ďťż

alexisend

Znamy już dobrze elfy Tolkiena
Może warto teraz zacząć dyskusje o elfach nietolkienowskich?? Dokonać porównania z nieśmiertelnymi mieszkańcami Śródziemia??...


Może zacznijmy od elfów D&D... Bo u nich z porównaniem najłatwiej. Na pewno nie były traktowane z takim szacunkiem jak u Mistrza, bo najwyższe z nich miały ok. 165 cm wzrostu, więc wszyscy uważali je za chucherka... I nalepiej sprawdzali się jako łotrzykowie, bo 50 kg ciała trudniej wykryć niż 100 u półorka czy 80 u człowieka No i na pewno cieszyły się szacunkiem jako bardowie, bo z natury były jednak piękne (nawet w D&D nie było brzydkich elfów...). Nie były dobrymi wojownikami (a u Mistrza biły się lepiej od ludzi), za to z pewnością lepiej radziły sobie z wszelkimi czarami od wszelkich innych ras (następna zgodność)... No może tylko gnomy były lepszymi druidami...
Wydaje mi się, że o czymś zapomnialem, więc dopiszcie.
Elfy D&D posiadały swoją religię, wielu bogów.
Mogły być również złe (chyba), co u Mistrza raczej nie występowało
I nalepiej sprawdzali się jako łotrzykowie
Nie zgodzę się z tym... Najlepiej jako łotrzykowie sprawdzają sie niziołki, potmm gnomy, i wtedy elfy. taka jest klasyfikacje jeśli chodzi o rozmiar. Fakt że ich zręczność (mianowicie +2 z klasy) pozwala wspaniale wykożystać lotrzykowe umiejętności, ale elfy D&D były najleprzymi... magami. We wszystkich opisach zawsze jest napisane, że elfy od urodzenia obcują z magią i mają do tego najlepsze predyspozycję zpośród wszystkich ras.
Mogły być również złe (chyba), co u Mistrza raczej nie występowało Czy u mistrza występowało to już się kłucimy na innym temacie ale faktycznie można wybrać każdy charakter dla efla i właśnie można wybrać i zły.
Religie... Corellon Larethian-Bóg wszystkich elfów w D&D.
Dłuuuuuuugo... mogę gadać o elfach w D&D ale wydaje mi się że zaraz zacznę zbaczać z tematu...


Dłuuuuuuugo... mogę gadać o elfach w D&D ale wydaje mi się że zaraz zacznę zbaczać z tematu...
Dlaczego?? właśnie po to założyłem ten temat, żeby rozmawiać o elfach z różnych gier, filmów i literatury. No i oczywiście po to aby móc je później porównać do tych tolkienowskich
Dobra ale teraz już chyba nic nie dopisze bo straciłem wątek...
Mówiłeś coś o złych elfach... miałem tę "przyjemność" (Senion też) mieć chaotycznego złego Elfa w drużynie... jego bogiem był Eryfnul(bóg żezi). Nie zachowywał się jednak jak np.zły człowiek. on był zły dla wszystkich któży nie byli w naszej drużynie. Był również porywczy i jak nie wiedział co powiedzieć to wyjmował miecz i zaczynał siec na prawo i lewo

Pozdrawiam Avallaha może do nas kiedyś zajży...
miałem tę "przyjemność" (Senion też) mieć chaotycznego złego Elfa w drużynie... jego bogiem był Eryfnul(bóg żezi).
W Neverwinter Night posiadałem elfa o takim charakterze
Jednak elfy z D&D i Neverwinter Nights nie są tak bardzo podobne do tych Tolkiena
Jedyną taką wspólną cechą jest władanie magią lepiej od innych ras oraz przywiązanie do natury
Zauważyłeś, że wszędzie Elfy są malutkie? Trochę większe od gnoma... W neverwniterze miałem półelfa łowcę(półelfa ponieważ elf zwykły był za niski ) i elfa druida, zawsze i wszędzie gram dobrymi charakterami a jeśli sie da to chaotycznymi dobrymi.
Jest taka stronka gdzie można sprawdzić swój charakter D&D, odpowieda się na pytania i wychodzi jaką postacią powinieneś grać żeby była najbardziej do Ciebie podobna.
(wyszedł mi chaotyczny dobry Elf Łowca Bard)
jak znajde adres to może tu zamieszcze...

[ Dodano: 2006-08-02, 16:59 ]
http://neppyman.irulethe.net/dndwho/ prosze bardzo...
Elfy w Baldurze też były podobne do tych z Neverwinter... Chociaż nie... Tutaj są wysokie i całkiem nieźle zbudowane. Sprawdziłem, jak grałem elfem druidem. Wcale wyglądem nie odbiegał od ludzkich wojowników (za wyjątkiem zbyt spiczastych uszu).
Jest taka stronka gdzie można sprawdzić swój charakter D&D, odpowieda się na pytania i wychodzi jaką postacią powinieneś grać żeby była najbardziej do Ciebie podobna...[...]
[ Dodano: 2006-08-02, 16:59 ]
http://neppyman.irulethe.net/dndwho/ prosze bardzo...
Fajna ta stronka

Ale prosze nie odchodzić za bardzo od tematu
Szukajcie, wypisujcie porównujcie...
Wcale wyglądem nie odbiegał od ludzkich wojowników (za wyjątkiem zbyt spiczastych uszu).
Mówisz Senionie o elfach z Baldurs Gate II. W pierwsszej części tej gry wyrażnie widać że elfy niższe są od ludzi. Wierz mi robiłem i elfów i ludzi (w jedynce) i widziałem wyraźną różnicę.
Fakt! wszędzie elfy są niższe niż u Mistrza ciekawe dlaczego...
A elfy z Morowind? są również niskie, i co dzwnie mają małą kondycję i też nadają sie najlepiej do magii. Ale o ninne rzeczy związane z Morowindem proszę się mnie nie pytać bo Senion się lepiej na tej grze zna
A elfy z Morowind?
Morrowind mówisz, hmm....
Ja w Morku widzę nawet troche podobieństw
W morku są 3 rasy elfów tak jak u Tolkiena trzy szczepy elfów
Podobnie jak u Mistrza są elfy wysokie i elfy leśne
Ale w morowindzie są... te o które trwają tu często spory... czyli... Mroczne Elfy. Takie wysokie, o szarej karnacji i z czerwonymi oczkami
Dlatego ich nie wymieniłem
Hej! ja juz to napisałem w innym poście! A co z Dzwoneczkiem z " Piotrusia pana"? No.....
Hmmmmm...Morek i Oblivion rządzą.... a co do elfów tam występujących to rzeczyście są podobni do tolkienowskich...no i historię mają podobną, np. Ayleidzi przygotowali grunt dla ludzi, którzy potem zepchnęli elfy i sami przejęli rządy....jakże podobne to do historii Śródziemia....

a dla mnie Dzwoneczek to nie Elf, tylko zdegradowane elfiątko (zwane potocznie wróżką)
Ale Dunmerów z Morka raczej nie zaliczyłbym do elfów, gdyby nie były tak opisane przez twórców... Jeśli już, to uwierzę tylko w elfy leśne (te Wysokiego Rodu też do mnie nie przemawiają, chociaż wysokie, piękne i wogóle...).
Wracając do Dzwoneczka...
Ale co przyszło ludkom do głowy żeby żeby elfy były malutkie (nie niskie bo to można przeżyć, tlko malutkie) i miały motylkowe skrzydełka ? ? Moja najmłodsza siostrzyczka ma taką książeczkę dla dzieci pt. Dziecię Elfów. Niestety z Tolkienowskimi elfami nie mają te nic wspólnego, poprostu takie małe latające ludziki.
Liad....w temacie "Wizerunek Elfów" wyjaśniałam (pobieżnie) skąd się wzięły te elfiki, chochliki, wróżki...tak więc odsyłam tam, bo nie chcę powtarzać treści postów...ale jakbyś chciał to mogę rozwinąć ten temat
Elviga - chciałem rzec Elvka, Elvka! ) Ale jest z Ciebie uparciuszek! Przeciez mówimy tu o Elfach różnych...więc czy to będzie Dzwoneczek, czy Legolas...no nie uparciuszku Nie tylko są Elfy cudne, prawie jak bogowie...są też malutkie, milutkie i śliczne Elfiki! Wiem, wiem....( sam muszę obejrzeć film o małych dziewczynkach, które zrobiły w ....KONIA..samego Scherlocka Holma! Ale jednak są i..... ( Dobra nie rzucaj klątwy! )

[ Dodano: 2006-08-03, 20:36 ]
ps Ive mnie zabije za offka!
Ale Dunmerów z Morka raczej nie zaliczyłbym do elfów, gdyby nie były tak opisane przez twórców...
Nieuważnie grałeś W grze jest wyjaśnione dlaczego to są mroczne elfy (ale o tym w innym miejscu )

Przeciez mówimy tu o Elfach różnych...więc czy to będzie Dzwoneczek, czy Legolas
Zgadzam się Dziki

ps Ive mnie zabije za offka!
Gdybyś te inne elfy porównał do tych Mistrza to niebyłoby wcale takiego offtopa
Hmmmm....dziki i Elunie, ten temat to dyskusja, tak?
A skoro to dyskusja, to nie wszyscy muszą się z wami zgadzać....dla Seniona Mroczne Elfy z Morka nie są elfami (dziwne to, ale OK..ma prawo tak sądzić), a dla mnie Dzwoneczek jest wróżką a nie elfem, i też mam prawo tak sądzić
Okay! Hello taj! Tak masz rację! Ale Ty nie widzisz drugiego końca... i sama wpierasz, że Elfy to Elfy ... a nie Elfki..... Elun, Senion.... szkoda, bo prawie nie gram...właściwie to ostatnio w ogóle ( ale obciach co! ) Szkoda mi czasu! Mam trochę inne spojrzenie na czas....( może dlatego, że niewiele mi pozostało ..oczywiscie w porównaniu z Wami! ) i tyle różnych spraw i .....do zrobienia! Ale, własciwie to nie wiem o czym gadacie?
Ale Ty nie widzisz drugiego końca... i sama wpierasz, że Elfy to Elfy ... a nie Elfki.....

Ja zdaję sobie sprawę z tego że dla wielu Dzwoneczek jest elfkiem.....

I nie powiedziałam że "Dzwoneczek nie jest elfem bo Elfy to......" tylko napisałam że "dla mnie Dzwoneczek nie jest elfem" a to jest różnica
Ja zdaję sobie sprawę z tego że dla wielu Dzwoneczek jest elfkiem.....

Tak Elvingo, Dzwoneczek nie jest Elfem, ani Elfkiem, ani też Elfikiem tudzież Elfatkiem...
Dzwoneczek jest Wróżką Piotrusia Pana. Dzwoneczek nie jest Elfem(powtarzam któryś raz) jest wymysłem pana Jamesa Matthew Barrie'ego (aha! i nie jestem taki mądry tylko to w necie sprawdziłem )
A dajcie troszkę wyobraźni, a nie net i inne bzdurki! Przyznajcie się, kto ogladał i czytał PP? Toć to prawdzwy Elfik! (ten Dzwoneczek!) I to jaki wg Spielberga to sama Julia....... i .......
Ja czytałam PP (bardzo dawno temu)

A wracając do elfów z gier to w Baldursa (1 i 2), Icewind Dale (1 i 2) i Neverwinter grałam dawno temu, ale może jeszcze kiedyś odpalę to się wypowiem na temat elfów tam występujących, bo w tej chwili niewiele pamiętam...

A co do elfów z TES, to leśne są OK i nawet podobne do tolkienowskich (pomijając wzrost)... ale w Elfach Wysokiego Rodu bardzo mnie dziwi podatność na magię, wg mnie twórcy przesadzili w tworzeniu tej rasy, rozumiem że trzeba ją było osłabić po dodaniu bonusów do many i odporoności na choroby, ale podatność 75%?!
No w tym momencie to rwórcy TES naprawdę mocno przesadzili... Bo Elfy same z siebie powinny mieć ZAWSZE bonysy do czarowania, więc nie wiem, po co te odejmowania... Naprawdę mi smutno, że tak słabe są (ale te minusy mają tylko te Wysokiego Rodu, na szczęście )
ale te minusy mają tylko te Wysokiego Rodu, na szczęście

Zgadzam się....przynajmniej mogę sobie grać Dunmerami
A ja wole bretonem grać
Ale koniec już tego offtopa, bo jak Ive wróci to nam jeszcze krzywde zrobi
I nie ma tam żadnych plusów w magii dla elfów!(przynajmniej nie zauważyłem )
Za to Leśne mają plusy do... celności. Dziwne to jest że tylko leśne wydaję mi sie że efl to elf i nawet wysokiego rodu powinien lepiej z luku strzelać niż taki Nord.
Hmmm....nie pamiętam jak jest w Morku, ale w Obku kwestia bonusów u elfów wygląda nawet nieźle...

Elfy są szybsze od innych ras (wyjątek: Elfy Wysokiego Rodu), są też zwinne, inteligentniejsze, mają większą siłę woli...czyli tak jak powinny być....

Do tego Elfy Wysokiego Rodu mają bonusy do szkół zaklęć

Elfy Leśne mają bonusy m.in. do akrobatyki, celności, lekkiego pancerza i skradania się..czyli tu jest wszystko dobrze i pasuje nawet do elfów tolkienowskich

A Dunmerowie mają mi.n premię do lekkiego pancerza, ostrzy, kilku szkół magii i atletyki....

Tak więc ogólnie są podobieństwa między elfami z TES i tymi z WP...
Elfy Leśne mają bonusy m.in. do akrobatyki, celności, lekkiego pancerza i skradania się..czyli tu jest wszystko dobrze i pasuje nawet do elfów tolkienowskich
Nie zapominaj, że elfy leśne mają jeszcze unikalną zdolność: Mowa zwierząt

Elfy są szybsze od innych ras
Nie przypominam sobie żeby w morku było coś takiego ale niewątpliwe jest że elfy są zwinniejsze
Elvinga napisał/a:
Elfy są szybsze od innych ras

Nie przypominam sobie żeby w morku było coś takiego

Też na początku posta napisałam że piszę o Obku, a nie o Morku bo w Obka teraz gram więc wiem dokładniej

a co do mowy zwierząt, to o ile się nie mylę w D&D elfy również posiadają taką zdolność...hmmm to trochę jak zaklęcia elfów u Tolkiena
W D&D mowa zwieżąd to charaktrystyczna umiejętność Tropiciela i chyba Druida. Niestety to umiejetnosc klasowa nie rasowa
Możliwie nie pamiętam dokładnie, bo dawno nie grałam w D&D, ale wiem że było coś takiego...dzięki za sprostowanie Liad

[ Dodano: 2006-08-04, 13:41 ]
Ale o ile dobrze pamiętam to elfy w D&D mają umiejętność widzenie w ciemności i wyostrzone zmysły..kolejne podobieństwo do tolkienowskich
Tak! to prawda są jeszcze odporne na uśpienie , fakt Mistrz o tym nie pisał, ale bardzo prawdopodobne Z wyostrzeniem zmysłów masz rację, wszelkie dostrzeganie, ukrywanie sie, nasłuchiwanie(i coś jeszcze) lepiej wykonują elfy niż inne rasy.
Nie zapomnijmy, że w D&D występują również półelfy i mamy kolejne podobieństwo
Kolejne We władcy nie było charakterystyki półelfów, podobie jak w Silmie. Najbardziej znanym Półelfem jest Elrond, ale on wybrał życie elfa i nie różnił sie niczym od elfów. Nie wiem jak z jego zrecznoscią i innymi elfickimi sprawami, lecz wydaje mi sie ze nie odbiegal w nich od innych elfów. Możliwe że Tolikien pisał o Peredhil w niedokończonych których nie czytałem i z tąd moja niewiedza.
A co sądzicie o elfach z Warcrafta (III) występują tam 3 rodzaje elfów tak jak we Władcy
Są to: Elfy Wysokie, Nocne Elfy i Krwawe Elfy Współpracują razem z rasami Przymierza (ludzie, krasnoludy) do których dołączył się szczep orków, a wszysto po to by zniszczyć plagę i Płonący Legion - źródło zła
Podobnie jak u Tolkiena pomagają innym rasom (za wyjątkiem orków)
Ja niestety nie mogę nic powiedzieć o Worcrafcie. Grałęm chyba raz u kogoś i pamiętam jak przez mgłę wieć nie liczcie na mnie w tej sprawie
A ja gdzieś mam Warcrafta II może kiedyś odpalę, to się wypowiem
A ja nie grałem... Chyba że nie pamiętam o tym... Ale a jedno wychodzi. Ale pewnie nie podobała mi się ta gra...
A co sądzicie o elfach Sapkowskiego? O tych zbuntowanych, które walczyły z ludźmi? Albo w mitologii nordyckiej? Gdzie były wymieniane 2 rodzaje elfów. Elfy Światła oraz Mroczne lub Czarne Elfy.
Na Sapka mam alergię... nie do końca zgadzam się też z jego przedstawieniem elfów..OK ludzie nie byli dla nich zbyt mili, ale żeby od razu zasiać w ich sercach taką nienawiść i okrucieństwo?! Wiadomo, że Elfowie nie są bezbronnymi istotkami, ale Sapkowski wg mnie przesadził.

A co do mitologii nordyckiej to miała ona duży wpływ na mitologię germańską Pewnie chodzi Tobie o Alfy i Svartalfy. Już kilkakrotnie pisałam że pierwotnie Elfowie byli półbogami...ciekawa jest ta koncepcja mówiąca iż Alfowie nie podlegali bogom, a czasami nawet z nimi walczyli, oraz że zamieszkiwali Alfheim położony gdzieś pomiędzy światem ludzi i bogów.
Natomiast Svartalfy mieszkały pod ziemią. I chociaż mogą kojarzyć się z np. Drowami, to bliżej im do krasnoludów lub tolkienowskich orków Svartalfy były boskim eksperymentem, przeciwieństwem Alfów. Jednak rezultat okazał się daleki od oczekiwań, gdyż Svartalfy wyszły pokraczne i blade, a światło słońca zamieniało je w kamień (hmm... trolle?). Lecz do krasnoludów zbliża je umiłowanie do górnictwa i metalurgii.

Więc widać wyraźnie że Tolkien czerpał z tej mitologii... później jeszcze napiszę coś o mitologii celtyckiej i Elfach w niej występujących
Na wikipedii znalazłem taką ogólną definicję elfów

Elf - stworzenie rodem z mitologii germańskiej i skandynawskiej. Z początku elfy były pomniejszymi bożkami natury i płodności, później były przedstawiane jako chochliki lub duszki leśne bądź wodne. W folklorze przedstawiane są jako małe, wyglądające młodzieńczo ludziki wielkiej piękności, żyjące w lasach, źródłach, studniach, a nawet pod ziemią. Wierzono, że są długowieczne, jeśli nie nieśmiertelne i posiadają różnorakie magiczne moce.
Jak zapowiedziałam, tak robię:

ELFOWIE Z MITOLOGII CELTYCKIEJ (postaram się was nie zanudzić):

W mitologii celtyckiej elfy to przede wszystkim Tuatha de Danann, czyli lud bogini Danu. Zamieszkiwał on Irlandię jeszcze przed nadejściem ludzi. Elfy zostały przetransportowane na wyspę dzięki czarodziejskim obłokom (inna wersja mówi o okrętach, które spalono tuż po przybyciu). Od Eflów wywodzili się bogowie irladzkich Celtów, m.in. mądry Dagda oraz słoneczny i bohaterski Lug.
Elfowie byli oczywiście istotami 'świetlanymi', lepszymi od ludzi pod każdym względem. Jednak gdy ludzie przybyli do Irlandii wyparli oni elfy do niewidzialnego świata, do którego bramy umieszczone były w kurhanach (sidhe). Tak elfy stały się Aes Sidhe - "ludem wzgórz".
Celtyckie zaświaty były bliższe krainie cudów niż miejscu pobytu zmarłych. Ale ponieważ sidhe nierzadko były prehistorycznymi grobowcami, to w poczet elfów często zaliczano umarłych.

I tu ciekawostka dla tolkienistów
Jak wiadomo, jedną z najpotężniejszych istot Śródziemia końca TE była Galadriel: piękna, dobra, ale jednocześnie potężna, a przez niektórych uważana nawet za straszną i złowrogą. Po christianizacji w tradycji celtyckiej (a przede wszystkim irlandzkiej) na czele tamtejszych elfów stanęły kobiety, Królowe Elfów, czyli dawne pogańskie boginie. Każdą z tych władczyń nazywano banshee, czyli Bean Sidhe, co znaczy "Kobieta ze wzgórza". Dopiero desakralizacja uczyniła z nich ponure upiory wieszczące śmierć. Tak więc władczyni Lothlórien to najprawdziwsza banshee

Aes Sidhe spotkał podobny los co dumne Alfy. Chrześciajństwo odebrało im resztki boskości, spychając do roli demonów, skąd wiodła prosta droga do chochlików, wróżek czy irlandzkich skrzatów - leprechaunów.

Tolkien obmyślając swe 'nowoczesne' elfy czerpał więcej z mitologii celtyckiej niż germańskiej. Swe istoty obdarzył jednak mianem germańskim, zniekształconą formą wyrazu 'alf'. Pierwotnie jednak Elfy Tolkiena miały się nazywać 'gnomy' , gdyż pierwowzór tego słowa oznaczał "coś pradawnego, mądrego, dotykającego głębi".

Później dopiszę jeszcze coś o Elfach europejskich i słowiańskich
Na pewno nie były traktowane z takim szacunkiem jak u Mistrza, bo najwyższe z nich miały ok. 165 cm wzrostu Według mnie dobrze że z nie aż takim. W D&D wszystkie rasy były mniej więcej równe sobie. A wzrost wcale nie ma ak dużego znaczenia czy kogoś szanujemy czy nie. Elfy samym majestatem i charyzmą mogły bez słów i czynów mieć duży szacun
Nie były dobrymi wojownikami Nie? a grałeś kiedyś jakimś? Ja owszem, wystarczyło wziąć parę przydatnych atutów i już zadawałem więcej obrażeń niż nasz krasnal z drużyny, a i miałem lepsze KP. Z elfa mozna zrobić naprawdę doskonałego woja jak się dobrze zna grę.
u Mistrza biły się lepiej od ludzi zależy od których ludzi. Nie uogólniajmy tak szerokiej mieszanki ludzkiej w Śródziemiu
Poza tym podsumowując D&D elfy mają najlepiej gdyż są w zasadzie rasą najbardziej uniwersalną (do każdej klasy można stworzyć świetną postać) jak ludzie
Zauważyłeś, że wszędzie Elfy są malutkie?
wszędzie elfy są niższe niż u Mistrza
A elfy z Morowind? są również niskie Ciągle piszecie że Elfy są wszędzie niskie. A tym czasem, niedość że wymieniliście już Elfy Wysokiego Rodu z Mora to do tego dochodzą jeszcze elfy ze świata Sapka. Tak naprawdę to wielu autorów, twórców gier itp. przedstawia elfy jako niższe gdyż takie im się kojarzą. Smukłe, zwinne więc czemu by nie niskie? Po za tym nieco zrównoważyli cechy różnych ras. W końcu Mistrz zdecydowanie faworyzował elfy co zresztą bardzo wyraźnie widać. Inni twórcy pragnęli aby żadna z ras nie wybijała się zdecydowanie ponad inne.
Dzwoneczek nie jest Elfem(powtarzam któryś raz) jest wymysłem pana Jamesa Matthew Barrie'ego Na tej samej zasadzie możesz powiedzieć że Elfy nie są Elfami ale są tylko wymysłem Wielkiego J.R.R. Tolkiena. Po prostu pan Barrie miał swoją własną wizję świata, trzeba to uszanować, ale nie musimy się przecież z tym zgadzać. Nie możemy palić na stosie każdego autora, który zrobi jakieś odstępstwo od Tolkiena gdyż każdy pisarz tworzy w książce własny, odrębny świat nie mający zwykle nic wspólnego z żadnym innym
O tych zbuntowanych, które walczyły z ludźmi? Nie wiem czy zbrojny opór, kiedy ludzie najeżdżaja kolejne tereny elfów i urządzają pogromy w miastach można nazwać buntem
ludzie nie byli dla nich zbyt mili, ale żeby od razu zasiać w ich sercach taką nienawiść i okrucieństwo?! nie byli zbyt mili??!! to ze ich wyrzynali bez litości a po tym jak niektóre elfy założyły komanda, każdego złapanego poddawali niezbyt przyjemnym zabiegom, zwanym przesłuchaniem (lub po prostu torturom) to oznacze że "nie byli mili"? Choć nie podoba mi się nieco katastroficzne wizja świata przedstwiona przez Sapka, to według mnie dobrze przedstawił poźniejsze relacje Wiewiórek i ludzi. Zresztą mogę z czystym sumieniem powiedzieć że wojna jest w stanie z człowiekiem ( w tym wypadku elfem) zrobić wszystko
Heeej, a elfy z Warmłocika to co? Jak nikt z was ich nie zna, to pozwolicie, że je wam przybliżę. ^^

Na wstępie zaznaczę że świat jakim jest Warhammer dużo czerpał od Tolkiena, a szczególnie jeśli chodzi o elfy. Ale jako że WFRP to dark fantasy, to musiał skorygować pewne całkowicie nielogiczne ściemy, które kupy się nie trzymały. ^^'

Zacznę od spraw pierwszorzędnych:
Nieśmiertelność. Idealność. Tego u nas nie ma. Elfy żyją do 250 lat, a jeśli chodzi o ich umiejętności to mają tylko i wyłącznie taki plus, że dłużej żyją i mają więcej czasu na przyswajanie wiedzy... jednak długie życie też do czegoś zobowiązuje. Elfy są... powolne. Nie spieszą się, żeby coś zrobić, bo zawsze widzą przed sobą dużo czasu. Zapytane o coś muszą się przez jakiś czas zastanowić, nigdy nie odpowiedzą bez zastanowienia, bezmyślnie. Jest to spowodowane jakby kultem mądrości. Jak można poznać mądrego elfa? Po tym, że mądrze mówi, a nie po wieku, ni dłuższej brodzie... hum, nie, dłuższa broda to nie u was xD Powolność ta jednak ustępuje adrenalinie, która na ogół jest spowodowana zagrożeniem własnego życia, bądź życia osoby bliskiej. U nas elfy nie pragną śmierci, mimo że mogą mówić inaczej. I sądzę że większość z nich boi się śmierci. Tym bardziej w tych czasach, kiedy zaiste mało elfów umiera z przyczyn naturalnych.
Idealność? Cóż, może wygląd, chociaż to kwestia gustu. No i w pewnym sensie charakter... elfy są ODUCZANE od małego takich emocji jak zazdrość, chciwość, pożądanie. Oduczane w rdzennych środowiskach elfickich... elfy spotykane na codzień to na ogół banici, lubi dzieci banitów, tak więc możemy powiedzieć że dużo z tych osobników, które żyją obok ludzi, kranoludów i elfów to odpadki, albo potomkowie odpadków.

Elfy w Warmłociku są dumne z tego że są elfami. Nie ukrywają się, nie próbują wniknąć w społeczeństwa ludzi. Ludzie nie lubią elfów i zawsze będą ich dyskryminować, w większym lub mniejszym stopniu. Na dodatek spiczastousi ażeby uciec przed nudą często ruszają w świat ku przygodzie, albo podejmują się niebezpiecznych zawodów. Odniosę się troszkę w tym miejscu do mechaniki Warhammera. W profesjach początkowych, które można wylosować u elfa nie ma śmieciarza, czy zbieracza łajna... elfy nigdy w życiu nie wzięłyby się za zawód, który wiązałby się z czymś nieczystym. Z brudem, z ciemnymi interesami, z zabijaniem za pieniądze itp. Prędzej umarłyby z głodu ^^ W tym miejscu zbliżamy się do kolejnej kwesti, ważnej w charakterystyce alfów. Elfy są dobre. Jak spotkacie elfa mordującego całe wsie lub torturującego jeńców, to znaczy, że coś poważnie nim wstrząsnęło (co u nas się wiąże z jakąś chorobą psychiczną... a jest taka fajna... bodajże ktoś jest uzależniony od zadawania bólu innym stworzeniom... fajne fajne ^^ ugh, zboczyłem z tematu : P), albo że pomyliliście systemy ^^. Cóż, ale dobroć dobrocią, a polityka polityką. Nikt nie powiedział że elfy nie mogą być wyrachowane... ; )

Coś pominąłem? A, tryb życia elfów leśnych. Mało jest źródeł mówiących o tym, bo mało odkrywców zdołało dotrzeć do społeczeństw elfów. Jednak podeprę się w tym miejscu krótką rekacją Sir Hermanna Gunterbolda, który tak napisał o elfim mieście Galerideleli:
"dziwacznie piękna kolekcja wieżyczek, mostów i budowli, które zdawały się być stworzone tylko dlatego, ze ktoś uznał, że będą dobrze wyglądać Pod tymi niezwyklosciami architektury, wyrastają 'puszcze' zadbanych ogrodów i rzędy pięknych rzeźb. Sztuka upiększa każda ścianę; nawet okna są rozmaicie ukształtowane i pokolorowane w ten sposób, ze cale miasto połyskuje i iskrzy w dzień i w nocy. Samo miasto zawiera niewyobrażalną masę restauracji, muzeów, teatrów i miejsc zabaw. Nigdy nie spotkałem nikogo pracującego, ale tez nigdy nie widziałem żadnej pracy, która powinna być zrobiona."
Cóż, system panujący wśród elfów to taki idealny komunizm. xD Wszystko jest wspólne, a jak coś jest potrzebne to ktoś to od razu robi. Jakoś nie widzę tego w praktyce, no ale tak mówią ^^

Jeśli chodzi o możliwości elfów to zostały mocno ograniczone, w porównaniu do ich pierwowzoru, czyli WAS : P Was cechuje to, że jesteście jakby idealnymi ludźmi. Pięknymi, dobrymi, wszechstronnie uzdolnionymi, genialnymi w walce no i przede wszystkim nieśmiertelnymi. Twórcy Warhammera uznali to podobnie jak ja za ździebko głupie i zbliżyli elfy bardziej do reszty ras. Alfy ciągle są wyjątkowe. Ich umiejętności walki wręcz nie są mniejsze od człowieka, a łukiem ewidentnie przewyższają inne rasy (poza halfingami, które też sobie z bronią dystansową nieźle radzą ^^). Jednakże nie są to różnice wielkie. Gra elfem u nas nie ma tych zalet, że można zachowywać się jak człowiek i być jednocześnie napakowanym. Są duże ograniczenia co do zachowania i te plusy nie są takie znaczące. Co kto lubi. ; )

Wspomnę jeszcze o jednej ważnej rzeczy i kończę, bo (znowu -_-) się rozpisałem.
Elfy wymierają. Chaos z północy dziesiątkuje je w Starym Świecie, gdyż tylko one nie mogą się przed nim skutecznie obronić w swoich leśnych twierdzach. W miarę bezpieczne są elfy tylko w Ulthuanie, Królestwie Elfów. Jest to wyspa podobna do Atlantydy, położona na oceanie Wielkim, tak jakby odpowiedniku naszego Atlantyku, co ochrania je przed Burzami Chaosu.

Kończę ten wykład. Muszę się oduczyć pisania długich postów... eech, pomyślcie, gdybym to podzielił na dużo malutkich to mógłbym tyyyyyyle postów nabić XD

PS.
nie byli zbyt mili??!! to ze ich wyrzynali bez litości a po tym jak niektóre elfy założyły komanda, każdego złapanego poddawali niezbyt przyjemnym zabiegom, zwanym przesłuchaniem (lub po prostu torturom) to oznacze że "nie byli mili"? Choć nie podoba mi się nieco katastroficzne wizja świata przedstwiona przez Sapka, to według mnie dobrze przedstawił poźniejsze relacje Wiewiórek i ludzi. Zresztą mogę z czystym sumieniem powiedzieć że wojna jest w stanie z człowiekiem ( w tym wypadku elfem) zrobić wszystko
wyjąłeś mi to z ust ; )
Pamiętacie Historię autora "Zaginionego świata" i Holmes'a? Tak ten pan święcie wierzył w istnienie duchów i przede wszystkim Elfów!!! Nawet miał dowód w postaci zdjęć wykonanych przez dwie małe dziewczynki, które wciąż spotykały sie z Elfami!!! ( fotografia zachowało do dzisiaj! ) I wspaniałość tych wydarzeń była taka, że wierzył w nie do końca swego żywota!! I tak trzymać!!! Bo cóż........ czyż nie ma Elfów! W Lothlórien w postaci duchów, w Rivendell ....tylko się rozejrzyjcie!!!! I Krasnoludy..... może i gdzieś jakiego Trolla spostrzeżecie..... o Czarodziejach nie wspomnę!!!!!!

Ps. A co z nieśmiertelnym Dzwoneczkiem? Dobra, już nie będę!!!!
Gotreku -> Elfy przez ciebie opisane sa bardzo podobne (z małymi wyjątkami)do tych ze świata Sapka (matkooo...jak ja dawno nie grałem w Młotka!!)

Dziki ->Trolle to ja spotykam zwykle w śródmieściu i w okolicach siłki ;P
Podobne, owszem... z czymże elfy z Sapka są lepsze... ale zarazem gorsze ^^ Lepsze, bo są bardziej "ludzkie", a gorsze, bo są mniej "elfickie" xD Zależy od gustu... ja chyba nawet wolę te z wiedźmaka ^^
Elfy Sapka są inne, nie lepsze, nie gorsze, tylko inne...są dziksze w znaczeniu bardziej brutalne, a zarazem podziały wśród nich są większe
Elvingo, zaiste, nie wiedziałem że można posiąść taką dużą wiedzę o wiedźmakijskich elfach tylko z Opowiadań xD

BTW, to że są dziksze to właśnie skutek tego, że są bardziej ludzkie A czy podziały są wśród nich większe od tych z warmłota? Nie, raczej nie ; )
... może to dziwne ale ja czytając Sapka.. ( a przeczytałam wszystkie opowiadanka i całą sagę..) naprawdę świetnie się bawię!! .. może nie podoba mi sie do końca ordynarność... a przedewszystkim hasło: elfy do rezerwatu... ale uważam tak jak Elvi, że elfy te faktycznie nie są gorsze, są poprostu inne... i przez to nie nalezy ich porównywać z elfami ze Śródziemia ponieważ one pochodzą z innego świata... ten świat stworzył Tolkien, a tamten Sapkowski... i to trzeba rozgraniczyć... u Tolkiena Elfy są w pełni fantastyczne... u Sapka są istotami fantastycznymi przedstawionymi we współczesnym świecie...( jak niektórzy uważają - w polskich realiach... )
... może to dziwne ale ja czytając Sapka.. ( a przeczytałam wszystkie opowiadanka i całą sagę..) naprawdę świetnie się bawię!! .. A cóż w tym dziwnego?

Pisaliście że elfy u Sapka nie są ani lepsze ani gorsze tylko inne. Cóż oczywiście przyznaję tu rację, ale te elfy również czują się lepsze... od ludzi ;P i tak samo czuja nad nimi wyższość a mimo tego w obydwu światach to właśnie ludzie zajmują pozycje lidera że sie tak wyrażę ;P
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl