alexisend
Po długotrwałym leczeniu i wielu diagnozach wczoraj dowiedziałam się, ze Diana ma ektopię obu moczowodów, czyli moczowody nie uchodzą do pęcherza moczowego, jak powinny, tylko do cewki moczowej.
Zaczęło się od ciągłego posikiwania z tym też udałam się do weterynarza, który leczył ją przez 1,5 roku. Leczył to chyba zbyt wielkie słowo, dostawała ciągłe antybiotyki i ciągle badano jej mocz, w końcu postanowiono ja otworzyc, bo podejrzewano ropień kikuta macicy, który został po sterylizacji. Po otworzniu, zobaczyli, że jest tam istny kosmos z nerkami i moczowodami, po czym została zaszyta z wyrokiem: " z tym się nie da nic zrobic, generalnie nie wiemy co to jest, ale nic z tym nie nalezy robic, możliwe że pozyje jeszcze kilka miesięcy, może rok". Nie odesłano mnie do żadnego specjalisty, sama zaczęłam drążyc temat i dostałam namiar na dobrego chirurga, który po zrobieu dokładnego USG i kontrastu dozylnego postawił diagnozę.
Ektopia występuje bardzo rzadko, można ją zoperowac, odcinając moczowody przy cewce moczowej i wszczepiając je do światła pecherza moczowego. Zabieg jest raczej skomplikowany, jak dotad bylo tylko kilka zdiagnozowanych i zoperowanych przypadków w Polsce...
Generalnie trochę jestem załamana i ciągle się zastanawiam nad zabiegiem, ktory należy wykonac jak najszybciej, czy wszystko pojdzie dobrze i czy nerki bedą jeszcze na tyle silne, by pracowac odpowiednio po zabiegu.
Nie wiem może kroś coś słyszał o takich przypadkach?
Znalazłam na DogoManii taki temat:
http://www.dogomania.pl/t...81#post14062181
Radzę zadzwonić do któreś z klinik weterynaryjnych na katedry chirurgii- tam są doktorzy i profesorowie, którzy zajmują się rzadkimi i trudnymi przypadkami. Możesz poprosić o konsultację- po umówieniu podjechać do Warszawy, Olsztyna, Lublina. Wrocław chyba za daleko
Jeżeli weźmiesz se sobą całą dokumentację (wyniki USG, historię choroby weta, który rozpoznał schorzenie) postawienie ostatecznej diagnozy i oszacowanie prognoz na przyszłość będzie łatwiejsza.
Tylko najpierw podzwoń, popytaj- proponuję prosto u źródła, w internecie nie zawsze trafisz na rzetelne opinie i fachowców... A bardzo łatwo jest uwierzyć w "dobre rady" forumowiczów, którzy niestety mimo chęci pomocy potrafią wprowadzić w błąd, który może sporo kosztować.
To oczywiście moja rada- i tylko rada ale dla dobra psa uważam, że powinnaś wziąć ją pod uwagę
[ Dodano: 2010-03-06, 06:22 ]
Ja już się konsultowałam
Znalazłam w Łodzi chirurga specjalistę, który przez przy lata był asystentem na SGGW i sam na 8 zoperowanych przypadków od 1983 do 2003 r., robił dwa zabiegi, on zreszta konsultował się tez ze swoim byłym szefem z Warszawy, ktory uczestniczył w pozostałych operacjach, lekarz zatem ma pojecie co to jest i jak to zoperowac, tylko, ze te wszystkie psy mialy po kilka miesiecy podczas opracji, Diana ma juz prawie 4 lata....to mnie najbardziej przraża, ze nastąpiły juz tam poważne zamiany po takim czasie.
W poniedzialek rano ma zabieg, jak sądzę jest w dobrych rekach, oby się udało
...
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl