alexisend
Witam Wszystkich,
chciałbym się wreszcie pochwalić, że integracja młodego husky i dojrzałej malamutki dobiegła końca i zakończyła się sukcesem.
Pisząc o sukcesie mam na myśli pierwsze wspólne próby biegu :-)
W ostatnią niedzielę a była piękna, słoneczna i bardzo chłodna, wybralismy się wspólnie, podpielismy obie suki i poszły jak w dym, w doskonałym tempie i z cudownym zapałem.
zdjęcia z treningu tutaj:
galeria -> Wyborczy bieg do urnpozdr, KAeS
Gratulacje xD
Hehe ale śmiesznie wygladaja xD JEdna taka mała a druga taka wielka i potężna xD
PzDr )
Hehe ale śmiesznie wygladaja xD JEdna taka mała a druga taka wielka i potężna xD
No właśnie, połączenie husky i malamut to nie najlepszy pomysł, tym bardziej, że Beautek jeszcze taka młodziutka.
Pozdrowienia
mała podkręca tempo a duża ciężar bierze na siebie,
robie tak samo, tylko ostatnio próbowałem podpięcia 1-1 z tyłu klocek, z przodem smukła szybka, nawet nawet im to szło
super oglada sie te focie.....my tez zastanawiamy sie na treningiem z Mankiem. na razie jednak dajemy spokoj,gdyz jak go znalezlismy lekko kulal na tylna lapke, wet dal mu zastrzyki i jest lepiej ale jeszcze troche poczekamy, chociaz po obejrzeniu tych fotek perspetlywa treningu z Rika i Manfredem kusi jeszcze bardziej....powodzonka
Chętnie odpisałabym dłużej, ale się powstrzymam i tylko zacytuję:
malamut: przeznaczony do transportowania ciężkich ładunków, wolniejszy niz SH, ale o wiele silniejszy
jest potężnym i solidnie zbudowanym psem, o głębokiej klatce piersiowej i mocnym, dobrze umięśnionym tułowiu
Chód malamuta jest stabilny, wyważony i silny
husky: przeznaczony do szybkiego transportu lekkich ładunkow, jest najszybszy ze wszystkich ras pociagowych FCI
jest psem pracującym średniej wielkości, szybkim, lekkonogim, swobodnym i eleganckim w ruchu
Krok jest pełen swobody i wyraźnie łatwy. Husky jest żwawy i lekkostopy
Każdy kto się ZNA, wie, że malamut i husky to psy całkiem inaczej biegające. Tylko to miałam zamiar przekażać w tamtym poście
Journey, ale co przeszkadza w bieganiu malamutów i husky ?? chodzby rekreacyjnie, malamuty duże silne w wheel doga a husky reszta, lepiej biegać tak jak wcale
[ Dodano: 2007-10-27, 16:23 ]
Altair, po co kombinujesz Niech biegną koło siebie. No chyba, że chcesz sobie zrobić namiastkę dłuższego zaprzegu, lubisz rozplatywać liny i szarpać sie z psami
jacok, pisałem w innym temacie ( nie pamiętam gdzie) ze mam odcinki gdzie 2 psy sie nie mieszczą, i takie rozwiązanie było najlepsze na te trasy
[ Dodano: 2007-10-27, 17:45 ]
Nie zawsze mogą biec koło siebie, Jacok -> w przypadku gdzie psy są różnej wielkości ciężej im się zgrać, prawda? -> niech napisze MiK dlaczego trenuje swoje pieski z osobna, a przecież są tej samej "rasy"
moje mimo różnej wielkości potrafią sie ładnie zgrać( znaczy mi sie tak zdaje) biegną równo, równo sie odbijają od podłoża łapy równo im chodzą nie zawsze ale na normalnych odcinkach aż przyjemnie sie na to patrzy ale jak w połowie trasy wpadam w "szarawary" gdzie mnie nie widać taka trawa tylko tunel to 1 z psów musi odpuścić i schować sie za drugim, a podpięte w lini idą jak burza
[Journey"]Każdy kto się ZNA, wie, że malamut i husky to psy całkiem inaczej biegające. Tylko to miałam zamiar przekażać w tamtym poście
nooo a dlaczego twierdzisz ze nie znam sie na roznicach miedzy husky a malamutem??
a to ze chce sprobowac treningu z oba ogonkami razem to chyba nie przestepstwo prawda....
pomimo to dobrze nauczyc sie czegos nowego
Monika, post Journey był odpowiedzią do KAeS
[ Dodano: 2007-10-27, 16:23 ]
Najfajniejszy i najmilszy moment dla oka, kiedy obie w biegu się synchronizują w ruchach :-)dokładnie, te równe synchronicznie odbicia od ziemi
Każdy kto się ZNA, wie, że malamut i husky to psy całkiem inaczej biegające.uwierz ze są bardzo dobre zaprzegi gdzie w pierwszej parze niegną MIXY a za nimi Malamuty.. jak wiadomo Mixy sa najszybsze a malamuty "wolniejsze" jakos to skutkuje... jezeli psy biegną jednym, równym tempem to ja nie widze zadnego problemu zeby biegaly razem... bo niby jaki tu problem??
[ Dodano: 2007-10-28, 20:33 ]
[Journey"]Każdy kto się ZNA, wie, że malamut i husky to psy całkiem inaczej biegające. Tylko to miałam zamiar przekażać w tamtym poście
nooo a dlaczego twierdzisz ze nie znam sie na roznicach miedzy husky a malamutem??
a to ze chce sprobowac treningu z oba ogonkami razem to chyba nie przestepstwo prawda....
pomimo to dobrze nauczyc sie czegos nowego To była dygresja w moją stronę i zarzut ( pisane dla podkreślenia znaczenia z WIELKICH LITER ) :-), że jestem ignorantem, bo się nie ZNAM :-)
nieważne :-)
"... pomimo to dobrze nauczyc sie czegos nowego..." całe życie się uczymy
Swoja droga Journey,to skoro uwazasz,ze KAeS sie nie zna i robi psom krzywde,to dlaczego mu sprzedalas szczeniaka od siebie?
wrzuciłem wreszcie zdjęcia, tego eksperymentu, w którym husky biegł razem z malamutem, na domiar wszystkiego biegły w szeregu, wynik na zdjęciach widoczny ;-)
Weekendowy trening --> Pełna Galeriazdjecia:
moje ulubione
i oba psy po treningu :
musze sie pochwalic ze bylam dzis z Mankiem u weta i z lapkami juz wszystko oki,a teraz tylko musi przybrac na wadze (wazy 42kg) bo wystaja mu kosci, ale do rzeczy.....po dzisiejszyn treningu z Rikusia zabralam sie lekko za Manfreda.nie roweren, tylko delikatnie-bieg w lasku.....qrcze ale byl zadowolony!!!!! byly chwile ze prawie nie nadazylam przewracac nogami tak szybko biegl.....niestety jeszcze nie mam "sprzetu" dla Manka-kupilam mu na razie zwykla obroze,ale linke mial Riki z amortyzacja, no i ja staralam sie aby nie mial szarpniec.....juz nie moge doczekac sie kolejnego biegania.... z Rika nie da sie biegac bo "Maluch" gryzie smycz a Maniek gnal do przodu....
ja jutro o 5 rano jadę na budowanie siły mojej drużyny.
Chętnie odpisałabym dłużej, ale się powstrzymam i tylko zacytuję:
malamut: przeznaczony do transportowania ciężkich ładunków, wolniejszy niz SH, ale o wiele silniejszy
jest potężnym i solidnie zbudowanym psem, o głębokiej klatce piersiowej i mocnym, dobrze umięśnionym tułowiu
Chód malamuta jest stabilny, wyważony i silny
husky: przeznaczony do szybkiego transportu lekkich ładunkow, jest najszybszy ze wszystkich ras pociagowych FCI
jest psem pracującym średniej wielkości, szybkim, lekkonogim, swobodnym i eleganckim w ruchu
Krok jest pełen swobody i wyraźnie łatwy. Husky jest żwawy i lekkostopy
Każdy kto się ZNA, wie, że malamut i husky to psy całkiem inaczej biegające. Tylko to miałam zamiar przekażać w tamtym poście Co Ty nie powiesz?
Patrząc na wyniki z Młocin widać, że malamuty zdecydowanie dadzą radę dotrzymac kroku Twoim mającym między uszami bieganie haszczakom.
Już nie wspomnę o AM, z którym startowała Martyna Piecko w BJ. Ten to by Ci pokazał co to znaczy mieć między uszami "korbę".
ja jutro o 5 rano jadę na budowanie siły mojej drużyny.kurcze, 5:00 rano, nie daje rady tak rano ostatnio ale myślę sobie, ze jeśli w przyszłym roku przeprowadzimy sie na wieś, to 5:00 będzie standardem :-)
ja codziennie przed 6-sta juz na nogach....mozna sie pzryzwyczaic i bez budzika sie juz budze
ja codziennie przed 6-sta juz na nogach....mozna sie pzryzwyczaic i bez budzika sie juz budze mnie budzą moje suki :-) jedna niby się krząta po sypialni a druga leży i wpatruje się czy oko otworze, jak otwieram oko, nawet tak delikatnie, tak żeby podejrzeć, to zaraz zadowolona przylatuje i zachęca do wstania, jak one to widzą, że ja widzię ;-)
sądzę, że bardziej słyszą to
Co Ty nie powiesz?
Patrząc na wyniki z Młocin widać, że malamuty zdecydowanie dadzą radę dotrzymac kroku Twoim mającym między uszami bieganie haszczakom.
Już nie wspomnę o AM, z którym startowała Martyna Piecko w BJ. Ten to by Ci pokazał co to znaczy mieć między uszami "korbę". święte słowa dokładnie o to mi chodziło
Zdięcia fajniutkie
Zawsze razniej biegac w dwójke niz w pojedynke
widac ze psiaczki maja frajde,a to najwazniejsze !
prawda.. ale CIĘZEJ nie oznacza ze sie nie zgrają - duzo pracy i sukces będzie..nie powiedziałam że się nie da -> czytaj ze zrozumieniem
[ Dodano: 2007-10-30, 19:53 ]
nie powiedziałam że się nie da -> czytaj ze zrozumieniem napisałas mniej wiecej cos takiego "w przypadku gdy psy są roznej wielkoci ciezej im sie zgrac prawda?" no to ja tylko powiedzialam ze ciezej nie oznacza ze nie mozliwe
czytanie ze zrozumieniem
ja tak juz pisalam nie widze zadnego problemu jezeli psaki biegną rownym tempem (nawet ta masa psa i roznica wielkosci) bo to akurat jest malo wazne...
O matko dziewczyno... ja nie napisałam nigdzie że nie mogą biegać razem, wręcz jestem ZA tym aby ludzie biegali/jeździli ze swoimi psami więc się nie czepiaj na siłę.
Mnie to akurat nie przeszkadza aby malamutka biegała sobie w parze z syberianką, zwłaszcza że te psy MUSZĄ biegać.
A to co napisałam - z własnego doświadczenia, bo miałam obraz dwóch biegnących ze sobą huskych (więc paradoksalnie ta sama rasa...): suka duża + superduży pies i to wyglądało tak że on sobie wolno truchta a ona galopuje żeby nie zwalniać tempa - efekt jest taki że ona się szybciej męczy.
Co jednak nie wyklucza tego, że razem biegają od dawna, zgadzają się i nawet osiągają fajne prędkości. Jednak nie da się ukryć, że między nimi są różnice.
więc się nie czepiaj na siłę.nie czepiam sie tylko cytuje twoje słowa...
Sorry, ale to że Tobie poszło dobrze to nie znaczy że zawsze tak jest.
Ja również życzę KAeSowi samych sukcesów, mam nadzieję że suczki się fajnie zgrają w parze bo w przypadku dwóch psiaków to bardziej "wygodna" konfiguracja
pseudoSH, który jest bardziej wzrocowy (...) niż wszystkie wystawowe puchatki.ja bym się nie uciekała do takich stwierdzeń.
Pozdr.
ja bym się nie uciekała do takich stwierdzeń a to dlatego, ze...?
Może zdjęcia pomogą? dlaczego nie mogę mówić, że mój rodowodowy pies jest mniej wzorcowy niż nierodowodowa suczka z którą biegam? Mam skłamać?
a to dlatego, ze...?że to nie prawda
No faktycznie czepiasz się słówek.. a ja uogólniłam doceniane na wystawach psy: nie te szczupłe ale te najszersze i najniższe. Jeśli ktoś nie ma takiego psa a uzyskał fajne noty na wystawach to przepraszam nie chciałam nikogo urazić, po prostu tak mi się napisało...Ale chyba mi nie powiesz, że psy przedstawiane teraz na wystawach to przypadki typu "czeskiego" (choć nienawidzę tych określeń)? A jakbyś nie zauważyła to też napisałam...
PS. zaraz poprawię.
że to nie prawda mozesz rozwinac?
No i rzeczywiście nie tylko ja się czepiam słówek .. ale w porządku.
Wajola, wiem o jakiego psa Ci chodzi, o suczkę huski- Vivę, którą widziałam na nie jednym zdjęciu. Owszem, nie powinnam jej oceniać po zdjęciach, ale Ty również nie widziałaś wielu psów, które teraz wygrywają na wystawach i to nie tylko dlatego, że są "niskimi puchatkami". Akurat wśród psów, wygrywają raczej psy wysokie (w górnej granicy wzrostu). Ja Vivy nie oceniam. Jest ładną suczką, jak wiele sh.. ale też jej nie porównuję do innych psów.
Wytłumaczę raz jeszcze (rozwijam moją myśl ):
Wajola, początkowo napisałaś o wszystkich wygrywających puchatkach. Znam wiele osób, które za puchatki uważają psy z grubszymi łapami od typowych, sportowych "szczurów", nie wiem, czy Ty również do nich należysz, nie oceniam Twojego zdania, masz prawo sądzić co chcesz. Napisałam jedynie, że wstrzymałabym się od stwierdzeń, iż ta konkretna suczka jest "bardziej wzorcowa". Tylko tyle Uważam, że bez sensu jest pisanie czegoś takiego, bo każdy ma inne zdanie. Nie chcę wzburzać kolejnej kłótni, ale przecież wiele osób widzi wzorzec inaczej. Tak zawsze było, jest i będzie. Pisaniem czegoś takiego możesz komuś sprawić przykrość, lub palnąć coś co doprowadzi do bezsensownej sprzeczki.
I oczywiście nie powiem, że psy doceniane na wystawach, to psy w typie "czeskim", ponieważ dla wielu ludzi, to taki chudziutki szczurek i nie jest to pies zbliżony do wzorca.
Wajola, trzeba było napisać, że chodzi Ci m.in. o Twojego psa. Napisałaś, że chodzi Ci o te wygrywające na wystawach (dodajmy) puchatki.. a swojego teraz przecież nie wystawiasz, z resztą o nim nie wspomniałaś pisząc to "nieszczęsne" zdanie. Nie musisz mi robić żadnej tabelki, chyba, że bardzo chcesz.
Ja mam swoje zdanie co do "typu odpowiedniego sh" i możliwe, że na przestrzeni kolejnych lat się trochę zmieni, ale nie sądzę.. Każdy tak ma. Po co znów robić OFFa?
Kida, wzorcowy husky to pies zaprzegowy, to nie jest rasa ozdobna. 90% wystawowych puchatkow nie widzialo w zyciu szelek na oczy. Sposrod tych 10% wiekszosc biega przy rowerze - tu tez nie ocenisz obiektywnie jak pies pracuje. A tym bardziej nie ocenisz tego po zdjeciach Dla mnie kundel z zapalem do pracy jest lepszym zaprzegowcem od puchatego, wystawowego misiaczka.
Dla mnie kundel z zapalem do pracy jest lepszym zaprzegowcem od puchatego, wystawowego misiaczka.Dobrze, szanuję Twoje zdanie, ale Wajola nie napisała "lepszym zaprzęgowcem". Wiadomo, że Viva jest znacznie lepszym psem zaprzęgowym od wielu wystawowych sh, bo regularnie trenuje i ma do tego określone predyspozycje. Ale "wzorcowość" psa nie ocenia się wyłącznie po tym, czy ma zapał do pracy.
Ale "wzorcowość" psa nie ocenia się wyłącznie po tym, czy ma zapał do pracy.a powinno... powinny byc proby pracy... moze wtedy zamiast "puchatkow" byly pokolenia szczeniakow ktorych rodzice chociaz wiedzą co to szelki... moze wtedy budowa sh (jak i innych zaprzegowcow) byla by "bardziej wzorcowa" od tych dzisiejszych.....takie jest moje zdanie.
[ Dodano: 2007-11-01, 14:50 ]
Kida, wpadnij na trening z Aldanem to zobaczysz jak wyglada praca w zaprzegu wystawowych puchatkow
Kida, tak dla wyjaśnienia... nigdy nie miałam na myśli tego że Viva jest ładniejsza od innych psów -> dla każdego właściciela jego pies jest najładniejszy.
Wydaje się bardziej wzorcowa, bo:
*ma zapał do biegania (i ciągnięcia)
*cechy charakteru zgadzają się z opisanym we wzorcu w 100%
* ma "głębsze" kątowanie, co sprawia że ma trochę inną sylwetkę niż typowe SH wystawiane na ringach. Wiem, że wystawia się różne psy, ale chodzi mi o tą większość niskopodłogowców i chyba nie zaprzeczysz, że te przeważają na wysawach.
* Vivie nikt nie musi ustawiać łap, bo jej naturalna postawa ukazuje jej naturalne predyzpozycje do tego, do czego została stworzona (ps nie jest sprinterem a wytrzymałościowcem)
*kiedyś wydawało mi się że mój pies ma płynny chód.. w takim razie Viva dosłownie fruwa w powietrzu
*typowo-wystawowego puchatka zmęczysz spacerem, Vivy nie
ALe nie chce mi się dłużej wymyślać, czekaj (uzupełnię cytatami ze wzorca)
"Husky syberyjski jest psem pracującym średniej wielkości, szybkim, lekkonogim, swobodnym i eleganckim w ruchu. " - pisałam o tym...
"Na pochodzenie nordyckie wskazuje dość zwarty tułów, gęsto owłosione ciało, stojące prosto uszy i mocno owłosiony ogon." - zwarty tułów, a nie rozlazły...
"Charakterystyczny chód jest płynny i swobodny." pisałam...
"Husky jest - tak jak dawniej - zdolny do wykonywania swojego pierwotnego zadania psa pociągowego i ciągnięcia lżejszych ładunków w umiarkowanym tempie na dużych odległościach. " wypisz wymaluj Viva...
"Proporcje i kształt ciała odzwierciedlają podstawową równowagę siły, prędkości i wytrwałości." - proporcje zachowane, głęboka klatka piersiowa, podciągnięty brzucch.. a wszystko w harmoni.
"suki są samicze, lecz nie słabo zbudowane. Husky w dobrej kondycji z dobrze wykształconymi, napiętymi mięśniami nie ma nadwagi." - Viva nie jest ani słabo zbudowana, ani nic jej nie "lata" jak biega i wcale nie jest to efekt czarnej sierści.
To bylo wrażenie ogólne... a teraz "strzeszczenie":
"Najważniejsze cechy husky to średnia wielkość, odpowiednio silny kościec, harmonijne proporcje, lekki swobodny ruch, prawidłowa okrywa włosowa, ładna głowa i uszy, poprawny ogon i dobry charakter.
Karać należy ciężki kościec, nadwagę, związany lub ciężki chód, długi i szorstki włos.
Nie powinien wyglądać tak ciężko lub potężnie jak pies pociągowy, ani tak lekko i delikatnie jak pies wyścigowy.
Psy i suki muszą sprawiać wrażenie bardzo wytrzymałych. Poza wymienionymi wadami są wady morfologiczne, wspólne wszystkim rasom, tak samo niepożądane u husky jak i innych ras, nawet gdy nie zostały tu wymienione.
"
Nie znalazłam ani jednej cechy u Vivy która by była sprzeczna z tym co podałam.
Kida, piszesz że na wystawach wygrywają głównie psy przy górnych granicach wzrostu..ale co z tego jak ich masa jest...zbyt duża? Podałabym tu pewne przykłady, ale fakt, szkoda wyjeżdżać tu z jakimiś przydomkami bo zaraz rozwinie się wojna na 20-ścia stron... zresztą mam nadzieję że wiecie o jakiego psa mi chodzi.
Po drugie JA tak interpretuje wzorzec, że SH powinien mieć zapał do biegania a jego anatomia nie powinna mu w tym "przeszkadzać". A z tego co widzę: przeszkadza. DLatego napisałam o "Wszystkich wystawowych puchatkach".
I proszę Cię, nie kieruj się obrazem ze zdjęć... to psuje ogólne, PRAWDZIWE wrażenie. Np. mój pies na zdjęciach jest szczuplejszy niż na prawdę jest...
Poza tym zgadzam się ze wcześniejszym postem ReiMar.
Dla mnie SH to nie jest ani wyścigowy szczur (bo SH na wyścigi wcale nie jest...) ani "wystawowy puchatek" który pomimo dobrej kondycji po 3km galopu spala się przy temperaturze poniżej 5-ciu stopni, a jego króciutkie łapy nie wyrabiają po prostu...
Więc wyraziłam swoje zdanie na temat interpretacji wzorca, mam takie prawo... w końcu to forum dyskusyjne. Ale nie rozumiem czemu się "czepiasz" że ktoś mógłby się czuć urażony... przecież nic od siebie nie dodałam do wzorca... taki po prostu jest i ja akurat najbardziej patrzę na te najbardziej oczywiste i pewne kwestie... na ten ogół, a nie dokładny opis każdej części ciała (nie wiem czy zauważyłaś ale to pominęłam w cytatach) .
Gdybym napisała że Viva jest bardziej wzorcowa od mojego psa... to znaczyłoby że wady niedopuszczane we wzorcu widzę tylko u niego a widzę u prawie wszystkich psów na ringach
Vivie nikt nie musi ustawiać łap, bo jej naturalna postawa ukazuje jej naturalne predyzpozycje do tego, do czego została stworzona (ps nie jest sprinterem a wytrzymałościowcem)proporcje i katowania maja wplyw na to, jak pies sie porusza a nie na to, jak stoi
proporcje i katowania maja wplyw na to, jak pies sie porusza a nie na to, jak stoiAle ona się baaardzo dobrze porusza
Ale ona się baaardzo dobrze porusza odnioslam sie do postawy bez ustawiania lap
Wiem wiem ale chodziło mi o tą jej sportową postawę.. po niej widać że biega i do tego się nadaje
Kida, wpadnij na trening z Aldanem to zobaczysz jak wyglada praca w zaprzegu wystawowych puchatkow Tzn..?
No akurat z tym psem raczej nie mylą
A czy mocniejszy, jak to nazwałaś, kościec nie sprawia że są zbyt masywne? Że zbyt szybko się przez to męczą?
A po drugie nie mów mi jakie psy wygrywają na wystawach bo też na nich bywam tyle że bez psa -> zawsze wygrywają te same, a jak nie to na pewno te same typy. No chyba że w Twoich okolicach jest inaczej...
Tzn..?sobota? niedziela? moge cie zgarnac po drodze
Eh... KAeS, sory za OFFa.. bo to ja go rozpoczęłam
P.S. Wiem jak puchatkowy Aldan biega myślę, że kto jak kto, ale JA wiem to najlepiej.
Reimar, a z Tobą na trening to bardzo chętnie, tylko, że nie moge w najbliższe 3 weekendy Ja to marzę już o śniegu, wtedy będę się wszystkim, którzy zgodzą się podpiąć Aldana wpychać na treningi, bo ja nie mam własnych san
To może się podzielisz wrażeniami? Jestem ciekawa.
wtedy będę się wszystkim, którzy zgodzą się podpiąć Aldana wpychać na treningi, bo ja nie mam własnych sanpozycze Ci wozek i podepne jeszcze Reine - sama sproboj
Eh... KAeS, sory za OFFa.. bo to ja go rozpoczęłam
P.S. Wiem jak puchatkowy Aldan biega myślę, że kto jak kto, ale JA wiem to najlepiej.
Reimar, a z Tobą na trening to bardzo chętnie, tylko, że nie moge w najbliższe 3 weekendy Ja to marzę już o śniegu, wtedy będę się wszystkim, którzy zgodzą się podpiąć Aldana wpychać na treningi, bo ja nie mam własnych san dla mnie spox :-) zawsze miło poczytać o spostrzeżeniach, doświadczeniach innych, choć osobiście wielu poglądów i zdań nie podzielam :-), nie mam aż takiej wiedzy o sporcie zaprzęgowym ale wydaje mi się, że "każdego kanapowca" który nie jest zapasiony, ma i posiada budowę zgodną ze wzorcem ( mam na mysli AM czy SH ) czyli zbudowany jest tak jak natura go stworzyła, da sie przygotowac i przystosować do zaprzegów, przecież ta jego fizyczna konstrukcja to lata działania natury ? czy tak ?
no ale mówie, mogę sie mylić i nie mieć racji, jedynym chyba czynnikiem który może rozróznic ( jesli chcemy juz tak dzielić ) to czynnik psychiczny, wola walki, zapał biegania,
poprawcie mnie jesli się mylę :-)
KAeS, ale nam chodzi o to że niektórzy hodowcy hodują teraz bardziej kanapowe psy (dokładniej SH), których anatomia przeszkadza w wykonywaniu sportu zaprzęgowego.
Podam Ci przykład:
Mój pies nie jest spasiony, bo bardzo dużo biega ale i tak wygląda jak czołg bo po prostu... to ma w genach. Jego matka ma taką budowę, ojciec był większy i szczuplejszy ale to nic nie dało... A krótkie łapy i szeroki tułów wcale mojemu psu nie pomagają w bieganiu, wręcz przeszkadzają.
Tu chodzi o psychikę. Nie ma psów z linii wystawowych , które naprawdę potrafią biegać. Takie rekreacyjne bieganie przy rowerze itd. ma się nijak do tego jakie wymagania powinien spełniać pies, który miałby na serio przebiec jakiś poważny dystans. Nie trzeba mieć stada psów, aby to wiedzieć, wystarczy wyobraźnia.
I nie chodzi mi o to, aby kogoś urazić, tylko nazywajmy pewne rzeczy po imieniu i nie mammy się , że wystawowe Husky to nadal świetne psy zaprzęgowe Może lepsze, może gorsze ale jest znaczna różnica w psychice między psem z ED a psem z linii Zero, Northome, Alaskan's Anadyr a nawet i Black Oak czy Kelim, Bralin. A o porównywaniu pracy SH i AH czy innych mixów - nie ma co gadać.
metros,
ok, to jest dla mnie jasne, że cały sekret tkwi w psychice no i w budowie, ale powiedz mi, czy jesli dostałbyś "wystawowego" :-) szczeniaka SH lub AM, nie zrobiłbys z niego świetnego "zaprzęgowca", naprawdę się nie da ?
A powiedz mi co możesz zrobić z psem który na widok szelek ucieka? I bynajmniej nie jest to efekt jakiegoś traumatycznego przeżycia...ot tak po prostu.
A powiedz mi co możesz zrobić z psem który na widok szelek ucieka? I bynajmniej nie jest to efekt jakiegoś traumatycznego przeżycia...ot tak po prostu.zły przyklad podalas akurat... to nijak ma sie do tego czy pies lubi biegac czy nie. Przykładem tego jest moj Schnappi. Boi sie szelek (zakładania) i dlatego na ich widok sie kuli, odchodzi... natomiast kiedy je juz ma na sobie dostaje swira bo wie ze zaraz bedzie biegl i kocha biegac.
więcz czy to ze pies ucieka od szelek ma znaczenie ze nie lubi ciagnac/biegac/pracowac? nie
czy jesli dostałbyś "wystawowego" :-) szczeniaka SH lub AM, nie zrobiłbys z niego świetnego "zaprzęgowca", naprawdę się nie da ?nie da sie
Kaes,
Nie jestem musherem i nie mam specjalnego doświadczenia w tej kwestii. Ale nie wierze w to, że jeśli pies nie ma genetycznych, psychicznych predyspozycji do bycia dobrym psem zaprzęgowym, da się z niego zrobić gwiazdę Iditarod. Wystarczy popatrzeć na musherów - kto serio idzie w ten sport i zależy mu na dobrych wynikach, przerzuca się na Husky z linii sportowych albo na mixy. Wszyscy myślą, że chodzi o to, aby mieć maszynki do biegania, które niskim wkładem zrobią za Ciebie całe zadanie. A tak nie jest - spytaj się musherów. Oni wszyscy mówią, że jest przepaść między psychiką psa z linii gdzie od n pokoleń są same biegające na serio psy a psem, w którym dziadek i matka trochę biegały... Te pierwsze żyją po to, aby biegać, nie mają czegoś takiego jak "dzisiaj nie chce mi się biec" (swoją drogą podziękować za psa, który dzisiaj nie ma ochoty - w ciężkich warunkach masz pogrzebany cały wyścig albo i życie). Te drugie mają wzloty i upadki, ale ogólnie mówiąc nie w nich WOLI WALKI. Woli przedzierania się kilometry w kopnym śniegu, woli biegu nawet przy dużym wyczerpaniu, dzień po dniu, w trudnych warunkach. Ja nie potrafię tego wytłumaczyć, trzeba to doświadczyć samemu albo zaufać tym, którzy doświadczyli.
Uważam jednak, że w liniach wystawowych poprzez skupianie się na eksterierze i krycie psów,które biegały tylko po ogródku albo przy rowerze, ta cecha została gdzieś zagubiona.Owszem, możemy żyć z nadzieją, że każdy Husky może biegać. Pamiętam jak Karen Ramstead wzięła psa z Innisfree, aby pobiegł on w Iditarod. Ostatecznie go nawet nie puściła w wyścigu. O czymś to świadczy.
[ Dodano: 2007-11-02, 16:22 ]
A może boi się szelek bo coś sobie źle zapamiętał?
A w ogóle "uciekanie od szelek" to taki skrót myślowy, myślałam, że wiesz, ale nie chce mi się tego teraz tłumaczyć...
czyli wedlug ciebie wychodzi ze moj pies nie lubi biegac i robi to kiepsko bo boi sie szelek? buhahaha to powiem ci ze sie grubo mylisz. boi się ZAKŁADANIA SZELEK a nie biegania w nich... biega sliczne i ciągnie. Ale nie cierpi jak mu sie szelki zakłada... zresztą widzi szelki to sie cieszy.. zblizam sie z szelkami to sie kuli, ma na sobie szelki to juz jest wszystko dobrze (biega, skacze, szczeka i szaleje ogolnie) bo wie ze zaraz go wezme na trening (co on kocha) więc chyba jednak twoja teoria jest nie trafna...
Dla mnie ma. Skoro boi się szelek, może coś sobie źle zapamiętał? to nie to u mnie też to było, ale oduczyłem psa, po prostu pies widzi szelki i dostaje szajby biegania, zachowuje sie jakby mówił "szkoda czasu na zakładanie szelek dajemy biegać! taki to jest ten niby strach
"uciekanie od szelek" to taki skrót myślowy...
Proszę czytać ZE ZROZUMIENIEM bo nie chce mi się pisać po raz drugi tego samego podczas, gdy Ty i tak widzisz to co chcesz widzieć.
W jakim wieku najlepiej uczyć pieski biegać? Mysle o rowerku tak dla urozmaicenia spacerów.Sara ma 4 a Skubi 1,8 miesięcy.
Proszę czytać ZE ZROZUMIENIEMto prosze pisac tak zeby kazdy zrozumial ciebie a nie ty sama...
poza tym zmienilas post 4minuty temu.. dopisując ;]
Milenko, post przypadkowo mi się zmienił... I skoro już postanawiać nie pisać offa to się tego trzymaj
[ Dodano: 2007-11-02, 16:22 ]
Dzięki !!!
Lece Beatke przywlec na forum, bo biedna ma zaprzęg mieszany- championów i burków, wyniki coraz lepsze robi i leje równo konkurencję, ale uparła się, że bedzie suki wystawiać i cały zaprzęg championowy będzie ( a ma szanse bo suki śliczne ). Nie wie chyba, że to niemożliwe. Biedna. To ja ją tu zaproszę. Poczyta i głupoty robić przestanie
nie wiem jak jest w malamutach, ale wiem jak jest w hasiorach.
Startujemy na "wystawowcach" , idzie nam lepiej lub gorzej ale zdaje sobie sprawe ze nigdy nie osiagniemy takich wynikow jak husky z lini zaprzegowych. Co nie znaczy ze mamy przestac robic to co lubimy
Zreszta to dziala tez w druga strone, nie w kazdych rekach husky z lini zaprzegowych bedzie robil super wyniki.
Tak mi wlasnie przyszlo do glowy ze moze powinnismy powierzyc zaprzeg wystawowcow w rece doswiadczonego maszera z osiagnieciami i zobaczyc co z tego wyniknie
:) ... Co nie znaczy ze mamy przestac robic to co lubimy
Zreszta to dziala tez w druga strone, nie w kazdych rekach husky z lini zaprzegowych bedzie robil super wyniki.jak dla mnie 100 % racji
:) nie wiem jak jest w malamutach, ale wiem jak jest w hasiorach.
Startujemy na "wystawowcach" , idzie nam lepiej lub gorzej ale zdaje sobie sprawe ze nigdy nie osiagniemy takich wynikow jak husky z lini zaprzegowych. Co nie znaczy ze mamy przestac robic to co lubimy zaryzykuje stwierdzenie, ze wszechobecna pogon za wynikiem troche nam przeslania widok naszych psów. nie dazymy przeciez do tego by psy przekraczaly predkosc swiatla, ale by przede wszystkim nadawaly sie do pracy, podejmowaly ja i nie sciemnialy, a nie biegaly z predkoscia srednia 40km/h na 10 km.
jesli hodzi o husky to mimo wszystko chyba sytuacja jest duzo lepsza niz w malamutach, choc pewnie tez nie rozowa. malamuty jednak z charatkeru sa juz duzo bardziej leniwe, sciemniaja, kombinuja. wytrenowanie do rownej pracy, podtrzymywanie ich motywacji to jest niezle wyzwanie; trzeba sie uciekac do takich forteli jak Kaes z tym bagaznikiem hue hue ... zaryzykuje ponownie twierdzenie, ze wiekszosci malamutow nie da sie do konca przyuczyc do dobrej pracy. Bo trudno nazwac praca bycie wiecznym wheel dogiem ... takim biegajacym <przy kole>
Trustin, u Huskych to wygląda identycznie
Ale te psy przecież nie zostały stworzone do ścigania się - więc czym się mamy przejmować? Czerpmy radość z wspólnego biegania, jeźdzenia, trenowania z naszymi psiakami - a kosmiczne wyniki zostawmy maszynkom do biegania
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl