alexisend
Korzystając z przerwy w startach wybraliśmy się na rekonesans na trasy na Rozdrożu Izerskim. W tym miejscu przygotowujemy obóz treningowy (od 15 grudnia) i zawody sylwestrowe (3-4.10.09).
Gregory Lee nawadnia się przed spodziewanym wysiłkiem.
Ruszamy
Trening marszowy w warunkach śniegowych
To nie fotomontaż
Tu rozchodzą się trasy, w lewo O i A, prosto B, w prawo C i D
Idziemy na trasę B
Trochę do góry
W tle Kopalnia na trasach Jakuszyckich
Trasa płaska jak stół
Elegancka nawierzchnia
Ciężki sprzęt na trasie
Bono wiem że jeszcze nie czas ale jak będziecie mieli chwilkę to prosiłbym o długości tras i stopień trudności w porównaniu do Jaku. Fajne fotki Kalinka
prosiłbym o długości tras i stopień trudności w porównaniu do Jaku. W tej sprawie głos zabierze ich projektant czyli Grześ znany również jako Trail Boss.
mieli chwilkę to prosiłbym o długości tras i stopień trudności w porównaniu do Jaku. Fajne fotki Kalinka Twoja trasa ok 7200 a foty to maja robota- nie Kalinka, to był męski zjazd
[ Dodano: 2008-11-23, 11:06 ]
Twoja trasa ok 7200 piszesz o C czy D
piszesz o C czy Dzdaje się, że w C jeździmy
zdaje się, że w C jeździmy Oczywiście że w C W D to tak awaryjnie z hasiorkami
[ Dodano: 2008-11-23, 11:52 ]
A jak z miejscem na przyczepy ?? i czy mozna przyjechać poza zawodami??
Twoja trasa ok 7200 a foty to maja robota- nie Kalinka, to był męski zjazd
a feeee, świntuchy
A jak z miejscem na przyczepy ?? i czy mozna przyjechać poza zawodami??Obóz będzie od 15 go więc jak najbardziej zapraszamy :-)
A miejsca na przyczepy troszkę jest
a foty to maja robota nie tylko
nie tylko
_________________No dobra dwie robił Bono- ale nie wyszły
jutro przejadę skutrem trasę D i zobaczę jak to będzie wydlądało dla psów.
Dzisiaj byłem na Stogu, bo ktoś w nocy skutermi szalał, więc miałem gotowe koło domu. To już trzeci trening na saniach i to naprawdę po dobrym śniegu...
Obóz będzie od 15 go więc jak najbardziej zapraszamy :-) Ale niektórzy chodzą do szkoły xD
to może cos napiszcie o kosztach- za trasy? , przyczepy? stake?
inne możliwości noclegu???
inne możliwości noclegu??? we własnym zakresie
http://www.swieradowzdroj.pl/index.php?p=noclegi
to może cos napiszcie o kosztach- za trasy? , przyczepy? stake?
inne możliwości noclegu???Niebawem powstanie strona i będą tam wszystkie informacje.
Wrzuć jakąś legendę.
Wrzuć jakąś legendę.najlepiej jakąś mało znaną staropolską ...
... no i z dobrym zakonczeniem :-)
Niektórzy mają takie szczęście, że pekaes zawozi ich pod sam stake-out, a jeszcze marudzą.Owszem,ale i tak mam szkoe a ferie dopiero gdzieś od połowy lutego. Ale za to prawdopodobnie będziemy od 28grudnia(jeśli rodzice mnie puszcza.)
A ja jestem zainteresowany noclegiem mocno ...
Komuna masz wkoncu jakies info??
komuna, hehe no foteczki pierwsza klasa.... hmm znajome jagodowe rejony:) normalnie chyba bede kilka razy zeby zapoznac haziulke z psami jej rodu:)) a to bedzie na samym rozdrozu?? czy trasy beda szly od stogu do chatki gorzystow?? tamte tereny po szczycie beda???? a jak tam trasy na narciawkach mozna pobiegac???? na weekend jade na noc na schronisko ale niewiem jeszcze czy na stod czy na karpacz tak wiec moze bede mial okazja przeleciec jakas trase z mloda.:)) pozdrawiam
no dobra, to ja jeszcze ponudze o jakosc tras- bedzie jakis ratrak bo zastanawiam sie czy trasa sie nada pod biegówki???
Ratrak będzie, nie wiem czy trasa będzie ze śladem ale napewno wyratrakowana
no to pięknie, trzeba sprzet pakowac
benka, pakuj pakuj, pośmigamy:)
czy trasy beda szly od stogu do chatki gorzystow Gdzie Stóg a gdzie Rozdroże Izerskie. Góry nie są z gumy.
Bono,
Życzę wszystkim miłej zabawy Do zobaczenia na drylandzie Mnie niestety,bądź stety nie będzie..
Pozdrawiam
Pilarka, dryland?? pisz gdzie i kiedy:)
Pilarka, dryland?? pisz gdzie i kiedy:)Myślę że najbliższy jakoś na koniec marca :-)
komuna, no to co ona pisala.... ja juz myslalem ze bedzie jakas impreza niedaleko nas i niedlugo.... ehh rozwiales moje nadzieje...
Dryland to w przypadku psich zaprzęgów wyścigi w warunkach BEZŚNIEŻNYCH .
Biorąc pod uwagę, że puchar polski właśnie się skończył a Mistrzostwa to ostatnie zawody drylandowe, następny dryland będzie gdzieś w marcu :-)
Patrząc na ostatnie lata - ostatni weekend marca w Paterku
Czasem trzeba niestety odpuścić sobie pewne kosztowne przyjemności..
[b] dryland?? pisz gdzie i kiedy:)znlazłem w necie info o kilku kameralnych zawodach drylandowych w styczniu i lutym ale to chyba daleko od Ciebie
znlazłem w necie info o kilku kameralnych zawodach drylandowych w styczniu i lutym ale to chyba daleko od CiebieA zdradzisz gdzie i kiedy ??
Jacek Borkowski, no niewiem czy daleko czy nie bo nie napisalem gdzie:)) lesna... zachod poski poludniowy:D:D
Jacek pewnie znalazł jakies RPA lub cos w tym stylu
Runa zepsułaś mi dowcip Oprócz RPA miałem jeszcze zamieścić ink o zawodach w Nowej Zelandii aby mieli wybór :-)
My tu gadu gadu o drylandzie a prezes Borkowski nic się nie chwali że jego klub patronuje linii modeli rowerowych firmy Jamis
http://www.jamisbikes.com...9_durango1.html
O cholibka. Na takim sprzęcie to i ja bym wystartował w drylandzie :-)
A tak apropo sylwestra, to kto wkońcu będzie??
UWAGA
Z powodu zbyt wysokich temperatur a tym samym braku możliwości wyratrakowania tras rozpoczęcie obozu zostaje przesunięte na dzień 20.12.2008
UWAGA
Z powodu zbyt wysokich temperatur a tym samym braku możliwości wyratrakowania tras rozpoczęcie obozu zostaje przesunięte na dzień 20.12.2008Komuna a tą stronkę produkujecie?
http://www.izerrace.pl/
No początek ładny
Manu, no szkoda ze tylko poczatek.... ale zapowiada sie ciekawie:))
od 27.12.2008 do 04.01.2009 siedzę sobie w Jeleniej Górze na 100% dojadę do was
z tym rowerem to jest tak, że my teraz na śniegu do sań przymocujemy te rowerki, żeby lepiej w zakręty wchodziły
Eskimo, Ty żyjesz !
Pościgamy się troszku w C2 niedługo ?
tak, wróciłem z dość daleka
Jak pokazały przed chwilą Wiadomości śnieg w Świeradowie jest.
[ Dodano: 2008-12-12, 19:56 ]
W oczekiwaniu na Świeradów może tak na otwarcie sezonu do Austrii
http://sleddogsport.info/...6/cat/TAMT.html już w ten weekend
Z przykrością informuje, że z powodu nie wyrażenia zgody przez Nadleśnictwo Szklarska Poręba na poprowadzenie tras na jego terenie nie możemy zorganizować obozu i zawodów. Mimo prób nie znaleźliśmy możliwości wytyczenia tras w innej lokalizacji. Mam nadzieję, że inni organizatorzy będą mieć więcej szczęścia.
W imieniu organizatorów
Michał Świderski
Kur..a - na chłopski rozum wygląda mi na to, że zostaliście "ukarani" za niedogadanie się w Jaku. Jeżeli właściciel terenu ma "chody", to załatwił tak, żebyście pozwolenia nie dostali.
No to został tylko obóz w Haidmuehle, Campo Felice lub w Rosenau. Ewentualnie czekamy na newsy o warunkach śniegowych w Cisnej u Kudłatego.
A odnośnie zawodów Sylwestrowych w Rosenau już mają 120 osób na liście startowej (w samym C1 ponad 30) ale zgłoszenia są jeszcze otwarte
a w Lackenhof przyjmują już zgłoszenia tylko telefonicznie co oznacza, że zbliżają się do 150 startujących. Radzę się spieszyć też tym co chcą jechać do Unterjoch w tydzień po sylwestrze. Oni mają limit 100 załóg bo stake out jest ograniczony
Jak tak dalej Zarząd będzie promować sport zaprzęgowy to nie będzie gdzie organizować zimowych zawodów. Dobrze, że wkrótce powstanie kilka nowych stadionów na Euro 2012 to przynajmniej w lato będzie można pościgać się na wózkach.
Stanę w obronie Zarządu, choć w nim nie jestem Jak ma się taki budżet jak nasz związek to trudno cokolwiek wypromować - na "waciki" to może być problem aby starczyło Trochę sami musimy wziąć się do roboty, ale komu się chce wciąż dokładać?
Jak ma się taki budżet jak nasz związek to trudno cokolwiek wypromowaćJaki jest budżet Związku?
Jak widziałem a oczy mnie nie myliły 300tyś rocznie - to podziel to na 12miesięcy- koszty utrzymania, płace i co tam zostaje?
[ Dodano: 2008-12-16, 08:59 ]
to ochłapy a nie budżet dla związku który ma się rozwijać i promować A jak idzie realizowanie celów które ponad rok temu wytyczył sobie sam Zarząd?
2. Miejsce PZSPZ w polskim sporcie.
2.1 Ustalenie pozycji sportu psich zaprzęgów w polskim środowisku
sportowym i świadomości społeczeństwa jako atrakcyjnej dziedziny
sportu efektywnie łączącej sport kwalifikowany ze sportem
powszechnym.
* Promocja PZSPZ i sportu psich zaprzęgów poprzez: prowadzenie
aktywnych działań mających na celu:
-zdobycie przychylności mediów ( publikacje, patronaty
medialne ),
-pozyskania firm - wspierających związek, organizacje imprez ,
zawodników (nagrody, wsparcie organizacyjne i logistyczne )
-pozyskanie sponsorów
-nakłanianie instytucji do współpracy
-budowanie wizerunku sportu psich zaprzęgów poprzez
aktywność poza sportową:
-cykl wystaw fotografii i materiałów multimedialnych o sporcie
zaprzęgowym,
-pokazy zaprzęgów przy okazji festynów, imprez masowych,
-działanie na rzecz osób niepełnosprawnych,
-aktywne uczestnictwo w działaniach promocyjnych
sponsorów PZSPZ
-publikacja materiałów przybliżających sport zaprzęgowy,
-transmisja zawodów rangi mistrzostw polski w telewizji
publicznej
Masz rację , że to są ochłapy ale pieniążki same nie przyjdą do kasy Związku.
Może ktoś wie ile kasy zdobył menager zatrudniony przez Związek do zdobywania sponsorów i jak długo pracował dla Związku?
[ Dodano: 2008-12-16, 09:18 ]
Ambitne plany zostały na papierze, jak widać. Przesiedziałem się kiedyś 4 godziny na ławeczce podczas obrad zarządu za zamkniętymi drzwiami (bo były ważniejsze sprawy). Poproszony zostałem o przedstawienie przez wiele tygodni przygotowywanego planu PR opartego na kontkretnych ustaleniach z redakcjami sportowymi. Niestety straciłem czas (pieniądze 400km w jedna stronę) . Niepoważni ludzie, niepoważna organizacja. Efekty widać. Bez urazy.
Niepoważni ludzie, niepoważna organizacja Jak tak możesz pisać... Przecież mają takie poważne marzenia... tfu ...założenia.
Każdy program to koncert życzeń i marzeń
My tu na dole - startujący lub nie, bawiący sie w zaprzęgi lub ci którzy baaardzo profesjonalnie podchodzą do do tej dyscypliny sportu - musimy liczyc tylko i wyłącznie na siebie, na zdobycie jakiegokolwiek dofinansowania we własnym zakresie ( to nasze dochody lub mali sponsorzy), a nie na związek!!
Wg mnie oczywiście
A ja tak trochę jak ten Filip z...
Jeżeli Szklarska Poręba ma nas głęboko w poważaniu to po jaką cholerę jest jej logo na mushingu. Trochę to chore, chyba że wykupili sobie miejsce jako reklamę, ale w to akurat wątpię.
A ja tak trochę jak ten Filip z...
Jeżeli Szklarska Poręba ma nas głęboko w poważaniu to po jaką cholerę jest jej logo na mushingu. Trochę to chore, chyba że wykupili sobie miejsce jako reklamę, ale w to akurat wątpię. a w dupie ma nas Szklarska Poręba czy nadlesnictwo i lasy państwowe ?
KSPZ Grey z przykrością informuje, iż Urząd
Miasta Świeradów nie otrzymał pozwolenia Nadleśnictwa Szklarska Poręba na organizację zawodów i poprowadzenie tras na jego terenie.
Żadna z naszych propozycji lokalizacji tras przedłozona w
Nadleśnictwie przez Burmistrza Miasta Świeradów Zdrój pana Rolanda Marciniaka nie spotkała się z przychylnością Nadleśnictwa.
ale logo faktycznie chyba wisi tam od czasów MŚJ ...
Ej spokojnie, Związek nie jest od tego, żeby dawać ludziom pieniądze na zabawę w egzotyczną w naszej szerokości geograficznej dyscyplinę. Ja nie zamierzam dopłacać z własnej kieszeni (wystarczająco już dopłacam) w ukrytych podatkach na to, żeby Pan X czy pani Y sobie pojeździła z pieskami za pieniądze Państwowe (czyli moje). Od tego są sponsorzy - jeżeli ktoś umie ich pozyskać, albo środki własne (bo to realizacja hobby i nic poza tym).
Uświadomisz więc mnie po co jest Związek?
Związek - środek językowy służący do przywoływania odpowiednich reakcji i objaśnień wybranych osób
Po przeanalizowaniu (kolejne trudne słowo) dokumentu wykminionego przez tęgi głowy już wiem po co powstał Związek:
.
1.1 Wpływ na kierunki rozwoju światowego sportu psich
zaprzęgów zgodnie z nadrzędnymi celami PZSPZ i ustalenie pozycji
PZSPZ jako wzoru dla organizacji międzynarodowych.
Jakie to było proste. Skąd by maszerzy na świecie brali przykład gdyby nie powstał nasz kochany Związek...
-budowanie wizerunku sportu psich zaprzęgów poprzez
aktywność poza sportową:
-cykl wystaw fotografii i materiałów multimedialnych o sporcie
zaprzęgowym,
-pokazy zaprzęgów przy okazji festynów, imprez masowych,
-działanie na rzecz osób niepełnosprawnych,
-aktywne uczestnictwo w działaniach promocyjnych
sponsorów PZSPZ
-publikacja materiałów przybliżających sport zaprzęgowy,
-transmisja zawodów rangi mistrzostw polski w telewizji
publicznej Czy ktoś widział transmisję zawodów w TV? Czy ktoś wie jak zakończył się konkurs fotograficzny ogłoszony 2 lata temu? Czy ktoś widział festyny i imprezy masowe zorganizowane przez Związek?
2.2 Podwyższenie pozycji sportu psich zaprzęgów na drabinie
sportów nieolimpijskich - na najwyższej pozycji w roku 2007.
Stan aktualny:
Grupa III ? 5 dyscyplin: psie zaprzęgi, snooker, warcaby, unihokej,
sporty wrotkarskie.
No i Związek podwyższył pozycję psich zaprzęgów na drabinie?
transmisja w TVP była - Jacek Nowak wykupił czas antenowy podczas Mistrzostw Europy ESDRA w Kcyni w 2007 - wiem.. bo robiłem za sprawozdawcę..
Festyny też były - choćby przed Arkadią w Wa-wie , podczas turnieju gwiazd w Św.P.. Szklarskiej - jakuszycach, no i było wejście na żywo z Polany Jakuszyckiej w TVN i TVN Meteo przed Mistrz. Świata Juniorów - tui raz jeszcze dzięki dla Krzysia Janeckiego i jego ekipy i Maćka Sneli - za kasę UM w SzP razem z Zubilewiczem.. pamiętam - mój haszczak wyrwał kabel od kamery,. mała aferta była.. no i wejścia na żywo w radiowej trójce.z Kcyni, Szwecji....
no aż tak źle nie było - są ślady na video , foto i audio..
pozdr c
Oj tak jak was się czyta to niektórzy z was mają krótką lub wybiórczą pamięć.
1. Związek to wszyscy maszerzy i to oni pracowali na nasz wizerunek w Jaku i okolicy i tak swoją drogą niejeden z was narobił niezłego syfu, począwszy od durniej niesprzątniętej kupy pomnożonej razy X dającej niezłe bagno.
A ilu z was jeździło bez numeru i uiszczonej opłaty. Dreptanie po wodę do biatlonu...
No i pozdrowienia dla tych co piwo po piwie otwierają na staku nie bacząc na to jak to wygląda w oczach turystów. Można dalej wymieniać ale mi się nie chce, ale niech ten co jest bez winy pierwszy rzuci kamieniem.
Ja sie nie dziwie że nas tam nie chcą, zostaje po nas syf i brud, więc co tu promować?
2. Pieniądze ˝twoje˝ husky team to wcale niekoniecznie twoje pieniądze, jeśli zaczniesz robić wyniki dla Polski (nie tylko dla związku) za granicą to może wtedy coś ci przypadnie, ale to nie zarząd a ministerstwo zadecyduje ile.
Czekacie na mannę z nieba i na gotowe, mało kto z was jest wstanie poświęcić swój czas aby coś zrobić społecznie dla związku= dla siebie i kolegów.
widzę że sporo tu odważnych i skorych do krytyki... Prawda jest taka że jak się niema co się lubi to się lubi to co ma. Jak widać tu forumowicze czekają na cud że nagle zarząd potrze magiczną lampkę albo złowi jakąś magiczną rybkę i od razu będą pieniądze medialność i nasz sport na olimpiadzie... Nie oszukujmy się dopóki nie będzie kilku menadżerów z prawdziwego zdarzenia którzy to popchną nie przeskoczymy snookera carlingu itp. Nasz obecny zarząd praktycznie z niczego walczy o promocje i ja mogę zrozumieć że ktoś kto nie zajmuje się naszym sportem nie czyta gazet nie przegląda internetu i nie ogląda TV to nie ma pojęcia o relacjach i audycjach z naszych zawodów- ale ktoś kto siedzi w tym już trochę pisze pierdoły na forum nie wie o podstawowych relacjach o których wiedzą bardzo często ludzie w ogóle nie zajmujący się tym sportem to przepraszam... Prawda jest taka że gdyby aktualny zarząd uruchomił (jakimś cudem bo do tego to są potrzebne ogromne pieniądze) machinę mediów to spora część zawodników musiała spotkać by się z prawdą i opuścić Puchar Polski gdyż w sytuacji gdy pojawią się media zapewne dla niektórych stety dla innych niestety ale postawili by na profesjonalizm a co za tym idzie wygląd sprzęt itp. Wieczory maszera też nie będą już te same i impreza w stylu „podaj polej” była by bardzo ryzykowna... Ja myślę że część ludu powinna zadać sobie pytanie czy oni chcą do sportu czy raczej zostać gdzieś tam parę lat wstecz kiedy to związku nie było ale było ognisko beczka piwa i wesoło... wypadku tej drugiej opcji jest to do zrobienia zgadajcie się miedzy sobą ale od tych co teraz pracują w zarządzie się odczepcie...
Jacek Nowak wykupił czas antenowy jako Jacek czy jako Związek? Kto był orgaznizatorem festynów o których piszesz? ?
2. Pieniądze ˝twoje˝ husky team to wcale niekoniecznie twoje pieniądze, jeśli zaczniesz robić wyniki dla Polski (nie tylko dla związku) za granicą to może wtedy coś ci przypadnie, ale to nie zarząd a ministerstwo zadecyduje ile.A właśnie, że moje - bo skoro Państwo pobiera ode mnie haracz w postaciach wszelakich (od VAT-u przez akcyzę i podatek dochodowy), i z tej puli rozdziela potem na rozmaite związki, to własnie to są moje pieniądze. Dlatego od zawsze powtarzam, że wszytkie dyscypliny powinny być tandemem "zawodnik-sponsor". Mnie osobiście gó...o obchodzi ile zdobywamy medali na Olimpiadach i wyniki kogośtam w czymśtam. Jak ktoś sobie chce jeździć psami, to niech się zakręci za kasą, jeżeli nie chce wykładać ze swoich.
NIE CHCę, żEBY MI COKOLWIEK "PRZYPADAłO" - ja i tak za to płacę. Tak samo, jak za "darmową służbę zdrowia" i "darmowe szkolnictwo".
No i pozdrowienia dla tych co piwo po piwie otwierają na staku nie bacząc na to jak to wygląda w oczach turystówFajnie być w końcu przez kogoś zauważonym prawie po roku
szkoda tylko że Szwed nie wytrzymał ciśnienia i pojechał
Od tego sezonu zmieniam wizernek i już na staku nie tykam piwa w butelce
Od tego sezonu zmieniam wizernek i już na staku nie tykam piwa w butelce Proponuję papierową torebkę.
HT to niech PZSPZ zwróci ci z 5 zybla bo gdzies tyle ci sie należy biorąc pod uwagę ilość związków i zawodników, budowe dróg, ubezpieczenie zdrowotne itp...
A tak poważnie to sam załatwiam sobie sponsorów, sam dbam o media, reklame, sprzęt i wszystko co związane z moim zaprzęgiem, a to że mam stypendium od ministerstwa i czasem 100 do paliwa od PZSPZ na jakieś mistrzostwa to malutka nagroda za ciężką pracę.
Waldus- a Szwed ma tyle do tego tematu co świnia do siodła.
PS.Związek do Kanady opłaca mi wpisowe!Czy wszyscy zainteresowani zrozumieli?! (około 200 złotych) całą resztę czyli następne 15000 pln załatwiam we własnym zakresie.
Jacek Nowak wykupił czas antenowy jako Jacek czy jako Związek? Kto był orgaznizatorem festynów o których piszesz? ?Jako organizator mistrzostw europy w tym wypadku PZSPZ i Sfora Nakielska. Jako członek zarządu i prezes klubu.
Waldus- a Szwed ma tyle do tego tematu co świnia do siodłaPrzecież się śmieje, nie znasz mnie czy jak? Luzik zupełny.
[quote="HUSKYTEAM"]
A właśnie, że moje - bo skoro Państwo pobiera ode mnie haracz w postaciach wszelakich (od VAT-u przez akcyzę i podatek dochodowy), i z tej puli rozdziela potem na rozmaite związki, to własnie to są moje pieniądze. Dlatego od zawsze powtarzam, że wszytkie dyscypliny powinny być tandemem "zawodnik-sponsor" HT życie jest bogatsze od Twoich ekonomicznych rozważań. Jeżeli znajdziesz firmę jako sponsora a nie tatusia który ci zapłaci za zawody z prywatnych opodatkowanych pieniędzy to Twój moralny problem nadal pozostaje.
Prywatna firma zrobi wszystko aby Twój "sponsoring" wrzucić w koszty "nielimitowanej promocji". Wrzucenie w koszty oznacza nic innego jak to, że firma zapłci mniej podatków (w zależności od rodzaju działalności od 20 do 40% od zysku). A podatki są nasze wspólne i ja nie życzę sobie aby jakiś prywatny sponsor płacił mniejsze podatki abyś ty za moje pieniądze mógł sobie pośmigać na pieskach.
Jacku - mój ojciec już odszedł z tego świata, więc sobie daruj. Na żadne hobby nigdy nie brałem kasy od nikogo. Czy to były rajdy, windsurfing, czy psie zaprzęgi.
Co do kosztów - jeżeli firma mniej zapłaci podatku, to chyba oczywistym jest, że kasa zostanie w tej firmie i dzięki temu będzie mogła w coś zainwestować. W coś, co oczywiście jest opodatkowane, czyż nie?
HT to niech PZSPZ zwróci ci z 5 zybla bo gdzies tyle ci sie należy biorąc pod uwagę ilość związków i zawodników, budowe dróg, ubezpieczenie zdrowotne itp...
A tak poważnie to sam załatwiam sobie sponsorów, sam dbam o media, reklame, sprzęt i wszystko co związane z moim zaprzęgiem, a to że mam stypendium od ministerstwa i czasem 100 do paliwa od PZSPZ na jakieś mistrzostwa to malutka nagroda za ciężką pracę.Źle rozumujesz - uważasz, że "te głupie 5 zyla" tu i tam właśnie nie powoduje tego, co się u nas dzieje? 5 zyla na związek psich zaprzęgów, 5 zyla na biatlonistów i 5 zyla na wcześniejsze emerytury górników itd.
Doskonale zdaję sobie sprawę, jak ciężko pracujesz na swój sukces, ale nikt się Polaków nie pytał, czy ktokolwiek chce się do tego dorzucać, nawet symbolicznie. To jest obowiązkowy haracz, który zdziera z nas wszystkich Państwo i jest na tyle dobrze zakamuflowany, że sami się o niego prosimy, wyciągając pieniądze ze związkowych środków i burząc się, że ich budżety są tak niskie.
Jacku - mój ojciec już odszedł z tego świata, więc sobie daruj. Na żadne hobby nigdy nie brałem kasy od nikogo. Czy to były rajdy, windsurfing, czy psie zaprzęgi.
Co do kosztów - jeżeli firma mniej zapłaci podatku, to chyba oczywistym jest, że kasa zostanie w tej firmie i dzięki temu będzie mogła w coś zainwestować. W coś, co oczywiście jest opodatkowane, czyż nie? A biorąc pieniądze od ze Związku to też płacisz tymi pieniędzmi za towary opodatkowane (benzynę, hotele, jedzenie itp). Tak możemy w nieskończoność bo podatki to proces złożony. Oczywiście najprościej byłoby znieść wszystkie podatki. Ale wtedy musiałbyś wykupić super polisę w przypadku gdybyś miał przypieprzyć organizmem tak nieszczęśliwie nie zarobisz na leczenie.
A z tatusiem to przecież był potoczny przykład. Równie dobrze tam mogłem napisać ciocia, wujek czy kochanka. To normalnie można wyczytać z kontekstu a nie doszukiwać się osobistych wycieczek.
Dobra nie ma problemu - z pełną odpowiedzialnością jednak podkreślam, że na hobby pozyskiwałem zawsze kasę z własnej pracy.
Jasne, że podatki po sprawa złożona, ale zrozum, że mnie denerwuje takie gadanie, że "kilka złotych to nie pieniądz". Jest to pieniądz taki, jak każdy inny. I przecież wiadomo, że wiele instytucji istnieje (czytaj - ma kasę na działalność) tylko dlatego, że tak być "powinno" - bo jeżeli spytasz w referendum Kowalskiego, czy chciałby przeznaczać ze swojego miesięcznego wynagrodzenia np. 20 zł na "SPORT", to raczej wiesz, co by odpowiedział.
Daleko się zagalopowaliśmy w dyskusji, a mi chodziło od początku o jedno: nie można wymagać, żeby Związek (czy jest lubiany, czy nie) organizował nam jakieś super atrakcje. Uprawiamy dyscyplinę niszową, w Związku zasiadają osoby, które znają się na zaprzęgach, ale nie znają się na marketingu. I nie można ich za to winić.
Jeszcze jedna uwaga:
Ale wtedy musiałbyś wykupić super polisę w przypadku gdybyś miał przypieprzyć organizmem tak nieszczęśliwie nie zarobisz na leczenie.Jak Cię boli ząb, to dokąd idziesz? Państwowo, czy może jednak prywatnie?
Jak Cię boli ząb, to dokąd idziesz? Państwowo, czy może jednak prywatnie?To zależy od tego czy mogę jeszcze zarabiać pieniądze
Ale wracając do tematu. Czy ktoś wybiera się na jakieś Zawody Sylwestrowe
taak, a co jest najbliżej ze śniegiem ??
Najbliżej terminowo czy najbliżej z Warszawy
Sprint
20-21.12.2008 Lackenhof - Austria (550 km od Krakowa)
2-4.01.2009 Rosenau - Austria (750 km od Krakowa)
Mid
3-4.01.2009 Tettau - Niemcy
3-11.01. 2009 Vetamix Tour
Mid
3-4.01.2009 Tettau - Niemcy
3-11.01. 2009 Vetamix Tourile to od Krakowa??
tyle, co od Wawy + 300 km, jeżeli jedziesz przez Kraków
nie można wymagać, żeby Związek (czy jest lubiany, czy nie) organizował nam jakieś super atrakcje. Czy ja od nich czegoś wymagam poza tym co sami sobie założyli?
Jak już tak bardzo podatków nie chcecie płacić to jest wyjście.
Jako Związek pewnie KRS już mamy, a stąd droga prosta do tego, aby postarać się o organizację pożytku publicznego. Jak zostaniemy wciągnięci na listę tych organizacji, to 1% podatku dla związku i po bólu. Wtedy będziemy pewni że nasz podatek poszedł akurat na nasz Związek Tym bardziej że od przyszłego roku, już wystarczy zaznaczyć w picie, na jaką organizację US ma przelać pieniądze, a nie jak dotychczas samemu trzeba się było fatygować
[ Dodano: 2008-12-17, 13:10 ]
a wiesz - ja chętnie
[ Dodano: 2008-12-17, 13:16 ]
Cytat:
Mid
3-4.01.2009 Tettau - Niemcy
3-11.01. 2009 Vetamix Tour
ile to od Krakowa?? www.map24.interia.pl
stąd droga prosta do tego, aby postarać się o organizację pożytku publicznegoDroga do OPP nigdy nie jest prosta, a tym bardziej tania. I oprócz posiadania KRS-u trzeba spełniać kilka trudniejszych warunków.
Michał co do drogi to są dwie. Pierwsza na skróty kosztuje 3000 zł i masz opp, druga darmowa ale czasochłonna ok.3 miesiące i męczeńska przez urzędy ale da się zrobić. Ja już tak w dwóch organizacjach pomogłem no i mają opp.
Jeżeli można wtrącić 3 grosze do wątku wczesniej: wszelkie dewagacje na temat czym ma być związek i jak, komu i ile ma przyznawac środków potrzebnych do uprawiania takiej czy innej dyscypliny - jest dyskusja jałową. Należałoby zadać pytanie ani o jajko czy kurę? I nie o skórę na niedźwiedziu. Sprawa zarządzania taką czy inną organizacją to kwestia czysto techniczna. Są ludzie, którym idzie to lepiej lub gorzej. Daleki jestem od krytyki kogokolwiek, szanuję sportowców osiągających wyniki, którzy ciężko na to zapracowali. Zarządzanie związkiem to również szukanie innych źródeł finansowania. Ale w pierwszej kolejności jest tworzenie PR.
Niestety większość opinii publicznej, dziennikarzy pracujących w redakcjach sportowych itd. nie traktują nadal tematu sportu zaprzęgowego jako wartego poświęcenia uwagi. Na codzień. Tylko czasami okazjonalnie na niedzielę. Oczywiście sport pozostanie niszowy, ale zobaczcie na ,,polskim" kanale extreme, fan4 , tvn turbo itp.itd bardziej (śmieszne) sporty idą do bólu podawane w powtórkach 24 h na dobę. Natychmiast pojawiają się sponsorzy, reklama...cała machineria zarabiania kasy. Okazjonalne wywiady w tvp nic nie zmienią. Towar trzeba wyprodukować (z najważniejszych zawodów kręcić na profesjonalnym sprzęcie surówki), opakować (zmontować nowoczesnie na 5 sposobów) i opcychać ile wlezie w do wszelkich komercyjnych stacji, Potem będziecie kłócić się o pieniądze od reklamodawców...
[ Dodano: 2008-12-17, 14:00 ]
Poczekaj, to ja wtrącę swoje 3 grosze do "promocji" i postaram się, żeby na Extreme było coś o naszym mushingu. A nóż się uda?
jak masz takie możliwośći....nie zwlekaj.....
optymiści profesjonaliści ( HT i eskimoteam)- poczytajcie sobie dzisiejszą GW - ostatnia strona - Sport
jeżeli TVP nie chce - nie może .. nie wiem co tam jeszcze - pokazywać sukcesów Sikory w biathlonie - ...to kto marzy że będzie sport zaprzęgowy w TV ...??? naiwniak może na to liczyć
Przypomnę - po zdobyciu srebra w Pekinie ( Maja Włoszczowska - w MTB ) dziewczyna medialna, pokazywana w TV - otrzymała list od sponsora ( Halls ) o rezygnacji ze sponsoringu -kolejny brak logii
- więc Panowe "aktywni" - jak macie "dojścia" do Pana Korzeniowskiego w TVP - to działajcie - a za 2-3 miesiące napiszcie co się Wam udał zrobić dla sportu zaprzęgowego. jego promocji, PR itd. - bo na tą chwilę nic się Wam nie udało..oprócz słowotoku
pozdr c
www.taris.republika.plwww.docpoland.com
A niby po co mamy "promować sport zaprzęgowy"? Taki sam sposób spędzania czasu, jak jazda na rowerze czy jazda konno. Dla mnie jest bez różnicy, ile osób uprawia daną dyscyplinę.
Domyślam się, że ludzie wolą oglądać Ewę Sonnet na łyżwach, niż Sikorę w Biatlonie czy jadącą na rowerze Majkę - i wcale się nie dziwię, że sponsorzy wolą pakować pieniądze w to, co im się opłaca. Nie wydaje Ci się to logiczne?
W każdym przedsięwzięciu określone działania albo są skuteczne , albo nie. Jeżeli nakręcisz na profesjonalnym sprzęcie HD surówkę z zawodów sportowych, skręcisz w 3D dobry klip reklamowy , zmontujesz wszystko jak należy, przekonasz reklamodawcę na wykupienie jak najdłuższego pakietu emisyjnego w danej stacji , przekonasz nadawcę , że jesteś poważnym partnerem - to nie widzę żadnej różnicy w tym co się promuje....pieniądz robi pieniądz
To ja znam zdecydowanie prostsze sposoby na robienie pieniędzy
HT - masz rację.. a kolega eskimoteam - śmiało.. na dyrektora promocji i rozwoju PZPSZ - jest wakat na stanowisku - bierz kamery, stoły mikserskie i fruu.. na zawody .. do redakcji sportowych - sponsorów..... pewnie dasz radę...
powodzenia ( jak wyłozysz z 10-15 tyś. zł własnej kasy.. i nic z tego nie będzie..skrzydełka Ci opadną )
c
W każdym przedsięwzięciu określone działania albo są skuteczne , albo nie. Jeżeli nakręcisz na profesjonalnym sprzęcie HD surówkę z zawodów sportowych, skręcisz w 3D dobry klip reklamowy , zmontujesz wszystko jak należy, przekonasz reklamodawcę na wykupienie jak najdłuższego pakietu emisyjnego w danej stacji , przekonasz nadawcę , że jesteś poważnym partnerem - to nie widzę żadnej różnicy w tym co się promuje....pieniądz robi pieniądzto o czym piszesz tak jak powiedział Cezary u dobrej ekipy kosztuje jakieś 12 - 15 tys złociszy, byle ekipa zrobi to pewnie za 8 (byla nawet taka oferta podczas ostatnich MP w Kedzierzynie, ale mieli krecic bele jaki dryland wiec to poza tematem). Dla zwyklego nie majacego nic wspolnego z psami czlowieka nie wazne czy na spocie bedzie mistrz swiata czy zwyciezca najbardziej oblozonej klasy z Baranowa i tak nie zauwazy on roznicy - psy ciagna, czlowiek cos tam wygina sie na sankach czy wozku i tyle.
Problem w tym ze ta kase musisz dac, zobaczyc efekty a pozniej pokazac to rzeszy ciagnacych do Ciebie reklamodawcow, sponsorow itd itp ...
powiedzmy sobie szczerze ze zaprzegi to malo efektowny i strasznie hermetyczny dla zwyklych ludzi swiatek - psy biegna i nic wiecej sie nie dzieje, jesli nie znajdziemy sponsora wsrod znajomych, albo sami na przeciw czegos nie zasponsorujemy to jest problem.
powiedzmy sobie szczerze ze zaprzegi to malo efektowny i strasznie hermetyczny dla zwyklych ludzi swiatek - psy biegna i nic wiecej sie nie dzieje,To jest właśnie to, co próbuję zawsze powiedzieć - przecież rachunek jest prosty: na pokazowany SuperOes rajdu Krakowskiego przyszło 100 000 ludzi (sto tysięcy). Na stadion piłki kopanej przychodzi od 20 do 50 tysięcy ludzi. A na zawody psich zaprzęgów przychodzi raptem kilkanaście albo kilkaset osób. Niby gdzie sponsor ma się reklamować?
Stan ten nie ulegnie radykalnej zmianie: przecież aby uprawiać tę dyscyplinę (obojętnie w jakiej klasie) potrzebna jest ciężka praca, konsekwencja i dalekosiężne plany. A ludzie w obecnych czasach raczej dążą do upraszczania sobie życia i nie łapią się za rzeczy, które od nich wymagają wspomnianych poświęceń. Rower można wstawić do piwnicy, piłkę podarować dzieciom, samochód wstawić do garażu. A psy? Sami wiemy, że trochę z tym jest zabawy
Przeciętny Polak interesuje się sportem dopóki na innym kanale nie pokazują czegoś, co go bardziej zainteresuje.
Widzę, szkoda czasu na dyskusję w tym temacie ...Panowie ...dziekuję za radę, ale nie potrzebuję ,,rad".
[ Dodano: 2008-12-19, 12:32 ]
W Jaku można trenować !!!!
Informuję ewentualnych chętnych, że zwalniam przyczepę w firmie Camper Lubań, która była zamówiona na okres od 28.12 do 04.01. Ludzie się wykruszyli. My tam i tak jedziemy, bo choć zawody i obóz treningowy na Rozdrożu Izerskim odwołano, to jak wiecie załatwiona jest możliwość trenowania niewiele dalej. Więc jeśli ktoś jeszcze namyśla się, czy przypadkiem nie skorzystać tam ze śniegu, a hamuje go tylko brak noclegu, to proszę łapać okazję
Ja jednak nie chcę ryzykować i brać to na swoje nazwisko, wolę już stracić zaliczkę (choć pod jej stratą podpisujemy się wszyscy solidarnie ). Proszę dzwonić do firmy i załatwiać sobie samemu.
Przyczepa jest naprawdę wypasiona, nowa - tutaj są
szczegółowe opisy przyczep. Ta nasza odwołana to Samoa 450 TF Lite. Myśmy ją mieli promocyjnie umówioną na 110 zł/dobę. Do tego dochodzą koszty:
- transportu (opcjonalnie)
- zużycia gazu
- zużycia środków chemicznych do toalety
- mycia przyczepy od zewnątrz (niemal nie sposób tego samemu załatwić)
- czyszczenia przyczepy wewnątrz (opcjonalnie)
- kaucji w wysokości 700 zł przy odbiorze
Na stronie firmy znajdziecie te szczegóły i dane kontaktowe.
Z kolei Costtello ma rodzinkę jako chętnych na swoją przyczepę, ale może się okazać, że opcjonalnie i ta będzie wolna - w tej sprawie kontaktujcie się z nim.
Nawiązując do tematu z zeszłego roku, czy ruszyły już jakieś rozmowy z włodarzami Świeradowa w sprawie obozu treningowego? Jak nie to temat czas zacząć
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl