alexisend
Witam drodzy "Forumowicze"!!!
Mam ogromną prośbę, poszukuję, a dokładnie chcę nabyć szelki zwane "szorkami" lub uprząż typu "SLED"!
Jestem z Gdańska, dopiero wchodzę w temat pisch zaprzęgów itp.
Jestem od kilku dni właścicielem nowego psiunia SH, wabi się "TAJGA" od Dziewczyn z "BSzaH".
Oboje uczymy się wszystkiego, ja najbardziej, dużo materiałów czytam na Forach i w ogóle w necie...
Ale nie ma to jak doświadczenie tu u Was!!!
Chcę na początek pobiegać z Tajguśką tu w 3mieście po lasach i ścieżkach rowerowych (mamy tu tego w bród i na prawdę bardzo dużo, jednego jak i drugiego).
Tak więc co mi lepiej kupić do roweru, i po drugie może macie jakieś bliższe namiary na jakiś sklep (pośrednika) w temacie szpeju dla psów ciągnących-szpiców?!
Może ktoś ma używaną na zbyciu "szorkę" lub inną uprząż?
Jak w czymś w nazewnictwie się pomyliłem, to wybaczcie ale ja wciąż sie uczę, uczę... i głupim umrę
P.S. W załączeniu (jak się uda) zdjęcie TAJGUŚKI-kocham ją ...[/i]
Napisz pw do wiosny,ona ma sprzecik na sprzedaz Na pewno oprocz szorkow przyda sie jeszcze linka z amortyzatorem
Szorki (sledy) i amortyzator możesz kupić u naszej Wiosny, możesz sobie też sprawdzić u
M. Tuszkiewicza, w
Rowerlandzie.
Agacia była szybsza
No hej AGACIAi AMelka!!!
Dzięki za podpowiedź, i tak też zrobię.
O linkach z amortyzatorem i innych uchwytach pomocnych przy kierownicy i odbojniku, co by nie było wkrętki w koło coś tam liznąłem, ale na prawdę WIELKIE DZIĘKI
W sobotę wybieramy się na pierwszą przejażdżkę, ale na spoko i bacznie sie przyjżę jak Tajga reaguje, no zachowuje się w tej roli...
Pozdrawiam Żółw
Tylko nie karz jej ciagnac na obrozy
No hej AGACIAi AMelka!!!
Dzięki za podpowiedź, i tak też zrobię.
O linkach z amortyzatorem i innych uchwytach pomocnych przy kierownicy i odbojniku, co by nie było wkrętki w koło coś tam liznąłem, ale na prawdę WIELKIE DZIĘKI
W sobotę wybieramy się na pierwszą przejażdżkę, ale na spoko i bacznie sie przyjżę jak Tajga reaguje, no zachowuje się w tej roli...
Pozdrawiam Żółw radzę Ci poczekać na sled'y, szkoda psiaka zniechęcać ciągnięciem na obroży.
Okey!
Tak też myślałem, "sledy" ma koleżanka a jej sunia jest po lekkiej kontuzji, więc jeśli pożyczy to tak, a jak nie to ja poczekam (rozmiar obydwu piesiów taki sam)!
Nie pozwolę sobie na jaką kolwiek męczarnie Tajgi, pod żadnym pozorem...z tąd moje pytanie do WAS i się cieszę, że tu można właśnie tak sparwy załatwiać
Pozdro dla Was!
P.S. Za oknem piękna pogoda, z mego biurowca w Sopocie widzę zatokę gdańska , jest dziś na prawdę pięknie
We Wroclawiu tez ladna pogoda,a ja musze sie uczyc A przez okno widze tylko czubek drzewa i niebieskie niebo. Niestety taka pogoda nie jest sprzyjajaca do biegow z psiakami Ale dobrze,ze wieczorem robi sie chlodniej
My codziennie z Tajgą i Terrim już o 6-ej nad ranem jesteśmy nad zatoką gdańską... słońce dopiero wstaje (od kilku dni ciągle w pełnej "krwawej" czerwieni) jest chłodno i lekka flauta nad morzem, psom to się podoba i spcer jest si!
Właśnie to jest konflikt interesu, słońce daje energię życia, ale nie wszystkim...
I nie wszystkie stworzonka lubią słoneczne promienie!
A jaki Tajga ma charakter?
Ale spacer to jest jak najbardziej wskazany,tylko bieganie w tekiej temperaturze niekoniecznie,chociaz o 6 rano to jeszcze chyba dosc chlodno jest
Agacia, my zaczynamy (od paru dni) trening o 7,30 i jest 11 *C, a jak sie pakujemy jest ok 15*C. To na otwartej a w lesie jest jeszcze chlodniej.
No z tym charakterem to ja bym się jeszcze tak mocno nie wypowiadał, ale sprubóję.
Jest spokojna, wyciszona, posłuszna i bacznie obserwuje wszystko.
W domu już czuje sie pewnie, z Terrim sie dogaduje na spoko, tak że we dwójke robią mała demolkę podczas zabawy, o bojku co się dzieje w tedy !
Na tomiast na dworzu zmienia swoje oblicze, robi się łowcza, wszystko i wszystkich widzi, czuje i jest tak trochę podekscytowana ale na PLUS!
Na poewno na 100% napina smycz, prubóje mnie ciągnąć (Terri ją naśladuje) i mam lekki ubaw
Ale na pewno jest posłuszna, oraz co nie jest dobre płochliwa troszku, jak coś nagle z nikąd trzaśnie, strzeli etc.
Na plaży kopie, ryje w piachu, nie możebne ilości przekopuje w tę i z powrotem (nie ona jedna-Terri ją we wszystkim naśladuje)!!!
W domu chce strasznie upolować! tak UPOLOWAĆ nasza kochaną "Tośkę", szczurzycę ale jej pilnujemy i klatka poszła na szafę, bo już był jeden atak na stół
Jest to dobry pies i jak się go postara dobrze poprowadzić to będzie nawet w miarę ułożony jak na SH!!! (chyba, że się mylę)
To na razie tyle... Żółw
Temat o pogodzie rozwinal sie o 13 i ja swoje posty odnosilam do tej godziny Sama jezdze z Azja codziennie prawie okolo 19 i juz jest ok jak dla mnie
Jeśli chodzi o czas to jest jeszcze jeden problem, może nasza nie wiedza, a może młodość Tajgi...
Na ostatni spacer wychodzimy koło 22.00-23.00, bo jak nie to nad ranem Tajga idzie się odpryskać na balkon...
Zolwiku... to, co opisales ,jesli chodzi o charakter potwierdza, ze Tajga jest po prostu 100% husky.... Ten typ tak ma, ze wszystkimi przedstawionymie przez Ciebie "objawami" .... Co do spacerow wieczornych.... to takze normalne... Ja ze swoim psem wychodze co 6 godz. A wiec wieczorem ostatni spacerek okolo polnocy.....
to, co ile pies wychodzi na spacer to glownie kwestia przyzwyczajenia go po prostu - wiec nie jest tak (mowie o zdrowych psach), ze musi wyjsc co 6 czy ilestam godzin. zdrowy pies wychodzi wieczorem i spokojnie trzyma do rana.
mi pare razy zdarzalo sie wychodzic z psami 2x dziennie. nie mowie, ze to dobre wyjscie, ale w krytycznej sytuacji sie da. na codzien moje psy wychodza powiedzmy o 8-9 rano, po poludniu - kolo 16-17, i wieczorem przed kolacja - kolo 21.
Balkon Tajga moze traktowac jako trawnik, trzeba jej wiec wytlumaczyc, ze to nie tak, jak mysli..
Wiesz Wiosna, będziemy wspólnie z Fioną prubować jej to jakoś wytłumaczyć
A najlepszy numer jak ona tam sie przymierza i jej się trafi sikanie, to wtedy Terri robi wielki larrum (donosiciel ) i z tąd wiemy, że to ma miejsce
Psy "to jazda na całego po cienkiej czerwonej linii..."
Hej!!!
W niedzielę prawdopodobnie odbędzie się spotkanko ala trening w Oliwie. Prawdopodobnie bo to zależy jeszcze od pogody.
Więc zapraszamy serdecznie
Ja korzystam ze sledów, więc bez problemu mogę Wam pożyczyć póki co guardy(krótsze szelki)...tylko możliwe ze będą za duze dla Waszej chudzinki
A co do kleszczy to najlepiej udać sie do weta i odpowiednio zabezpieczyć sukę...mój biały ostatnio przyniósł na sobie 5 sztuk
Pozdrawiam
Elka & Mozart
Witaj Takatuka!!!
No wreszcie jakiś AUTOCHTON jako bratnia dusza z "naszych" terenów.
Wejdę na priva później i dam Ci moje namiary, bo się nie orientuje o którym miejscu piszesz, no i jakie godziny tego spotkanka czworonożnych
Mamy przecięż Pomorską, Spacerową i pare innych miejsc gdzie się spotykają właściciele z ich pociechami.
Nara i do zobaczyska!!!
Żółw... z lasu
P.S. Gdańsk RULEZ
Odpisałam na pw
Trójmiasto RULEZ
DziękiTakatuka, b. dzięki...
No pewnie, że 3miasto RULEZ i
Do zobaczenia w niedzielę!
Ciau
szorki można też kupić w PP ww.husky.org.pl sama je mam i wajola też ;p i się świetnie sprawdzają ale lepiej u wiosenki pytać co nie ??
Opisywane tu "szory" są o d..... potłuc .Polecam szory DINGO
Opisywane tu "szory" są o d..... potłuc .Polecam szory DINGOOooo takie dobre? A powiedz mi, psy ktorego z zawodnikow z czolowki w nich biegaja? .
Bo wiekszkosc jednak w ManMat-ach, Rowerlandach lub 3rd Pole-ach.....
A czym szory Dingo roznia sie od tych tu opisywanych? Widzialam je kiedys w sklepie zoo i oprocz tego,ze mialy straszna cene(ale to akurat sklep taka dal,bo manmaty tez tam byly drogie) to nie roznily sie specjalnie niczym. No i czemu twierdzisz,ze szorki opisywane sa zle?
Opisywane tu "szory" są o d..... potłuc .Mozesz uzasadnić dlaczego?
Polecam szory DINGOA co to za zwierz?? I do czego je polecasz?
ps. zapraszamy do działu Powittań
[ Dodano: 2006-10-14, 22:23 ]
ja mam z PP czyli podobne do man-matu .. i guardy i szory i świetnie się sprawdzają a skąd możesz wiedzieć, że są o d... rozczaś jak ich nie masz ?? (przypuszczam, że nie masz ...)
No to GGamorozo sie juz pewnie nie odezwie.... chcial "zablysnac" a tu klapa....
A zabłyśnie .Chodziło mi o szory szyte przez" złote rączki" ,miałem okazje ostatnio takie oglądać B U B E L M A X i ludzie mają czelność je polecać i to jest OK? Takie samoróby są tańsze raptem 10 albo 20 złotych. A szorki ManMat, Rowerland są spoko i takie polecajcie a nie szyte przez PANIĄ lub PANA X w piwnicy.
A mozesz powiedziec co zlego jest w takich szelkach szytych przez kogos? Bo samo pisanie,ze to bubel jest bez podania sensownych argumentow mnie nie przekonuje
No mnie specjalnie też Pamietaj uogólnienia ranią jednostki.. niejeden/a szelkoszwacz/ka by się w tym momencie oburzył/a, albo wysmiała to co piszesz..
A przecież te ManMatowe czy RL też ktoś szyje.. i kto wie czy nie w piwnicy
A przecież te ManMatowe czy RL też ktoś szyje.. i kto wie czy nie w piwnicy Jak to jest z ManMat-em nie wiem. Znam natomiast osobiscie osobe szyjaca dla Rowerland-u. Wiekszosc zawodnikow tez ja zna. Nie ujawniam nazwiska, bo moze sobie tego nie zyczyc. Jedno jest pewne... To osoba z wieloletnim doswiadczeniem zaprzegowym (jednym z najdluzszych w Polsce) i niejednym tytulem mistrzowskim (polskim i miedzynarodowym) na koncie.
Chodziło mi o szory szyte przez" złote rączki" ,miałem okazje ostatnio takie oglądać B U B E L M A X i ludzie mają czelność je polecać i to jest OK? Takie samoróby są tańsze raptem 10 albo 20 złotych. A szorki ManMat, Rowerland są spoko i takie polecajcie a nie szyte przez PANIĄ lub PANA X w piwnicy.I tu odpowiedz dla ggamorozo... Czy fakt, ze nie jest to produkcja "fabryczna"
tylko "chalupnicza" cos zmienia? Absolutnie nic... Liczy sie jedynie jakosc a tej chyba wyrobom RL nie mozna odmowic.
PS... Zgodnie z tym co napisala Ewaka... ggamorozo zapraszamy do "powitan". Na tym forum mamy taki zyczaj ze ZANIM zaczniemy dyskusje na jakis temat, najpierw witamy sie i mowimy pare slow o sobie...
Z reszta przypuszczam, że jakby krawcowa Jadzia dostała instrukcje uszycia szelek też całkiem nieżle by to zrobiła i może nawet siedząc w piwnicy popijajac bimbrem..
No to podam przykład .Na jednym forum polecano wyroby sprzedawane na Allegro "HAPPYHUSKY" i co szajs >krzywo poszyte poprute a materiał (polar)jak wata.Oczywiście polecajcie ludziom bubelki,wasza sprawa,ja się już nadziałem.
Czy ktos z NAS je polecal?? Jesli nie, to chyba zle adresujesz swoja wypowiedz... A polecanie sprzetu "marketowego" o jakim Ty mowisz skomentowala juz Ewaka.
I przypominam o "powitaniach" (po raz 3).
Mój ojciec był u źródełka w ManMacie (blisko ma, 35 km) i faktycznie częśc firmy mieści się w...piwnicy. Takiej top, czyściutkiej i jasnej, ale jednak...Osobiście wolałabym szelki uszyte przez panią Jadzię nawet przy bimberku, ale wg instrukcji kogoś kompetentnego, niż made in China. Nasze ManMaty mają dwa sezony, używane są parę razy na tydzień, prane już trzy razy w automacie, kąpane w słodkich i słonych akwenach i wyglądają jak nowe. W zeszłym tygodniu naszyłam taśmę odblaskową i mam nadzieję, że posłużą jeszcze długo. Przy tym cena u źródełka nie zabiła wysokością, to było w przeliczeniu na nasze około 40 zł.
No to podam przykład .Na jednym forum polecano wyroby sprzedawane na Allegro "HAPPYHUSKY" i co szajs >krzywo poszyte poprute a materiał (polar)jak wata.Oczywiście polecajcie ludziom bubelki,wasza sprawa,ja się już nadziałem.A kto polecał TUTAJ tę firmę????
Jest mnóstwo psich for, na których ludzie rózne głupoty wypisują, dlaczego mamy płacić TUTAJ za twoją niewiedzę. Trzeba było pojechać na jakies zawody, napisać mejla do kogoś kto zajmuje sie zaprzegami, albo poszukac linków do stron ze sprzętem na stronach maszerów czy klubów zaprzegowych. To najlepsza rekomendacja.
A co do firmy, o której piszesz. To tez mnie zastanawiało kto to, bo widziałam te wyroby na allegro. W koncu gdzies natknęłam się na dane właścicielki. Sorry, nie jestem zaprzęgową wyrocznią, ale z taką osobą w maszerkim światku się nie spotkałam - a duży on nie jest, nawet jezeli nie znasz kogoś osobiście, to zna twój mąż, przyjaciel z klubu, brat, znasz z widzenia, słyszałeś. Być moze ktoś inny szyje, a ktoś inny ją reprezentuje, ale na ŻADNYCH zawodach - poważnych czy nie, nigdy takiej firmy nie było. A to o czymś świadczy. Jeżeli w twim sprzecie nie jeżdżą zawodnicy, nie masz szansy na zainstnienie, czy renomę.
O ile mnie pamiec nie myli polecane tu były wyroby czeskiego ManMata, Rowerlandu i 3rd Pole - Wiosny i PP Witka Płanety.
Ogólnie mówiąć wszystkie te rzeczy robią osoby, które czynnie uprawiają ten sport od lat.
Patrząc na rynek i wyposażenie psów polskich maszerów to z TEGO (bo nie mówię, o tych którzy mają sprzet niemiecki, czy np. francuski) sprzetu najwiekszym zaufaniem cieszy się RL i MM. I słusznie chyba, jak mówię, nie dla wszystkich doskonałe, ale z tego co dostepne - najlepsze).
Wiosna (3RD POLE) dopiero od niedawna weszła, ale juz sporo osób ma jej sprzęt. Wiem ze Jacek z RL, widział i nie miał zastrzeżen, co wiecej chyba nawet z Wiosną w jakieś "układy" weszli na stoisku. Nie zrobiłby tego, gdyby uznał, ze produkcja Wiosny to szajs.
Co do sprzetu PP słyszałam rózne opinie, niestety, nie zawsze najlepsze, ale sama nie testowałam, wiec nie wydaję opinii.
Wiem, ze jeszcze jakis sprzet szyje Tanana, ale nie wiem czy ktos to testował w warunkach zawodów, czy treninegów w różnych warunkach. Happy Husky nikt tu nie polecał. Pewnie mało kto wie, ze w ogóle cos takiego istnieje.
OK, natknalem sie rowniez u nas na ten sprzet. Pisala o nim Sawyer'ka w kontekscie Weight Pulling-u.
http://forum.stake-out.org/viewtopic.php?t=272Ale, po pierwsze nie polecala go, a jedynie mowila ze sama chce go kupic (a to jednak roznica, to jej decyzja). O ile mnie takze pamiec nie myli, to wiekszosc z nas nawet w tamtym temacie polecala jednak inne firmy... Wlasnie te o ktorych pisze powyzej Ewaka. Wiec czego sie nas czepiasz?
P.S. A co do piwniczkowej manufaktury. To wielu zawodników szyje swoje szelki samemu. Ale najczęsciej robią to ci 9 i tylko tym polecam), którzy już na "psach" zęby zjedli, znają swoje psy "jak łyse konie" i przerobili już wszystkie dostępne firmy. Po prostu tak naprawdę kazdy pies jest inny i zwykłe rozmiarówki nie zawsze leżą idealnie. Niestety, trzeba wiedzieć JAK to zrobic dobrze (a nie tylko tak, zeby "mi sie wydawało") i umieć to potem fachowo zrealizować, zeby psu nie zaszkodzić swoimi przeróbkami.
Można też zlecić np. RL. uszycie szelek na kazdego psa z osobna, co tez sporo osób robi. Tylko trza przyjechać, ściagnąć miarę, a to uz wymaga konretego działania, niz tylko klinkniecie na guzik "kup teraz"
Tylko trza przyjechać, ściagnąć miarę, a to uz wymaga konretego działania, niz tylko klinkniecie na guzik "kup teraz"Lub pojscie do hipermarketu .
O !!!! PRZEPRASZAM BARDZO, JA KUPOWAŁAM NA ALLEGRO U HAPPY HUSKY JESTEM BRADZO ALE TO BRADZO ZADOWOLONA, też polecałabym tą Panią, ktora również sama szyje owe produkty ale czasami jest coś nie tak z przesyłką ... ale polecam te produkty .... halti jest super, dobrze wykonane, obroża półzaciskowa też ... trochę kółko się nie rozciąga ale solidnie wykonane
na pewno następną opinię gg amorozo napisze uważniej
O !!!! PRZEPRASZAM BARDZO, JA KUPOWAŁAM NA ALLEGRO U HAPPY HUSKY JESTEM BRADZO ALE TO BRADZO ZADOWOLONA, też polecałabym tą Panią, ktora również sama szyje owe produkty ale czasami jest coś nie tak z przesyłką ... ale polecam te produkty .... halti jest super, dobrze wykonane, obroża półzaciskowa też ... trochę kółko się nie rozciąga ale solidnie wykonane Piszemy tu o szorkach, a nie halti.
Huska, z całym szacunkiem, mozesz powiedzieć ile treniengów w deszczu i błocie wytrzymały nie przemakając? Jak szybko sie je suszy? Są impregnowane i nie chłoną wilgoci? Mozesz pojechać na dwa tygodnie w góry i jeździć w nich z psami na sniegu każdego dnia? Gdzie ciepłota ciala psa, rozpuszcza snieg w wodę? Co sie dzieje z tą wodą? Pies ją nosi na sobie, w cieżkich szorkach, a za chwilę w biegu na wietrze znowu zamarzają? Mozesz ubrać te szorki i pojechać rano, a potem wieczorem załozyć je suche i znowu ruszyc na trasę?
Mozesz sprawdzić z jakiego sa materiału? Bo jak z polaru i zwykłej tasmy. To masz jak w banku, ze bez kaloryfera w zimie się nie obejdzie.
Może napiszmy tak.
Psa z pseudohodowli nie kupisz i nie polecasz, bo nigdy nie wiesz na co trafisz, prawda?
Ja tez nie polecam sprzetu z pseudozaprzegowej firmy, chocby z racji tego, ze osoba, ktora go robi nie ma rozeznania w potrzebach ludzi kupujacych taki sprzet.
Tak jak nie kupię w hipermarkecie na metalowym stoisku alpinistycznego karabinka za 10 zł, chocby na nim pisało, ze 10 ton mozna na nim wieszać.
hawk. dla mnie EOT.
Co do Wiosenki, to pamietam, że mimo iż firme ma od niedawna, to dobre szelki szyje już od kilku lat, dla swoich psów, dla ludzi... pamietam że od początku polecano jej sprzęt jako dobrze wykonany i co ważne, pasujący na psy...
Pamiętam takich, którzy chcieli robić klatki bezpieczeństwa do samochodów z rurek "identycznych jak, te, które są ze stali lotniczej". Na szczęście szybko im to ktoś wybił z głowy...
Z tym całym sprzętem to jest dokładnie tak: jak przyszczędzisz na najmniejszym gó**ie, to i tak Ci to wyjdzie w najmniej odpowiednim momencie. Po co karabińczyki z bronzu? Po to, żeby mozna było psa w zimie wypiąć, kiedy ceły zamarznie od pary wydychanej przez psa. Po co dobre szelki? Żeby psy sierści nie wytarły do krwi jak biegnie 4 godziny dziennie. Po co koła na aluminiowych obręczach? Żeby starczyły na dłużej, niż jeden zakręt w pełnym galopie... no i właśnie dlatego warto zainwestować raz, a dobrze
To ja dodam też od siebie:
1. Mam szory i linę z amorkiem MM. Szory są naprawdę EXTRA, natomiast lina moim zdaniem ma "za miekki" amortyzator tzn. rozciąga się do końca przy niewielkim obciążeniu co czasem prowadzi do szrpania psa. Nie zmienia to faktu, że jest naprawdę solidnie wykonana. Mam ten sprzęt od dłuższego czasu i naprawdę jest super.
2. Kupiłem też linę u Wiosenki i moim zdaniem Jej lina jest lepsza od MM pod względem amortyzacji. Ma sztywniejszy amortyzator, ale nie na tyle, żeby szarpało psiakiem, czy mną. Dodam, że jest naprawdę dobrze wykonana. I cena dobra!
3. Ze względu na to, iż szorki MM zrobiły się trochę przymałe, będąc w sklepie zoologicznym, kupiłem większe "jakiejś" firmy. I co?
2 tygodnie i podarte, pozatym piją wodę jak ch****a, i źle się układają. A wcale nie były wiele tańsze niż np. MM.
Podsumowując: Naprawdę warto iwestować w sprzęt znanych i sprawdzonych producentów. Wbrew pozorom wyjdzie taniej i bezpieczniej.
napiszę tutaj- nie chcę zakładać nowego tematu...
http://www.allegro.pl/ite...ty_jogging.html3,90 m
Eee,juz pomijajac dlugosc,ktora jest absurdalna to ja bym jednak zostawila na lince jakis nierozciagliwy kawalek,zeby w razie czego szybko psa odciagnac I kto wymyslil te paskudne kolory i tlo
to jest linka, ktora nie ma w srodku gumowej liny.. takiej, jak u mnie, w MM albo RL, a ma w srodku gumowa tasme - gumke - przyslowiowo od majtek..
nadaje sie to super do spacerow np na kantarku, bo wtedy dobrze jest psa nie szarpac, ale nie do treningow - naciagnie sie i jezdzimy na sztywnej tasmie...
ewaka eeeeee.... zaskoczyłaś mnie pytaniami ...... jeśłi chodzi o szorki to mam z PP a u HH kupowąłam Halti, smycz 2obroże ... szorki są wykonane ze ,,zwykłej'' taśmy bo jest rochę inna niż kupowałam na szycie obróżek ...a polar jest ale nei wszędzie oczywiście dostałąm je chyba w marcu/kwietniu więc na śniegu ich jeszcze nie sprawdziłąm
Huska, ale Ewace chodzi o warunki, kiedy nie masz sznura i lazienki, i nie masz cieplego, suchego pokoju - szelki na mrozie nigdy nie wyschna, musza nienasiaknac po prostu..
kazdy polar zawsze nabierze wody, dlatego na porzadne bieganie zimowe lepiej miec szelki z wogoodpornym podszyciem.
u mnie jeszcze takich nie ma, wiec puki co odsylam do RL.
Co do polarowych - jesli wracasz do domu na noc i szelki wracaja z Toba, biegasz tak, ze maja jak wyschnac - wtedy polar jest jaknajbardziej ok - szelki polarowe moga byc lekkie, miekkie, jak ja to nazywam 'szmaciane'..
napiszę tutaj- nie chcę zakładać nowego tematu...
http://www.allegro.pl/ite...ty_jogging.html
3,90 m Tychy?
Kurde, pierwsze słyszę, że jest tu producent takiego szpeju.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.pldegrassi.opx.pl