ďťż

alexisend

Dzień dobry.

Słowem wstępu powiem jak się przedstawia sytuacja. Odkąd sięgam pamięcią, zawsze swoją nikłą budową ciała szerzyłem ogólne spustoszenie oraz zgorszenie. Niejednokrotnie wymiar budowy mojego ciała stawał się efektem drwin rówieśników. W końcu jednak postanowiłem wziąć się za siebie i trochę nabrać ciała.

Tak tak, mój pierwszy cel to osiągnięcie "zdrowej" masy. Teraz trochę liczb:

Wiek : 21 lat
Wzrost : 185 cm
Waga: 73kg
Wymiary : z przyczyn technicznych w późniejszym czasie.
Staż : 2 miesiące

Przyznaję że, staram się na bieżąco śledzić zawartość merytoryczną forum chociaż przyznam że, dla mnie jak dla nowicjusza temat jest skomplikowany i bardzo obszerny. A w przypadku gdy lwia część użytkowników porozumiewa się już kulturystycznym "slangiem" oraz bardzo często stosuje skróty myślowe, powoduje to jeszcze większy zawrót głowy, ogólne ogłupienie oraz trudności w doborze odpowiednich specyfików.

Wracając do meritum sprawy, mój staż wynosi raptem 2 miesiące. Z tym że, ze względu na moją uporczywą chęć "zdobycia" masy kilogramowej, pierwszy miesiąc wspomagałem się trzy kilogramowym "gainerem", natomiast drugi miesiąc ćwiczyłem "na sucho".

Generalnie staram się trzymać diety (ryby, sery, płatki, jogurty, naleśniki), staram się jeść często i dużo oraz ćwiczyć regularnie. A mimo to mam problemy ze znacznym przytyciem, ale o tym później.

Jeżeli chodzi o kwestie sprzętowe to ćwiczę w domowych warunkach przy pomocy podstawowych narzędzi w postaci - ławki ze sztangą, hantli, oraz drążka. Oczywiście mimo skromnego wyposażenia staram się urozmaicić ćwiczenia przy pomocy różnych pozycji. Ćwiczę intensywnie co 2 dni , natomiast codziennie dla zaprawy rzucam na taśmę 100 pompek. Do tego w miarę regularnie biegam długodystansowo.

Jeżeli chodzi o wagę, to niestety spodziewałem się lepszych efektów. W dwa miesiące zdołałem przytyć zaledwie 2 kg.

Jeżeli ktoś mógłby polecić mi jakieś konkretne specyfiki to byłbym wdzięczny. (Mam na myśli jakiegoś gainera i kreatyne, bądź jeśli ktoś ma lepszy pomysł to inne połączenie) Jeżeli chodzi o budżet to byłoby miło gdybym zmieścił się w 500zł.

Czas na fotki:

edit: Zapomniałem dodać że, niżej wyświetlone fotki zostały zrobione przed treningiem, a więc "bez pompy"


bolo., na wstepie napisze ze szanuje takich ludzi jak Ty. Dajesz sobie poprostu pomóc, tym milej, ze sam starasz sie śledzić nowinki na forum i łapisz troche tego co tu wszyscy wypisują.

sylwetke masz przeciętną i nie bardzo jest co oceniac tak naprawde , wiec skupie sie na czym innym. przedewszystkim trenuj 3-4 razy w tygodniu, jedz 5 posiłków dziennie, pełnowartościowe śnaidanie, porzadny poisiłek przed i po treningowy, na noc posiłek bialkowy, do tego dorzuć gajnera którego bedziesz mogł wypijac miedzy posiłkami w dzień nietrenigowy i po treningu w dzień treningowy. Zastosuj sie do tych wskazówek wtedy pomyślimy o kreatynie i dopniemy wsyztsko jak sie należy.

pozdr
I przede wszystkim jak jestes ekto to daj sobie spokoj z bieganiem, tracisz wtedy sporo kalorii i jeszcze bardziej utrudniasz sobie lapanie kg. Reszta jw, jedz jak najwiecej, duzo snu i uporu w dazeniu do cele i dasz rade, pozdrawiam!
zarzuc jeszcze jaki trening robisz !!! bo za duzo i za ostro na poczatku to nie jest dobrze.

z zarciem tak jak kolega wyzej napisal, 5,6 pozadnych posilkow dziennie,zwroc uwage zwlaszcza na sniadanie,przed i po treningu. NIe przesadzaj tez z byt duzą iloscia bialka, bo wielu poczatkujacyhc mysli ze tylko bialko sie liczy i trzeba go jaknajwiecej wpierdalac. Owe bialko najbardziej przyda ci sie rano w snoiadaniu, w posilku potreningowym i posilku na noc. W pozostalych posilkach moze go byc mniejsze ilosci. Weglowodany w ciagu calego dnia,oprocz w ostatnim posilku przed spaniem. bialko czerp glownie z produktow pochodzenia zwierzecego (mieso,nabial,ale raczej nie z mleka ), weglowodany (kasza,ryz,makaron,chleb pelnoziarnisty,warzywa) i nie zapominaj o tluszczach, sa one wazne i nie nalezy ich unikac (oliwa, dobre maslo tez nie zaszkodzi). To tak w najwiekszym skrocie i bardzo wazna rzecz, duzo wypoczywaj ,kiedy jest to tylko mozliwe,dbaj o sen, jedz systematycznie,regularnie i w okresie robienia masy (twoj priorytet) nie przesadzaj z alkoholem.

powodzenia


startujesz z lepsza sylwetka niz ja startowalem, wiec ciekaw jestem jak bedziesz wygladal juz za pol roku
no więc tak pływanie odpada , pompek nie rób poza sesjami treningowymi ,licz kalorie bo twój typ budowy tego wymaga , bo może ci sie wydawać że jesz dużo a prawda może być taka że brakuje ci 1000 kalorii
na początek proponuje ok 3500-3800 kcal ,i to głównie ze złożonych węglowodanów , proponuje jeść 2 razy dziennie 100g kaszy bądź brązowego ryżu , może być makaron razowy , gainera tylko po treningu , daruj sobie kurczaki czy indyki proponuje zacząć jeść czerwone mięso , na kolacje zamiast twarogu czy serka zjedz stek i jakieś warzywa
na śniadanie zamiast płatków wsuwaj kuskus (np z serem i jajkiem albo w jakimś sosie i z mięsem ) płatki można jeść w ciągu dnia
co do treningu ile masz obciążenia ? bo musisz robić same podstawowe ćwiczenia po 6-9 serii na każdą partie np przysiady ze sztangą , martwy ciąg , wyciskanie na ławce , podciąganie itp
Dzień dobry ponownie.

Z góry chciałbym przeprosić za tak długą nieobecność ale z powodu sporej ostatnio nagonki w pracy, ograniczałem kontakt z komputerem do niezbędnego minimum.
Ale treningów nie przepuściłem.

Dziękuje za to że, temat spotkał się z dość znacznym odzewem, chociaż odpowiedzi są dość rozbieżne to mimo wszystko dziękuje za wszelkie wskazówki.

Generalnie powracam do Was nie tylko z podziękowaniami, ale również z kolejnymi problemami dotyczącymi żmudnego procesu poprawy własnej sylwetki

Otóż moim głównym problemem było to (o czym dowiedziałem się dopiero tydzień temu) że skupiałem całą swoją uwagę jedynie na kilku poszczególnych ćwiczeniach.
Rutynowo aż do znudzenia ćwiczyłem:
- wyciskanie sztangi na ławce prostej
- rozpiętki hantelkami na ławce prostej
- pompki
- unoszenie sztangi (hantli) do brody na stojąco

I tak w kółko aż do padnięcia! Przypadkowo w firmie w której pracuję spotkałem kolegę który zajmuje się kulturystyką od ładnych paru lat i na moją prośbę rozpisał mi cały tydzień treningowy:

Poniedziałek: Klatka piersiowa
Wtorek: Plecy
Środa: Barki
Czwartek: Biceps
Piątek: Triceps

Wdrażanie owego treningu zacząłem od tricepsa i francuskiego wyciskania, co poskutkowało tym że, przez 4 dni byłem sparaliżowany przez zakwasy które mnie uraczyły gdyż nigdy nie ćwiczyłem tych partii mięśni. Niby wszystko jest w porządku, ale martwi mnie jedno - czy pomiędzy poszczególnymi ćwiczeniami na dane partie mięśni nie ma zbyt długich okresów?

Przykładowo kiedy w poniedziałek wyćwiczę klatkę piersiową, to we wtorek już nie pamiętam że, ją ćwiczyłem. Klatka wraca do swojego żałosnego zapadniętego stanu jak gdyby nigdy nic. A do kolejnego ćwiczenia ma minąć tydzień? Prawdopodobnie robię coś źle tylko nie wiem co. Jak już mówiłem przez ostatnie dwa miesiące kładłem duży nacisk na klatkę piersiową, a ona niestety tak jak była komiczna, tak pozostała. To nie sądzę abym ćwicząc ją raz na tydzień uzyskał lepsze rezultaty.

Kurczę naprawdę jestem na rozdrożu. Udało mi się w międzyczasie od momentu założenia tematu przytyć 2kg i dobić magiczną barierę 75kg, ale ta masa nie wiadomo gdzie poszła. Chyba tylko w brzuch

Panowie jeśli macie jakieś sugestie to wdzięczny będę jeśli się ze mną podzielicie

Pozwolę sobie dodać zaktualizowane cztery zdjęcia z obecną sylwetką:

ps. przepraszam za dość spory post, ale sami wiecie że, kulturystyka jest "tematem rzeką"
na ostatniej fotce wyglada jakby ziewal a na trzeciej jakbyś biegł ;P wygladasz normalnie. 2 miesiace to nie jest duzo jak na staz i byc moze dlatego, cwicz dalej
Obecnie to kaplica... Rób mase.

PS: Podciągaj gatki do góry bo ci majtki wychodzą
Wiem wiem że jest sucho.

Ale patrzcie z czego zaczynałem:
Bez zmian
tylko bicki na plus ale to pierwsze półtora miecha , sie rozkręci jeszcze
systematycznie jedz, sytematycznie trenuj, z czasem bedzie coraz lepiej
biceps i barki ci poszly troszke, moze gora klatki ale nie wiem bo ciemnice masz w domu... oszczedzasz prąd przy kryzysie?
Poszło Nie widac zeber juz tak .. lapka na + . ale poczatki zawsze sa najlepsze bo najszybciej idzie zobaczysz pozniej
Trche,przytyrałeś ,ale jeszcze dużo pracy prze Tobą
Popieram przdmówcę
heh, mam ten sam wzrost, jestem młodszy o 3 lata, wyglądam podobnie jak ty ale ważę 81kg ^^


Niejednokrotnie wymiar budowy mojego ciała stawał się efektem drwin rówieśników
hmmm... znam większych chudzielców i nikt się z nich nie nabija. Musisz mie w towarzystwie samych koksów ^^

Jestem w podobnej sytuacji i mi doradzono dobrą diete i Gainera Mutant Mass 7kg. Powodzenia w budowaniu masy
powiedz koledze ze taki plan to na bardziej zaawansowane treningi sie bierze po 3 miechach powinienes cwiczyc max 3x tyg by miesnie wprowadzac w trening pozniejszy, co do fot to duzo pracy przed toba ( nie tylko ) po 3 miechach nie ma co oceniac ocenia sie po roku albo po paru latach cw, porownuje itd. narazie cwicz
trenuj dalej, poprawe widac minimalna ale pamietaj, ze nie ma co sie podniecac poczatkowymi przyrostami bo kazdy rosnie nawet bez diety i cwiczac bez ladu i skladu.
sam po 2 miesiacach nie miescilem sie w garnitur z matury a tata mnie nie poznal we wrzesniu
ja bym na twoim miejscu zamówił kreatynke Olimp mega caps 360 kapsułek (starczy na dwa cykle po 180 kapsow na cykl) i gajnerka Olimp Gain Bolic 6000
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • degrassi.opx.pl