alexisend
W bardzo wielu miejscach WP pojawia się stwierdzenie, że Haradrimowie byli okrutni
Cytat:Ulegliśmy przewadze liczebnej, bo Mordor sprzymierzył się z Easterlingami i okrutnymi Haradlimami; pokonała nas jednak nie tylko liczba wojowników.
J.R.R. Tolkien, Władca Pierścieni, Drużyna Pierścienia, Muza, Warszawa 2005, s. 325
Cytat:Zawarli też sojusz z dumnym ludem z północy, który często szarpał nasze granice i był wojowniczy, ale z dawna związany z nami pokrewieństwem, nie tak obcy jak dzicy Easterlingowie lub okrutni Haradrimowie.
J.R.R. Tolkien, Władca Pierścieni, Dwie wieże, Muza, Warszawa 2005, s. 353
Cytat:Od brodów na rzece przygnał konny wysłaniec z wieścią, że z Minas Morgul wyszła wielka armia i ciągnie na Osgilliath; są w niej pułki rosłych, okrutnych ludzi z południa, Haradrimów.
J.R.R. Tolkien, Władca Pierścieni, Powrót Króla, Muza, Warszawa 2005, s. 353
W Silmarillionie czytamy:
Cytat:Lecz ze względu na potęgę Gil-galada ci renegaci, władcy możni i zarazem źli [Númenorejczycy] , obierali sobie przeważnie siedziby na dalekim południu. Dwóch z nich, Herumor i Fuinur, doszło do wielkiej władzy wśród Haradrimów, licznego i okrutnego plemienia zamieszkującego rozległe obszary na południe od Mordoru, poza ujściami Anduiny.
J.R.R. Tolkien, Silmarillion, Amber, Warszawa 2009, s.327
Teraz pora na pytania. Na czym polegała ta szczególna forma okrucieństwa, że tak jest ono podkreślane. Wyraźnie widać też odróżnienie okrucieństwa Haradrimów od dzikości Easterlingów. Z początku wydawało mi się, że może właśnie Haradrimowie byli dzicy i stąd dochodziło wśród nich do pewnych okrutnych zachowań. Teraz jednak myślę, że musieli oni stosować specjalne metody, które nawet dla Easterlingów mogły być okrutne, stąd byli "jedynie" dzicy. Czyżby Haradrimowie stosowali jakieś niezwykłe metody tortur, byli bezwzględni w walce? Jak myślicie?
Druga kwestia to owi Numenorejczycy. Jak wyobrażacie sobie przejęcie władzy przez takich ludzi pośród Haradrimów? Spójrzmy na sytuację: przybywa taki Numenorejczyk do krany, zapewne nie sam, lecz ze sługami, aczkolwiek mniej liczny jest jego oddział od danej wioski. Zasadniczo tacy Numenorejczycy nie słynęli z okrucieństwa (choć ci byli przez Saurona "wyprani"). Jeżeli Haradrimowie byli mimo wszystko dosyć dzikim plemieniem, to, by zostać ich władcą, taki Numenorejczyk musiałby pokazać swoją niezwykłą władzę. Ale jak? Pokazał niezwykłą potęgę wiedzy? Może własnie wyróżnił się szczególnym okrucieństwem i bezwzględnością. A jakie jest wasze zdanie?
W "pewnym innym dziele" mamy np. "szybkonogiego Achillesa", "gromowładnego Zeusa", " Eos różanopalcą". Może to była w dużej mierze stylizacja Tolkiena właśnie w kierunku eposu.
Zgoda, tyle że w tamtych dziełach określenia te jasno wskazują na charakterystyczne cechy, wyróżniające z tłumu. Okrucieństwo bylo także przecież przypisane orkom, a mimo to na każdym kroku jest ono podkreślane przy Haradrimach. Może byli oni okrutni tak bardzo jak orkowie, stąd chciał w ten sposób autor wskazać, jak bardzo zdeprawowani zostali? Może w przeszłości w jakiś sposób spokrewnili się z orkami (na to nie widzę szans, gdyż nazywani są też "wysokimi")?
Achilles był nazywany szybkonogim, Hektor nie był tak określany, ale mimo to Achilles nie potrafił dogonić Hektora, gdy go ścigał dookoła murów Troi. Te epitety wskazują na konkretne cechy, ale niekoniecznie są równoznaczne z jakimś definitywnym wyróżnianiem się daną cechą. Dlatego może to uporczywe "okrutni" nie oznacza od razu, że byli wyraźnie bardziej okrutni od innych ludów.
Jednak Easterlingowie zawsze bardziej mi się kojarzyli z taką kulturą typu historycznych Mongołów. A Haradrimowie może z jakimiś kultami ciemnych mocy, składaniem ofiar... co w pewien sposób oddaje różnicę między "dzicy", a "okrutni". Gdyby Haradrimowie rzeczywiście byli jakoś mrocznie uduchowieni, to uczonych i zapewne bezwględnych Numenorejczyków mogli potraktować jak wysłanników bóstwa albo coś podobnego.
Inaczej patrząc - gdy spojrzymy na historyczny wschód odnajdujemy tam np. Hunów i wspomnianych Mongołów. Gdy spojrzymy na południe, mamy np. Asyryjczyków, którzy po bitwie określali liczbę pokonanych wrogów, znosząc ich głowy na jedno miejsce i licząc je. Jednocześnie był to lud bardziej cywilizowany niż Hunowie i Mongołowie. Ich król założył w stolicy wielką bibliotekę, w której zgromadził ok. 30 tys. tabliczek.
To co piszesz Finrodzie, brzmi bardzo ciekawie. Być możę faktycznie Haradrimowie stosowali jakieś formy składania ofiar, stąd olbrzymi strach Ludzi Zachodu przed nimi. Faktycznie duża wiedza Numenorejska mogła pozwolić Herumorowi i Fuinurowi zdobyć tam władzę. Jak myślisz, Haradrimowie mogli zyskać większą mądrość i wiedzę jeszcze przed ich przybyciem, czy być może ich pojawienie się pozwoliło na olbrzymi rozkwit ich cywilizacji, nawet jeżeli był to rozkwit mogący bardzo grozić Wolnym Plemionom?
Osobiście skłaniałbym się ku tej drugiej opcji. Jeżeli faktycznie tak wyglądała sytuacja, jak proponujesz, myślę, że Haradrimowie składali ofiary, być może czcząc w ten sposób Saurona (?). Po pojawieniu się Numenorejczyków uznali ich, może nie za bogów, ale przynajmniej proroków, którzy niosą słowo ich boga i słuchali ich, tymbardziej, że ci mieli nad nimi przewagę wiedzy, umiejętności. Z drugiej strony pamiętajmy, że Numenorejczycy byli ludźmi o jasnej cerze, a Haradrimowie prawdopodobnie wyróżniali się ciemniejszym odcieniem skróry, co s resztą łatwo wytłumaczyć jałowymi ziemiami na południu. Zastanawiam się, czy łatwo było Numenorejczykom przekonać Haradrimów do siebie? Byli biali, Haradrimowie na pewno nie raz spotykali się z innymi Ludźmi Zachodu, podczas ich wypraw do Śródziemia.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl