alexisend
Czy może macie już jakieś wieści jak tam naszym poszło .
wygrala Izabela Szmurlo
żarty sobie robisz
dowód prosze
Wszystkich pewnie opier...liła i została sama bo reszta uciakła...
Bo nie dostała suszinego Penisa
Wyniki są tutaj:
http://www.wm-rastede.de/
Królikowski w bikejoringu miał niezłrgo pecha...
nie tylko on, no nie baranku:)
no
noCo no?
Możesz to rozwinąć?
no mówie że KRólikowski miał pecha
Królikowski w bikejoringu miał niezłrgo pecha...Niezły ułamek, można się załamać. W ogóle miał pecha, bo zaliczył drugiego dnia glebę, jak pies się zatrzymał, próbując robić kupę. Gdyby nie to, byłby drugi.
[ Dodano: 2006-12-05, 16:48 ]
jak pies się zatrzymał, próbując robić kupę.
coś ci sie z tym pomyliło nie słyszałam o ty "wypadku"
jak pies się zatrzymał, próbując robić kupę.
coś ci sie z tym pomyliło nie słyszałam o ty "wypadku"No tak.
To, że nie słyszałaś to mnie nie dziwi.
Dalej jednak nie odpowiedziałaś na pytanie na czym ten pech miał polegać.
I puki nie odpowiesz, będę miał przeświadczenie, że nie wiesz o czym piszesz, a te "no" miało Ci powiększyć liczbę postów.
więc tak nie znam konkretów (ale wiem że nie chudzi o żedan z tych które wymieniłeś wyżj) po prostu słyszałam że mógł pojecha lepiej i że sta go na to bo przeciesz wcześniej trenował kolarstwo trenuje ze swoją śnieżną suczką na śliczne niebieskie oczka. ale co do konkretów nie mam pojęcie, ale może ty przedstawisz jakieś skoro już zaczołeś temat. naprawde była bym wdzięczna mogąc poszeżyc wsoją wi edze
niecierpliwie czekam na odpowiedź.
[ Dodano: 2006-12-05, 17:31 ]
No widzisz dziewczyno, gdybyś zadała sobie trud i zajrzała na wyniki, to wiedziałabyś jakiego pecha miał na myśli Baranek. Po prostu Janusz przegrał brązowy medal o 0,136 sekundy.
Tak dla Twojej wiedzy, Janusz od trzech lat nie startuje już ze swoją śnieżną suczką, bo ma teraz o wiele szybszą psinę.
A z kupą nic mi się nie pomyliło, ja po prostu tam byłem, miód i wino piłem...
Drugiego dnia Kora mu nagle stanęła i Janusz nie dał rady wyhamować i glebnął, a że do drugiego miejsca stracił tylko 8 sekund to można śmiało przyjąć, że mogło być srebro.
A to sem ja.
Gosiu,bez urazy, ale jeśli naprawdę chodzi ci o poszerzanie wiedzy, to może więcej czytaj, a mniej pisz, a jeśli piszesz, to konkretniej i na temat...
Dobra, to może trochę na temat.
Zawody bardzo dobrze zorganizowane, ale tego po Niemcach należało się spodziewać.
Start i meta zlokalizowane były na hipodromie, a trasy były wytyczone po sąsiednim parku.
Dystanse były dwa: 4,26 km dla klas CC, BJ i DS (drugiego dnia miały być dłuższe, ale z uwagi na temperaturę były takie same) oraz 5,98 km dla klas C, B, A i O.
Nawierzchania poza hipodromem była bardzo twarda (nielicząc niewielkich piaszczystych odcinków), przewyższeń prawia wcale - reasumując piekielnie szybkie trasy, co widać po średnich sięgających 34 km/h.
Myślę, że występ Polaków należy uznać za udany.
Bartek Gadziomski czwarty - ocierał się o medal (jeszcze nigdy nie był tak blisko francuza, dwaj pierwsi byli poza zasięgiem kogokolwiek).
Juniorzy Kasprowicz i Witkowski drugie i trzecie miejsce - szkoda Wojtka, bo podczas pierwszego dnia odpięła mu się linka od pasa i przez jakiś kilometr biegł z nią w ręce nim dał radę dopiąć (pies ciągnął), a widać po czasie drugiego dnia,że złoto było w zasięgu.
W biku dosłownie sekundowe odstępy.
Królika przypadek już opisałem. Kapitalne przejazdy Igora i Marcina dały im 9 i 10 miejsca (niektórzy mogą napisać, że dopiero), ale jakby porównać do samego słynnego Legranda (czwarty), to Igor stracił raptem po 15 sekund na dzień.
U kobiet pech Beaty Pawłowskiej, która pierwszego dnia została zablokowana 100 metrów po starcie przez startującą przed nią zawodniczkę. Drugiego dnia uzyskała czwarty czas i kto wie co by mogło być. Agnieszka Rychwalska 13, ale do 9 miejsca straciła niecale 5,5 sekundy (niezłe różnice co?).
W juniorach (?) Kajtek wyłoił doopy wszystkim haszczakom, Agnieszka też zdobyła medal, ale zdecydowanie mógłby być ze szlachetniejszego kruszcu, ale kłopoty z psem spowodowały taki a nie inny efekt.
W zaprzęgach Ania Bajer druga po pierwszym dniu ledwo obroniła brązowy medal, gdy drugiego dnia psy biegnąc bez lidera (musiała go wypiąć) dwa razy wyszły poza taśmy.
Krzysiek Janecki i Darek Stawicki po pierwszym dniu zajmowali pierwsze i trzecie miejsce w klasyfikacji PB, niestety drugiego dnia stracili po jednej pozycji i tylko pozostało srebro Krzyśka.
No i na koniec ja (nieskromnie ) w klasyfikacji PB dzielnie stawiłem czoło niemiecko-szwajcarskiej koalicji bikerów ze slimami i po kapitalnym biegu Natana drugiego dnia (średnia 28,6 ) i zająłem pierwsze miejsce.
No i na koniec ja (nieskromnie ) w klasyfikacji PB dzielnie stawiłem czoło niemiecko-szwajcarskiej koalicji bikerów ze slimami i po kapitalnym biegu Natana drugiego dnia (średnia 28,6 ) i zająłem pierwsze miejsce. I tak miało być
Bravo!
A miałeś strój kolarski?
wyniki super - szczerze gratuluje wszystkim tak trzymac !
Wielkie gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
BRAWO
Dziękuję w imieniu całej reprezentacji.
bardzo świetne wyniki oby tak dalej mam nadzieje że kiedyś też będe tak śmigała ze swoim Ner o
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl