alexisend
Hej, mój pies(malamut) od jakiegos czasu charcze co jakis czas , wygląda to tak jakby wciagnąl paprocha nosem i się zapowietrzył. Czy ktos miał podobną sytuacje z psem ??? co to może być
Manfred miał identycznie....byłam u weta...dostawał antybiotyk w zastrzyku,o ile pamietam 8 razy (było to między świętami a nowym rokiem)...coś tam pomogło tzn. "te napady" nie były takie długie i takie czeste, ale jednak się zdażały. w zeszłym tygodniu kupiliśmy Mańkowi szelki i od tego czasu mial tylko raz takie coś...co prawda na spacerze ciężej jest go utrzymać,bo cały czas ciągnie do innych psów a jednak na zwykłej obroży było lżej(pisalam o tym w osobnym temacie) ale nie ma już tych ataków.
najlepiej idź poradź się weterynarza
wygląda to tak jakby wciagnąl paprocha nosem i się zapowietrzyłhmmm mój też tak miał jak bym mały (coś jakby chrumkanie)
Miał to jakieś 4-5 dni i już miałem z nim iść do weta a tu ....... samo przeszło
(wystraszył się czy co )
dzieki za info , w tą sobote ide do weta i wypytam sie. Mam nadzieje ze to nic poważnego W każdym razie pierwszy raz sie z tym spotykam. Dziwi mnie to że zachowuje sie normalnie czyli je, biega, bawi sie a to zapowietrzanie doprowadza mnie do szału bo boje sie o niego , dzisiaj o 1h w nocy miał taki atak.
Jest na 90% Przeziębiony
Ja też bym stawiał na przeziębienie, bynajmiej podobny objaw. Bez wta się nie obędzie
witamina C i czosnek (jak u ludzi). Przy takich przeziębieniach obywamy się bez weta.
A my rutinoscorbin i tran po jednej tabletce na psa.
Ale to skrzywienie zawodowe.
Moniko jak psiak?? charczy jeszcze??
Hej, bylismy u weta i dostał szczepionkę (kopleksowa na rózne choroby) na wszytskie choróbska i juz nie ma charczenia , nie ma tez temperatury wiec jak narazie wszystko ok
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl