ďťż

alexisend

Sucz adoptowana (nie ze schronu) przyjechała do obecnych właścicieli z dziwną przypadłością. Na koniuszkach uszu widniały gołe placuszki średnicy ok. 5-groszówki. Zupełnie symetrycznie. Wyglądało to jakby w tych miejscach była wyskubana sierść. Po jakims czasie gołe miejcsa zaczęly zarastać i nie było po nich śladu. Do niedawna.
Pojawiły się w tych samych miejscach strupki, wyszla sierść.
Rozmawiałam z właścicielką suni i przyszło nam na myśl czy może jest to jakaś alergia?
Sunia dotarla do nowych właścicieli na początku grudnia zeszłego roku. Teraz jest bardzo upalne lato i może proces rozpocząl się wcześniej? Ale dlaczego na uszach (po zewnetrznej stronie) i tak bardzo symetrycznie?
Może ktos zetknąl się z podobnym przypadkiem?


a u weta z psiakiem byli?? niech zrobi zeskrobinę
Wiem, że to podstawa ale dowiedziałam się o tych strupkach wczoraj.
Sprawdźcie czy na uszach nie siadają muchy - może to tylko bolimuszka kleparka..?


większość moich psów, zwłaszcza białych lub jasnych, latem co roku ma ten sam problem. Na końcówkach uszu siadają im tabuny much i gryzą na potęgę. W ciągu kilku dni robi się wielki czarny strup, a pod nim pogryzione uszko . Pomaga regularne przemywanie, osuszanie i np. zapsikiwanie na alusprayem (na kilka dni). Z dostępnych preparatów wcierkowych TYLKO Advantix - jest też na gryzące owady latające - i działa super - przez cały miesiąc. Rewelacja.

Poszukaj sobie, był taki temat o pogryzionych końcówkach uszu.

Sprawdźcie czy na uszach nie siadają muchy - może to tylko bolimuszka kleparka..?
Dziękuje za poradę. Na przyszłośc nie wysilaj się. Ja i tak podejmuje błędne decyzje - szczególnie te, które ode mnie nie zależą. No i wogóle jestem żałosna.
Ładne podziękowanie za trafną diagnozę

[ Dodano: 2010-07-25, 21:05 ]

Pomaga regularne przemywanie, osuszanie i np. zapsikiwanie na alusprayem (na kilka dni). Z dostępnych preparatów wcierkowych TYLKO Advantix - jest też na gryzące owady latające - i działa super - przez cały miesiąc. Rewelacja.

Poszukaj sobie, był taki temat o pogryzionych końcówkach uszu.


Ewa, jest tez taki środek, swojego czasu woziłem go od Rzidkich - nazywa się Bio Kiill ;-)

troche sie na poczatku go balem, ale jak mnie Tomek Rzidky przekonał ze na imprezowych grillach sam sobie go wciera i smaruje znajomych to psikam nim wszystko

generalnie to srodek do opryskiwania miejsc pobytu zwierzat, kojcow, traw, zarosli itd, ja od paru lat stosuje go takze wcierajac w futrzaki - efekt bomba, jakos od paru lat nie mam problemów z owadami. Polecam, dziala na wiele natrętów - przy okazji psikne nim pare osob z forum
Andrzej, strasznie ci dziękuję, poszukam go i przetestuję u nas. Szczury jakoś mniej są podatne, ale na miśkach i hokkach to aż żal się robi, zwłaszcza przy tych upałach to mamy tabuny much, a końskich to już prawdziwy wysyp...
:-) hihi Andrzej....:-)
My z kolei stosujemy Muggę, też działa, choć trzeba dość często powtarzać. Na pewno wypróbuję preparat, o którym pisze ---U---.

:-) hihi Andrzej....:-)

przepraszam Cię Damian po powiadomieniu zaczęłam czytanie od postu ahr i wydawało mi się, że ten sam i że dopisany był jeden. Dopiero teraz widzę, że o "Kill Billu" odpisał mi Damian. A że ahr zna Rzidkiego jak mniemam, to wcale mnie nie zdziwiło, że mógł to napisać

Ewa, jest tez taki środek, swojego czasu woziłem go od Rzidkich - nazywa się Bio Kiill ;-) Może podpowiedż gdzie sie ten specyfik nabywa?
żebyś mu w podzięce tak odpowiedziała jak to już w temacie raz zrobiłaś? Aż strach ci w czymś pomóc.
proszę więcej info o specyfiku...jestem ciekawa...jakie substancje wchodzą w skład i jak długo to testujecie....

żebyś mu w podzięce tak odpowiedziała jak to już w temacie raz zrobiłaś? Aż strach ci w czymś pomóc.
Kuna najpierw mnie posądziła o bardzo brzydkie sprawy a teraz taka pomocna? Ja unikam takich ludzi. Może uważa, że nic się nie stało. Wypisywanie bzdur i wydawanie bezpodstawnych osądów też rani. Potem jeszcze zostałam obśmiana przez koleżanki K i S, że się skarżę , jestem niepoważna i dziecinna. To tyle.
Kto nie chce niech nie odpowiada.


Kuna najpierw mnie posądziła o bardzo brzydkie sprawy a teraz taka pomocna? Ja unikam takich ludzi.
Po pierwsze o nic Cię nie posądziłam, zdaje się, że zestawiłam po kolei fakty i poprosiłam o wytłumaczenie... Po drugie pomogłabym psu najgorszemu wrogowi, bo w końcu o psa chodzi a nie o wroga... a Ty?... nawet wrogiem nie jesteś...

Nie wiem jakbyś się czuła gdyby ktoś twierdził, że dałas Scotta do beznadziejnych ludzi po to, żeby go upchnąć. A potem na Twoje wyjaśnienia stwierdzilby, ze ściemniasz, żeby się wybielić.
Nie mówiąc juz o koleżance S. która ma niesamowity dar przeinaczania faktow i odkręcania kota ogonem. Sama jednak na pewno byłaby oburzona gdyby ktoś stwierdził, że to ona jest odpowiedzialna za ucieczkę Safiry. Tłumaczenie nieważne! Po co zostawiała w niesprawdzonym domu, czemu nie dopilnowała? Zawsze można przeinaczyć fakty i nie zawsze wszystko idzie tak, jakbysmy chcieli..
Nie wspomne juz o docinkach, złośliwościach oraz o stwierdzeniu p.Lupakowej , ze wyadoptowalam 3 suki no to trzeba szykować wory karmy dla szczeniaków! Obrzydliwe!
Gwoli ścisłości suki były 4 w tym 3 po sterylce a czwarta jest zabezpieczna w inny sposob tylko na wypadek ucieczki bo mieszka z psem po kastracji. pośredniczylam też w adopcji piątej-też po sterylce.
Takie pieprzenie głupot gwoli uciesze gawiedzi doprowadza mnie do szału. W internecie można sobie napisać-nie patrząc w oczy i nie dając szans na wyjaśnienie "na żywo". Tak, jest to bardzo łatwe. Dziwi mnie tylko, że ludzie tak kochajacy i chcący pomagać psom nie maja za grosz empatii .

Nie wiem jakbyś się czuła gdyby ktoś twierdził, że dałas Scotta do beznadziejnych ludzi po to, żeby go upchnąć. A potem na Twoje wyjaśnienia stwierdzilby, ze ściemniasz, żeby się wybielić.
zabiłabym go smiechem i na pewno nie zachowywałabym się jak by mi ktos kogos z rodziny zabił, że nie wspomnę o poziomie tego zachowania...

ludzkie dramaty i tragedie życiowe spowodowane niecnymi działaniami dziewczyn z HA przenieśmy do tematu bez tematu

tutaj czyjeś rady mogą się komuś jeszcze przydać
pelaodrudego - naprawdę jest mi wszystko jedno z kim się pokłóciłaś i o co, bo tego nie śledzę. Po jaką cholerę zaśmiecasz wątek? Ciągnij go tam, gdzie zaczęłyście. Trzeba było podziękować i przełknąć, bo za chwilę znowu zrobicie telenowelę - tym razem zupełnie nie w temacie. W tym temacie, poza radą Kuna nie napisała ci nic złego.
Twoje komentarze - jak zwykle, niezwykle trafne. Tez przejda do historii jako przykład wielkiego cisnienia, żeby zaistnieć. Wtryniasz się tam gdzie nie potrzeba.
Nie jesteś w kręgu mojego zainteresowania, nie pochlebiaj sobie.

(...) przejda do historii jako przykład wielkiego cisnienia, żeby zaistnieć. Wtryniasz się tam gdzie nie potrzeba.
(...)


odnoszę dziwne wrażenie że pisząc to gdzieś w głębi masz przed sobą lustro ...

daruj sobie "gryzącą" odpowiedź - nie podejmę z Tobą dyskusji

Dla zaintersowanych:

http://www.effectivesolut...l-pet-care.html

Bio Killa można kupić w hurtowni u Rzidkich w czeskich Silherovicach w opakowaniach 400 ml z pryskaczem, 1 l i 5 l (a może 4 l). U nas w kraju gdzieś też widziałem w jakimś karusku czy czymś, ale cena byla kosmiczna.

Tak sobie sprawdziłem i zapas mi sie konczy wiec pewnie odwiedze Tomka i zrobie zakupy tego lata, jakby co zawsze mozna kupic wiecej nauczony róznymi historiami uprzedzam ze jakby ktoś był chętny to tylko na przedpłaty
---U---,
jaki jest koszt poszczególnych butelek na nasze pieniądze?

daruj sobie "gryzącą" odpowiedź - nie podejmę z Tobą dyskusji To była odpowiedż na post Diesla, post Ewaki wszedl wcześniej. Swoją drogą, jeżeli nie chcę pomocy od Kuny to mam powody.

Swoją drogą, jeżeli nie chcę pomocy od Kuny to mam powody

tak... swoje ego. I gdzie tu są psy?
Moje ego zostaw w spokoju. Psy są na miejscu sobie należnym. Nie chcę od Ciebie pomocy bo nie wiem co wymyślisz za jakis czas i puścisz w eter. Wszystkiego można sie po Was spodziewać. Za to, ze chciałam pomóc w sprawie Scotta otrzymałam już stosowną zapłatę. Zostawilam decyzje Tobie a przeczytałam , ze nalegalam aby przeprowadzić adopcje bez kastracji. Do tego jakieś bredzenie o pseudo. Sayrel i Lupakowa przeszły same siebie zarzucając mi rozmnazanie psow. Wg Ciebie to jest w porządku? Mam pisać jeszcze?
Wg Ciebie to nic takiego, takie tam sobie gadanie? Teraz robicie z siebie pokrzywdzone, na które nalatuje pela?
Facet, do ktorego poszla Prima od początku mówil o drugim psie. Sugerowalam telefonicznie Corofini Diego bo wiedzialam, ze dlugo kibluje w schronie. Odpowiedż: on jest chyba chory, wlaściwie to nie wiem gdzie jest. Innych propozycji brak. To jest wlaściwe zaangażowanie? A potem pretensje do mnie, ze kupili sukę ? Ich pieniądze ich wola.
Jeżeli juz mówimy o odpowiedzialności to chcialabym wiedzieć dlaczego nie dano szansy Rudemu i pozwolono go uśpić. Ja wiem właściwie dlaczego. Bo panna uduchowiona artystka Sayrel nie wiedziała jak sie do tego zabrać i czy uda sie wyprowadzić go na prostą. A gdyby się nie udało to jakby wyglądal jej misternie skonstruowany wizerunek? Nawet miejsce jego pobytu bylo zastrzeżone a moje sugestie i propozycje pominięte. Po co ryzykować, lepiej pozwolić go pozwolić zabić i święty spokój?!
Rzygać się chce na to wszystko.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl