ďťż

alexisend

http://www.mushing.pl/ind...ndarz&zawody=54

''SZKLARSKA PORĘBA - JAKUSZYCE
SPRINT Mistrzostwa Polski , Puchar Polski
08.02.2008 - 10.02.2008

SZCZEGÓŁY ZAWODÓW:
nazwa: SPRINT Mistrzostwa Polski , Puchar Polski
miejsce zawodów: Szklarska Poręba - Jakuszyce
termin: 08.02.2008 - 10.02.2008
Puchar Polski Mistrzostwa Polski

nawierzchnia: Śnieg
klasy: A, B0, B1, B2, C0, C1, C2, D0, D1, D2, SJM, SJK, Pulka
e-mail: tradlowski@mushing.pl''

Kto się wybiera?


Gdzie tu się wybierać, jak wg Ciebie to już było.
Chciałem to samo napisać

Kto się wybiera? przyszli mistrzowie


Koniec zimy ? Czy w Jaku jest tez tak zle ?
Patrzac na strone Biegu P. nie zapowiada sie zadna poprawa
lada dzień zima wróci

lada dzień zima wróci
Poprosze jakies wiarygodne zrodlo. Chyba, ze inaczej rozumiemy slowa jw.
No u nas już czuć, że się zimno robi. Jutro będę w Jaku to zbadam sytuację.
Ale do zawodów napewno posypie
Prognoza pogody Szklarska P.
Dlugoterminowa, wiec jest nadzieja ze sie nie sprawdzi. Jednak na ta chwile niezbyt optymistyczna, no i do tego jeszcze tan komunikat na stronie BP:
"INFORMACJA DLA OSÓB TRENUJĄCYCH Z PSIMY ZAPRZĘGAMI !!!
Steakout w naszym ośrodku czynny będzie do dnia 22 stycznia oraz w dniach 4-11 lutego. Związane jest to z trudnymi warunkami atmosferycznymi (opady deszczu) oraz koniecznością modernizacji tras"
Wczesniej informowali, ze do 15 lutego, bedzie mozna trenowac, a tak to zaraz po zawodach bedzie sie trzeba zwinac - jesli te sie odbeda
Hmm. no co ty wpogodynki wierzysz?
A informację napisali pewnie dlatego, żeby jak taki Adrian przyjedzie, to żeby nie miał pretensji.
Co oni będą modernizować w taka pogodę??????????????????????
A na zawodach śnieg będzie, ba nawet w tym tygodniu już będzie.
Jutro będę na trasach to powiem co i jak.
optymista z Ciebie
No cóż zazdrśzczę wam, że się ścigacie i nie zazdroszczę patrząc na prognozy pogody.
NIemniej trzymam kciuki za wszystkich maszerów i za lepszą dla was pogodę.
Pzdr !!

optymista z Ciebie

Realista raczej. Teraz w Świeradowie -1 i syyypie coś białego i nie jest to deszcz tylko śnieg. Później jak będę w Jaku to napiszę co się tam dzieje.

Realista raczej. Teraz w Świeradowie -1 i syyypie coś białego
szczęściarz
u mnie było dziś +7 słońce dawało ostro, a teraz śnieg z deszczem leci, od jutra ma sypać normalnie
jeszcze dwa tygodnie, powinno posypać

[ Dodano: 2008-01-27, 11:38 ]
jeszcze dwa tygodnie, powinno posypać

[ Dodano: 2008-01-27, 11:38 ]

Na stejku jeden camping niemiecki, trzy holenderskie no i mój zasypany już całkowicie.
Więc jest dobrze...............

To ja nic nie rozumiem ... info z BP:

"INFORMACJA DLA OSÓB TRENUJĄCYCH Z PSIMI ZAPRZĘGAMI !!!
Steakout w naszym ośrodku czynny będzie w dniach 4 - 11 lutego. Związane jest to z trudnymi warunkami atmosferycznymi oraz koniecznością modernizacji tras"
Wczesniej bylo jeszcze info, ze otwrty tylko do 22 stycznia i potem j.w.

Jak dzwonilem przed rezewacja noclegow to mowili, ze zaprzegi na polanie do 15 lutego bo potem sie na B.Pistow szykuja.
Jak to wyglada na miejscu, mozna jezdzic... bedzie mozna po 11 lutym?

Jak dzwonilem przed rezewacja noclegow to mowili, ze zaprzegi na polanie do 15 lutego bo potem sie na B.Pistow szykuja.
Jak to wyglada na miejscu, mozna jezdzic... bedzie mozna po 11 lutym?


Już Ci to kiedyś tłumaczyłem, inna sprawa jest jak ktoś dzwoni a inna jak tu przyjedziesz i sobie pogadasz.
Dzisiaj rozmawiałem z PANIAMI (jakże miłymi ) z Biegu Piastów, pytałem, kiedy mam zabrać przyczepę, no i na razie ma stać .
Więc jak se pościelisz, tak się wyśpisz
Wiesz latwo mowic jak sie jest na miejscu i ma sie rzut beretem. Dla mnie to niestety wyprawa, polaczona z rezerwacja noclegow, wplacaniem zaliczek, obserwowaniem pogody i obgryzaniem pazurow...
Witam! Mam 4 miejsca w przyczepie dla psów i mogę kogoś zabrać do Jakuszyc. Jadę z synem ze Świecia w kujawsko-pomorskim

Dla mnie to niestety wyprawa, polaczona z rezerwacja noclegow, wplacaniem zaliczek, obserwowaniem pogody i obgryzaniem pazurow
Nie ma jak spanie w autku, polecam. No, może ciut gorzej, jak w środku nocy padnie prąd, ale wrażenia... bezcenne
A ja ze wzglęgu na ogromną ilość telefonów w sprawie noclegów (jakichkolwiek, i gdziekolwiek), w przyszłym sezonie postaram się jakoś lepiej to rozegrać, na kożyść przyjeżdżających).
Bo z tego co zaobserwowałem, to baza Jaku tak naprawdę to tylko kłopot.

A może by tak za rok z drugiej strony górki???
Nie ma zbyt optymistycznych przewidywań pogodowych !!! na najblizszy weekend i kolejne
Od jutra silny wiatr a w gorach halny ciepło i bedzie wiało... prognoza na 16 dni równiez mało optymistyczna

http://www.twojapogoda.pl/

pozdrawiam
lilu
Dobra teraz juz panikuje, prognozy mnie zalamuja. We wtorek mam zamiar wyruszyc do Jaku...czy jest sens? Wiem, ze teraz jest snieg, ale czy przy takim ociepleniu utrzyma sie do weekendu. Zna ktos odpowiedz...
A któż Ci na 100% przewidzi pogodę, nawet na kilka dni do przodu...?

Jeśli chcesz nać aktualna sytuację na stejku, to mogę dać Ci numer do Waldka, który tam jest od wczoraj

[ Dodano: 2008-02-03, 20:42 ]
No i takich informacji mi trzeba
a numerek poprosze
A proszę , poszła PW.
Jakieś wieści, ktos cos wie jak tam rywalizacja się toczy, jakie warunki, jakie wyniki??
wyrywkowo, z tego co pamietam po piatku (moze gdzies sie machnełam ):

B1 - Kunert, Snela, Suwalska, Snela, Rakocy, Wroblewski, Ramotowski
B2 - Sołek, Szafranek, (tu przerwa chyba w takiej kolejności? - Siewiorek, Krupa, Szlachetko, Czerwony

C1 - Surowka, Jamrozy, (dalej Suwalski i Proske? - ale nie wiem, ktora pierwsza), Sobota, Juszczyk, Kalacinski, Serafin
C0 - Pavlik, Jasiczak, Tracz, Swiderski (o sekundę?

D1 - Surowka, Jamrozy, Stawicki, Juszczyk, dalej nie pamietam
D2 - Stawowczyk, Błach, Waśkowski, Mordzonek

nie wiem jak dzisiaj, wiem ze było ciepło, a starty nie od rana tylko po południu, moze ktos kto jest na miejscu powie co przyniósl dzisiejszy dzien.

aha, D leciało 7,7 km trasą C z sylwestrowych, a C - około 9 km

starty nie od rana tylko po południu
starty byly od rana

SKJ Mid
Novakova Kamila

Mid Pulka
Sarkovsky Pavel

7-12 psow
Pfeifer Pavel
Havrda Radek
Levicek Martin
Branse Eric
Roppelt Stefan
Muller Peggy
Gurega Petr
Marzec Henryk

4-6 psów
Merhaut Michal
Wodzinski Maciek
Tomaszewski Maciek
Zetek Vaclav
Gadziomski Bartosz
Proske Hannelore
Adam Ludwik
Hubner Rene
Domanski Adrian
Wysocki Henryk
Kmochova Vanda
Foltys Michal
Kralova Jana

O
Surowka Mateusz
Roppelt Stefan
Wojcik Markus

A
Levickova Hela
Koppelmann Mano
Pohlmann Raimo
Gruensel Helge

SKJ M
Benda Martin
Piotr Rakoski
Klikar Richard
Lacek Jan
Sramek Lubos
Stejskal Tomas
Gadziomski Bartosz
Poplonski Jarek
Bogovic Bojan
Michalkow Michal
Maciag Pawel
Tuma Jan

SKJ W
Stepankova Martina
Erlebachova Ilona
Klikarova Sona
Maresova Nicole
Laurencova Katerina
Liskova Kamila
Jarecka Agnieszka
Perutkova Ivana
Monika Stejskalova
Zywicka Lucyna

B0
Trnka Jiri
Trnka Gabriela
Pavel Zvolsky
Krupicka Petr
Bajer Anna
Swierzewski Marcin
Tetzlaff Roland

B1
Kunert Zbyszek
Snela Katarzyna
Suwalska Anna
Snela Maciej
Rakocy Jaroslaw
Wroblewski Michal
Ramotowski Robert

B2
Solek Jolanta
Szafranek Pawel
Siewiorek Marzena
Szlachetko Maciej
Krupa Malgorzata
Czerwony Marcin

C0
Pavlik Slavomir
Tracz Igor
Swiderski Michal
Jasiczak Kajetan
Nesnerova Dagmar
Bohaty Milan

C1
Surowka Mateusz
Jamrozy Tomasz
Wojcik Dagmar
Proske Hannelore
Sobota Jacek
Juszczyk Dariusz
Kalacinski Robert

C2
Maciag Pawel
Roleska Aleksandra
Radlowski Roman

D0
Bajer Anna
Jasiczak Kajetan
Pawlowska Beata
Paczynski Lukasz
Grala Krzysztof

D1
Surowka Mateusz
Jamrozy Tomasz
Stawicki Dariusz
Juszczyk Mateusz
Rakocy Krystian
Gestwa Rafal
Serafin Dariusz

D2
Stawowczyk Waldek
Blach Agnieszka
Waskowski Mikolaj
Mordzonek Agata
miałam na mysli starty sprintów

[ Dodano: 2008-02-10, 11:31 ]
Hej, no po prostu muszę się pochwalić !...

Rozmawiałam właśnie z Waldkiem - dziś jeszcze z gronkami dołożył ok. 5 min przewagi i łącznie daje to ok. 11 minut ! Boże, jaka jestem dumna z naszych kochanych, dzielnych czarnuchów (i z kochanego dzielnego Waldka ) !!!

Tomek, też jesteś dumny, prawda ? [z gronków oczywiście ]

a te wyniki to po II dni, rozumiem?
tak

NORMALNIE BOMBA - czarnuchy górą
http://www.datasport.pl/wyniki/psyniedziela.pdf
Są już wyniki na stronie Data Sport

http://www.datasport.pl/wyniki/psyniedziela.pdf
no monika, mam nadzieję, że przy okazji dzieciaki dołożą i tatusiowi, co?
Ewa, pilnie obie czuwamy...

[ Dodano: 2008-02-10, 18:06 ]
Gratulacje dla wszystkich!
między Mateuszem S. a 2 miejscem zawsze taka przepaść czasowa

gratulacje dla grenlandów Manu i całej reszty
Gratulacje dla wszystkich, ze wskazaniem na GR. Kiedyś ten kolor musiał sie zmienić, no nie ?
Pzdr. !!
Pięknie dziękujemy i również gratulujemy wszystkim !
Gratki dla Waldka i czarnuszkow, dzielnie walczyli mamy pare fotek
My wyjezdzilismy sie na sankach ze hoho
pozdrowienia jeszcze z Jaku

mamy pare fotek SUPER !!! ...no to czekamy
Gratulacje dla wszystkich!!!
Ps.a zdjecia jakieś będą??
Odnośnie Gronków i Waldka, to gronki były świetne, a Waldek jeszcze szybszy

I oczywiście gratulacje dla wygranych, a dla przegranych, lepszych czasów następnym razem
Szczere gratulacje dla wszystkich, szczególnie dla grenlandów Moniki i Waldka.
Jak dołożą to ważne , że zostanie w rodzinie - CZARNUCHY GÓRĄ

A tak poważnie to u mnie wiosna i od pięciu dni leczę Borga - stracił pazura z częścią palucha
ech, co tam zawody, gdybyście widzieli lekcję baletu w połączeniu z samoobroną, chyba gdzieś około 4 rano...
No tak, to tylko jedna osoba mogła być I jakoś mam wrażenie, że i mój Waldek miał coś z tym wspólnego...?
eee, nie jedna osoba... ale Waldka jakoś nie pamiętam... padł wcześniej w swoim namiociku, czy co...-:)
Nie lubię personalnych porównań dlatego czytając kiedyś te posty postanowiłem, że na nie odpowiem w odpowiednim czasie

Cytat z forum:
"Jacek - z czasów wynika że walka z Sabellą byłaby trudna ( jak i z Didierem Ozelem - który rok temu w rastede też dobrze się spisał ) ,ale ten trzeci - Włoch Ugo Del Nevo odstawał od nich mocno - i wiesz że... na jego miejscu mógłby być jeden z kilku naszych maszerów z C1"
odpowiedź: W Anterselva Sabella był 7 w 4NB

następny:
"dzięki dla Agnieszki B. - Twoje psy sa the best...czyli - dobre psy + dobry musher + dobry sprawny sprzęt = Mistrz. Polski"
odpowiedź:
Dopiero teraz były Mistrzostwa Polski

następny:
"no i jeszszcze - jedno - wystartuj sobie - albo Dominik w C0 - ze swoim zaprzęgiem - oj smutno by wam było porównać Wasze wyniki i np. Kajtena na psach Agnieszki - oj smutno by wam było, innym już było... "
odpowiedź:
komu było smutno?

następny:
"masz rację - likwidacja podziałów w zaprzęgach byłaby bardzo , bardzo niesprawiedliwa :
oto wyniki z MP w Szymbarku ( na tym samym dystansie ):
MP w C1( z 4 niewystawowymi haszczaki ) - T.Jamroży - czas 38:00:26
MP w C0 Kajetan Jasiczak ( z 4 ESD ) - czas 30:18:46
prawie osiem minut różnicy... dużo..."
odpowiedź:
oto wyniki z MP: Mateusz Surówka C1 - 53min 00 sek, Kajetan J w CO 56 min 54 sek - prawie 4 minuty różnicy... dużo...

następny:
"masz rację - likwidacja podziałów w zaprzęgach byłaby bardzo , bardzo niesprawiedliwa :
oto wyniki z MP w Szymbarku ( na tym samym dystansie ):
MP w C1( z 4 niewystawowymi haszczaki ) - T.Jamroży - czas 38:00:26
MP w C0 Kajetan Jasiczak ( z 4 ESD ) - czas 30:18:46
prawie osiem minut różnicy... dużo..."
odpowiedź:
oto wyniki z MP: Mateusz Surówka C1 - 53min 00 sek, Kajetan J w CO 56 min 54 sek - prawie 4 minuty różnicy... dużo...

No cóż, MS jest najlepszy i nie podlega to dyskusji.
Tym nie mniej T. Jamroży 1:05:01,55, czyli dalej ponad 8 minut do Kajtka, a przecież już powinien mieć szczyt formy.
Oczywiście, że masz rację Grześ. Tylko wtedy jak to czytałem to mi się smutno zrobiło. Dlatego teraz jak się znalazł ktoś szybszy to ja też zrobiłem porównanie żeby pokazać, jak może być smutno Tak naprawdę to nie chodzi o samo porównywanie czasów, często tak się robi na forum. Tylko o ton komentarzy. Mam nadzieję, ze rozumiesz o co mi chodzi.
Jacek - stopery nie kłamią ( i Grześ będzie to zawsze lepiej wiedziłą niż ty - trzeba mieć to "cos" - ty tego nie masz.. )- smutno to może być Tomkowi.... czekamy na szczyt jego formy na zawodach w marcu ( o ile do tego czasu kogoś nie przejedzie samochodem - w Jaku było blisko by rozjechał pare osób ) , ja bym sie na twoim miejscu martwił postawą sportową Mistrza- Twojego klubowicza ( w mediach kreowany na ofiarę LP i urzędników, szkoda że Pani Jaworowicz nie poznała tej "ciemnej strony" ) - którym miał DS ( wszyscy wiedzą za co , co jest skandalem u tej klasy zawodnika,) rano się wszyscy budzą.. a tu DS zniknął ???- zapytaj.. jego i i parę osób - w tym organizatorów o "wiązanki " niecenzuralnych słów.. którymi obdarzył parę osób ( K... Spier... itp. ) - za coś takiego DS w startach na min. rok - nie ma świętych krów...-
ps - ty to Jacek lubisz bardziej boks ..od psich zaprzęgów - prawda ??/
Ok.
cezry, byłeś przy całym zamieszaniu z Mateuszem? nie byłeś, znasz relację z każdej strony? Od sędziów też? Nie znasz bo gdybyś znał to byś takich głupot nie pisał. Ja znam te relacje z każdej strony a decyzja o zmianie DS na ostrzeżenie podjęta przez Komisję Odwoławczą wieczorem. Każdy może się odwołać, Mateusz to zrobił i decyzja została zmieniona. Jedna sprawa to czy za wykorczenie regulaminowe Surówki należał się DS, czy nie, i wszyscy, także sędziowie(!) zgodnie twierdzili że, w świetle odprawy porannej, przed startami, DS za to się nie należał. Inna sprawa to zachowanie zawodnika, ale też i niestety nie tylko jego... Dla mnie temat zamknięty.
Ludzie, nadzwyczaj spokojny i cichy człowiek, a raz mu się zdarzyło zdenerwować publicznie, to od razu jest powód, by sobie pogadać... Z tego, co wiem na ten temat, uważam, że dobrze, że się odwołał.
Paweł - ja pierwszy noża nie wyciągam - a Ciebie dobrze rozumiem - kolega z klubu to kolega z klubu - mnie bardziej chodziło o "kwiatki" w doborze słów ( słynna "wiącha" w biurze zawodów i na stejku ) i straszenie przejściem do niemieckiej federacji !!!!!!!!!!!!!!!!- to jest większy problem niż DS - szantaż ... ??? kogo ? i po co ?
a młodzież patrzy i się ... uczy.....

który miał DS ( wszyscy wiedzą za co , co jest skandalem u tej klasy zawodnika,) rano się wszyscy budzą.. a tu DS zniknął

Postaram się przedstawić moją subiektywną ocenę tego DS-a:
Mateusz ma 26 psów, które nie wszystkie biegają na zawodach, nawet jak startuje w trzech klasach. Wypisując chiplisty Mateusz pomylił psy (nie pamiętam przypadku aby mu się to kiedyś zdarzyło). Pies który startował w D1 był na liście C1. Był to pierwszy dzień zawodów i całe szczęście zostało to wyłapane na mecie. Nie doszło przecież do podmiany psa w następnych etapach. Bo wtedy byłby rzeczywiście skandal. W tym przypadku te same dwa psy miały startować w drugim i trzecim dniu. Pomyłka w numerze chipa jest jednak złamaniem przepisów. Ale tego ja nie kwestionuję. Problem w tym, czy powinien od razu otrzymać DS a nie tylko upomnienie. Ten błąd nie miał żadnego wpływu na wyniki i nie krzywdził pozostałych zawodników. Jaką satysfakcją może być zwycięsto na Mateuszem który dostał DS za pomylenie psów na liście chipów? Jeszcze raz powtarzam, gdyby podmienił psy w drugim lub trzecim dniu zawodów to kaplica, DS i do domu.

Jak się o tym dowiedziałem przez telefon, starałem sobie wybrobrazić taką sytuację, że jestem team leaderem polskiej drużyny i taki przypadek dotyka dowolnego polskiego zawodnika. Zdając sobie sprawę, że został złamany regulamin bronił bym tego zawodnika z czystym sumieniem. Nigdy nie nazwał bym takiej pomyłki skandalem. Nie za każde złamanie regulaminu sędziowie nawet na zawodach klasy mistrzowskiej dają od razu DS. Jako team leader byłem na bardzo wielu takich "sesjach" z sędziami i DS traktowany jest przez sędziów jako ostatczność i tylko wtedy kiedy ma to bezpośredni wpływ na wyniki lub bezpieczeństwo na zawodach.

Nie potrafię ocenić postawy Mateusza jak się zdenerwował bo tego nie widziałem.

Na pozostałe zaczepki nie odpowiadam bo są niemerytoryczne
Jacek - prosto myslisz - jak podawać wyniki , minuty, sekundy - to merytoryka , jak opisać skandaliczne zachowanie - to zaczepki - coś u was kiepsko z dobrymi manierami - to kolejne zawody na których "nerwy" siadają zawodnikom z DR - Łódź, jakuszyce... - mam znajomego kuratora - mógłby poradzić jak wyeliminowć agresję i "wiąchy" puszczane przez czołowych zawodników.. to tylko wymaga troche pracy wychowaczej - a Ty prezes Czołowego klubu pewnie to rozumiesz...

- to kolejne zawody na których "nerwy" siadają zawodnikom z DR - Łódź, jakuszyce...

Statystycznie, proporcjonalnie do ilości startów na zawodach to i tak nerwy siadają nam rzadziej niż Tobie
jacek - "łepek Ci się kręci" - wiesz dlaczego ? nie masz kręgosłupa - tam w ramach zaczepek - dziś miksujesz wątki i tematy jak .. za przeproszeniem kiepski barman na St. Lousi ( tak fajna wyspa na karaibach znana z "dobrego ziela"....i fatalnych drinków )
może czas byś ruszuł na urlop ( do ciepłych krajów ) - taka ilość bieli i śniegu, którą zaliczyłeś w tym sezonie... z ludzi robi dziwne rzeczy ( przeczytaj o wyprawach na biegun - i zimowej wersji fatamorgany ) - ty to widzisz... a tego nie ma...
Nei znam opisywanych sytuacji ale na rozlużnienie atmosfery mały off Czy ten znajomy kurator to Taurus ?
słusznie Raku - czas wrzucić na luz.. a ten kurator - to nie Taurus.. ale jak by chciał pomóc kolegom z DR - pewnie... odmówią.....
Jedno co mi przychodzi do mojej głowy to mysl , że przegrywać też trzeba umieć.
Panowie, dajcie sobie spokój, żaden z Was nie był przy tym, więc, jak słusznie zauważono, Wasza ocena może być wyłącznie subiektywna. Ja ją znam też z relacji, ale byłem na miejscu i odybyłem rozmowy z zainteresowanymi stronami, więc mam pojecie z pewnością lepsze. Rozmaiwałem nie dlatego że tak mi sie chciało, ale zgodnie z regulaminem, z racji pełnienia funkcji dyrektora sprint/zima, jestem automatycznie w Komisji Odwoławczej, poza mną była w niej Anna Wodzińska i Henryk Wysocki. Henryk był osobiście przy całym zdarzeniu, więc nie potrzebował z nikim rozmawiać. Decyzja o zmianie DS na ostrzeżenie była jednogłośna. Przypomnę, że ani Henryk Wysocki, ani Anna Wodzińska nie należą do klubu Durango Rimo. Jeden z sędziów, też nie z Durango Rimo, po usłyszeniu decyzji Komisji Odwoławczej powiedział: "Bardzo dobrze! Słusznie!". Stron zostały poinformowane o decyzji wieczorem około 22-ej. Dla mnie to już naprawdę koniec "sprawy Mateusza S."
Daję spokój

Pomyłka w numerze chipa jest jednak złamaniem przepisów.
Niby tak, ale tu mówisz o celowych manipulacjach mających na celu podmianę psów na kolejnych etapach wyścigu/zawodów. Tu jest inaczej: pomyłka pozostanie pomyłką i jeżeli zostało to wyłapane na mecie pierwszego dnia, to przecież nie ma problemu bo i ewentualna korzyść zawodnika żadna. DS za takie "wykroczenie" byłoby po prostu grandą w świetle tego, co się dzieje w sprawie respektowania regulaminu (że wspomnę tylko brak sprawdzania rodowodów psów startujących w klasach psów rasowych, nie mówiąc o porównaniu ich ze stanem faktycznym stada (zczytywanie chipów lub tatuaży)).
Który sędzia wydał decyzję o DS?
Baranek wyluzuj, nikogo nie trzeba posyłać do piachu
za brak 'scislej' chiplisty godzine przed startem na dowolnych zawodach klasy mistrzowskiej zagranica nie ma DS- zawodnik po prostu NIE WYSTARTUJE! Moze wracac do domu.
A wiec to takze wina organizatorów- to oni powinni spr czy wszystkie chiplisty sa u sedziego mety na czas- przed rozpoczeciem etapu. Nie ma co karac zawodnika za wlasne niedociągniecia .
Swoją drogą operowanie 'pulą' psow to oczywiscie najproszy sposob na uskutecznienie podmiany- jesli mamy zgloszone 6 psow do klasy C (4 psy) [nasze prawo przy zgloszeniu na zawody 2 tyg wczesniej- bo kazdy pies moze sie rozchorowac, pogryzc lub doznac kontuzji], albo 4 do D (2) a na mecie sedzia sprawdzi jednego lub dwa (o to chodzi w kontroli wyrywkowej, powszechnie stosowanej) to wystarczyloby zapamietac ktore psy zczytano a ktore nie- i te mozna podmienic z puli w kolejnym dniu zawodów! ZAWODNIK MA OBOWIAZEK ZGLOSIC TYLKO PSY STARTUJACE DANEGO DNIA ! Zazwyczaj najpozniej do 1 godz. przed swoim startem albo w terminie ogłoszonym przez organizatorow. Takze w przypadku jesli jakiegos wypina z zaprzegu na dany etap- bo on nie bedzie mogl startowac w kolejnych etapach. Bez tego nie ma co sie pojawiac na starcie ) Sorki..
Mysle, ze zawodnicy startujacy zagranica dobrze o tym wiedza...
A ja zawsze gonie za ich chiplistami- stad ksywa chip-lider
pozdr
De faco zawodnik z niedokładną chiplistą by wystartował - bo to sędzia mety ma chiplisty, i startujący funkcyjny/sędzia startu nie ma obowiązku wiedzieć kto z czym startuje. A sędzia mety też nie bedzie biegał za każdym i przypominał mu o uściśleniu listy - to obowiązek zawodnika/team leadera. Ale gdyby ktoś miał za dużo psów na liście i pojawił się na mecie - nikt by juz mu pewnie nic nie sprawdzał; kazaliby mu spakować manatki i nie pojawiać się następnego dnia. Tak jest na zawodach esdry i ifss, z chiplistami nie ma żartów... Jest termin ich dostarczenia, jest termin do możliwego wykreślenia psów i koniec dyskusji. I to nie do organizatora / sędziego należy sprawdzenie, czy chiplista danego zawodnika jest w porządku - benka, nie masz racji. To zawodnik ma się o to martwić. To jego problem jeśli nie dostarczy właściwej na czas.
Z tego co wiem w tej sytuacji nie chodzi o pomyłkę w chipie - że niby jakaś cyferka się nie zgadza; tylko o: 1. wstawienie zbyt dużej liczby psów 2. przypięcie psa, którego nie ma na chipliście. To oczywiście nie oznacza celowego oszustwa, szczególnie pierwszego dnia, a raczej po prostu lekceważenie - lekceważenie przepisów, sędziów, organizatora, rangi imprezy i przede wszystkim lekceważenie innych zawodników. Bo pytanie oczywiście pozostaje, czy gdyby to nie był Mateusz Surówka, to czy takie przewinienie uszłoby płazem? Wydaje mi się że nie. I to pozostawia niesmak. Od kogoś z takimi osiągnięciami i doświadczeniem środowisko oczekuje świecenia przykładem... Czy Mateusz również na mistrzostwach wsa ma podobne problemy??? Czy tam traktują go ulgowo i do tego jest przyzwyczajony???
Ja przyzwyczajona jestem, tak jak benka, do surowych sędziów esdry i ifss - do których jednakowoż mam zaufanie. Nie wiem jak to jest w wsa, ale regulaminy są prawie identyczne, a i sędziowie często ci sami. Wątpie więc, czy decyzje byłyby inne. Na me esdry często sędzią mety jest Michelle Menger, która równiez sędziuje na zawodach wsa. NIE WYOBRAŻAM SOBIE, aby przepusciła taką sytuację. Mogłaby ewentualnie zapytać na mecie o imiona psów które startują, żeby pozostałe wykreślić i sprawdzić właściwe - to i tak byłaby uprzejmość z jej strony i skończyłoby sie na ostrzeżeniu. Ale gdyby w zaprzęgu znalazł sie pies, którego nie ma na liście, minuty by nie dyskutowała. I tyle. Niezależnie kto by to był. I dlatego właśnie jak przyjeżdżam na zawody esdry to przynajmniej wiem że sędziowanie jest na poziomie i mogę myśleć tylko o startach, a nie przejmować sie tym kto pilnuje porzadku i czy robi to dobrze. To taki komfort psychiczny który sobie cenię i który chciałabym i u nas na zawodach odczuwać...
Benka, skoro się orientujesz w temacie chipów, to zadam Ci pytanie, które mi już dawno chodziło po głowie: czy w dobie wszechobecnej elektroniki i powszechnego dostępu do cudów techniki jest możliwość zakodowania dwóch chipów jednym numerem?
Wiem, że nie zamknę pewnie tej dyskusji - bo dla jej uczestników sam temat jest gówno wartym pretekstem do awanturki, ale ostatnio tak rzadko skacze mi ciśnienie ( pracuję nad sobą ), że pozwolę sobie przedstawić "wersję sędziego" . Na zawodach rangi otwartych mistrzostw polski zawodnicy do chwili odprawy przed pierwszym startem mogą dokonać zmian na swoich chiplistach. Potem - podpisana chiplista danego zawodnika w danej klasie jest dokumentem zawodów. Na mecie pierwszego etapu sprawdzane są chipy wszystkich psów - i wtedy wykreśla się ew "nadwyżki". Potem zawodnika obowiązują już tylko psy z listy. Jeżeli z 4 zgłoszonych psów znajdujemy na mecie jednego, a drugi jest z poza listy - dla każdego sędziego na każdych zawodach zawodnik pojechał na nieodprawionym psie. Kropka. Bo nie obchodzi mnie, że odprawił tego psa w innej klasie - tam jest to "inny nr", a nie "ten sam Mateusz". Przecież per analogiam mógłby wpiąć sobie psa odprawionego u innego zawodnika - bo tamten go nie potrzebował, ale pies jest odprawiony - więc gdzie problem? Ano problem - masz dużo psów, startujesz w wielu klasach, musisz uważać bardziej. Każdy sędzia zachowałby się tak jak sędzia główny ( bo tylko on może dyskwalifikować - to do tych najlepiej znających regulamin ) - pies jest wycofany. A ponieważ w kat D nie można pojechać na 1 psie - zawodnik musi się wycofać. Nie przeczę, że późniejsze zachowanie Mateusza mocno mnie dotknęło. Od zawodnika jeżdżącego tyle lat po wielu zawodach, tak utytuowanego, oczekiwałem opanowania i dystansu. Można było stwierdzić - cóż pomyliłem się, świat się nie zawali, mam jeszcze dwie klasy, można się też odwołać do komisji odwoławczej ( która - jak wymędrkowali niektórzy - nie łamie statutu ). Mateusza poniosło - ale Czarku - gwarantuję Ci, gdyby w biurze zawodów padła choć jedna [piiii], za 1 godzinę Mateusz S nie byłoby na stake oucie. Trzeba nie znać Gośki Sz, żeby pisać tego typu historie. Mateusz się odwołał - a komisja pisemnie potwierdziła złamanie podanych pkt regulaminu. Zakładając dobrą wolę zawodnika wyrażoną w odwołaniu zamieniła karę na pisemne ostrzeżenie - a więc następną w kolejności. Mateusz rano na stake oucie przeprosił mnie za zachowanie w biurze, i to zamknęło sprawę. Dla sędziów, bo nie dla wszystkich pozostałych których tam wogóle nie było )
Ps. Słyszałem o zachowaniu Mateusza na stake podczas rozstawiania się. I moja uwaga do zainteresowanych - znam trzy wyjścia. Albo idzie się od razu do biura prosząc o interwencję - to dla zawodników. Albo obrzuca się obelgami po fakcie na forach - a potem przy okazji idzie się na bok z kolesiem i daje się sobie po mordzie. To dla maszerów - twardzieli, ale ten gatunek wyginął na naszych zawodach parę lat temu. Albo tylko obrzuca się gównem - to dla dzieci....
Ps2. Jacek - nie organizowałem tych zawodów - robił to zarząd, czyli .... ? - ale przyłożę pewno rękę jeszcze do paru imprez. Więc w celu unikania błędów - na czym polegał ten " kibel w Jaku"? Tak z ciekawości ..:))
- Jacek - już przeczytałem przy Cisnej.
Przepraszając za słownictwo
Radek Ekwiński
Nie bronię Mateusza, ale taki "wypadek przy pracy", bo w takich kategoriach należałoby ten przypadek rozpatrywać, przy normalnej obsadzie sędziowskiej byłby inaczej rozwiązany, ale nie w tym przypadku, kiedy sędzią tych zawodów była osoba, która MS nienawidzi i nie boję się tego słowa użyć.
Zauważcie, że to stało sie w pierwszym dniu zawodów, a nie w drugim czy następnym.
To, że mu nerwy puściły, to się nie dziwię, ponieważ jest to normalny chłop a każdy, kto nim jest to zrozumie. To, że rzucił mięsem, to od razu wyciągane jest na forum i dawaj łajać go i dyskwalifikować, a jaki to wzór i w ogóle, no przecież flaki się gotują jak się to czyta.
A napiszcie ilu synków tatusiowie i mamusie za rączkę prowadzą i mordę drą na wszystkich do okoła, bo im się coś nie powiodło, a ten do wszystkiego doszedł sam, ciężką swoją pracą.
Dlaczego u nas tak jest, że wszystko co mogłoby być normalne, jest po......lone, a każdy komu się powiedzie, czy do czegoś dojdzie, jest znienawidzony.
Wspominał Mateusz kiedyś o odejściu i wierzcie mi, że jak to zrobi, to mu sie nie zdziwię.
PS.
Tak na marginesie, zmieniając temat. Może ktoś mi wytłumaczy, dlaczego Surówka dostaje 1200 zł stypendium, a Gadziomski 1800. Jest taki mądrala na tym forum ??, i czy to jest normalne ?. Co mamusia u sterów się rozumie.

Co mamusia u sterów się rozumie. To chyba troche nie na bieżąco jesteś, bo Gośka to już dawno u sterów nie jest, nie widzisz czy nie chcesz widzieć?
To jeszcze ja troszeczkę
Jako organizator :
Po pierwsze w wieli sytuacjach to moje dziewczyny na zawodach latały za zawodnikami - CO BY MIELI DOBRZE ODPRAWIONE PSY - a nie zawodnicy , nie wiecie ile problemów sami sobie sprawiamy i ORGANIZATOROM , a czasami i sędziom !!!Wiem co piszę i co roku tego doświadczam , a jak bym chciał być taki KONKRETNY to 10 % zawodników by u mnie nie wystartowało , na szczęście sekretariat działa

Po drugie , byłem na zawodach gdzie TIM L. odkręcał takie sprawy u zawodników na co dzień startujący w ESDRze ( mowa o zawodach rangi MS ) i odkręcił a wykroczenie to taki Dssssssssssssssss o cho cho , więc nie ma znaczenia tu kto gdzie i skąd . Ważne są intencje i CELOWOŚĆ działania - a jak było ?

Więcej nie piszę bo nie byłem i nie słyszałem . A sędziego ( G.Sz ) tak lubię , że jak by mnie zagotowało to by mnie w Szklarskiej Słyszeli , a nie tylko w biurze .

Ps.

Cezary podziwiam zaangażowanie , może tak ciupkę przelać na działania reklamowo marketingowe ? w Związku . Nooooooo chyba że nie trzeba

[ Dodano: 2008-02-13, 00:49 ]
A tak zeby całkowicie rozładować atmosferę wokół zachowania Mateusza to obserwując jego podejście do znajomości regulaminów to on taki dziwnie "ewolucyjny jest". Jak startuje na róznych zawodach i tam na coś pozwalają to on myśli że taka zmiana to już na stałe. W Alpirace 2006 ze względu na to że był to wyścig wieloetapowy mógł mieć na chipliście o dwa psy więcej niż startuje w danym dniu (coś jak w Midzie). Pomomo tego, że regulaminie Alpirace 2008 było jak byk napisane, ze startujemy według regulaminu ESDRA organizatorzy (pomimo, ze każdy etap był organizowany przez inne kluby) pozwalali na więcej psów na chpliście pierwszego dnia pomimo, ze jest to niezgodne z regulaminem ESDRA jak pisze Aga. Po pierwszym dniu MP w Jaku on do mnie dzwoni i pyta się mnie czemu mu na to na MP nie pozwalają skoro to także.................... Puchar Esdra. Ręce opadają On już taki jest, żeby nie wiem jak długo się ścigał mieszają mu się punkty w regulaminie. Nikt nie jest doskonały. Dlatego lubi jak jestem na zawodach bo wtedy pewniej się czuje Tak samo jak lubi jak mu mama gotuje w przyczepie, zwłaszcza schabowy. Wtedy go nawet we Włoszech nie wyciągniesz do knajpy na żadne "penne rigate"

PS
Ale tak wogóle to twardy z niego chłop. Tak że nie radzę żadnemu "królowi" ani "cezarowi" zawodów wariantu nr2 (według Radka) rozwiązywania problemów miedzy maszerami twardzielami.
Jacek - zacząłeś temat Jaku, nie przewidując jak się rozwinie.. no i masz - dzięki temu dowiedziałeś się o paru sprawach:
1.temat regulaminowy ( merytoryka ) - i dobrze że został z tylu punktów widzenia skomentowany
2.Obyczajowy - czyli jak to się komuś "wymsknęło " na stejku i w paru innych miejscach.... puścić "wiąchę" - przykre - gdybym był na miejscu - może bym się przyłączył do tej wymiany zdań - na szczęście pracowałem...
3.Rozwiązywanie problemów wśród maszerów - Twoje głupawe ikonki przy tekstach o dzikim zachodzie urągają powadze funkcji członka zarządu WSA - gdyby wariant 2 Radka miał miejsce w Jaku ( co tak Ciebie rozbawiło ) to: Mistrz mógłby otrzymać nowy tytuł "sniegowy damski bokser" - bo była tam moja żona i próbowała mu jasno i prosto wyjaśnić sytuacje, lub "mistrz pierwszego cosiu w klasie junior" - bo był tam mój 16 letni syn... który szczególnie brzydzi się przemocą ( w tym w stosunku do ludzi - no i... do zwierząt.... nie bije ich...jak inni juniorzy... )
cytując klasyka - zacząłeś temat... to pokaż jak go skończyć... - po tym faceta oceniają...

cezary
ps- Tomku - od grudnia nie zajmuje się promocją i rozwojem w PZSPZ , o czym wie zarząd i komisja AD( czekam na roztrzygnięcie komisji Arbit. Dyscyplinarnej , od której parę osób oczekuje wyników pracy - bo kłamstwa i oszczerstwa Pan Gadziomskiego i jego najbliższych nie mogą uchodzić płazem )

słusznie Raku - czas wrzucić na luz.. a ten kurator - to nie Taurus.. ale jak by chciał pomóc kolegom z DR - pewnie... odmówią.....

Mnie w to nie mieszajcie a cała sytuacja którą opisujecie i którą miałem okazję obserwować to … i nikt z sędziów - kuratorów by sobie głowy czymś takim nie zajmował. No chyba, że na wniosek jakiejś najświętszej panienki orzekłoby się jedynie demoralizację.

... gdybym był na miejscu - może bym się przyłączył do tej wymiany zdań - na szczęście pracowałem...

Całe szczęście, że rzadko "bywasz na miejscu". A teraz głupawe ikonki 3x
3 x AMEN
ps - miałeś już dać sobie spokój - a korcie cię.. jak małego chłopca batonik.. taki duży... a taki....niekonsekwentny..ile razy będziesz jeszcze kończyć... - masz jakiś problem z ... kończeniem ??????!!!!!

Tomku - od grudnia nie zajmuje się promocją i rozwojem w PZSPZ

to kto teraz jest kaowcem? Jak nie ma to trzeba będzie wybrać takiego co jeździ na każde liczące się zawody wtedy będzie w prasie o każdych zawodach i każda reprezentacja będzie miała stroje a nie tylko część
upss..
zapomniałem o ikonkach
Jacek - miałeś szanse być we władzach PZSPZ i zająć się czymś pożytecznym - ale powiedziałeś "boję się " - Tomek się nie bał... ale cóż przegrał... - ładnie przegrał, bo walczył ... ale TY !!! bez walki przeszedłeś do "podziemia " - więc teraz masz kolejną szansę - łap ją !!! zajmił się czymś dla Związku a nie tylko dla siebie..może wtedy spadnie deszcz kasy , polarów i ciuchów dla 400 maszerów - do dzieła Wielki Jacusiu...
Za to w jakim stylu Ty wygrałeś. Siedziałeś naprzeciwko i widziałem Twoją rozradowaną twarz dumną ze zwycięstwa. No bo przecież to ty przez 3 lata istnienia Związku zrobiłeś tylko dla siebie dwie edycje zawodów na śniegu w Jaku, zorganizowałeś tylko dla siebie 3 obozy treningowe w Jaku oraz byłeś 3 razy team leaderem na mistrzostwach ale tylko dla siebie. Przed jakiś czas byłeś też też dyrektorem ds sprintu tylko dla siebie oczywiście
ikonki jeszcze tylko dla Ciebie
PS
Zaśmiecamy temat. Nie wygrasz ze mną na słowa za cienki w uszach jesteś. Ja mogę tak w nieskończoność. Kończyłem filozofię a Erystyka Schopenhauera była moją ulubioną lekturą
A ja tak off'a. Sorry taurus byłem najzwyklej w świecie ciakwy czy o Ciebie chodziło i chciałem odrobinę rozładować napięcie. Pozdrawiam
Radku w jednym nie masz racji napewno- to nie sedzia mety ma wykreslac 'nadwymiarowe' psy z chiplisty zawodnika na mecie I dnia- to zawodnik PRZED wyscigiem ma to zrobic wlasna reką. Sam wiesz ze bywaja sytuacje ze na mete wpadaja trzy duze zaprzegi na raz- i nie da sie wszystkim psom zczytac chipow..i wcale nie trzeba..
pozdr
Udało mi się uratować trochę zdjęć z karty, którą sobie radośnie na zawodach sformatowałam Część zdjęć już wrzuciłam, reszta jutro-pojutrze.
Dla rozluźnienia atmosfery i ukojenia nerwów zapraszam na www.grey.info.pl
Ja tylko tak kruciótko. Bono, za długo tkwiłerm w tym sporcie aby nie poznać w jaki sposób G. Sz. ma wpływ na ważne decyzje w tym sporcie, będąc w tak zwanej. drugiej lini.
Tak też teraz się dzieje i jak dłużej poobserwujesz, to na pewno sam to zauważysz.
Pzdr.!!
Cóż, według ciebie wyraźnie na pana Drzewieckiego również ma wpływ, będąc w tej tak zwanej drugiej linii - skoro jest w stanie ustalić stypendium sportowe według własnego widzimisię. To nie lada wyczyn biorąc pod uwagę, że stawki są ustalone raz na parę lat rozporządzeniem ministra. Pocieszę cię - manie prześladowcze da się leczyć. Polecam.
Myślę, że pytanie trzeba innaczej postawić. Co może być lepszego od 3 złotych medali na ME w zaprzęgach na śniegu i 2 złotych medali na MŚ w zaprzęgach na sniegu, że róznica w stpendium wynosi 200 zł? Chyba że bierzemy pod uwagę wyniki w sztafetach bez zaprzęgu na trawie. Nad tym się chyba kilka osób zastanawia.
Jacek, a wy nie w Niemczech??
W Niemczech będziemy dzisiaj. I nie tylko my. Trochę naszych się wybiera
no ja tez lece

[ Dodano: 2008-02-15, 11:11 ]
Nie ma nic lepszego ani gorszego- bo mamy cztery rownocenne dyscypliny w tym sporcie a reguly ministerstwa są proste i jasne - liczy sie medal na ME / MS w konkurencji, w ktorej startowalo przynajmniej 12 zawodników z ilus tam krajów.
Stad mimo 'lepszego' image'u takiego stypendium nie dostanie 3 mistrzów z klasy C2, jesli bylo ich tylko trzech na ME i to z jednego lub dwóch krajów a dostanie Mistrz Europy w Bikejoringu Seniorów Starszych- jeśli miał dobrą konkurencję. Stawki są ustalone jak pisala Aga- za pierwsze, o dziwo, zawsze wiecej niż za trzecie (to info dla ciebie Andrzeju W.)
pozdr
Bono, Surminator, Tomek J, Mikołaj, Kszysiu J, Darek S, i polski Czech Krkoska. Kto jeszcze?

Kto jeszcze? Komuna
z Pilarką??

z Pilarką?? Mówił, że jedzie z dziećmi, ale chyba nie ją miał na myśli.
Jak znam Pilarkę to ją też miał na myśli

PS
A jak nie miał jej na myśli to teraz będzie musiał. Czuję, że wywołałem Pilarkę z lasu. Ale ja ją lubię. Twarda jest. Jak Koziołek-Matołek. "Jak nie umże to żyć będzie. Tak lekarze powiedzielI" (nie wiem z której to części ale to jak Koziołek w Zakopcu na nartach skakał)
Pilarka jest twarda jak czoło indianina.....

Ale niestety nie każdy sobie może pozwolić
Jedni na ferie jadą bo się cały rok uczyli a inni sie uczą cale ferie bo wczesniej tego nie zrobili..

pozdrawiam

[ Dodano: 2008-02-15, 11:56 ]
Surminator z Krkoską już są na stejku. Na trasie 20 cm ubitego śniegu. Temperatury minusowe ale nie pada. A poza wąską ścieżką trasy trawa i wiosna. Duża ilość startujących jak wszyscy przyjadą to ponad 150

Surminator z Krkoską już są na stejku. Na trasie 20 cm ubitego śniegu. Temperatury minusowe ale nie pada. A poza wąską ścieżką trasy trawa i wiosna. Duża ilość startujących jak wszyscy przyjadą to ponad 150 My już w drodze. Którędy jedziecie, może zgramy się gdzieś po drodze?
My zaczynamy ok. 21.00 aby nie wystawiać psów po drodze dopiero na stejku o 7 rano. Jedziemy na Cieszyn, Brno, Pragę, Pilzno
powodzenia wszystkim
Cześć Benko !!
Trochę to dla mnie jest nie zrozumiałe, ale przecież nie musi. Jeśli jest taki przepis czy ustawa, to w takim wypadku sprawa jest oczywista, chociaż wielce nie sprawiedliwa.
Czym innym jest bowiem zainwestowanie w batdzo dobrego jednego psa i rower a czym innym utrzymanie kilku czy kilkunastu psów i ich wytrenowanie i tu myślęprzyznasz mi rację. Widocznie przy ustalaniu tego przepisu, inne kryteria brano pod uwagę.
No cóż jest jak jest i widocznie tak musi być.
Dzięki za wyjaśnienie i pozdrawiam serdecznie.
No już jestem w pracy. Otwarte Mistrzostwa Niemiec i Bawarii, PE WSA i ESDRA za nami. Polska flaga dumnie powiewała przed podium (może ktoś zawiesi wyniki bo ja nie wziąłem do pracy). Super obstawione (przez Niemców) zawody w midzie aw sprincie to że hej. Szkoda, że naszych nie było na midzie, zwłaszcza, że to tylko 350 km od Jaku. Trasa śliska, szybka i ostra dosłownie. Dwie pary ślizgów Danlera do wymiany.
Udalo nam sie wreszcie zmontowac mala galerie z zawodow na naszej stronce
Zapraszamy i milego ogladania

[ Dodano: 2008-02-22, 17:06 ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl