alexisend
Witam!
W związku z kilkoma informacjami, które otrzymałem, a które w pewnym sensie się wykluczają, chciałem Was prosic o pomoc w usystematyzowaniu sprawy klas i punktacji w bieżącym sezonie MIDowym.
1) czy podział <6psów z puli 8 i >7 psów z puli 14 będzie obowiązywał na wszystkich kolejnych imprezach? Czy to oznacza, że będziemy mieli 2 mistrzów polski na koniec sezonu?
2) czy będzie prowadzona klasyfikacja psów ras północnych (Maciek Tomaszewski mówił przed sezonem, że pod warunkiem obecności minimum 3 zaprzęgów PB takowa będzie)
3) jak ma się ilośc zaprzęgów w klasie do klasyfikacji, czyli czy w każdej klasie (<6 i >7) musza by minimum 3 zaprzęgi? Co w sytuacji, kiedy np. na Krainę Wilka zgłosi się 5 zaprzęgów 6-psich i tylko 2 zaprzęgi powyżej 7 psów?
Dzięki za pomoc
1) czy podział <6psów z puli 8 i >7 psów z puli 14 będzie obowiązywał na wszystkich kolejnych imprezach? Czy to oznacza, że będziemy mieli 2 mistrzów polski na koniec sezonu?
2) czy będzie prowadzona klasyfikacja psów ras północnych (Maciek Tomaszewski mówił przed sezonem, że pod warunkiem obecności minimum 3 zaprzęgów PB takowa będzie)
3) jak ma się ilośc zaprzęgów w klasie do klasyfikacji, czyli czy w każdej klasie (<6 i >7) musza by minimum 3 zaprzęgi? Co w sytuacji, kiedy np. na Krainę Wilka zgłosi się 5 zaprzęgów 6-psich i tylko 2 zaprzęgi powyżej 7 psów? A nie mogłeś zapytać o To Maćka Tomaszewskiego w Jakuszycach?
jakbym zapytał i bym wiedział, to bym nie pytał tutaj. Dla mnie sytuacja jest nadal niejasna (w zawodach czeskich, o których piszesz, klasy są inaczej podzielone niż miało to miejsce w przypadku Wetamixa): jak zatem są liczone punkty na cały sezon?
jakbym zapytał i bym wiedział, to bym nie pytał tutaj. Jeżeli szukasz konkretnej, wiążącej odpowiedzi to chyba nie jest najlepsze miejsce z tego co wiem to maciek tutaj raczej nie bywa.
tutaj raczej nie bywa.A zdziwiłbyś się kto tutaj bywa
To tak jak ze spaniem z psami. Maszerzy dzielą się na tych co śpią z psami i na tych co się do tego nie przyznają
Już raz pożyczyłem na chwilę notebooka w Jaku od takiego co się zastrzegał(a), że tu nie bywa. Myślę sobie jak już mam dostęp do netu to zobaczę co na forum. Wpisuję adres. A tu.... wyskakuje mi jako ostatnio odwiedzana strona
Dobra, w sumie nie ważne już. Burdel jest taki, że i tak nikt nic nie wie. Jakby takie cos działo się na sprintach, to by od razu ludzie podnieśli lament i by się sprawa wyklarowała. A tu nie ma jak, szczególnie, jak pyta zawodnik, który regularnie zamyka stawkę.
Myślę Jacku, że zawody średniodystansowe u nas, to coś co idzie jeszcze na żywioł i nie sprawdzają się do tej pory żadne wcześniejsze ustalenia, dlatego ciężko na jaką kolwiek konkretną odpowiedż. Poprostu mało zawodników i należałoby starać się wprowadzać takie rozwiązania, które wszystkich, czy to w mniejszym czy w większym stopniu, ale usatysfakcjonują. Są mocne głowy i w zarządzie i poza, to coś uradzą, chociaż ciężko.
Patrząc natomiast w przyszłość, to jeśli nie będziesz miał takich szybkich husky jak MS, to ze swoimi będziesz miał ciężko w konfrontacji z rejsami, a jak popatrzysz na większość tego typu wyścigów, to podziały nie istnieją i myślę, że u nas też tak będzie. Ot i to by było na tyle.
No tak - nie interesowałaby mnie klasa psów rasowych, gdyby starty tego typu zaprzęgów byłyby ciekawostką zoologiczną, jak to ma miejsce na wielu wielkich wyścigach. Jednak zauważ, że obecnie jednak kilka osób na tych psach jeździ.
Nic to, obecnie klarownie rysuje się alternatywa: albo husky rekreacyjnie, albo mixy na wyścigi. Wracam do rajdów? Chyba kilka osób odetchnie z ulgą
Ps. Wilczek, sanie ślizgały się tak, że przez pierwsze kilka km nie wiedziałem, co się dzieje Dzięki za fantastyczną robotę!
Jacek jeździsz na zawody dla medali czy dla frajdy? Jeśli dla frajdy to przestań marudzić jak baba. Jeśli dla medali to zrób zawody tylko dla rasowych na których bedziesz jedynym zawodnikiem bo przy większej obsadzie to możesz nie mieć szansy nawet na pudło.
Jacek jeździsz na zawody dla medali czy dla frajdy? Jeśli dla frajdy to przestań marudzić jak baba. Jeśli dla medali to zrób zawody tylko dla rasowych na których bedziesz jedynym zawodnikiem bo przy większej obsadzie to możesz nie mieć szansy nawet na pudło. Albo wprowadź w życie swój radykalny plan o którym mówiłeś po zkończeniu etapu w Jakuszycach.
To by było za proste, tak robią wszyscy. Dobra, koniec tematu, do zobaczenia na następnych zawodach
Ps. Wilczek, sanie ślizgały się tak, że przez pierwsze kilka km nie wiedziałem, co się dzieje Dzięki za fantastyczną robotę!Zaczynasz łapać o co chodzi. Już jesteś o krok od tego aby przestać szydzić z tych co jeżdżą na Danlerach aby choć trochę pomóc swoim pieskom
To by było za proste, tak robią wszyscy. Ja nigdy nie miałem haszczaka.
To by było za proste, tak robią wszyscy.skoro to takie proste, to dlaczego wszyscy, ktorzy tak zrobili, nie moga pochwalic sie mistrzowskimi tytulami?
bo przecież wszyscy jeżdżą dla przyjemności, a nie dla tytułów
kto tak twierdzi?
Ja tak jeżdziłem, a tytuły przychodziły same, tylko jak widziałem, że w mojej klasie aby równać do najlepszych i z nimi brać się za bary, trzeba robć zmiany, to je robiłem.
Jak Surówka startował na ME na swoich miśkach /pierwszych jego zawodach tego typu/
i zobaczył na czym jeżdzi czołówka, to zaczął szukać husky, którymi przy takim samym wkładzie pracy, może ścigać się z najlepszymi.
Jeszcze raz powtóezę,że jeśli kochasz te psy i chcesz przeżyć z nimi wielką przygodę, to zainwestuj w nie. Tak samo pracuje się z psami np. od MS czy Rudi Robertsa, jak i od hodowli merkambertaner, tylko to są psy z dwóch biegunów, a że tak jest pokażą ci wyniki.
Nie można w tym względzie iść po najmniejszej lini kosztów. To drogi sport i coraz bardziej widać to w takich właśnie konfrontacjach i albo jeżdzisz, bo jeżdzisz, albo jeżdzisz, aby powalczyć z najlepszymi. Należy równac do najlepszych, bo to wytycza pewien tok działania. Albo stanąć w miejscu z tym co się ma i pogodzić się z losem.
Moim zdaniem, to należy obrać sobie jakiś cel i do niego dążyć, robiąc swoje i nie dbając o to co wokół się dzieje, czy jest podział czy go nie ma itp.
Zgadza się - pozostaje jedna kwestia: dla mnie psy są czymś więcej, niż tylko siłą pociągową w dążeniu do celu i nie mam takiego komfortu, żeby z dnia na dzień je sprzedać i kupić sobie inne, albo kupować kolejne odstawiając te, które mam, na bok. Sam zresztą wiesz jak jest - od zawsze jeździłeś na swoich psach i nie robiłeś zmian typu "sprzedam 4, dokupię 6".
Ale nie o to chodzi - głównym problemem jest to, że większość ścigających się obecnie osób puka się w głowę jak słyszy moje "ględzenie" jeżeli chodzi o klasy i usystematyzowanie zabawy w midach (nota bene od czego lista dyskusyjna?).
Pytam dlaczego?
Bo przecież do tej pory nie było podziału na klasy. Ścigaliśmy się zawsze w klasyfikacji generalnej. Skąd pomysł, żeby nagle dzielić stawkę na klasy "do 6 psów i powyżej 7"? Odpowiedź wydaje się prosta: po to, żeby "dać szansę osobom, które mają mniej psów".
I na tym polega cały kibel.
Bo skoro daje się szansę osobom, które mają mniej psów, dlaczego nie dodać klasy psów rasowych (podkreślam, że obecnie POŁOWA STAWKI to zaprzęgi rasowe)?
Zauważcie, jak to rozwiązali Czesi i Słowacy. Są klasy ilościowe i rasowe. Można? Można.
Kolejna sprawa - punktacja. Przed sezonem padła zapowiedź klasyfikacji psów ras północnych POD WARUNKIEM UCZESTNICTWA PRZYNAJMNIEJ 3 ZAŁÓG. Na Husqvarna Tour były 3 załogi w klasie niższej, i 3 w wyższej. Czy w takim razie mamy jakieś punkty do pucharu? Jeżeli tak, to co będzie w dalszej części sezonu? Jak będą liczone punkty za start w eliminacji Czeskiej, w której są inaczej rozłożone klasy? Co w sytuacji, w której na jednych zawodach uzbierają się 3 załogi w klasie "powyżej 7 psów", ale w następnych już nie?
Pytań jest kilka i wydaje mi się, że odpowiedź na nie wiele by wyjaśniła. Pytanie, czy ktoś odpowiedź w ogóle zna.
Zgadza się - pozostaje jedna kwestia: dla mnie psy są czymś więcej, niż tylko siłą pociągową w dążeniu do celu i nie mam takiego komfortu, żeby z dnia na dzień je sprzedać i kupić sobie inne, albo kupować kolejne odstawiając te, które mam, na bok. Nie musisz zaniedbywac "starych" psow majac nowe.
No toć byli w Jaku na zawodach notable od midów i co nie umieli ci Jacku odpowiedzieć ?.
Z tego co wiem, to zarówno MT jak i Maciąg zostali dyrektorami pod warunkiem, że zarząd będzie wspierał ich w tym, co oni w danych dyscyplinach będą uważali za stosowne i uzasadnione. Wydaje więc mi się, że w tym wypadku zależy to w dużej mierze od dyr. danej dyscypliny. Napiszcie propozycję, zbieżcie podpisy i złóżcie to do niego i jeśli inni mogą to rozwiązywać, to dlaczego u nas ma być inaczej. Kwestią może natomiast być ilość osób, których ten problem miałby dotyczyć, bo jeśli dotyczyłoby to dwóch, trzech osób, to nie ma sensu, ale jeśli w grę wchodziłoby więcej zawodników, to dlaczego nie.
Wszystko jasne - zasięgnąłem informacji z pierwszej ręki i już nie wprowadzam zamętu. Teraz tylko modlic się o śnieg do końca sezonu.
Klasyfikacja będzie pod warunkiem obecności przynajmniej 3 zawodników w klasie. Zatem klasa "powyżej 7 psów" wydaje się by skazana na niebyt w naszych warunkach, zarówno pod względem psów rasowych, jak i nie. Prognozuję, że do końca sezonu wszyscy będziemy się ścigac na 6 psach, bo z jej zapełnieniem nie ma najmniejszych problemów.
Amen
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl