alexisend
Tak jak w temacie piszcie o skutecznych domowych sposobach, które urzywacie by pomóc psiakom w te upalne dni.
My zabieramy psy w dzień z kojca do domu, gdzie mamy chłodno. Wieczorem się ożywiają i można z nimi pójśc na spacer. Jeśli muszę je zostawic w kojcu - najpierw porządnie zlewam go (kojec !) wodą, ale to pomaga tylko na chwilę... Psów nawilżac nie polecam, bo mogą się przyplątac kłopoty typu grzybica czy świerzb, o odparzeniach nie mówiąc, jeśli futro haszczaka czy mamutka jest długo i często wilgotne... Więc poza domem przebywam tylko tyle, ile naprawdę muszę, po czym jak na skrzydłach wracam do moich zdyszanych skarbów, które pędzą na swoje ukochane kafelki w chłodnym domku A ON-ek Bruno, mimo, że czarny, zupełnie dobrze znosi te temperatury, nawet wygrzewa się często na słońcu...
Jurę też zabieramy do domu na kafelki bo jest naprawdę chłodno. Czasami też wkładam jej ręcznik na trochę do zamrażarki żeby się zrobił chłodny i kładę jej na grzbiet.
Moje psiaki mają kojec po wielkim orzechem, który daje dużo cienia i co ciekawe nie piją wody jak są w kojcu. A tak siedzą w domu oczywiście leżąc na terakocie w spiżarni, choć Bloom czasami wygrzewa się na słońcu Wieczorem wracają do życia i mogę iść na spacer. Mokre ręczniki nie zdają egzaminu, psy tego nie lubią.
w spiżarnichłodno i jest co zjeść
Moje psy poprostu siedza w domu.Na dole mamy chlodno. A Lucy w sumie lubi jak jest cieplo
my wsadzamy do zamrażarki zmoczony ręcznik, a potem, po rozkruszeniu wieszamy na Sherwoodzie
no ja też kiedyś moczyłam ręcznik i kładłam na psie... a teraz po prostu wpuszczamy go do łazienki na kafelki bo tam jest najchłodniej.
ojj, fajnie ;p
moje psy mieszkaja w kojcu, zadnej tam spizarki, choc zwykle co rano polewam je woda z weza. Sa tez juz od jakiegos czasu ogolone.
ogolone nigdy nie słyszałam, że można ogolić psa
chyba wiosence chodziło o zrzucanie sierści ...
[ Dodano: 2007-06-15, 12:02 ]
nie nie można, bo ich sierść jest za twarda na maszynkę do golenia...
A nie widziałaś jak golili (nie całe) psy na wystawach? Źeby lepiej wyglądały? Mam tu chyba na myśli pudle.. tzn lepiej w sensie "wystawowym".
ale pewnie chodziło o haszczaki albo inne zaprzęgowce ...
No i co z tego. Wiosenka najwidoczniej w ten sposób chroni swoje psy przez nadmiernym... gorącem. Nic w tym dziwnego, tak szczerze mówiąc, choć niektórzy są przecuiwni nawet obcinaniu sierści u huskych...
Przecież ta sierść i tak odrośnie. To nie jest proces "nieodwracalny".
Foxterrier nie jest na p[ewno zaprzęgowcem, ale ten z mojego bloku też jest golony na lato... i nie ma w tym nic dziwnego.
wiem, że inne psy się goli chodziło mi o husky
No to jak widzisz można, skoro Wiosna goli...
Myslę, ze najlepsze spooby to te które podsuwa po porstu natura i obserwacja psów.
Psy oddaja ciepło przez łapy i pysk, i te czesci ciała nalezy chłodzić. Ew. okolice karku.
Większośc psów zeby sie ochłodzic np. moje, włażą łapami do wody, i stoja tam przez
chwilę. Warto więc chłodzic łapy i poduszki, oraz pyszczek (to psy czesto robią same).
Golenie psów nie jest dobrym pomysłem, bo sierść psów - nawet ta obfita chroni psy równiez przed gorącem i promieniami słonecznymi. Jak ogolisz huskiego na lato, to mozesz się liczyc z tym, ze skóra po prostu ulegnie poparzeniu.
Nie jest tez dobrym pomyslem kładzenie mokrych szmat na psa - albo inaczej - nie na huskiego - bo na psy krótkowłose - moze i działa.
Ale w przypadku hasiorów może miec wręcz odwrotny skutek.
Woda rzadko dochodzi do skóry i po prostu jej nie chłodzi, za to nagrzana woda, czy para która gromadzi się w sierści, moze zaparzyć skórę psa pod spodem.
to tyle jezeli chodzi o moje obserwacje i sposoby.
Azja tez nie tyle przez same lapy sie chlodzi ale tez jak sobie klatke piersiowa zmoczy tak chociaz troche. Ja tam psow nie przykrywam zadnymi recznikami,a jak juz chce je zmoczyc to wlasnie od dolu.Juz chyba sensowniej by bylo taki zmrozony recznik rozlozyc,zeby pies sie polozyl na nim. Golenia haszcakow tez nie popieram,bo tak jak Ewaka napisala siersc izoluje przed goracem i chroni skore przed oparzeniami slonecznymi.
ja golehaszczaki, jaknajbardziej, i jednego pol-bernardyna tez ;p
nie polecam golenia siersci haszczaka 'na zero' - wtedy pies moze sie poparzyc, racja. Natomiast moje sa obcinane mniej wiecej na 1/3 dlugosci wlosa, skora wiec jest dalej oslonieta, aczkolwiek psom znacznie latwiej jest siedziec caly dzien na dworze.
Problem jest tylko taki, ze siersc moich psow odrasta blyskawicznie, i juz po 2-3 tygodniach nadaja sie do powtornego strzyzenia...
Widze po nich, ze lepiej czuja sie bez ogromnego futra. Przed goleniem caly dzien sapia, chodza i nie wiedza co ze soba zrobic, po - spokojnie leza sobie i nie wygladaja na niezadowolone.
p.s.
ogolonemu psu pomaga polewanie woda
nasz Pako dostaje zamrozona reklamowke wody lezy sobie pol dnia na balkonie z taka "kosteczka" i jak potrzeba to ja lize a trzyma ja czesto miedzy lapami przednimi
natomiast Herce upaly jakos nie przeszkadzaja specjalnie - rano kiedy termometr na balkonie pokazuje blisko 40 stopni w sloncu ona lezy wyciagnieta i tak po 15 - 20 minutach przychodzi do domu
moje, włażą łapami do wody, i stoja tam przez
chwilę.dokładnie to samo ja mam miske dla psa do której wchodzi z 4-5 wiader wody
a tak normalnie to albo do garażu pójdą sie położyć albo do domu, ale najwięcej czasu spędza na trawie w cieniu w towarzystwie babci
ja golehaszczaki, jaknajbardziejmam pytanko, masz może fotkę ogolonego haszczaka??? jestem bardzo ciekawa jak po takim zabiegu psiak wygląda:)
no juz się wystraszyłam Wiosna, że naprawdę je golisz.
Sprostujmy więc - po prostu wiosna je podstrzyga
Tak to i my robimy - ale u nas tylko dwa psy tego potrzebują, te dlugowłose.
Jak wygląda podstrzyżony husky?
przed
http://www.husky.info.pl/...z/target12.htmlhttp://www.husky.info.pl/...sz/target5.htmlpo
http://www.husky.info.pl/...ki/target0.htmlhttp://www.husky.info.pl/...ki/target1.htmltutaj morfeusz z zeszłego roku, nawet ostrzyzony wyglada jak puchacz, bo nie zrzucal sierści przez całe lato. więc jest tu i włos i podszerstek...
Superrr Hasior!!!
Wygląda jak nieuczesany
moje troszke krocej, ale nie na lyso.,
aktualnych zdjec nie mam, na dysku znalazlam dosc stara fotke Axela:
ja golehaszczaki, jaknajbardziej, i jednego pol-bernardyna tez ;p
nie polecam golenia siersci haszczaka 'na zero' - wtedy pies moze sie poparzyc, racja. Natomiast moje sa obcinane mniej wiecej na 1/3 dlugosci wlosa, skora wiec jest dalej oslonieta, aczkolwiek psom znacznie latwiej jest siedziec caly dzien na dworze.
Problem jest tylko taki, ze siersc moich psow odrasta blyskawicznie, i juz po 2-3 tygodniach nadaja sie do powtornego strzyzenia...
Widze po nich, ze lepiej czuja sie bez ogromnego futra. Przed goleniem caly dzien sapia, chodza i nie wiedza co ze soba zrobic, po - spokojnie leza sobie i nie wygladaja na niezadowolone.
p.s.
ogolonemu psu pomaga polewanie woda ale axelek to coś chorowity?
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl