ďťż

alexisend

Jest już miejsce i termin ME ESDRA 2010. Nie ma jeszcze info na stronie Związku ale u nas już jest :-)
http://www.sleddogsport.i...6/cat/TAMT.html


dla Sleddogsport ...z Pensylwanii mówił Max Kolonko....
najważniejsze, że wchodzisz i czytasz. Wyobrażanie sobie jaki jesteś wkurzony - bezcenne
co ty Jacek... chodze na yoge...medytuję..trochę..dowcipkuję...no i lubię Cię..bardzo..
czasami też czytam,
ESDRA na Kubalonce jest ok, jak każda duża międzynarodowa impreza w Polsce..., których ostatnio dużo nie było na śniegu...pamiętam..Mistrz. Świata Juniorów - fajne były ,.ale to tak dawno..
cezario..,



ESDRA na Kubalonce jest ok
Moim skromnym zdaniem, Kubalonka jest za mała na Mistrzostwa takiej rangi. Teraz na MP ledwie się pomieściliśmy a gdzie tam 150- 200 załóg. o trasach 5 km w C nie wspomnę . Nie neguję całej idei organizacji Mistrzostw, ale organizować coś tylko po to by organizować tego nie rozumiem.
Waldek - krawiec kraje ile materii staje..- jakby Związek wycofał się z organizacji to też by się nie podobało..widać że ...znów zaczyna się marudzenie...byłem niedawno w jakuszycach i Szklarskiej - nic na siłe tam nie zrobisz...
też bym wolał jechać 300 km zamiast 450 , i zjeść u Pawła placek po węgiersku..., bez ścisku...choć są opinię że "autostrady" w jakuszycach mocno znudziły wielu maszerów - a "pokręcona" Kubalonka daje więcej frajdy..
cezario
www.docpoland.com
www.taris.republika.pl
www.kajetanjasiczak.blog.pl
Nie chodzi mi o marudzenie , na Kubalonkę mam bliżej niż do Jaku, jak pomieścisz 150 załóg jak na MP było ok 66 załóg i był ścisk jak diabli, nie mówiąc już o dużych zaprzęgach. POWTARZAM NIE NEGUJĘ ORGANIZACJI MISTRZOSTW.
Co do Jakuszyc to Związek może sobie już odpuścić proszenia , już wiadomo i nie ma w tym żadnej filozofii, że BP chcąc zorganizować PŚ w biegach, na polanie jakuszyckiej nas już tam po prostu sobie nie życzy.
Niestety Cezario ze zbyt krótkimi trasami może być kłopot nawet większy niż ze zbyt małym stejkiem. Na ME i MŚ raczej przestrzega się regulaminowych długości tras. Nie wiem jak w ESDRA ale w WSA jest bardzo ciężko przewalczyć na mistrzostwach krótsze trasy niż regulaminowe. Oczywiście chodzi o organizatorskie założenie a nie o skrócenie w trakcie wyścigów jak jest np. za gorąco. Jak czołówka trenuje na regulaminowych trasach a ty ich puścisz bez powodu na np 5 km na C to będzie jazgot. A jeszcze większy jazgot będzie jak Open puścisz na 12 km zamiast na 24. Pamiętaj, że każde skrócenie trasy w normalnych warunkach pogodowych to uderzenie w tych co się profesjonalnie przygotowują do mistrzostw i pilnują na treningach długości tras i czasów przejazdu. ESDRA nie powinna się zgodzić na krótsze trasy bez znaczącego powodu. A że na Kubalonce nie można zrobić dłuższych tras to nie jest powód.
Zgadzam się w temacie konieczności zachowania regulaminowych dystansów - regulamin świeta rzecz,
ale czy na 100% jesteś pewien że Kubalonka nie daje szans na dłuższe trasy ? Krzysztof Janecki przed MP w Kubalonce wspominał , że da się je "wykroić" - nie mam pewności , że jest to możliwe - pewnie Grześ mógłby wypowiedzieć się w tej kwestii - zjechał skuterem cały teren Kubalonki przed MP- warto o tym teraz podyskutować by nie było obciachu przed samymi startami, czasu trochę jest - pewnie będzie powołany komitet organizacji zawodów z szefem tras - miejmy nadzieję że szybciej niż później...
Co do ilości miejsca na stake- outcie - w Piandelagotti staliśmy przy drodze lokalnej... ruch był...samochody jakoś nas omijały...paru maszerów było lekko..zirytowanych...ale pasta i wino smakowały więc było po krzyku..
Im więcej jeździmy na inne zagraniczne zawody i widzimy co tam nas zastaje..- tym wiekszy luz...powinniśmy miec jako organizatorzy...
wdech- wydech...i dużo spokoju..- będzie dobrze, jak nie będzie zbyt dobrze - to też będzie dobrze..ludzie się spotkają, pieski pobiegają...śnieg będzie...
c
Oczywiście że nie mam pewności co do Kubalonki choć jestem tam od kilku lat. Dawniej podobno nie można było wykroić dłuższych tras bez dodatkowych pętli. A teraz może można. Chciałem tylko zwrócić uwagę na fakt, że pokazywanie problemów technicznych to nie marudzenie. Mistrzostwa Polski to my możemy sobie robić nawet na 2 km trasach.
ESDRA odchodzi właśnie od zwyczaju: start - długo, długo w lesie - meta. Ostatni dzień mistrzostw zaproponowali w formacie olimpic model - czyli np. 3 pętle po 3 km, ciągłe mijanki, cały czas na widoku - no i niezły test dla psów które 3 razy muszą metę minąć... Jeśli to przejdzie, to problem organizacyjny nie będzie w długości tras, a w organizacji jakiegoś rozsądnego mass startu. Pozostałe dni - ponoć nadleśnictwo staje na głowie aby coś w lesie wyznaczyć. Gorzej, że nie wszędzie ratrak przejdzie...

A co do Jaku - jest w tym trochę racji, że autostrady nie zawsze sie sprawdzają. Mam wrażenie, że krótsza, ale trudniejsza technicznie i fizycznie trasa może być dużo lepszym testem przygotowania zawodników szczególnie na zawodach w randze ME.
Aga - dzięki za ( jak zawsze :-}.. prof info
wiemy kto będzie "robił" te zawody ze strony PZSPZ ? ( organizacja, biuro, trasa, promocja .., sponsoring..)
c

wdech- wydech...i dużo spokoju..- będzie dobrze, jak nie będzie zbyt dobrze - to też będzie dobrze..ludzie się spotkają, pieski pobiegają...śnieg będzie...
nie wiem co zazywasz ale podoba mi sie jak dziala

najbardziej martwilabym sie wlasnie o to ostatnie, bo klimat robi nam takie psikusy, ze nie dlugosc tras i brak stejku moga byc problemem
Reimar - już pisałem...yoga, medytacja.... no i zażywam..dużo..świeżego..powietrza....
i ten widok zza okna...
http://www.bucuticam.com/index.html

pozdro...
Odnośnie tras to uważam, że stopień trudności na Kubalonce to wystarczający powód na skrócenie tras. I nawet jeśli ktoś będzie marudził to tylko Ci co stoją na stejku albo ich nie ma wcale Bo Ci co jechali na kubalonce i w jaku to wiedzą oczym mowa.

Najgorzej ze stejkiem, tak jak pisał Waldi już na MP był ścisk a dużych zaprzęgów to nie było wcale

Aga - dzięki za ( jak zawsze :-}.. prof info
Lizus ty wiesz gdzie konfitury stoją
Z prof info Agi wynika, że jednak dobrze nie jest z długościami tras na Kubie. Wiemy tylko, że "olympic model" będzie w trzeci dzień. A w pierwszym i drugim? Też olympic model czy jednak start, długopolesie i meta? A na stejku można zrobić sztafetę. Wymiana załóg co 2 godziny. Jak śpiewają górale "Hej siup zmiana dup, niech się rozprzestrzeni, niech se też zadupcą ci co stoją w sieni"
Oponentom od razu odpowiadam, że lubię Kubalonkę nawet bardziej niż Jakuszyce. Żarełko też lepsze. Ale bez radykalnych rozwiązań technicznych tam się chyba Mistrzostw zrobić nie da.

[ Dodano: 2009-05-28, 16:25 ]

Ale Komuna, chyba te trasy nie są aż tak trudne aby to był powód do skracania.

Ja tylko jestem zdania, że 5km przejechanych w jaku to nie to samo co 5 km na kubalonce. Na kubalonce trzeba dużo więcej popracować i tyle. Dla mnie to zawsze jakiś powód

Tak czy inaczej nie zmienia to problemu ze stejkiem
O Jaku miodzik maszerski mówi, że trasy płaskie jak stół
Dwa lata temu byłem na rekonesansie w Kluszkowcach (to w Pieninach jest). Tam też jest taki mikroklimat jak w Jaku. Śnieg leży jak już go nigdzie nie ma. Jest miejsce na stejk i ratraków cała masa. Fajnie byłoby coś tam zmajstrować. Ale ja mam organizawodowstręt i nie mogę się przełamać

O Jaku miodzik maszerski mówi, że trasy płaskie jak stół

No i mamy powód konfliktu i likwidacji zawodów w tym miejscu
jeżeli chodzi o długości tras, to z informacji posiadanych przez mnie, nie ma problemu z trasami ok. 12 km, a jeżeli wiadomo przed zimą, co będzie potrzebne, to nie powinno być problemu. Stake też można przygotować większy, pamiętajcie, że tegoroczne zawody na Kubalonce były robione w ekspresowym tempie, teraz będzie więcej czasu...

komuna napisał/a:
Odnośnie tras to uważam, że stopień trudności na Kubalonce to wystarczający powód na skrócenie tras. I nawet jeśli ktoś będzie marudził to tylko Ci co stoją na stejku albo ich nie ma wcale Bo Ci co jechali na kubalonce i w jaku to wiedzą oczym mowa

o ile dobrze pamiętam, to na zawodach na Kubalonce byly trasy i po 9,6 km i nikt tych tras nie skracał z tego powodu kilka lat temu, a lud śmigał aż miło ...


jeżeli chodzi o długości tras, to z informacji posiadanych przez mnie, nie ma problemu z trasami ok. 12 km, a jeżeli wiadomo przed zimą, co będzie potrzebne, to nie powinno być problemu. Stake też można przygotować większy, pamiętajcie, że tegoroczne zawody na Kubalonce były robione w ekspresowym tempie, teraz będzie więcej czasu...
no własnie, bo nie wiem, czy dlugość tras nie była ostatnio związana z przebudową tych tras, ale docelowo mają być przecież dłuższe?

no własnie, bo nie wiem, czy dlugość tras nie była ostatnio związana z przebudową tych tras, ale docelowo mają być przecież dłuższe?
Coś takiego było, ale nie wiem o ile mają być dłuższe. W narciarstwie biegowym też odchodzą od długich tras na rzecz kręcenia się w kółko. Ponoć mają takie zalecenia, co by bardziej widowiskowo było...

Ponoć mają takie zalecenia, co by bardziej widowiskowo było...
To moze od razu robić na stadionie
A co z midami? Tego też się nie zrobi bez robienia pętli.

A co z midami? Tego też się nie zrobi bez robienia pętli

mida to się zrobi na następnych
Midy trzeba puścić w systemie olympic model w odwrotnym kierunku niż sprinty. Wtedy można je będzie puścić w tym samym czasie i się nie pomyli. Sprinty od razu połączyć ze sztafetami i obowiązkowo ze startem na dochodzenie. Zieliński ze swoim pomiarem czasu sobie poradzi. O organuizacji stake-out już pisałem. Będzie dobrze.

Midy trzeba puścić w systemie olympic model w odwrotnym kierunku niż sprinty

Tylko że cztery zaprzęgi midowe to będzie już pełna pętla na długości
Jestem też za zmianą w regulaminie. Zamiast dyska za każdy przejaw agresji wśród psów dodatkowa pętla. Jak krew popłynie dwie pętle. Jak się jakiś wykrwawi trzy pętle i utrata miejsca na stejku przez jedną 2-godzinną zmianę. Jaskułka komentuje midy a Radek sprinty. Sędziego Sami-Wiecie-Kogo mamy w w dwóch kopiach to da się obstawić i midy i sprinty. Oj bedzie się działo. Zawody typu "start długolasem meta" wymiękną na zawsze. Będziemy wzorem dla MKOL-u
Z tego co mi się obiło o uszy na mistrzostwach to w wyższej części stake-outu, nie dla każdego dostępnej z racji dosyć problematycznego dla aut z przyczepami podjazdu, ma być wygospodarowane dodatkowa przestrzeń, w miejscu gdzie stały kontenery ustawione dla potrzeba jakichś bardzo ważnych młodzieżowych mistrzostw, a które to zajmowały znaczną przestrzeń parkingową.
Jak na fotce


(chyba coś widać)

Może nie załatwia to całego problemu stake-u, ale na pewno powiększa miejsce. Ponadto podobno mają być prowadzone jakieś dodatkowe prace "parkingowe' w okolicach tych kontenerów. .
Na Kubalonce po przebudowie jest więcej miejsca niż było dawniej. No i uwaga!
DROGĘ REMONTUJĄ!!!!!!!!!!!!!
tambylcy kubalonkowi typu Jas Łacek powiadają że lasu i tras to tam sporo... byle rartrak mogl wjechac... a jak nie to moze na mida troche kawałkami 'poskuterowac' - nie bedzie tak profi jak bysmy chcieli, ale przejechac sie da

ze stejkiem- jak bedzie snieg to sie wiecej udepcze po kątach polanki na górrze i dole, i na bocznej drozce i tez sie uda ..

W ostatecznosci dwie petle- całkiem dopuszczalne w każdej klasie; na pewno nie bedzie skracania, nie ma co sie nastawiac cwiczyc kondyche swoja i psiakow!
pozdro
Jacku!!! Z tą karą za agresję to ciekawa koncepcje, i z nudów powietrzyłbym grunt pod łagodzenie kar, o ile na trasy powróci jeden z zawodników...
żart to oczywiście - info dla innych, ale myślę, że Kubalonka podoła, oby sędziowie z zagranicy poziomem, dopisali, bo ten race marshal esdrowski, sędziujący na ostatnich ME WSA, nie popisał się...
Ha, ha... Nie uwierzysz. Ma być RM w Kanadzie na MŚ Ifssu... Mam nadzieję że to wystarczy i już do nas nie dotrze.
czyli teraz na ESRDA będzie można z rasowcami pojechać ?

czyli teraz na ESRDA będzie można z rasowcami pojechać ?

zawsze można było
aha, to nie wiedziałem, ostatnio przeczytałem dopiero o połaczeniu WSA i ESDRA,
nie chodzi o łączenia WSA i ESDRA, startować z rasowymi można zawsze, tyle, że marne szanse..., tylko Surminator może powalczyć z kundlami...
aha , czyli jest jak było tylko ESDRA i WSA tylko dodatkowo jest VDSV która łączy WSA i ESDRA na 1 zawodach z podziałem na 1,2,3
WSA i ESDRA się nie połączyły. VDSV to niemiecki związek, odpowiednik naszego PZSPZ.
Tak jak w 2005 r. połączyły się w Polsce POZSSPZ i PFSZPRP w jeden narodowy związek, tak za naszą niemiecką granicą zrobili to dopiero teraz. Tyle, ze u nich była troche inna struktura, i w skrócie mówiąc - te "landowe" związko-kluby należały bezpośrednio do WSA lub ESDRA, teraz podobnie jak nasz związek - będą należały do tych organizacji poprzez VDSV.

Na zawody ESDRY zawsze możesz pojechać z rasowcami, tyle że ścigasz się w klasie z racingdogami. Czasem ESDRA robi podział na klasy dla rasowców, ale nie idą za tym tytuły mistrzowskie.
kontrakt na ME podpisany; cały zarząd ESDRA i Skandynawowie cieszą sie jak dzieci na 'nową ' formułę' i wyscigi w Polsce- mamy u nich baardzo dobry PR po EC w Kcyni!

Będzie tak- klasycznie dla zaprzęgów > 4 psy. Trzy dni startów indywidualnych. Dł tras: 12-16-20 km.
Mid jedzie dwie pętle po 20 km.
Na tych samych trasach skijoring w piatek. Z kolei sobotnia konkurencja 'combined' tez będzie jakby 'olympic' czyli 4 x 2.5 km. (2x pulka, 2 x skijoring). W ndz. w ramach Nordic- sztafety narodowe po 5 km.

Czwórki za to będą miały okazje powalczyc o dwa medale: w pt. i sob. wyścig na dystansie 7 km; pierwszego dnia normalnie, drugiego na dochodzenie. Pierwszy na mecie będzie Mistrzem Europy!
Trzeci dzien (ndz.) to mass start i 3 pętle po 2.5 km- Olympic Model. W tej konkurencji oddzielne medale. Uwaga! Przy koniecznosci startowania z więcej niz 1 linii, zawodnicy z 'czołowych' linii (oprócz ostatniej) będą musieli poradzić sobie sami z zaprzęgiem w czasie ostatniej 1 min. przed startem- aby sie handlerzy nie plątali...
Jest czas pocwiczyc to stanie- jak nie, to trzeba startowac z ostatniej linii..

Będzie sie działo! Byle snieg dopisał..
pozdro
Jak ESDRA tak już kombinuje bo się nudzi to niech jeszcze wpisze w program startów, jeden dzień strzelanie z karabinku sportowego na trasie, MKOL na to pójdzie, Kubalonka ma strzelnicę i wszyscy będą zadowoleni.
nareszcie cos ktos kombinuje, i nie widze problemu w stracie masowym, jesli jest dobrze zaplanowany i zorganizowany.fakt W takiej formule wymaga sie wiecej od maszerów i psow. wiecej kontroli , no i agresja wyklucza zaprzęg z takiej rywalizacji.
ja tam wole klasyczne starty bez "urozmaiceń"
no i ok to twój problem, kazdy lubi co innego. ja nie lubie stac w miejscu.
Igor wszystko fajnie ale co zrobisz jak olimpic model też się znudzi?
a kto mówi że mnie nudzi obecna formuła wyścigów?olympic model jest ciekawy i uważam że zmusza do jeszcze wiekszej pracy zawodnika i psy.zwieksza poziom, rywalizacja jest inna.

ja nie lubie stac w miejscu
wg cytatu czytam między wierszami chyba że źle czytam twoje słowa
Waldek,
chłopaki w Kanadzie widzieli też "klasyczny mushing.,." - wierz im...to nie droga do Olimpiady...- brodacze w wełnianych czapkach, od których "jedzie" brandy..., a psy traktują gorzej niż my stare sanie...( a olimpiada to do droga do przetrwania PZSPZ..chyba że nie mam przetrwać,,, i wracamy do "korzeni" ..czyli startów w "moro" na drewnianych saniach, dla zabawy - ale to już nie sport przez S ) dla tych co nie lubią stać w miejscu ( Skandynawowie to juz dawno zrozumieli..) modyfikacje są konieczne - pod kątem mediów, ew. sponsorów, władz lokalnych , które są potencjalnie najlepiej rokującym partnerem finansowym dla sportu zaprzęgowego
Jedno jest niezmienne - ZMIANY...
pozdr
c
www.docpoland.com
www.taris.republika.com.pl
www.kajetanjasiczak.blog.pl
Tylko patrzeć jak zaczną sie pojawiac psy sportowe z krótszymi łapami z lewej strony.
czasami będą biegać też w prawo..więc pomysł chybiony...
Panie "jazda" w kółko...i ciągle to samo...
w komunie był "beton"...jako symbol myślenia bez szans na reformy..
w mushingu.. -to pewnie " Lód" mocno zmrożony...

,
chłopaki w Kanadzie widzieli też "klasyczny mushing.,."

Kanada i Stany to inna bajka, tam się nie ścigają amatorzy jak u nas, tylko "zawodowcy" w brodach po kolejne pieniądze. Zresztą oni są wogóle przekręceni na komercję o czym dobrze wiesz i tak samo wiesz że dla nich sprint to nie sport, i patrzą się na zawodników z Europy jak na ludzi z kosmosu o psach nie wspomnę .

więc pomysł chybiony
To nie jest pomysł. To raczej wizja ... rozwoju?
a ja widze ten sport w jasnym podziale za jakis czas- psy polnocy na wyprawy, alaskany husky na midy i longi, a gresytery i podobne na sprinty.i to podział naturalny , najlepsze psy do konkurencji dla których zostały stworzone, a jesli jakis syberian surowki bedzie wycinal wszystkie greye to chwała mu za to i medal. jasno i bez kombinacji z cyklu dajcie mi medal bo ja wolniej biegam ale wsrod swoich wygrywam. to tak jakby na zawodach lekkoatletycznych byly medale na 100 dla kategorii wolniejszej.
Traczer jakoś nie mogę się doczekać aby wszystkie rajdy samochodowe to była Formuła F1. Pieprzysz jak potrzaskany i tyle ci powiem. I mam w dupie co mi na to odpiszesz
odpisze że Ciebie pozdrawiam
a zanosiło sie na nudne, parne lato...
dobrze...
Waldek - zaprzęgi przetrwają jako pasja...sposób na wolny czas, ew. "cyrkowe pokazy" dla kasy.. by pare klubu lub maszerów mogło przetrwać..
ale jako sport ...to w Polsce zanosi się na "szybką śmierć.." jak tak będziemy sobie tylko pisać, ciekawe jaką wizję rozwoju sportu zaprzęgowego przedstawi w niedziele Zarząd PZSPZ, a jakie pomysły przedstawią dyrektorzy dyscyplin i prezesi klubów...

pozdr c

Traczer jakoś nie mogę się doczekać aby wszystkie rajdy samochodowe to była Formuła F1
Ale wiesz... auta startujące w rajdach samochodowych są jedynie z zewnątrz podobne do samochodów seryjnych. Liczy się skuteczność i w zaprzęgach jest tak samo, przecież chodzi o to, żeby trasę z punktu A do punku B przejechać jak najszybciej, a nie w jak najlepszym stylu. Przecież w całej historii selekcjonowania ras husky czy malamut nie było nigdy mowy o wyścigach. Co innego psy myśliwskie - od pokoleń były selekcjonowane pod kątem szybkości, wytrzymałości i, jak to mówi pewien sędzia hodujący psy myśliwskie "głupoty, żeby dawały z siebie wszystko, a nie myślały za myśliwego".
Na podstawie nawet jednego wyżła, którego mam, mogę stwierdzić, że jeden 10-letni myśliwski pies potrzebuje (i wykonuje!) więcej ruchu, niż wszystkie moje haszczaki razem wzięte.

Podział, o którym pisze Tracz mi też wydaje się jedynym słusznym. Tylko kto przyjdzie zawody oglądać i czyj zaprzęg będzie reklamował imprezę na plakatach?

Ale wiesz... auta startujące w rajdach samochodowych są jedynie z zewnątrz podobne do samochodów seryjnych. Liczy się skuteczność i w zaprzęgach jest tak samo, przecież chodzi o to, żeby trasę z punktu A do punku B przejechać jak najszybciej, a nie w jak najlepszym stylu
To jak tak piszesz to dam ci przykład
Rajd Paryż Dakar kto wygrywa ? Najszybszy? czy ten który dojechał do mety Poza tym też są kategorie bo nie można porównać WRC do ciężarówek ani motocykli . Każdy ma swoją klasę i tak jest na całym świecie także te argumenty do mnie nie przemawiają


Traczer jakoś nie mogę się doczekać aby wszystkie rajdy samochodowe to była Formuła F1
Liczy się skuteczność i w zaprzęgach jest tak samo, przecież chodzi o to, żeby trasę z punktu A do punku B przejechać jak najszybciej, a nie w jak najlepszym stylu

Dlatego w wyścigach motorowych mają zlikwidować podział na motory o pojemności 250, 350, 500 i zostanie tlko GP 800. W bolidach ma być tylko F1 a nie bedzie Indy Car. W rajdach samochodowych zostanie zlikwidowany podział na klasy N, A i HR bo przecież od nowego sezonu już jest tylko F1. Bo bolidy w F1 są najszybsze a przecież chodzi o to, żeby trasę z punktu A do punku B przejechać jak najszybciej, a nie w jak najlepszym stylu
Ale F1 jeździ przecież w Olimpic model

[ Dodano: 2009-07-03, 10:32 ]
W Olimpic Model głównie chodzi o to aby tych 30 kibiców na zawodach psich zaprzęgów zgromadzić na jak najmniejszej powierzchni. Efekt wizualnie lepszy a przy okazji organizatorzy mają mniej kilometrów trasy do przygotowania. No i to znudzenie zawodników dotychczasową formułą zawodów. Ten argument zwala z nóg przeciwników Olimpic Model.
hej, chwilowo 1 , słownie 'jeden' polski maszer brał udzial w wyscigu typu olimpic model... to skąd tylu przeciwników?!
Trzeba najpierw posmakować potem wyrobić sobie zdanie Będzie okazja..

bo to jak z kuchnia egzotyczną - skąd wiesz że nie lubisz gumbo, jesli nie próbowałeś?
pozdro

hej, chwilowo 1 , słownie 'jeden' polski maszer brał udzial w wyscigu typu olimpic model... to skąd tylu przeciwników?!

jechał jeden i jednego psa mu okulawili a drugiego pocieli. Moin zdaniem przyjemność wątpliwa i ryzyko duże z tym próbowaniem
Olympic Model 2008-03-26 10:05:37
RELACJA z Blogu Igora Tracza:

.....Pierwsze 500 metrow wszyscy jedziemy w miarę równo, udaje mi się wyjść na drugą pozycję, zajeżdżam droge Venke de Lagne i musi ona schamowac sanie, ale dzieki temu ja wpadam na lepszy snieg, mam około 300 metrów do zwężenia, nagle zaprzęg przede mną skręca niespodziewanie w lewo (do turystow z psem, paranoja bo nie było żadnej taśmy ani bandy), a zaprzeg Norwega Terje Fulgeberga wyprzedza mnie i też skręca w lewo za turystą przejezdzając saniami po łapach mojego lidera - Barbie, wpadam na pobocze chwile stoje, aż psy się rozplączą i juz jako prawie ostatni gonie czołówkę (tamte dwa zaprzegi nadal stoja na poboczu i gonią turystę z labradorem:), pierwszy kilometr wyprzedzam ze 4 zaprzęgi i na podjezdzie mam juz tylko z 200 metrów do Leny Boysen, ale widzę, że na zbiegu moj lider dość wolno biegnie, a okazuje sie że Barbie leci na 3 lapach, a tylną prawą trzyma w powietrzu, zjeżdżam na pitstop i kończe wyscig po 1 okrazeniu. Barbie ma skrecona lub zlamana lapę- diagnoza weta, jutro rano przeswietlenie. Ale jak podałem jej domiesniowo ketonal to w ciagu doby doszła do siebie...........skomentuj (0)

Wtedy było zero komentarzy tego newsa. Może właśnie teraz jest okazja
Jakcu ale nie ma się co martwić. Jak pojedzie choc jeden z gryzącymi psami to będzie taki kocioł, że to napewno będzie pierwszy i ostatni olimpic model
Tylko po co to wszystko, ponoć człowiek się uczy na błędach, a mądry człowiek na błędach innych.
Ale Tracz chciał tam pojechać ponownie- pewnie jeszcze pojedzie... To że organizacja kulała nie znaczy że u nas (czytaj w Polsce) będzie tak samo... Tak jak Benka napisała osoba która startowała nie jest raczej przeciwko tej formie co?
a czym wyscie sie tak przerazili?napieracie w temacie jakby wam zmokły gacie:) , rzucic wam jeden tekst czy opinie i juz macie co jeść przez tydzień. to tylko start masowy?co stresor was dopadł że co?co was tak boli? koledzy krytykujący?
k....a komuna pisz za siebie nie za mnie OKA! bo czuje z episzesz w moim imieniu.
pojedzcie , zobaczcie, spróbujcie- wiecej sie wymaga od zaprzegów na mass start- jak ktos nie podoła to nie dla psa kiełbasa.komus sie nie podoba niech nie jedzie.
z reguły mass start jest dla zaprzęgów z koordynowanych, nie takich ktoremu handlerzy musza przez 100 metrow wyprowadzac psy za linie staku by wogóle pobiegły.
macie racje w jednym w Polsce na olympic model gotowych bedzie może kilku zawodników, reszta do tego jeszcze niedorosła.wiec chyba nie ma dla kogo go organizować.

w tym roku nie byłem na olympic model bo kasy zabrakło, może za rok pojade.
start równoległy fajna sprawa ,ja tam nie mam nic przeciw ,jedyne co mi nie leży to te pętelki :-)

k....a komuna pisz za siebie nie za mnie OKA! bo czuje z episzesz w moim imieniu.

Wez Ty się do mnie nie przypiepszaj. Masz jakieś rozdwojenie jażni
Ja zawsze piszę za siebie
Jednak to nie zmienia fktu, że nikt praktycznie nie jest gotowy na takie zabawy.
Ja raz puściłem Monikę w sztafecie "mass start w Lubieszowie chyba i po tym jak leasing od A.Biernackiej chciał mi zjeść Rony to ja podziękował.

Traczer w jednym się tylko nie pomylileś, do takich startów potrzebny jest naprawdę dobry team. Także warto o tym pomyśleć zanim się stanie na starcie i narobi zadymy


Traczer w jednym się tylko nie pomylileś, do takich startów potrzebny jest naprawdę dobry team. Także warto o tym pomyśleć zanim się stanie na starcie i narobi zadymy


Tylko widzisz, to są Mistrzostwa Europy, a nie PP czy MP. A starty masowe w innych krajach są na porządku dziennym, szczególnie w midach i longach. W zeszłym roku na kongresie esdry skandynawowie nas niemalże wyśmiali jak stwierdziłyśmy, że trzeba start masowy specjalnie zabezbieczać - bo u nich normalne są starty np. kilkuset zawodników na raz... Czołówka europy nie będzie miała z tym problemu, wierz mi. A jak do niej nie należysz - to nie startuj, i tyle.

A jak do niej nie należysz - to nie startuj, i tyle.

hmm. a Ty nie należysz i startujesz, to czemu ja niby mam nie startować?
A skąd niby ten wniosek że ja startuję? Ja mam same młode psy i jeśli nie będą odpowiednio przygotowane, to nie wystartuję.

bo u nich normalne są starty np. kilkuset zawodników na raz... Gdzie odbywają się takie zawody na których startuje na raz kilkuset zawodników?
Ale fajny temat!
Ps. _aga_ widzę że stado się rozwinęło.
Olle zaprasza do Szwecji - u niego zawsze ok. 2000 zawodników, 10 etapów sztafet dowolnych 'zaprzegowych'..

czego u nas nie ma, nie znaczy że nigdzie nie ma.. chociaz oczywiście NA PEWNO jesteśmy jednym z NARODÓW WYBRANYCH, to juz Mickiewicz powiedział w twarz Europie!

No te czwórki to na pewno mniej grzeczne niz ósemki, ale teoretycznie łatwiejsze do opanowania- dyr sportowy ESDRA twierdzi że pętelki i mass start to głównie w glowach maszerów, nie psów..

Zachwycali się na kongresie filmem z Alpin Race'u - tam ósemeczki się elegancko wyprzedzały , i to po trzy na 1 m trasie, bo pierwszy zmylił drogę a reszta za nim..

Oczywiscie, jesli zaprzeg agresywny, a maszer niekontrolowanie zygzakuje na saniach jak kursant na pierwszej jezdzie po mieście, to raczej nie powinien psuc zabawy tym bardziej zaawansowanym

Polsce na olympic model gotowych bedzie może kilku zawodników, reszta do tego jeszcze niedorosła.wiec chyba nie ma dla kogo go organizować.

prócz tych co nie dorośli jest jeszcze cześć osób którym sie ten system po prostu nie podoba
Ważna informacja dla osób startujących w Mistrzostwach Europy ESDRA na Kubalonce.

W ramach projektu badawczego, realizowanego przez dr Annę Bajer w Zakładzie Parazytologii na Uniwersytecie Warszawskim, istnieje możliwość wykonania bezpłatnych, pełnych badań parazytologicznych dla psów biorących udział w Mistrzostwach Europy. Przy wykorzystaniu najnowszych metod badawczych (wykrywanie DNA) będą diagnozowane takie groźne choroby odkleszczowe jak babeszjoza, borelioza, erlichioza oraz bartonelloza. Zostaną też przeprowadzone badania w kierunku pasożytów jelitowych: robaków jelitowych (tęgoryjce, włosogłówki, tasiemce, glista psia itp.) oraz oznaczenia pierwotniaków jelitowych (Giardia (lamblioza), Cryptosporidium).
W badaniu może wziąć udział max 10 psów z jednego kenelu.

Aby wziąć udział w badaniu należy:
1. Wysłać zgłoszenie na anabena@biol.uw.edu.pl, z wypełnioną ankietą (do pobrania ze strony). Próby bez załączonej ankiety nie zostaną włączone do badań.
2. W czasie +/- 1 tygodnia od daty ME na Kubalonce przesłać pobraną na EDTA [standardowe medium w klinikach weterynaryjnych] próbkę krwi psa do Zakładu Parazytologii UW.
3. W czasie +/- 1 tygodnia od daty ME na Kubalonce przesłać pobraną w czasie kolejnych 3 dni próbkę kału do Zakładu Parazytologii UW (adres poniżej). Próbkę należy pobrać do standardowych pojemników dostępnych w aptekach.
Adres: dr Anna Bajer
Zakład Parazytologii, Wydział Biologii UW
ul. Miecznikowa 1, 02-096 Warszawa

UWAGA! Wyniki oznaczeń zostaną przesłane na adres kontaktowy umieszczony w ankiecie. Gwarantujemy pełną anonimowość. Próbki przesłane do badań parazytologicznych nie będą mogły posłużyć do badań antydopingowych.

Takie info ma sie pojawic na stronie Zwiazku, z mozliwościa pobrania ankiety... gdyby jednak ktos chciał juz taka ankiete - to poprosze o priva, prześlę

pozdr
Ab

Próbki przesłane do badań parazytologicznych nie będą mogły posłużyć do badań antydopingowych. Czy będą robione na zawodach badania antydopingowe?
Na mistrzostwach ESDRY zawsze są robione.
Uwaga zawodnicy reprezentacji Polski i PZSPZ na ME ESDRA

W zawiązku z przedłużającym się procesem podpisania umowy z Ministerstwem Sportu, wszyscy reprezentanci na ME ESDRA na Kubalonce proszeni są o jak najszybsze dokonanie wpłaty wpisowego na konto PZSPZ:

4 psy, 6 psów - 378 zł
4 psy junior - 189 zł
8 psów - 462 zł
OM, SJK, SJM - 294 zł
SjMid, LMD, Klasa nielimitowana sprint - 546 zł
Ważne: osoby, które nie wykupiły wcześniej DIDa wpłacają dodatkowo 84 zł!

Wpisowe reprezentantów Polski zostanie zrefundowane w momencie otrzymania pierwszej transzy dotacji na rok 2010.

to ci dopiero niespodzianka
pytanie dla tambylców - jak tam ze sniegiem na Kubalonce i w okolicy????
Ktos trenował w weekend?
benka, śniegu za wiele nie ma. Trasy białe ale miejscami prześwituje ziemia. Zapowiadają opady, więc może warunki się poprawią.
Od czwartku ma sypać i to przez kolejny tydzień, ale niezbyt intensywnie... gorzej, że to trochę późno na jakiekolwiek decyzje.
eh, a na Mazowszu zima sroga.. sniegu i mrozu do wyrzy...
To bedzie niezla lipa jak trzeba bedzie odwolac te impreze! I to w zimę stulecia!!!
Ja trenowałam tydzień temu w środę, to trasy były bardzo dobrze przygotowane, wszędzie biało, ale tylko te główne pętle czyli najwięcej ok. 5 km. Jutro też się wybieram na Kubalonkę, to dam znać jak teraz wygląda.

eh, a na Mazowszu zima sroga.. sniegu i mrozu do wyrzy...
To bedzie niezla lipa jak trzeba bedzie odwolac te impreze! I to w zimę stulecia!!!

U nas tez mróz trzyma. Właśnie sprawdzałam i jest -18st. Dziwne jednak mamy tu zjawisko, że wyżej jest mniej śniegu niż w dolinie. Nie jest jednak chyba aż tak źle żeby zawody odwoływać.


Ja trenowałam tydzień temu w środę, to trasy były bardzo dobrze przygotowane, wszędzie biało, ale tylko te główne pętle czyli najwięcej ok. 5 km. Jutro też się wybieram na Kubalonkę, to dam znać jak teraz wygląda.

Uff, to mnie trochę pocieszyłaś... Może jak dopada w weekend to i resztę zrobią
Właśnie wróciłam z Kubalonki. Dalej przygotowane jest tylko 5 km trasy. Tak jak Basia napisała, miejscami wystaje ziemia i niewielkie kamienie... Mam nadzieję, że przez weekend dopada śniegu
Wczoraj i dziś u nas sypało, więc wg logiki na Kubalonce też powinno (chociaż tego roku logika nieco zawodzi jeśli o pogodę chodzi ). Mam nadzieję, że nasypało tyle aby porządne i długie trasy Wam przygotować
Właśnie wróciłam z Kubalonki. Dosypało trochę śniegu i już ziemia nie wystaje. Nadal dobrze przygotowane są tylko te główne trasy 5 km, ale długich tras w całości nie ma. Zaczęli robić jakieś ścieżki na Kozińce, ale jak pojechałam wyratrakowanymi śladami to nagle wypadłam 2 razy na normalne drogi i musiałam się wracać, a więc na razie chyba nie jest to jakoś połączone. Mam nadzieję, że uda im się te długie trasy przygotować. Jak próbowałam dzisiaj jechać po tych nowych śladach to śnieg jest za miękki dla psów, Shila cały czas zapadała się i przewracała.

Shila cały czas zapadała się i przewracała może była wypita?
Agnieszko, jeśli byłaś trenować z Shilą, by poznała trasę, to uprzedzam, że są zmiany względem mapek umieszczonych na stronie.

Agnieszko, jeśli byłaś trenować z Shilą, by poznała trasę, to uprzedzam, że są zmiany względem mapek umieszczonych na stronie.

Nie byłam tam z Shilą, żeby poznała trasę, bo akurat w jej przypadku to nic nie daje, lepiej biegnie jak trasy nie zna Na treningi i tak jeździmy przeważnie na Kubalonkę, bo tylko tam jeździ ratrak i można pobiegać na nartach. Bardziej to ja chciałam zobaczyć jak wygląda trasa, ale i tak nic z tego, bo po prostu te długie trasy nie były dalej przygotowane.
Czy ktoś może napisać jak ma wyglądać ta czwartkowa parada maszerów ulicami Wisły??
Jakoś nie wyobrażam sobie, że będą tam całe zaprzęgi
Basiu, w paradzie maszerów biorą udział tylko maszerzy

Basiu, w paradzie maszerów biorą udział tylko maszerzy

rozumiem , że będą paradować ......w czym?
To będzie fascynujące widowisko Przypuszczam, że przybędą tłumy widzów i turystów by podziwiać maszerujących maszerów
Wiesz Basiu, to wszystko zależy od poziomu kultury ludzi zamieszkujących Beskidy i turystów odwiedzajacych ten piękny zakątek naszego Kraju. Widziałem już kilka takich otwarć z udziałem maszerujących maszerów i zauważyłem, że wszystko zależy gdzie to się odbywa. Ale ja także mam wątpliwości czytajac Twój komentarz. Magą byż problemy z tym poziomem
A ja tutaj z innej beczki. Jedzie ktoś może na Kubalonkę przez Wadowice lub okolice i ma miejsce w aucie? Brakuje tego klimatu, chciałbym się z kimś zabrać jako kibic bez psów
Pozdrawiam

Wiesz Basiu, to wszystko zależy od poziomu kultury ludzi zamieszkujących Beskidy i turystów odwiedzajacych ten piękny zakątek naszego Kraju. Widziałem już kilka takich otwarć z udziałem maszerujących maszerów i zauważyłem, że wszystko zależy gdzie to się odbywa. Ale ja także mam wątpliwości czytajac Twój komentarz. Magą byż problemy z tym poziomem
Jacku drogi
My, tu w Beskidach to przecież nie dorastamy Wam do pięt poziomek kultury .. co właśnie pokazałeś
Przepraszam jeśli Cię uraziłem
Ma ktoś może informację jak wygląda dojazd na kubalonkę samochodem,czy trzeba parkować w Wiśle i resztę pieszo przejść?No i czy łańcuchy na koła są potrzebne?

Ma ktoś może informację jak wygląda dojazd na kubalonkę samochodem,czy trzeba parkować w Wiśle i resztę pieszo przejść?No i czy łańcuchy na koła są potrzebne?
pieszo??? Ale chyba nie asfaltem? Samobójca czy cuś? Chcesz żeby cię cos rozpędzonego wjeżdzącjącego na górkę zza zakrętu rozjechało?
A czy ja mogłabym poprosić linka do programu zawodów ?
Potencjalni kibice się dopytują, a ja nie wiem co im mówić.
Na stronie Związku nie ma

(dzięki - już mam )

A czy ja mogłabym poprosić linka do programu zawodów ?
Potencjalni kibice się dopytują, a ja nie wiem co im mówić.
Na stronie Związku nie ma

(dzięki - już mam )

a czy mogę prosić o zamieszczenie tego linka? będę zobowiązana....
http://www.ec2010.mushing.pl/race_information.php

program zaczyna się gdzieś za połową
a taki ładny plakat jest na waszej stronie, a na stronie ME nie daliście? ))))

[ Dodano: 2010-02-02, 13:52 ]
Dziękuję, musiałam zmienić, bo stary poległ a naprawa była nieopłacalna.

Straszne urwanie głowy jest z tymi Mistrzostwami i taki szczegół jak umieszczenie na stronie plakatu niestety umknął.

Ma ktoś może informację jak wygląda dojazd na kubalonkę samochodem,czy trzeba parkować w Wiśle i resztę pieszo przejść?No i czy łańcuchy na koła są potrzebne?
Jeśli wolno mi jeszcze coś powiedzieć ...

Droga na Kubalonkę została wyremontowana .. co oznacza, że są zwężenia a dokładnie jedno Poza tym jest nowy dywanik a na górze nowe skrzyżowanie. Generalnie nie ma jakiś szczególnych problemów z wyjazdem, więc Kuba piechotą nie będziesz musiał dylać Co do łańcuchów to zawsze się przydadzą
Dla kibiców parking będzie na Szarculi, 400m od stake-outu. (nie wiem gdzie to jest, ale takie info dostałam)

Dla kibiców parking będzie na Szarculi, 400m od stake-outu. (nie wiem gdzie to jest, ale takie info dostałam)
Pojemność parkingu jest dość ograniczona
Jest to ok. 1 km od Kubalonki w kierunku na Wisłę Czane.
Jednak bodajże od godziny 8:30 do 11:30 droga ta, dokładnie na przełęczy Szarcula będzie zamknięta dla ruchu, z uwagi przejeżdżające przez tą drogę najdłuższe zaprzęgi (wszystkie MD i US).
Już jestem w Bielsku i niebawem śmignę na rozpoznanie ja tylko pokibicować przyjechałem pozdro
a jak tam trasy? napadało coś i udało się przygotować całość, czy będą jakieś skróty?
U nas wczoraj mocno sypało. Na Kubalonce pewnie też

Życzę wszystkim udanego startu i przedniej zabawy (tak, zabawy ).
Jedźcie ostrożnie, bo drogi niebezpieczne.

Do zobaczenia na trasie

[ Dodano: 2010-02-04, 23:21 ]
Jest gdzieś jakaś lista startowa?

Jest gdzieś jakaś lista startowa?
Na Kubalonce
naprawdę?, a już myślałem że na Łysej Górze
coś tam się wogóle dzieje, na tej Kubalonce? Jakieś wyniki gdzieś są? Ktoś coś wie?
Ja wiem że w czwórkach pierwszy jest Francuz Soulier Quentin 14 sek za nim Tracz 14 sek za Igorem Rosjanka A PANYUKHINA i dalej Pavilk...

Ale tylko to wiem...

no to wiem jeszcze tak:
C
Igor Tracz 2
Łukasz Paczyński 11
Agnieszka Rychwalska 12
Grzegorz Hachoł 18
Michał Świdersk 20
Beata Pawłowska 21
Joanna Wodzińska 24
Tu 24 zawodników ukończyło

C juniorzy:
Adrian Michalski 1
Łukasz Michalski 4

B
Anna Bajer 11
Marek Michalski 12
Marcin Świerżewski 16

A
Maciej Wodziński 11
Bartosz Gadziomski nie ukończył

SJ
Janek Łacek 11

Agnieszka Jarecka 12

Grzegorz Burzyński LMD 1
Maciej Tomaszewski LMD 3

SMD
Jolanta Kałat 1
Jarek Popłoński 4
XXI wiek, impreza w Polsce, oficjalna strona zawodów, wielu z Nas to działacze PZSPZ, wielu również na trasach jako kibice, relacje w TV widziałem wczoraj a kur... na ponad 16 godzin od zakończenia wczorajszych zmagań nie ma oficjalnych wyników ogłoszonych do szerszej wiadomości. Nadmienię że niektóre klasy już zakończyły zmagania. Wstyd i brak słów tym bardziej że w Lubku zdjęcia i wyniki na żywo. <załamka>
http://www.youtube.com/watch?v=5KwJPxHNtyo
No i dziś:

C
1 Soulier Quentin
2. Igor Tracz
3 Aleksandra PANYUKHIN
4. Słavomir Pavlik

Grzegorz Burzyński LMD 1
Jolanta Kałat 1 SMD

ceremonia otwarcia
http://www.youtube.com/watch?v=DWhLyFPQh3M

fotki:
http://fotoreportaz.ox.pl...w&iReportId=155
www.mushing.pl/wyniki/ec-kubalonka-sat.xls
http://www.youtube.com/watch?v=dMdCQLt9Oik

http://www.youtube.com/watch?v=dMdCQLt9Oik

przyznac sie !!!

który maser trenuje ze swoimi psami kilka godzin dziennie !

i jeszcze a propo mediów ... wczoraj niewiele brakowałao a jeden Pan z kamerą miałby ją w swojej wielkiej dziennikarskiej dupie !
A może ktoś wrzucić wyniki w innym programie bo tego moj komp nie chwyta, z góry dziękuje,może jakiś pdf?
http://www.gnus.pl/sport/me2010/
Z piątku: http://picasaweb.google.p...10PolandFriday#
http://www.youtube.com/watch?v=CConBM8ic7s
Wyniki:
http://ec2010.mushing.pl/results.xls
Wojtek tu masz w PDF jeżeli w Excelu ci się nie wyświetla

http://www.esdra.net/docu...w_Kubalonka.pdf
dzięki, w tym samym czasie przyszło z 2 źródeł
A chciałam pooglądać buty ;-)
http://www.hi-tec.com.pl/?nid=32
I o Waldku tam napisano
Piszcie ludki wrażenia!! Czyżby jeszcze nikt nie miał czasu do kompa usiąść?
Wielkie gratulacje dla wszystkich a w szczególności czapka z głowy przed Jolą i Igorem Dziękuję za możliwość wysłuchania Mazurka

Moje wrażenia są następujące: MAŁO, MAŁO, MAŁO!!!!!!!!! Ja chcę tak co tydzień

Sobotnia kombinacja i niesamowici Norwedzy dali popis narciarstwa biegowego. MID i długie zaprzęgi na krętych trasach Kubalonki też robiły wrażenie. Były tak długie, że nie mieściły mi się w kadrze aparatu Jednak najlepsze było w niedzielę.
Olimpic model startu czteropsich zaprzęgów był powalający Stałam na górnym poziomie, widziałam doskonale panujące na dole zamieszanie Ktoś się poplątał, ktoś inny zwalił z nóg pomocnika. Najgorsze było, że na starcie pozostał też Igor. Po chwili jednak wyruszył i zaczął gonić rywali. Tego co się działo na trasie nie da się opisać, to trzeba było zobaczyć. Stałam w miejscu trzech mijanek Zaprzęgi śmigały koło nas z taką częstotliwością i prędkością, że nie wiadomo było, w którą stronę patrzeć Ciśnienie się podnosiło jak obserwowaliśmy psy w czerwonych szelkach mijające kolejne zaprzęgi. Kiedy Igor wyprzedził Soulier'a ciśnienie wzrosło jeszcze bardziej. Potem gruchnęła wiadomość, że Francuz jednak się nie dał i na ostatniej prostej minął Igora. Ponieważ nie słyszeliśmy wyraźnie konferansjera nie byliśmy całkiem pewni. Niemal wszyscy rzucili się w dół, w stronę stadionu by usłyszeć kto jest na pudle. Okazało się, że faktycznie Francuz wygrał. Nikt się specjalnie tym nie przejął, bo najważniejsze i tak jest to, że Polak stanął na pudle!! Srebro dla Igora!!! Jakiś obcobrzmiący fotograf pokazał mi uniesiony do góry kciuk i pokiwał głową z uznaniem mrucząc coś co brzmiało jak "good boy, goooood boy"
A o midowcach nikt nic... Gratulacje dla Grzegorza Burzyńskiego i Maćka Tomaszewskiego! Dali czadu że aż miło oby tak dalej a będzie się od kogo uczyć

A o midowcach nikt nic...
Ja oczywiście gratuluję przeogromnie Grzegorz wygrał klasę LMD. Czy możecie mi wytłumaczyć co to za klasa?
Ale powiem Wam, że Rudi Ropetz oraz jeszcze jeden musher jak tylko zobaczyli trasę na tych mistrzostwach, to natychmiast zwinęli się i przyjechali do Frauenwaldu. Tłumaczył mi, że dla jego teamu niemożliwe by było bezpiecznie pokonać tak ostre zakręty, jakie tam zobaczył i że się nie zgadza z limitem max. 12 psów w zaprzęgu. Jak dla niego to najwyżej 8...
ta, nawet cytując Bona w temacie tras "na takich trasach Polacy jeżdżą w kaskach a Niemcy ... jadą do domu"

oprócz doktora Jurgena, który nastawiał Czechom wybite barki
A ten drugi co z RudiRopertzem się zwinął to kto?
Uwe Radant i Horst Schröder z żoną.
Oyen...

Midowcy jechali na 10-tkach i 12-tkach (i w dodatku na Hornetach!) i jakoś się mieścili w zakrętach... Ole dobrze zaznaczył, że Mistrzostwa Europy nie są imprezą dla każdego. Tylko dla najlepszych...
Jürgen Lüber to bardzo fajny gość. Siła spokoju. Jeszcze nigdy nie widziałem, żeby się zdenerwował.


Ja oczywiście gratuluję przeogromnie Grzegorz wygrał klasę LMD. Czy możecie mi wytłumaczyć co to za klasa?


Limited Middle Distance ... czy jakoś tak ...

w każdym badz razie max 6 biegnących psów

Oyen...

Midowcy jechali na 10-tkach i 12-tkach (i w dodatku na Hornetach!) i jakoś się mieścili w zakrętach... Ole dobrze zaznaczył, że Mistrzostwa Europy nie są imprezą dla każdego. Tylko dla najlepszych...
Tylko, że Rudi Ropertz należy do najlepszych...
Uwe... czyli też nie nowicjusz... Aż się wierzyć nie chcę ,że takie asy ... a może o coś innego chodziło?

Ole dobrze zaznaczył, że Mistrzostwa Europy nie są imprezą dla każdego. Tylko dla najlepszych... No nieeee...
http://www.tvs.pl/informacje/sport/21264/

ostatnie ujęcie robi wrażenie!
"Więcej o zakończonych w Wiśle zawodach na antenie TVS-u już w środę o godzinie 22.10."

Tylko, że Rudi Ropertz należy do najlepszych...

No cóż... trasa mu się nie spodobała.

W przeciwieństwie do wielu innych, którzy zostali by walczyć na przykład pewnemu Hiszpanowi (startującemu na 10 -12 (?) psach na Hornetach) trasa na Kubalonce się bardzo podobała
troche wrażeń:
super impreza, wielkie zainteresowanie publiki i mediów, super atmosfera!
Trasa Kubalonkowa- trudna technicznie ale b. dobrze przygotowana , oznakowana (czapki z głow przed Grzesiem i Krzychem!) . Długa i ciężka dla psów, niektórym juz brakowało pary na ostatnich podbiegach..
Jeden trudny fragment - w dół po hopkach, 1.5 m szerokosci- faktycznie przyczynił sie do kilku kontuzji (szczęka Venke, bark Słowaka) i jedenej ucieczki zaprzegu (Venke) ale tu juz troche wina sędziego Olle, który nadzorował znakowanie tras - wg mnie powinien byc tam podwójny żółty znak i zakaz wyprzedzania... a tak to maszerów troche ponosiło.. zwłaszcza przy wyprzedzaniu... co sie dobrze nie kończyło.
Najwiekszym wrogiem maszera okazał sie jego sprzet_ dwa krwawe przypadki poranienia kotwica twarzy (jedna z ofiar to Grzes Hachoł!) i jedna ucieczka pary liderów po pęknieciu 2 karabinków (Hege Ingebringstem, 8 psów- dobrze ze trasa w petlach, to po pokonaniu trzech petelek lidery dały sie odłowic!) O sanie tez sie kilku pocięło- w tym gapowaci pomocnicy z mass startu Olympicu, patrz Siergiej który wyłożył sie przed Komuną i oberwał w czoło!
Z Niemcami przykry zgrzyt- myślę że 'gwiazdy' typu Rudi czy Uwe czekali na specjalne traktowanie, bo reszta Niemców zadowolona- wypytywałam ich o wrazenia po piatkowych startach - pozytywne, wg Jurgena który ściga sie kilkadziesiąt lat trasa bezpieczna- były zjazdy i podjazdy, i duzo zakrętów, ale wszystko ładnie wyprofilowane, oznakowane, szerokie nawet na 10 m! Kto był w Lubieszowie niech uwierzy , że tam tak 3 x trudniej było niz na Kubalonce! Na Kubalonce aby znalezc drzewo, trzeba sie było postarac... co nie znaczy ze wszyscy uczestnicy nie beda wspominac naszych tras jeszcze przez kilkanascie sezonów
Starty na dochodzenie i Mass na Olympicu, to było cos! Bardzo widowiskowe, zero problemów z psami... Jedyne problemy... z maszerami! Kto wyprzedza na zakretach na zjazdach? Wiadomo ze psy zejda na wewnetrzna, prosto pod sanie, ktore troche sie poslizna na zewnetrzna, prosto na lapy .. no ale kilku ponosilo.. Niektorzy Handlerzy tez sie troche zamotali - sabotowali starty
Psy zrobiły to super- b. nieliczne przypadki zaczepiania innych psów; omijanie handlerów; wyprzedzanie... Przyznam sie że bylam mocno spietrana porzed tym startem, ale było SUPER! Starzy liderzy (9 i 11 lat) wyszli z tłumu i ze stadionu jak by to zawsze robili; wyprzedzali i dali sie wyprzedzac bez mrugniecia okiem,. no niestety zabrakło im sil na trzecie 3 km kółko. Ale zabawa przednia! Mialam problemy tylko z wyprzedzaniem przez dwa zaprzegi - jeden czeski, jeden polski...
Formula do wykorzystania, ale ja bym puszczała po max 10 zaprzegów- jak sie cos na trasie zadziało, to nastepni moga wpasc i zrobic niezly karambol .

No i wielka szkoda ze Dyrektor od Sniegu nie zaszczycil imprezy - tyle nowych rzeczy sie zadziało, no a i rok wyborczy wkrótce, a tu wielka nieobecnosc na mistrzostwach, w których w końcu nasi startowali, walczyli i nawet wygrywali...

Szczególne gratulacje dla Grzesia Burzynskiego za wygrana w pieknym stylu i dla Igora i Fretki za walecznosc. No i dla reszty medalistów i tych , którzy walczyli do konca..
Wielkie podziekowania dla organizatorów - za pełny profesjonalizm! Radek Ekwinski i Martyna Piecko - super angielski, super prowadzenie imprezy!!!
Kto nie był, niech żałuje!
pozdro
Ab
Benka.Super relacja !

No i wielka szkoda ze Dyrektor od Sniegu nie zaszczycil imprezy - tyle nowych rzeczy sie zadziało, no a i rok wyborczy wkrótce, a tu wielka nieobecnosc na mistrzostwach, w których w końcu nasi startowali, walczyli i nawet wygrywali...
Ab


też jestem zaskoczony...
Relacja super, ale wynika z niej, że niestety większość maszerów esdrowskich nie potrafi jeździć na sankach, a o bezpiecznym ściganiu to już mowy nie ma. Nie wiem czy chwałą jest porysować sobie szczękę o czyjąś kotwicę lub złamać obojczyk i się z tego cieszyć bo nie spękałem, tylko zostałem i nie wyjewchałem jak gwiazda Rudi.
Nie chcę aby moje słowa, były odebrane jako atak na kogokolwiek.
Jest to tylko mała uwaga.
Jedno pytanie, czy były wymagane kaski?
Na Mistrzostwach Niemiec trochę się zdziwiłem bo tam był obowiązek jazdy w kasku i ponoć ESDRA coś tam wymaga w swoim regulamine. Proszę o komentarz Agę jak jest z tymi kaskami.

Relacja super, ale wynika z niej, że niestety większość maszerów esdrowskich nie potrafi jeździć na sankach Z matematyką słabo, na ponad 100 startujących osób to 50 musiałoby trafić do szpitala, żeby była większość.
A ja myślę, że to niezapomniany widok


już mu to wysyłam:)
A ten Pan w tej czapce to taki, jakiś znajomy nawet :lol
Co do szpitala to chyba więcej pomocników tam trafiło
o swoja kotwicę, o swoją
wiekszośc to jednak umie dobrze jezdzic na saniach- uwierz Waldek, że przy predkościach zjazdowych ok 40 km to juz trzeba dobrze jezdzic, gdy pewne blędy sa 'wybaczane' przez sanki przy dwudziestu paru km/h...
A pomocniki - mieli stac jak slupki przy mass starcie, no ale kilku sie zapominalo w feworze walki..
Najgorszy przypadek kiliniczny to..kibic- dostał wylewu, sparalizowało mu pół ciała.. Czyżby za duże emocje??

uwierz Waldek, że przy predkościach zjazdowych ok 40 km to juz trzeba dobrze jezdzic
Dlatego o tym piszę, trzeba mieć trochę wyobraźni żeby przy 40 km/h wyprzedzać na zjazdach, tym bardziej na hornetach. Jeżeli ktoś chce się połamać jego sprawa, ale żeby nikt przy okazji nie obrywał.
I cały czas luzik coby nagle się jakaś mała burza nie wywołała
To musisz w takim razie zmienić nazwę kenelu.
Nazwa jest dobra, może za rok też będę pędził 40km/h chociaż przez chwilę
a ci co umieja, to popylaja na hornetach z ósemkami, dziesiątkami
tez bym tak chciala. Choc i tak sie pochwale ze na 4 starty (3 x 13 km z szostka + 9 km z trojka na Olympic) zglebiłam sie tylko raz

Kaski w ESDRZE obowiązuja na sniegu tylko juniorow; reszta wg uznania...

Kaski w ESDRZE obowiązuja na sniegu tylko juniorow; reszta wg uznania..
Dokładnie, aczkolwiek Nils coś poszeptywał że na następnym walnym będzie o tym mowa... Jak dla mnie niegłupi pomysł. Ja na następny sezon sobie i tak sprawię kaszczor; w dry cały czas w kasku jeżdżę, na śniegu niby bardziej miękko, ale też nie zaszkodzi.
Na mistrzostwach w Todtmoos organizatorzy narzucili kaski wszystkim i tłumaczyli potem, że to z powodu regulaminów ESDRY.
na kongresie esdry była kiedys dyskusja nad wnioskiem bodajże Holendrów o kaski na sniegu - ale nie przeszło.. Oburzali sie Skandynawowie, że im uszy zamarzna.. no ale teraz są fajne ciepłe kaski na snowboard, to może przejdzie.
Z drugiej strony, ile mozna miec tego sprzetu?! Kask rowerowy - na dryland, i jeszcze kask snowbordowy - na snieg, ech
Patrząc na ME ESDRA z zewnątrz...wręcz z daleka ,
pomijąc spory o kaski i czy Borkowski chciał/mógł/nie mógł/ warto napisać parę słów jak tą imprezę odbierali widzowie, media - i tu wielki szacunek za wysiłek , zaangażowanie organizatorów - przekazy w mediach, materiał foto wskazuje jasno i tu dyskusji nie ma !! to były nalepiej "oprawione" medialnie zawody psich zaprzęgów w Polsce , można by się pokusić o więcej,.patrząc na przekazy z imprez w Kanadzie czy USA...
ukłony w stronę Organizatorów !!!

cezary+ TARIS team
powiem tak....

ze strony widzów można było podziwiać psy na startach i mecie( na trasy nie mieli wstępu, całkiem słusznie zresztą)....nieźle.....widowiskowo....i zapewne dostarczało to wiele emocji, ale tak naprawdę działo się na trasach, oj działo....

od strony mediów same pochwały dla organizatorów.....za ułatwienia i pomoc na trasach, za kulturę i kompetencję osób obsługujących trasy....ludzi zawsze na bierząco i chętnie udzielających wszelkich możliwych informacji.... i za okazywaną sympatię

trasy skonstruowane tak, ze trzeba było się wykazać nie lada refleksem ( jedno miejsce, gdzie była mijanka trzech tras) a wszystko jak w kolejce górskiej.....emocjonująco i wymagająco..

zawodnikom też składam gorące ukłony ..... za wyrozumiałość i uśmiech dla pałętających się im pod nogami odblaskowych kamizelek
http://bielskobiala.gazet...ach__FOTO_.html
http://fotoreportaz.ox.pl...l?colorbox=true

http://gruza.eu/album/me_psich_zaprzegow/
http://www.youtube.com/watch?v=IWqfsP2crh8
Olimpic Model w obiektywie Quentina Souliera: http://www.youtube.com/watch?v=Wpi5xfObLYw
http://www.youtube.com/wa...feature=related

Olimpic Model w obiektywie Quentina Souliera: http://www.youtube.com/watch?v=Wpi5xfObLYw

Psiaki zasuwają mu super, ale on to gada jak katarynka A lidery to ma takie więcej rozrywkowe I jeszcze super ujęcie jak Barbie szczypie wheeldoga w tyłek fachowo to robi i z wprawą, co by za bardzo nie było widać.
Ale jaja podałem nie ten link co trzeba chodziło mi oczywiście o ten co wkleił Radek... hehe źle skopiowałem adres.
I kilka moich fotek
http://picasaweb.google.pl/ceik2001/ESDRA2010#
Mnie tam się bardziej podoba taki mass-start

http://photos-a.ak.fbcdn....192_4408130.jpg

http://photos-g.ak.fbcdn....193_2263601.jpg

http://photos-b.ak.fbcdn....165513_9583.jpg

Mnie tam się bardziej podoba taki mass-start

http://photos-a.ak.fbcdn....192_4408130.jpg

http://photos-g.ak.fbcdn....193_2263601.jpg

http://photos-b.ak.fbcdn....165513_9583.jpg


robi wrażenie:)
myślę, że nie było na co narzekać ;

i reszta;
http://www.rowerland.pl/index.php?galeria=13
http://picasaweb.google.c...opyEsdraOnSnow#
Podobno dziś o 21:00 w TVN meteo pierwsza ( ??!!) część materiału z Kubalonki. Chipsy, paluszki, i oglądamy Radek
a to wszystko dzięki..koledze Zubilewiczowi ( był w jakuszycach w 2007 i robił nam wejścia na żywo z polany jakuszyckiej przed MŚ juniorów ) i jego operatorowi Markowi i Oli Szatkowskiej - fajni ludzie..ambasadorowie psich zaprzęgów...
pozdr c
Rad Ek, jak zwykle czapka z głowy za Twój sposób prezentacji. Magiczny, przykuwający uwagę, nie da się Ciebie nie słuchać
fajnie, ale mało...

Tylko niezły ubaw mieliśmy z naszych futer
Jak usłyszały głos Radka z zaciekawieniem rozsiadły się przed telewizorem, i w skupieniu słuchały
Moni.... się zaczerwieniłem Dzięki! A Czarek ma rację - i MŚ Juniorów gdzie był początek, i Karpacz w zeszłym roku / Jaku w tym roku, gdzie również chciało im się przyjechać. Mam autentyczną nadzieję, że damy radę zrobić z tego coś dla promocji zaprzęgów - na poważnie i na długo. radek

Rad Ek, jak zwykle czapka z głowy za Twój sposób prezentacji. Magiczny, przykuwający uwagę, nie da się Ciebie nie słuchać
popieram i chylę czoła
mój mąż zrezygnował z oglądania meczu na rzecz tvn meteo i tej relacji....a to już niezłe poświęcenie u niego
pozdrawiam

Podobno dziś o 21:00 w TVN meteo pierwsza ( ??!!) część materiału z Kubalonki.
A dzisiaj chyba druga część, Omena zapraszała na 21.00 Do TVN meteo.
Waldi, Omena Cię zapraszała, no, no, a co na to Monika...

[ Dodano: 2010-02-18, 21:39 ]

z resztkami rozwianej czupryny. Taki miałeś pęd, że wiatr wywiał większość ?

I czemu nie odpisujesz na maila, jak jesteś na necie ? Pilna sprawa.

Manu
pęd był niezwykły!
i tylko czupryna znad sanek sterczała,
formularz odeślę dziś
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl