noc elfów lub dajmy na to ludzi czy krasnali - wszak w tych dwóch ostatnich przypadkach nigdy nie wiesz na kogo trafisz.

Co do ludzi się zgodzę. Ale mimo całego krasnoludzkiego pragnienia złota/mithrilu/bogactw nie wyobrażam sobie, żeby kraś wprosił się na noc i zaciukał gospodarza a potem go obrobił. Jakoś wg mnie to nie w ich stylu.
Rany, czemu wy macie zaraz takie zbrodnicze mysli! Chodziuło mi raczej o zatrzasniećie drzwi przed nosem czy zarządanie sporej zapłaty.
Aaaa.. w tą stronę. Wybacz, zrozumiałam, że to ludź/kraś prosi o gościnę
Mimo wszystko sądzę, że krasie dość chętnie by przyjęły wędrowca.
Chodziło mi rzeczywiście o to kogo prosisz a nie kto prosi. Dostawiłem tam "U", żeby nie było wątpliwości.
A czy to coś złego, ze ktoś nie ma awanturniczej natury? Żyją sobie szczęśliwi w swoim Shire i nikomu nie przeszkadzają. No, może oprócz Ciebie...
Rany, przecież nie napisałam, że ich nienawidzę i że chętnie bym je wszystkie wybiła;] Po prostu jeśli mam wybierać, to wybrałabym właśnie ich. Czemu? Bo jako jedyni są nijacy i nie wzbudzają u mnie żadnych emocji.

Aaaa.. w tą stronę.

W tĘ stronę. Wybacz, musiałam;]
Ależ hobbici wcale nie są nijacy. Mają swoje zwyczaje, wesołe życie. Co prawda łączy się z nimi sielankowość, ale to na pewno nie jest nijakość.

W tĘ stronę. Wybacz, musiałam;]

A właśnie, że nie... ponieważ stosuję tutaj mowę potoczną, w której sformułowanie "w tą stronę" jest jak najbardziej poprawne

Wybacz, musiałam ;]
Co do hobbitów, fakt, prowadzą dość 'ubogie' życie pod względem poznawania świata i tej ciekawości 'a co jest za tamtym pagórkiem?', co jednak nie może umniejszać faktu, że ich folklor jest jak najbardziej interesujący.

Cytat: W tĘ stronę. Wybacz, musiałam;]

A właśnie, że nie... ponieważ stosuję tutaj mowę potoczną, w której sformułowanie "w tą stronę" jest jak najbardziej poprawne

Wybacz, musiałam ;]

Azaliż doprawdy.
Wybaczcie, musiałem ;]
Właśnie odświeżyłem sobie dzisiaj fajny film którego głównymi bohaterami - oprócz ludzi!!! - są .....pająki! Jest to remake starego filmu z lat 50-tych , ale zrealizowany pod względęm efektów specjalnych tak realistycznie, że goraco polecam dla postowiczów, którzy uwielbiają pajączki...no w tym wypadku mega pajączki! Momentami jest ich tyle, że trzeba czasami ma chwilkę wyłaczyć telewizorek , bo zachodzi obawa, że te sympatyczne stworki wylezą z monitorka!!!
A wydaje się czasami, że ze wzrostem rośnie też ich inteligencja!!
Ha...widzę , że tu się gorąco zrobiło jak mnie nie było. I po pierwsze: zgadzam się z Liadonem. Ja lubiuę Elfy i nic do nich nie mam. Nie twierdzę, że się wywyższają czy coś. Po prostu takie są . a Co do Hobbitów: Wsi spokojna , Wsi wesoła!!!...Hobicckie sielankowe życie wcale nie jest jakieś bez sensu, monotonne i w/w. Życie w takiej pieknej, zielonej krainie jak Shire, w tych sweetaśnych okrągłych norkach(mam tu na myśli te norki zadbane) kiedy rano zamiast brutalnego budzika budzi cię pianie koguta...to jest PIĘKNE!! I ich zycie jest bardzo wesolutkie i takie milutkie, że nie da się ich nie lubić. I wszyscy zyją jak jedna wielka rodzina-każdy zna każdego
A właśnie, że nie... ponieważ stosuję tutaj mowę potoczną, w której sformułowanie "w tą stronę" jest jak najbardziej poprawne
Wg mowy potocznej uznawane jest też szłem i piszę (np. na tej kartce pisze, że...). Więc dla mnie to nie jest usprawiedliwienie ; p W tych czasach ciężko jest uznawać mowę potoczną... Nasz język upada...

A w sprawie hobbitów... Ja tylko wyraziłam swoje zdanie i swój pogląd na ten temat. Mnie hobbici nudzą. Innych nie muszą. Nie mówię: "hobbici są straszni, jak możecie je lubić?!". Możecie tak samo, jak ja mogę ich nie lubić;]

I ich zycie jest bardzo wesolutkie i takie milutkie, że nie da się ich nie lubić.
A założymy się? xD

I wszyscy zyją jak jedna wielka rodzina-każdy zna każdego
Największa wada wsi... Wszyscy znają wszystkich, wszyscy o wszystkich plotkują... Argh. Nie, to zdecydowanie mnie nie przekonuje...;]

Widzę, że moje poglądy wywołały spore kontrowersje, choć nie rozumiem, dlaczego.
Wg mowy potocznej uznawane jest też szłem i piszę (np. na tej kartce pisze, że...). Więc dla mnie to nie jest usprawiedliwienie ; p W tych czasach ciężko jest uznawać mowę potoczną... Nasz język upada...

Być może nie wiesz, ale forma "przyszłem", "szłem", itp. została uznana przez Radę Językową za poprawną (o zgrozo!).
Natomiast "na tej kartce pisze" nie ma nic wspólnego z mową, jest za to niedbałością językową.

I nie kłóć się ze mną, bo wiem czego się uczyliśmy na gramatyce opisowej języka polskiego...

W tych czasach ciężko jest uznawać mowę potoczną
Błąd.. ponieważ mówi się "trudno jest uznawać" albowiem słowo "ciężko" odnosi się do ciężaru a nie trudności
Wybacz, musiałam ;]

Widzę, że moje poglądy wywołały spore kontrowersje, choć nie rozumiem, dlaczego.
Może dlatego, że większość ludzi lubi hobbicką sielankę? Albo uważa hobbitów za miłe i wesołe stworki?
Elvi, teraz pilnuj swoich literówek, kto wie co będzie ofiarą kolejnego ataku.

O.o

Zaś a propos hobbitów, takie sielskie życie bywa obecnie marzeniem wielu ludzi, którzy z miast uciekają na wieś. Wolę, by hobbity mnie nudziły, niż orki robiły dziury w ciele

Cytat: De gustibus non est disputandum.
I szafa gra.
Być może nie wiesz, ale forma "przyszłem", "szłem", itp. została uznana przez Radę Językową za poprawną (o zgrozo!).
Tak, wiem, właśnie wcześniej o tym pisałam w cytacie, do którego odnosiła się Twoja odpowiedź;] Jest już uznawane "szłem", jest już uznawane "tą", jest już nawet uznawane "pisze". Po zaakceptowaniu "szłem" stwierdziłam, że nie będę już patrzeć na to, co jest uznawane, a co nie, bo to się już robi żałosne...

Zaś a propos hobbitów, takie sielskie życie bywa obecnie marzeniem wielu ludzi, którzy z miast uciekają na wieś.
Tak, wiem, sama mam dość miast, ale chyba, jakbym miała z niego wyjechać, to na totalne odludzie, z dala od wsi:PP

No dobrze, ale to, że dużo osób uważa je za miłe sprawia, że moje zdanie jest jakieś straszne i nie do zaakceptowania? Wolność słowa:P Nie każdy musi lubić hobbitów;]

A łorka przynajmniej można zabić i jest ciekawie xD Można poćwiczyć fechtunek itp;p
Cytat: Można poćwiczyć fechtunek itp;p

Trochę zbyt późno już na 'trening' wtedy, tak w mojej opinii
Ależ Elwathi!! Nikt tu nie mówi , że nie masz prawa do własnego zdania !!! Oczywiście, że możesz uważać Hobbitów...według własnego upodobania . Ale najlepsze jest takie rozwązanie. Nowy domek na wsi, w pieknym miejscu z dostępem do internetu( no żeby się tak od świata nie odciąć) i jakaż koleżanka do kompletu ;D. I gites majonez ;D. U mnie już niedługo ma tak być . Więc...
De gustibus non est disputantum.
De gustibus non disputantum EST, czasowniczek na końcu. Wybacz, musiałem ;]

le najlepsze jest takie rozwązanie. Nowy domek na wsi, w pieknym miejscu z dostępem do internetu( no żeby się tak od świata nie odciąć) i jakaż koleżanka do kompletu ;D
Czy Hobbici mieli neta? Arya, troszeczkę przeginasz.

A łorka przynajmniej można zabić i jest ciekawie xD Można poćwiczyć fechtunek itp;p
Ugh, Elwa... Te argumenty troszkę nietrafione -.-
fechtunek to sobie możesz poćwiczyć z mistrzem w tej dziedzinie, ew. z nauczycielem. A Orka musisz zabić albo sama zginąć. Chyba właśnie dlatego wolę Hobbitów od orków.
Cytat: Elfhelm napisał/a:
De gustibus non est disputantum.

De gustibus non disputantum EST, czasowniczek na końcu. Wybacz, musiałem ;]

Errare humanum est.

http://pl.wiktionary.org/...est_disputandum

Z resztą się zgodzę.

---
Jestem jednak ciekawy, czy chociaż zauważyłeś, że chciałeś poprawić u mnie coś, co było dobrze

Czyli wikipedia kłamie? ;]

Ok, 'powinien'.

Aczkolwiek, przełożę wikipedię nad 'znawców'

'Uczysz', powiadasz... Ciekawe.
Zagłosowalam na gobliny..a tak jakoś, niemogłam się zdecydowac.Bo tak jak ktoś już wcześniej mówił uważam ze ta ankieta jest rasistowska i bez sensu.I zawsze bęzie prowadziła do kłótni.Kliknęłam na gobliny bo było o nich w książkach bardzo mało powiedziane.Tyle..I niewiem czemu tak nielubie pająków..przecież sa bardzo mięciutkie
Jestem jednak ciekawy, czy chociaż zauważyłeś, że chciałeś poprawić u mnie coś, co było dobrze Bartek ma rację. W takich łacińskich sentencjach czasownik zawsze powinien być na końcu.

Bo tak jak ktoś już wcześniej mówił uważam ze ta ankieta jest rasistowska i bez sensu.I zawsze bęzie prowadziła do kłótni.Kliknęłam na gobliny bo było o nich w książkach bardzo mało powiedziane Tak własnie rodzi się rasizm! Najbardziej nielubisz tego, o którym najmniej wiesz! Jakże to typowe dla prostego a ciemnego ludu szukającego w każdym obcym kozła ofiarnego za swoje niepowodzenia! Oskarżasz ankietę o rasizm a sama jesteś na najlepszej drodze do jego szerzenia!
Trochę nie rozumiem czemu masz do mnie pretensje, jeśli całkowicie zawierzasz Wiki.
To ja się uczę łaciny tutaj
Z resztą, jak sam powiedziałeś, errare humanum est.

Tak własnie rodzi się rasizm! Najbardziej nielubisz tego, o którym najmniej wiesz! Jakże to typowe dla prostego a ciemnego ludu szukającego w każdym obcym kozła ofiarnego za swoje niepowodzenia! Oskarżasz ankietę o rasizm a sama jesteś na najlepszej drodze do jego szerzenia!
To trochę jak z opowiadaniem o Świętym Mikołaju, prawda Razosłav?
Nikt nigdy go nie widział, a jedni go ubóstwiają (co rozumiem ), a inni wieszają psy... Legenda, a głosy są podzielone.
Jednak nie o to mi się rozchodzi. Is, tak naprawdę rzeczywiście nie powinnaś mówić o trollach źle, bo spotkałaś się z nimi tylko raz i to w maleńkim epizodzie z Hobbita.
To ja się uczę łaciny tutaj
Zaczynasz uczyć Długa droga jeszcze przed Tobą

Jednak nie o to mi się rozchodzi. Is, tak naprawdę rzeczywiście nie powinnaś mówić o trollach źle, bo spotkałaś się z nimi tylko raz i to w maleńkim epizodzie z Hobbita.
Albo czytać nie umiem, albo Is pisała o goblinach
Wrraum! Mea culpa, mea maxima culpa! To wycofuję to co powiedziałem, wybacz Is.
Nie warto. Raz, że ostatnio tu nie bywa (wspominał coś o problemach z internetem) a dwa, że jeśli mieściły się tematy o emo...
Cytat: Raz, że ostatnio tu nie bywa

Być nie bywa, aczkolwiek zdarza mu się nawiedzić forum...
Ja powiem tylko, ze zagłosowałem zaraz na początku, ale czekałem z wypowiedzią, bo raz że czasu mało, dwa, że nie wiedziałem co do końca napisać.

Hobbici mi po prostu nie leżą!

Ja rozumiem, to czy tamto, ale... nie są do końca jasne sprawy skąd pochodzą, jak powstali, za czyją przyczyną itd. Po za tym dla mnie ich zwyczaje, może bliskie życiu Tolkiena, mnie nie odpowiadają. A prawdą jest przecież, że o gustach się nie dyskutuje. Jedni lepiej czuli by się wśród elfów, inni wśród ludzi a jeszcze inni pośród Hobbitów. Ja raczej pośród ostatnich czułbym się źle (gdybym był Hobbitem, z całą pewnością "dziwakiem", czyli tym, który wyrusza na wyprawy, co jest wg. nich rzeczą niedorzeczną). Heh... no i tyle
Mh..... sorki, że się wtrącę! To znaczy, że Ci co nie przepadają za Hobbitkami, uważając ich za..... patrz posty wyżej! .....to znaczy, że Orki, Gobliny, Trolle, "Nędźne stwory", których jest bez liku w Trzeciej Erze...są ciekawsze? Niesamowite spojrzenie, poprzez dłubającego w nosie, uwielbiajacego piwo, przedni tytoń fajkowy, dobre jedzonko i ....beztroskość, a nawet przygodę - pod warunkiem, że ktoś takiego Hobbitka zmotywuje!- Hobbita!
Ja nie mówię, że Orków, Trolli itd lubię... po prostu najbardziej nie lubię Hobbitów, a w następnej kolejności stworów ciemności. Hobbici, choć są... specyficzni i może nawet mili, to mnie się nie podobają. Oczywiście... to zależy od punktu siedzenia. Będąc Hobbitem, szybko po prostu uciekłbym od nich, a jako elf czy człowiek, po prostu unikałbym ich, bo mnie ich spokój, sielskość nie pasują.... spokój owszem, ale nie takiego typu... To oczywiście moje zdanie, a dyskusja tu jest po to, by swoje zdanie prezentować. Nie uważam, że ktoś jest "bee", bo lubi Hobbitów, czy nawet ich broni teraz... bo przecieć, ma się do tego prawo. To jest nasz przywilej, że mamy wolną wolę i każdy jest inny i lubi inne rzeczy.

Możliwe, że sam identyfikuję się nieco z tamtym światem pod kątem Hobbitów. Nie lubię jak ktoś pali (aczkolwiek fajkę w pewnych ilościach wytrzymam), pić piwa też nie lubię przesadnie.... a konkretniej to piję bardzo rzadko, gdy na prawdę jest bardzo ważna okazja. I wtedy też mam wymogi (np. to że musi być to Redd's, bo nie lubię normalnego piwa). Hobbici mi po prostu przez to nie leżą, bo ja normalnie nie potrafiłbym żyć codziennie z osobami, których powszednim chlebem jest ziele i piwo.
Mh....Ive! czyli jakbyś był Orkierm, czy ...itd... to było by wesoło? A nie nudno jak i u Hobbitów! Mh...nudno u Hobbitów? Dobre! Nie mógłbyś żyć paląc ziele i pijąc piwo! To polecam trunek ala "Ork" i ....to sobie dopowiedz sam! A w tym życiu, które prowadzisz, to...... same niesamowite rewlacje duchowe!!! Hobbici, to przeciez symbol, ot ...taka przenośnia i to tak wyrazista względem innych nacji w "W.P."!!!!
Ekhm... ja nie mówię, że chciałbym Orkiem być... ogólnie rzecz biorąc, to można stworzyć zbiory ras, które lubię i których nie lubię. Hobbici są w jednym worku z orkami, nazgulami, trollami itd.

Ale żebyś mnie już całkiem nie zjadł, to powiem, że nieraz mam jednak taki humor, nazwijmy to "na hobbita". Ale to bardzo żadko i nie zbyt mocno. Generalnie jestem negatywnie nastawiony na hobbitów.
MH..Nie kapuję! Bo jak można taką uroczą rasę - przecież każdy z nas ma wiele z Hobbita! I właściwie ta rasa jako jedyna, była najbardziej podobna do przywar ludzkich! Lenistwo, upodobanie do używek ( tych w dobrym tego słowa znaczeniu! ), przyziemnego , sielankowego żywota! Spokoju, ciszy.... chmurek, kwiatków ..itd!
Tak, ale, Dziki, my mówimy o rasie, a nie pojedynczych przypadkach. Jak to się mówi: wyjątek potwierdza regułę. Ja również nie przepadam za hobbitami z tego samego powodu, co Ive. Mnie hobbici nudzą. Też nie lubię używek i rzadko z nich korzystam, też nie lubię takiego spokoju (zazwyczaj), bo z tym się wiąże nuda... Hobbici kojarzą mi się z taką pustą egzystencją... Żyją sobie, bo sobie żyją. Po to żeby jeść, pić, spać, palić itp. Tak, owszem, pod tym względem często są podobni do ludzi, ale dlatego ludzi również nie lubię... Są wyjątki, owszem, ale, jako rasę, nie lubię. Może dlatego tak szukam ucieczki wśród Elfów...
Tak, tak. Hobbici to zaiste dziwna rasa. Umieja się cieszyć wszystkim i żyć w swojej małej ojczyźnie bez żadnych zmartwień w sielankowej izolacji....ale jak przyjdzie jakies zagrożenie stają się bezradnymi istotkami ( oczywiście z paroma wyjątkami:) ). Lubie ich i nie lubię..hmmmm....dziwne, zaiste dziwne....
Hobbici są spoko dobre ciasteczka mają... chociaż i tak lembasy są lepsze
Ha! A miałas możność porównywać? Cała ewolucja hobbitów zdaje się być ukierunkowana na jedzienie ciastek i podobne przyjemności, wydaje się więc wielce prawdopodobne, że to ich ciastka są najlepsze.

Też nie lubię używek i rzadko z nich korzystam, też nie lubię takiego spokoju (zazwyczaj), bo z tym się wiąże nuda... Hobbici kojarzą mi się z taką pustą egzystencją... Żyją sobie, bo sobie żyją. Po to żeby jeść, pić, spać, palić itp.
Wogóle używek? Włączając w to kawę, herbatę, piwo, dobre wino...
Piszecie, że nie lubicie spokoju... sielanki... to co wolicie? Wojnę? Anarchię?
Nudni to mogą się wydawać czytelnikowi. Ale kto by nie chciał żyć w społeczeństwie, gdzie nikt go nie okradnie, nie napadnie, nie oszuka. Od czasu do czasu jakaś impreza, wypad z przyjaciółmi na piwo... żyć nie umierać.
Nie lubisz spokoju? Zaraz...Jak to szło z tym agatejskim przekleństwem? "Obyś żył w ciekawych czasach!". Ja tam lubię spokój. Impreza, jakkolwiek rozumiana od czasu do czasu spokoju przecierz nie mąci.
Mówię o tych szkodliwych;) Tych BARDZIEJ szkodliwych. Herbaty nie uważam za szkodliwą, tym bardziej, że piję głównie zieloną:P

Między spokojem a wojną jest baaaardzo długi pas szarości;)
Czy nie okradnie, nie oszuka, to polemizowałabym... "Niektórzy" próbowali drogiemu Bilbowi podwędzić różne rzeczy...;) Albo regularnie kraść łyżeczki:P Więc to nie o taki spokój chodzi.
Elfy też miały spokój. Przynajmniej te z Władcy. Nie okradały się, nie walczyły itp, a jednak znacznie różnią się od hobbitów, nie uważasz?

przecież*
Czyli wychodzi na to że żyjesz w tej szarości Elwathi-bez obrazy, ale zgadzam się z Razem co do Hobbitów.O to przecież chodzi. Ale popatrzcie na to z inej perspektywy. Może żeby oni byli faktycznie tacy nudni i denni, to nie mielibyśmy jednak o czym rozmawiac? Przecież równie dobrze możemy rozprawiać o krwiożerczych goblinach czy orkach. Czyż nie?
Mnie osobiście w tej dyskusji cieszy fakt, że w ankiecie zagłosowało 20 osób, co znaczy, że cieszy się ten temat popularnością wśród forumowiczów, nawet tych żadziej zaglądających.

Co zaś do Hobbitów. Osobiście mówiłem chyba ze dwa razy: ja nie neguję hobbitów jako takich, tak samo jak orków, goblinów, troli, Saurona ( ) tudzież innych. W ankiecie padło pytanie: "kogo najbardziej nie lubisz?" a to że się nie lubi, to kwestia gustu. Co innego gdyby pytanie brzmiało: "Której rasy nie powinno być w ogóle w Śródziemiu?". Tutaj polemika mogłaby być całkiem bogata i parę osób by się mogło pozabijać. Swoją drogą idea godna przemyślenia
Arya, nie zrozumiałaś mojego pojęcia szarości... Słyszałaś o czymś takim, jak "złoty środek"? O szarości mówiłam, mając na myśli, że oprócz czarnego i białego są całe gamy szarości. Czyt. nie pochwalam wojen, nienawidzę wojen, ale skrajny spokój też jest męczący, nudny... Bardziej to miałam na myśli. I owszem, podzielam zdanie Ivego. Tutaj wyrażamy tylko swoje zdanie na temat ras i dlaczego lubimy je mniej, niż inne, co nie znaczy, że wykreślamy je z życiorysu;]
Rechotliwo skrzypiący śpiew Orków, którym wtórują Goblinki i Trollki! Lejący się tu i tam cudny ognisty trunek, przekąszany padlinką! Pełne magii, historyjki wyszczekiwane w języku Mordoru przy ognisku ! I wyprawy, by ...wzbogacić swoje trofea, które zresztą, po złapaniu i ubiciu są wcześniej spożywane na surowo! Jak cudnie być Orkiem....
Mógłbym tak opisać jeszcze ze dwie conajmniej, może więcej ciekawe rasy Śródziemia!

Tak... nie lubić kogoś można! Nawet, ot tak i z tym się w pełni z Elwathi i Ivem zgadzam!! Ale argumenty, które mówią: dlaczego? Nie przekonują mnie absolutnie! Tym tokiem spojrzenia, można by iść dalej! Np. Elfy! Nudne, wyalienowane, snujące jakieś opowieści nie z tej ziemi, żyjące przeszłością! Przemykające się tajemniczo i z pozoru uduchowione i to tak, że wydaje się czasami, iż uważają się za "lepszych"!
To co napisałem o Elfach, to tylko taki przykład, jak powierzchownie potraktowałem daną rasę i ..... można jej faktycznie nie lubić! Ale na pewno nie wg. mojego opisu, bo byłoby to dla nich krzywdzące, a ja sam jako opisujacy ......pomyślcie!
Zdecydowanie pająki.
Nie boję się ich ale brzydzi mnie ich wygląd.
Przebrnęłam przez cały temat i teraz mogę się wypowiedzieć .
Otóż:(wybaczcie, że nie będę się zwracać do Was po imieniu, bo temat jest dość długi i trudno mi wyszukiwać co kto powiedział...)
-po pierwsze-zaznaczyłam pająki. Bo to pająki... A pająk jaki jest-każdy widzi. Brych
-po drugie-ELFOWIE:że siedzą w swoich siedzibach i nosa nie wyściubiają? No cóż, moim zdaniem dość długo przelewali swoją krew w imię ogólnego dobra świata. Czwarta Era ma być Erą ludzi, więc trudno, żeby elfowie ciągle prowadzili za rączkę Młodsze Dzieci, a potem nagle ich opuścili. Jak dla mnie to byłby czysty sadyzm.
że się wywyższają i uważają za lepszych? Są mądrzejsi, co do tego nie ma wątpliwości. Trochę na tym świecie żyją... ale czy się wywyższają? Gdyby tak było, czy niemal każdy śmiertelnik mógłby zwrócić się do elfów po radę?
-po trzecie:HOBBICI-zgadzam się z dzikim-hobbit jest w każdym z nas i ja swojego hobbita bardzo lubię. ALE co do zarzuty że siedzą w domu i nie interesuje ich co się dzieje na świecie: pani Galadriela też jakimś szczególnym otwarciem na świat nie grzeszyła, a jakoś nikt jej wsiurą nie nayzywa
ALE co do zarzuty że siedzą w domu i nie interesuje ich co się dzieje na świecie: pani Galadriela też jakimś szczególnym otwarciem na świat nie grzeszyła, a jakoś nikt jej wsiurą nie nayzywa

Racja, tyle że Hobbitów niemal zupełnie nie obchodziło to, co się działo tuż za ich granicami. I to przez cały czas. Oczywiście, że plotkowali, ale raczej o wydarzeniach w samym Shire, a nie Wielkim Świecie. To też na pewno pomogło Sarumanowi ich zniewolić, bo Hobbici nie byli gotowi na tego typu ingerencję ze strony świata zewnętrznego.
Cytat: Oczywiście, że plotkowali, ale raczej o wydarzeniach w samym Shire, a nie Wielkim Świecie.
Tylko że prostoduszność i prostolinijność nie jest grzechem, Braciszku. I zazwyczaj ludzie bardziej się interesują tym, co się dzieje u nich, a nie na drugim końcu świata.

Owszem, Saruman miał łatwiej podczas zniewolenia Shire, ale to raczej nie z powodu hobbickiego niezainteresowania światem, tylko dlatego, że był mistrzem słowa i przebrania.
Ja osobiście nie bardzo przepadam za Krasnoludami. Nie wiem dlaczego... tak jakoś od początku za nimi nie przepadałem. No, pomijając Gimlego
Ja nie lubię Orków , brudne śmierdzące i złe ,ale im współczuje, ponieważ orkowie to porostu zniewolone elfy ,które zniewolili Sauron jak i Saruman
Oj tam oj tam. Saruman nie zniewolił żadnych elfów. Poza tym to, że jakieś tam zniewolone elfy mogły być protoplastami do wychodowania orków to jedno. To, że "orkowie to zniewolone elfy" to już niekoniecznie to samo.
Dobrze prawi, dobrze! Sauron w tym też jeszcze palców nie maczał, bo wtedy jeszcze chyba nie służyl Morgothowi.
Oj, Leady Drgon... Orkowie to żeczywiście paskudne stworzenia, prawdopodobnie cuchną jak wszyscy diabli, ale pająki są gorsze. Głównie dlatego, że poruszają tymi swoimi obleśnymi nogami, i mają zęby.... Z orkami się dogadasz jakoś, weźmiesz ich na sposób albo co... Ale pająki? Obrzydlistwo!
"Mają zęby"?
Pająki nie mają zębów posiadają jedynie szczękoczółki ( chelicery), w których mogą znajdować się ujścia gruczołów jadowych.
psów nie lubie ,
Oj Asnarak widzę, że dużo wnosisz do tematu Nie ma to jak rozbudowana, poparta argumentami wypowiedź skłaniająca do refleksji na dany temat i zachęcająca do dyskusji

ps. Nawet Wielkiego psa myśliwskiego Huana?
Wszystkie psy sa dobre na pasztet, trzeba je tylko dobrze zmielić. Najlepiej z obrożą , aby w produkcie z kundla było coś co ma jaką kolwiek wartość( nie koniecznie odrzywczą).
Szególnie nie bezpieczne są w rękach głupich włascicieli.
Zbyt wiele się im pobłaża, przez co zasrany chodnik czy ujadanie na klatce schodowej dobiegające za drzwi to normalna sytułacja w tym kraju. Nojgorsze są przypadki nie upilnowania ścierwa które łazi samopas po dzielnicy, takie obiekty powinno się odstrzeliwac z miejsca.
Nienawidze tej brudnej, śmierdzącej i głośnej pod rasy!
No przynajmniej jakieś argumenty.. Niemniej jednak nienawiść do psów nie jest tematem tej dyskusji. Poza tym pies to gatunek a nie rasa. A my wyrażamy tutaj swoje opinie na temat nielubianych przez nas cech niektórych "ras" gatunku " czlekopodobnego" - jeśli to można w ogóle tak nazwać

ps. Swoją drogą ciekawa sprawa, że cały świat Tolkiena jest taki piękny składny, nawet gatunki kwiatów mają swoje nazwy i odpowiedniki, a "przynależność systematyczna" jest wątpliwa np. u takiego trolla. Skąd mamy pewność, że możemy go podpiąć pod "rasę". Moim zdaniem to osobny gatunek

ps.2. Psy można porównać trochę do dzieci, a ludzi do ich rodziców. Jeśli widzisz jakieś niegrzeczne dziecko budzi się w tobie złość, ale zamiast kierować swoje nagatywne uczucia na dziecko powinieneś je przenieść na dorosłego, który je "źle wytresował". To od własciciela psa zależy jaki on będzie. Więc swoją nienawisć powinieneś przenieść na właścicieli psów a nie na te biedne "wytresowane ( czasem w niewłaściwym kierunku" istoty.
Taaak.... ale zęby brzmią straszniej niż szczękoczułki. Buue!
A psy bardzo lubię, mam nawet jednego Wiesz Asnaraku, że jeśli (niedaj Boże) oboje umrzemy, a Twój kot (jeśli masz kota) i mój pies, nie będą miały nic do jedzenia, to pies połozy się przy mnie i zdechnie a kot Cię zje...
ps.2. Psy można porównać trochę do dzieci, a ludzi do ich rodziców. Jeśli widzisz jakieś niegrzeczne dziecko budzi się w tobie złość, ale zamiast kierować swoje nagatywne uczucia na dziecko powinieneś je przenieść na dorosłego, który je "źle wytresował". To od własciciela psa zależy jaki on będzie. Więc swoją nienawisć powinieneś przenieść na właścicieli psów a nie na te biedne "wytresowane ( czasem w niewłaściwym kierunku" istoty.

Sugeruje żeby liczyć współudział człowiekowi? mielić ludzi razem z ich psami ? nie przesadzasz? To trochę makabryczny, ale może konieczne. Ten pomysł trzeba przemyśleć, cóż wszak kolaboranci trzymający z podgatunkiem psów również powinni ponieść karę za zdradę jedynej rasy panów.

A psy bardzo lubię, mam nawet jednego Wiesz Asnaraku, że jeśli (niedaj Boże) oboje umrzemy, a Twój kot (jeśli masz kota) i mój pies, nie będą miały nic do jedzenia, to pies połozy się przy mnie i zdechnie a kot Cię zje...

Ta ... na pewno.
Nie był bym aż tak naiwny. Nie poznałem jeszcze takiego głodu, ale wiem ,że ludzie popadają pod jego naciskiem w szaleństwo i to nie tylko na krótkotrwała metę.
Brudne psy to zwierzęta , nie wytrzymały by takiej presji, chyba nikt tutaj by nie wytrzymał.
mielić ludzi razem z ich psami ? nie przesadzasz?

Uważam, że na nieodpowiedzialnych właścicieli psów należy zrzucić całą odpowiedzialność za "niegrzeczne pieski". Lecz mówie tutaj tylko o przypadku gdy zachowanie psa w dużej mierze przeszkadza osobom w jego otoczeniu. Bo jest na świecie wiele psów, które są dobrze wychowane i nie stwarzają problemów. Sama takiego mam i kota też mam.. każdego z nich kocham za co innego i oboje są wyjątkowi!!!
Halo! Moi drodzy! To nie temat o psach!

Jeżeli chodzi o pająki, to też ich bardzo nie lubię (choć nie boję) i tutaj akurat zbieżny z moją opinią był Tolkien w swoich dziełach. Natomiast ja nie lubię także węży, a w świecie Śródziemia, są one chyba uważane, za istoty dobre, a przynajmniej dobrze kojarzące się. Przykładem jest sławetny pierścień Barahira.
A ja tam do węży nic nie mam (do kotów też nie ), są to wascynująco-pełzające gadzinki. Mmm... Pierścień rzeczywiście jest piękny, właśnie go sobie wgooglowałam. A i mam pytanko kto nie lubi smoków?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl