alexisend
Nie znalazłam innego miejsca, gdzie bardziej pasowałby ten temat, więc napiszę tu.
Interesuje mnie sposób dziedziczenia wad typu: zły zgryz. Czy suka, która nie ma zgryzu nożycowego przekaże go większości swoich szczeniaków? Czy można to jakoś sprawdzić? Ktoś coś wie?
A czy za zgryz cegowy nie ma dyskwalifikacji na wystawie?
Chyba jest bo wszelkie odstepstwa od zgryzu nożycowego sa uznawane za wadę.
A czy za zgryz cegowy nie ma dyskwalifikacji na wystawie?To zależy od rasy, w niektórych jest dopuszczalny cęgowy. Poza tym wadliwy zgryz może być wadą nabytą a nie dziedziczną.
No wiem,ze sa rasy,ktore moga miec taki,ale chodzi mi o husky.Czy sedziowie dyskwalifikuja za taki zgryz czy np tylko obnizaja ocene?
A jakie sa jeszcze wady PET'ów ? Ta pytam z ciekawości .. nie znam się a chciałabym wiedziec tak na przyszłosć Ale chodzi tylko o SH lub AM
Chyba jest bo wszelkie odstepstwa od zgryzu nożycowego sa uznawane za wadę.I wpisane w protokół odbioru miotu, u nas było w metryke, ze pies nie do hodowli.
To zależy od hodowcy. Jeden uzna, ze PET to pies z wadliwym zgryzem, wnętr lub z inną wadą dyskwalifikująca go na wystawie. Inny hodowca będzie dzielił szczeniaki na wystawowe i pet'y , biorac pod uwagę ich budowę i swoje własne doswiadczenie w ocenie szczeniaków. W ten sposób pet'em moze być równiez pies zdrowy, bez wad dyskwalifikujących go na wystawach, ale np o gorszym eksterierze od rodzeństwa (laik nie dostrzeże różnicy między petem a wystawowym).
Są też wyjątkowe wypadki. Gdy np po urodzeniu szczeniaków okaże się, ze ktorys z rodziców miał dziedziczną chorobę oczu przez co wszystkie szczeniaki będą albo obarczone chorobą dziedziczną albo jej nosicielami, przez co powinny być wyeliminowane z hodowli czyli być PET'ami. Paco MIK'a jest z takiego miotu.
[ Dodano: 2007-02-25, 18:50 ]
aż się nie chce wierzyć, żę te psy są wyeliminowane z hodowli - ale widać że właściciele o nie dbają
Te ich pety to w Polsce pewnie bylyby championami
Tyle osób już coś napisało w tym temacie, ale nikt na moje pytanie.. Powtórzę więc:
Interesuje mnie sposób dziedziczenia wad typu: zły zgryz. Czy suka, która nie ma zgryzu nożycowego przekaże go większości swoich szczeniaków? Czy można to jakoś sprawdzić? Ktoś coś wie?
Dziwnie postawione pytanie. Generalnie, wg mnie, suka , która ma nieprawidłowy zgryz może dać szczeniaki ze zgryzem dobrym i złym. Ale ze względu na to, że przekazuje złą ceche, nie powinna być rozmnażana. Tak jest z każdą wadą - pies może ją przekazać, ale nie jest powiedziane, że każdemu szczeniakowi. Na tej zasadzie można rozmnażac psy z chorobami oczu, dysplastyczne itd, bo ryzyko przekazania wad jest duże, ale nie 100%. Oczywiście, IMHO, to chore narażać psy w dużym stopniu na wady, skoro wcale nie ma takiej potrzeby.
Tak samo jak suka ze zgryzem prawidlowym moze dac szczeniaki z wada.
Podobnie jak pies zdrowy psa chorego.. Wszystko sie rozgrywa o poziom ryzyka wystąpienia danej wady. Im więcej przodków z wadą, w im bliższym pokrewieństwie, tym ryzyko znacznie wzrasta. Im mniej.. ryzyko maleje.
Powtarzam pyt. .. ALbo nie .. poszukamw google ..
Tyle osób już coś napisało w tym temacie, ale nikt na moje pytanie.. Powtórzę więc:
Interesuje mnie sposób dziedziczenia wad typu: zły zgryz. Czy suka, która nie ma zgryzu nożycowego przekaże go większości swoich szczeniaków? Czy można to jakoś sprawdzić? Ktoś coś wie?Szukałam w Poradniku dla hodowców psów "Genetyka w praktyce", ale nie znalazłam ani słowa na temat dziedziczenia wad zgryzu No chyba, że źle szukałam
Poza tym napisz konkretnie o jaki typ zgryzu chodzi. Jest tyłozgryz, przodozgryz, zgryz cęgowy, krzyżowy, otwarty ... Wiele z nich może powstać niezależnie od genów, bo mają tu wpływ warunki środowiskowe. Wielu można zapobiegać. Z moich obserwacji wynika np. to, że wady zgryzu zwiększają się wraz ze stopniem inbredu.
Pilar, przecież Metro Ci odpowiedziała.. przejrzyj posty z tego tematu jeszcze raz..
Otóż sprawa jest delikatna a ja będę pisać "szyframi", bo i tak teoretycznie mówię to za plecami mojej znajomej.
Ma sukę z b. znanej hodowli SH z rodowodem, ale ma wadę zgryzu (nie wiem jaką, wątpie by mi powiedziała) i chce ją koniecznie rozmnożyć.. Czemu? Dlatego, że jej suka jest taka ładna, rodowodowa, z takiej hodowli.. bo ją kocha.. bo zazdrości np mi (że jeżdżę na wystawy ..) Chciałaby sobie po niej zostawić szczeniaka. Nie chce, żeby ktoś myślał, że jej suka jest gorsza przez tą wade i podobno hodowca sam jej powiedział, że dziedziczenie wady zgryzu wcale nie ma miejsca. Pytam też na tym forum, by mieć pewność czy sobie nie zmyśliła, albo czy hodowca nie wyraził się źle. Chcę mieć argumenty by jej na spokojnie wytłumaczyć..
Powtarzam pyt. .. ALbo nie .. poszukamw google ..a wystarczyło dokładnie przeczytac, co ludzie tu piszą i już byś w googlach szukac nie musiała
Swego czasu gdy jeszcze jeździłem na wystawy miałem właśnie taki cęgowy problem. Wszyscy polscy sędziowie mieli wątpliwości co do zgryzu mojego AM (championa btw). Doszedłem do tego że przy pokazywaniu zębów uciekałem się do wpychania dolnej szczęki żeby był bardziej nożycowy. Moje wątpliwości rozwiał dopiero sędzia z Norwegii który poprosił żebym tego nie robił bo u północników taki zgryz (cęgowo-nozycowy a nie całkiem cęgowy) jest normalną rzeczą a nie wadą. Po zejściu z ringu rozmawiałem z nim i powiedział że tego nie nalezy w żaden sposób zwalczać a Polscy sędziowie najczęściej nie mają o tym pojęcia i jak nie mają się do czego przyczepić to zawsze można kogoś pogonić za zgryz. Czlowiek ten twierdził że północniki z racji tego że zawsze jadły mięso musiały się uporać z kwestią oderwania zamarzniętego kawałka od reszty porcji i dlatego u nich zgryz cęgowo-nożycowy a nie typowo nożycowy. Ot cała filozofia. Według niego dyskwalifikacja psa za zgryz przechodzący z nożycowego w cęgowy jest błędem. To tak żeby odbiec od tematu.
Pilar, przecież Metro Ci odpowiedziała.. przejrzyj posty z tego tematu jeszcze raz..
Otóż sprawa jest delikatna a ja będę pisać "szyframi", bo i tak teoretycznie mówię to za plecami mojej znajomej.
Ma sukę z b. znanej hodowli SH z rodowodem, ale ma wadę zgryzu (nie wiem jaką, wątpie by mi powiedziała) i chce ją koniecznie rozmnożyć.. Czemu? Dlatego, że jej suka jest taka ładna, rodowodowa, z takiej hodowli.. bo ją kocha.. bo zazdrości np mi (że jeżdżę na wystawy ..) Chciałaby sobie po niej zostawić szczeniaka. Nie chce, żeby ktoś myślał, że jej suka jest gorsza przez tą wade i podobno hodowca sam jej powiedział, że dziedziczenie wady zgryzu wcale nie ma miejsca. Pytam też na tym forum, by mieć pewność czy sobie nie zmyśliła, albo czy hodowca nie wyraził się źle. Chcę mieć argumenty by jej na spokojnie wytłumaczyć..A jaki ma sens rozmnazanie tej suki, skoro i tak szczeniaki nie dostana rodowodu? Nigdzie sie nimi nie pochwali a przeciez o to jej wlasnie chodzi...
Gdyby wada zgryzu nie byla dziedziczna, to nie bylaby wada dyskwalifikujaca. Mysle, ze to najprostsze wyjasnienie dla Twojej znajomej.
Jesli chodzi o bzdury wygadywane przez hodowcow to zdarza sie. Ja chyba nawet sie domyslam z jakiej hodowli pochodzi ta suczka...
No tak wiem..czytałam to Ale czy to są dla SH Wiem ,że Pakulo od MiK'ów nosi w genah kataraktę i jest napis"niehodowlany"
A jaki ma sens rozmnazanie tej suki, skoro i tak szczeniaki nie dostana rodowodu? A dlaczego mają nie dostać?
suka jest taka ładna, rodowodowaNo chyba, że się na wystawy nie chce pojechać, bo jeżeli nie ma bardzo poważnej wady zgryzu to uprawnienia zrobi
Kida napisala,ze znajoma zazdrosci jej jezdzenia na wystawy,wiec mozna wywnioskowac chyba,ze sie z sunia swoja nie wybiera
A sunia nie miala wpisane w metryke,ze niehodowlana?
Znajomy wilczarz mial aparat na zabkach,ale nie pamietam jaka mial wade
Zawsze pozostaje operacja Pierwsze słysze o operacji w przypadku nieprawidłowego zgryzu. Możesz podać szczegóły, co daje taka operacja?
U Husky powinien być zgryz nożycowy. Ale ponieważ zgryz cęgowy jest niewielkim odchyleniem od nożyc, to jest zazwyczaj uznawany.
Ale nie sądzą aby Husky z przodozgryzem lub mocnym tyłozgryzem nie został zdyskwalifikowany - no chyba, że niewidomy sędzia.
Narcyz co to znaczy zgryz cęgowo nożycowy? Z jednej strony nożyce, z drugiej cęgi?
Ścisły zgryz nożycowy ma tendencję do przechodzenia w cęgowy z wiekiem psa, gdy zęby się ścierają.
Pozdrawiam Hania
.. ale nie wiemy jaki rodzaj wady ma ta konkretna suczka, więc tak sobie tylko gdybamy
Agacia, dobrze wywnioskowałaś Dziewczyna napisała mi: "moja suka ma wadę zgryzu, dlatego była tańsza. To dlatego nie mogę z nią jeździć na wystawy"
A wcześniej byłam częstowana bajeczkami o tym, że ona nie potrafi suki zaprezentować, że jej rodzicom nie chce się jeździć na wystawy.. Wreszcie prawda wyszła na jaw, gdy udowadniała mi, że w tej hodowli ceny się różnicują.
Skoro więc, jak napisała "nie może z nią jeździć na wystawy" musi mieć stosowny wpis do rodowodu lub musi to być jakaś duża wada. Ja tego nie wiem i nie wypytuję, szczerze powiem, że mało wierzę już w historie tej dziewczyny. Gadam z nią już kilka miesięcy, a dopiero teraz dowiedziałam się o dość ważnej rzeczy. Wcześniej słyszałam kłamstewka.
Reimar, dobrze się domyślasz. Z tym, że ja uważam, że to dziewczyna wygadała bzdury, a nie hodowca. Już kilka razy opowiadała mi takie rzeczy o tej hodowli, że nie jestem skłonna uwierzyć. Jest w niej zakochana po uszy i nie widzi świata poza nią (każda inna hodowla jest be i fuj), ale swoimi historyjkami sama ją oczernia. Przynajmniej w moich oczach.
Pierwsze słysze o operacji w przypadku nieprawidłowego zgryzu. Możesz podać szczegóły, co daje taka operacja?A ja o tej operacji tez tylko slyszalam szczegolow nie znam, jako ze nigdy nie potrzebowalam sie dowiadywac.
A ja o tej operacji tez tylko slyszalam szczegolow nie znam, jako ze nigdy nie potrzebowalam sie dowiadywac.Pytałam, bo ortodoncja to mój wyuczony zawód
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl